PDA

Zobacz pełną wersję : tarantula - czy aby na pewno ?? :] !!



Baku
25-04-2013, 05:03
wczoraj dowiedziałem sie czegoś takiego

tarantula jednak znaczy ptasznik - tzn swobodnie mozna tego uzywać do opisuwania pająków

ptasznich chilijski = tarantula chilijska :]

a to czemu ??

no poprostu :] błąd popełniali wszyscy mówiący ze TARANTULA jest to pająk z rodziny lycosidae a tak nie jest bo ten pająk to TARENTULA :] :]

Rewja
25-04-2013, 05:42
Nie prawda baku

Tarantula jest pajączkiem z rodziny lycosidae, żyjący w południowej europie, a jego nazwa wywodzi się od włoskiego miasta Taranto, gdzie rzekomo w pewnym okresie zanotowano rekordową ilość ugryzień, nawet nazwano to plagą tzw. tarantyzmu. Co jak się okazało było wymówką do picia alkoholu bez umiaru, tańca i swawolenia, a w tamtych czasach traktowano te zajęcia jako conajmniej nieprzyzwoite.

Tak mit o złej tarantuli rozprzestrzeniał się i rósł w siłę. Opowieści te budziły coraz większy lęk i gdy pokonały barierę kontynentalną, trafiłając do Ameryki, przyjeły się tam jako nazwa dla rodziny dużych pająków.

Z kolei do nas nazwa ptasznik trafiła bezpośrednio z Ameryki, a powodem tego nazewnictwa były ryciny przywiezione przez Marie Sybille Merian, która podczas swej wyprawy na kontynent połódniowoamerykański naszkicowała wielkiego pająka zjadającego kolibra (1771).

Czyli wychodzi na to, że wymieniliśmy się nazwami i jakoś się przyjeły, choć tak naprawdę obie są błędne.

sorki, że tak się rozpisałem, ale może komuś się przydadzą te informacje...

pozdrawiam
Rewja

Baku
25-04-2013, 05:45
no sory , tego mnie uczą na studiach , lycosida jest tarentula a nie tarantula

więc to miasto moze nazywało sie tarento a nie taranto

Rewja
25-04-2013, 05:54
Taka drobna pomyłka to pewnie jakieś przeoczenie, chochlik drukarski, albo też jakieś szczątkowe spolszczenie. Nieważne w każdym razie napewno chodzi o tego samego pajączka. Przynajmniej tak mi się wydaje...

pozdrawiam
Rewja

Baku
25-04-2013, 06:04
tak tylko w momencie gdy w usa mówią tarantula na ptaszniki to w sytuacji takiej jak podałem i my , niewprowadzając w błąd mozemy uzywać tej nazwy gdyz lycosidae jest tarentula :]

hya ze załozymy ze juz zadługo zyjemy w błedzie i lepiej zeby juz tak zostało :]

Mefisto
25-04-2013, 07:01
Problem mieszkańców USA polega na tym, że aby w miarę normalnie funkcjonować muszą oni sobie wszystko maksymalnie upraszczać (np. wrzucając do jednego wora o nazwie "tarantula" duże pająki).

Nie bardzo rozumiem, po co nazywać ptaszniki Tarantulami. Przecież to jest nic innego, jak próba nazwania czegoś już nazwanego. :| W dodatku bardzo niefortunna próba, bo wprowadzająca w błąd. Za moment miałbyś 100 postów w stylu:

Jak się pisze - Tarantula, czy Tarentula?

Czy ptasznik to Tarentula?

Czy Tarantula i Tarentula to to samo?

Itd.

I tłumacz teraz na temat różnic pomiędzy jednymi i drugimi, tłumacz teraz o historii nazewnictwa pająków. Po co utrudniać życie?

Ptaszniki są Ptasznikami a Tarantule Tarantulami i jest dobrze.

Czy jak Amerykanie zaczną mówić na Ptaszniki "rurka z kremem" to też będziesz chciał to zaszczepić na nasz grunt bo to nie to samo, co Tarentula? :|

Quit13
25-04-2013, 08:06
Rewja-o tej tarantuli to ja mam napoisane w takiej fajnej czarnej książeczce o ptasznikach :)

Baku
25-04-2013, 09:24
ja wiem ze to by zamieszanie wprowadziło

ale mówiąc ze tarantule to są lucosidae teraz terz wprowadzasz wszystkich w błąd

to tak jakbyś na pączka mówił rurka z kremem - terz troche nie tak :]



więc teraz jak ktoś sie pyta co to tarantula to powinniśmy muwić ze to ptasznik po hamerykańskiemu .... :]

Rewja
25-04-2013, 10:06
Baku mówię ci, że terantula jest to tylko przeinaczenie słowa.

