PDA

Zobacz pełną wersję : Spadl mi pajak......



Fanatyk18
08-04-2013, 08:26
Spadl mi pajak wraz z pudelkiem, po odkopaniu go z torfu stwierdzilem ze jakas ciemna ciecz wycieka mu z odnoza.Czy tego typu uszkodzenia sa grozne i czy on wogole bedzie jeszcze zyl?Chcialem jeszcze dodac ze wysokosc nie byla duza ok.1m.Prosze o pomoc.

Grażynka
08-04-2013, 08:49
najprawdopodobnie złamał soobie noge (z kad dokładnie mu leci ze stawu czy z ktorejs czesci nogi??). To raczej nie jest groźne. Noga mu odpadnie przy wylince (jesli sam jej mu nie wyrwiesz!!) a po nastepnej juz bedzie prawie jak nowa

RAMMSTEIN1
08-04-2013, 09:21
przeżyje.
poczytaj w archiwum, sporo było o podobnych przypadkach ;)

marianex
08-04-2013, 10:21
ej no kapa jak uszkodził odwłok to mozesz mu wykopać dołek w doniczce ;p;p ale jak nie to bedzie wszystko okej a po 3 wylinkach noga sie zregeneruje

Fanatyk18
08-04-2013, 11:12
Dzieki za pomoc

msk
08-04-2013, 11:47
Mi dzisiaj gienia (6cm) wlazla pod pokrywke i spadla na torf, ale nic sie jej raczej nie stalo. Odbija im niekiedy =(

Robson
10-04-2013, 14:39
Oczywiscie zartuje, przezyje, poszukaj w archiwum o wyrwaniu pajakowi nogi, to jak mu oderwiesz to sam sie meczyc nie bedzie :-P

42d3e78f26a4b20d412==