PDA

Zobacz pełną wersję : Obsługa pajączków z kokonu...



mich
25-02-2013, 14:59
W niedalekiej przyslosci mam zamiar rozmnozyc swoja geni.. i odrazu nasuwa mi sie taka watpliwosc - jak wy sobie dajecie rade z taka iloscia malych skurczybykow?

Wykarmic, zachowac wilgotnosc, ewentualnie posprzatac resztki to jeszcze wykonalne z czyjas pomoca ale jest duze prawdopodobienstwo ze gdy wezmiemy sie za obsluge pajaczka ktory wlasnie przechodzi wylinke (a przeciez przez scianki pudelek po kliszy praktycznie nic nie widac) i wtedy moze pasc, jak sobie radzicie z tym fantem?

I jeszcze jedno - ile procentowo pajaczkow z kokonu przezylo gdy rozmnazaliscie swoje bestie?

Atrax Robustus
25-02-2013, 15:08
Przezywalnosc w warunkach hodowlanych jest dosc wysoka - 80-95%.
Jezeli brak Ci pudeleczek do trzymania pajakow, to mozesz zrobic tak jak niektorzy hodowcy: wpuscic po 2-3 pajaczki do jednego pojemnika i jeden z nich na pewno przezyje. Wiem, ze to moze niehumanitarne, ale czasem nie ma wyjscia, chyba, ze ktos potrafi bez klopotu okielznac tak liczna gromadke :)

mich
25-02-2013, 15:12
Juz nie chodzi o pojemniczki... najbardziej martwi mnie wlasnie to ze wezme w lape pojemnik a tu mi pajak w nim linieje! Może takie przypadki to standard u hodowców?

Bgi
25-02-2013, 15:26
jak nie bedziesz przechylal zbytnio pojemniczkow to nie powinno podczas wylinki nic im byc...

loko
25-02-2013, 15:49
troche zabawy z tym jest, ale bez przesady...
a co do pojemnikow to jak ktos na forum zauwazył... idziesz do fotograficznego (punktu) i prosisz zeby ci dali puste pudełeczka po filmie w zasadzie nie ma problemu i daja...

GALN
25-02-2013, 16:23
mich co do tych wylinek to troszkę przesada pająki nie padają jak się otwiera kodaka a one w tym czasie przechodzą wylinkę.
Swoich jeszcze nie miałem ale naraz miałem 70szt albopilosum maluszków i nie było problemów więć z np 600 szt też dało by się rady wiadomo że więcej czasu by to zajeło.Można by było podzielić sobie po 100szt na jeden dzień.Takie małe to dwa syte karmienia i do wylinki nie trzeba nic im podawać.Z utrzymaniem wilgotności nie ma problemów w kodakach.Pająkiami nie trzeba się tak sumiennie opiekować.One nie padną tak odrazu po małych zaniedbaniach w karmieniu.

Tu powinna się Awicularia wypowiedzieć czytałem tylko nie pamiętam gdzie z kokoniku A. geniculata wyszło jej coś koło 1114 szt czy jakoś tak o ile się nie mylę pamięć mi szwankuje a rok temu to czytałem. Myślę że robiła tak jak ja wyżej pisałem podzieliła sobie je na dzienne raty po 200szt niezłe oprocentowanie ;)
Zresztą Awi powinna opisać i przypomnieć wszystkim swoje zmagania napewno by to wszystkich zaciekawiło.Ja z chęcią bym poczytał.

rado120
26-02-2013, 01:33
nie we wszystkich miastach daja bez problemow pojemniczki po kliszy, czasami trzeba sie uprosic i dadza ci tam 10 :)

Grażynka
26-02-2013, 02:30
moja geni jest z tego kokonu, a czytales to w opisie tego pajaka chyba

Jimbo
26-02-2013, 03:58
Jak pająk będzie liniał i weźmiesz pudełko, to nic mu się nie powinno stać. Ja raz miałem, że liniał i podniosłem mu norkę (orzecha), a on był tak jakoś zamelinowany, że wypadł z tego na podłoże. Był na wpół wyliniały i spokojnie dokończył wylinkę. Nic mu się nie stało.

WojtasWroc
26-02-2013, 09:31
ja tez mam geni od Avi z tego kokonu :)
i jak byłem u Avi kupic tą geni to o ile mnie pamiec nie myli miała 1118 sztuk :)
urodziły sie te pajaczki we wrzesniu 2002 roku :)

GALN
26-02-2013, 10:05
Pamiętam że czytałem o tym na forum terrarystyka.

loko
26-02-2013, 10:53
to ile ona miała tych kokonow???
1200 sztuk.... jezu

biruit_ka
26-02-2013, 15:39
masakra.. mam nadzieje ze kiedys sie przekonam jak to jest miec tyle pajaczkow naraz :) hihi :)

loko
27-02-2013, 00:07
czesc emeczko :))

Awikularia
27-02-2013, 03:06
Mialam jeden kokon A. geniculata, z ktorego wyszlo 1118 sztuk maluchow. Jakby tak policzyc wszystkie moje mlode, to byloby ich kilka tysiecy ;D. Coz, kazdego malucha przelozylam do osobnego pojemniczka po kliszach (to wypraszanie u fotografow niezle bylo). Karmienie... coz, bylo meczace. Nastepnym razem zrobie metode niehumanitarna, tzn. 3 pajaki w jednym pudelku...... Moje geniculatki dostawaly jesc stosunkowo rzadko, wiec byl mniejsze niz powinny byc... Ale jest to calkiem normalne..... Wlasnie jestem w trakcie robienia swojej strony, ktora bedzie na necie za jakies 2-3 miesiace. Tam bedzie troche historyjek z zycia moich pajakow ;).

Grażynka
27-02-2013, 06:24
fajnie

WojtasWroc
27-02-2013, 06:33
rowniez mi sie podoba :) ten pomysł

loko
27-02-2013, 08:13
1118 sztuk z jednego kokonu !!!???
No Awika chyle czoła przed Twoja Pracowitoscia... :)) to jak zaczynałac robic obchod przy nich rano to musiałas konczyc pod wieczór :))
Pozdrawiam

Awikularia
27-02-2013, 12:27
Loko, gorzej.... Zaczynalam obchod rano w poniedzialek, konczylam w srode na wieczor, zaczynalam w czwartek rano......... itd. ;) Ale mialam pomocnika, wiec bylo nas dwoje.. ;)

loko
27-02-2013, 12:37
:) dzielna dziewczyna... ...
ja narazie nie mam takiego zwierzynca,, choc szykuje sie kilka kokonow wiec bede musiał chyba urlop w pracy zalatwic ;)

Atrax Robustus
27-02-2013, 12:42
Albo jakas mila pomocniczke do pomocy. :>

Bo szczerze mowiac, podziwiam ludzi, ktorzy umieja znalezc czas i sposoby na ogarniecie tak duzej liczby pajeczego potomstwa. :]

loko
27-02-2013, 12:51
pomocniczka by sie przydala, ale jakos kobiety uciekaja odemnie po pierwszej drugiej wizycie u mnie...
Juz sie bac zaczynam ze to nie z powodu zwierzat :))

morda
27-02-2013, 13:00
Wiesz ja mam to szczęście, że moja kobieta nie ucieka z krzykiem. Ale czasem ma już dość (nudzi ją to) jak wyciągam kolejnego pajaka.
Swoją drogą też się powoli zaczynam kokonu spodziewać więc może i pomoże. :)

42d3e78f26a4b20d412==