Natomiast tarantula to nazwa dla tego lycosidae stosowana przez amerykanów w stosunku do wszystkich Mygalomorphae.

Poszukaj anglojęzycznych stronach używając google np. tarantula of terantula to zobaczysz że używają tego zamiennie i zupełnie dowolnie, nawet znalazłem stronkę gdzie ktoś to wyjaśnił pisząc, że powinno być tarantula...


pozdrawiam
Rewja

Rewja
25-04-2013, 10:15
Tak samo jak z tą linką nieszczęsną, masz jakieś materiały potwierdzające to??

Ja byłem pewny, że przedrostek L określa LARWĘ, czyli do wylinki imaginalnej, dlatego w odróżnieniu od owadów do pająków jest bez sensu.


więc jak to jest naprawdę, daj mi jakiś dowód...

pozdrawiam
Rewja

Baku
25-04-2013, 11:14
tak , podałem bibliografie

larwa i wyl imaginalna nie ma nic wspulnego , myśle ze chodziło ci o nimfe która jest larwą submaturalną

Baku
25-04-2013, 11:19
nie terantula tylko tarentula ! widze ze to ty przeinaczasz :P:P


jeszcze raz ci powtarzam ze tarantula jest nieprawidłową nazwą dla lycosidae

dowodem na to jest hociazby nazwa najbardziej znanego przedstawiciela ( czyli pająka na którego wołacie tarantula ) lycosa tarentula

Baku
25-04-2013, 11:22
moze ty podasz mi bibliografie ?? bo chętnie przeczytam o tym co mówisz ( skoro oczekujesz odemnie to ty terz pewnie posiadasz nie ?? )

Mefisto
25-04-2013, 12:23
Baku napisał(a):

> więc teraz jak ktoś sie pyta co to tarantula to powinniśmy
> muwić ze to ptasznik po hamerykańskiemu .... :]

I dlatego każdemu tak mówię, odkąd się dowiedziałem o różnicy między Tarantulą po Polsku i po Amerykańskiemu. :]

Rewja
25-04-2013, 14:23
Jeśli chodzi o źródła:
"Tarantula keeper's guide" wydanie drugie.

Mi chodziło o potwierdzenie w literaturze, zamiast o niewiele mi mówiące nazwisko.

Tarantula jest to zatwierdzona nazwa tego lycosa i figuruje w profesjonalnej literaturze jak również znalazłem ten gatunek pod nazwą terentula. Wniosek z tego jest taki, że terentula błędna, lub obie są poprawne.
Więc twoja teoria nie jest jednoznaczna.

Co do tej linki, jest to jakiś dziwny makaronizm, niezgodny z zasadami polskiej gramatyki.

Proces wymiany szkieletu zewnętrznego określany jest rzeczownikiem LNIENIE z (ang. molt), bezpośrednio od niego pochodzi czasownik LNIEĆ (znowu molt), natomiast to co pozostaje po LNIENIU nie jest nazywane skórką czy też pancerzykiem tylko prawidłowo WYLINKĄ (i znowu molt). Weźmy prostszy przykład np. czasownik KOPAĆ i to co jest efektem kopania czyli WYKOP itd.

Więc jeśli chodzi o wylinkę jest to prawidłowe określenie, a linka to jakiś wytwór niewprawnego tłumacza i u nas bardziej pasuje np. do marynarskiego poradnika wyplatania węzłów.

No ale może ty znasz lepiej zasady gramatyki.

A przedrostek L (ang. larva) odnosi się do stadium larwalnego i dlatego nie pasuje do pająków. Sprawdzałem na wielu profesjonalnych stronkach choćby pierwsza z brzegu www.modliszki.com.pl.

A zresztą ta dyskusja jest bez sensu bo i tak każdy będzie używał określeń jakich używać mu wygodniej. Tylko jak będziesz wprowadzał jakieś innowacje to zweryfikuj swoje informacje zanim namieszasz wszystkim w głowach.

pozdrawiam
Rewja

Baku
25-04-2013, 15:32
hmm te nazwiska co podałem ( obok tytułów ksiązek ) są to PROFFESOROWIE sądze ze oni znają sie lepiej na temacie niz ktokolwiek tutaj , a dla mnie jako studenta biologii mozna powiedzeić ze ich słowo jest " święte " ( zwruć uwage na " " jakby co :] )
więc jezeli profesor mówi mi tarentula to znaczy ze to jest tarentula
jezeli mi mówi ze jest linka a nie wylinka( hoć nie zaprzeczam ze potocznie sie tak uzyywa i nie mówie ze to jest w 100% źle ) to jest to linka
jezeli słysze ze moge tego stosować do pająków to terz znaczy ze moge



do tego rozmawiałem na ten temat z osobami które sie tym zajmują na uniwerku więc moje " teorje" nie są moimi urojeniami a efektem rozmowy z osobami zajmującymi sie tym zawodowo





muwisz strony internetowe - ja ci moge znaleźć strone gdzie pisze ze pedofilia jest ok , więc to nie jest zadna bibliografia ,, ,


co do tarantula keepers .... - mozesz podać mi srone :] bo nie chce mi sie szukaćć :] ( oczywiście jeśli pamientasz )

Baku
25-04-2013, 15:33
no przynajmniej nie wszyscy przeciwko mnie :]

small
25-04-2013, 16:13
Baku napisał(a):

> dowodem na to jest hociazby nazwa najbardziej znanego
> przedstawiciela ( czyli pająka na którego wołacie tarantula )
> lycosa tarentula

Prawidlowa nazwa to Lycosa tarantula...

Awikularia
25-04-2013, 16:28
Mi kiedys profesor powiedzial, ze pajaki sa obrzydliwe... Mam mu wierzyc bez zastrzezen i traktowac jego slowa jako "swiete"? Drugi profesor upieral sie, ze litere "g" w alfabecie wymawia sie jako "ge", a reszta uwaza, ze jako "gie". I co, kto ma tu racje?

Ja uwazam tak, jak Rewja i small, ale jestem zaledwie magistrem historii z doktoranckim zadęciem, gdzie mi tam do profesorów i studentow biologii.... ;)

Rewja
25-04-2013, 16:42
Co z tego, że są to PROFESOROWIE, są to przedewszystkim ludzie, do tego jeszcze często przepracowani i roztargnieni ,którym pomyłki się zdarzają.

Pozatym ten tytuł naukowy wzmaga w nich jakieś dziwne kompleksy, objawiające się tym, że zawsze muszą sprawiać wrażenie dobrze poinformowanych i wszechwiedzących. Dlatego nawet jak czegoś nie wie, lub nie jest pewien do końca to będzie ci wciskał straszne głupoty, bo i tak dla ciebie jest on PROFESOREM i przyjmiesz to jako prawdę uniwersalną.

Oczywiście nie tyczy się to każdego spośród naszych pięknych umysłów.

Jednak widząc twoje podejście, podejrzewam że gdyby PROFESOREK ze stoickim spokojem wciskał ci, że zamontowanie sobie wiatraka na czole poprawi ci chłodzenie głównego ośrodka nerwowego przez co nastąpi zwiększenie współczynnika IQ, to na drugi dzień biegał byś do szkoły z klimatyzacją na głowie i jeszcze byś kupił dla całej rodziny po zestawie i rozgłosił to na każdym forum w Polsce (pewnie też sam byś coś zaprojektował).

Dam ci pewien przykład, ostatnio jeden z profesorów z zapędami na erudytę, mówiąc o narządzie wzroku nawiązał do pająków i stwierdził, że one to mają fajnie z tymi pięcioma oczyma. Gdybym się w takim momęcie zaśmiał, to niedość że wszyscy by spojrzeli jak na debila, to nikt nie uwierzyli by w moje sprostowanie, a on by powiedział że widział takiego na jakimś spotkaniu najświetlejszych umysłów itd.

Nie mówię, że to źle, że poszukujesz jakiś ciekawostek, ale weryfikuj to zawsze także poza kręgiem "zawodowców". Bo ty już pomimo braku tytułu zachowujesz się jak profesor, zamknięty na wszelkie sprostowania pewien swej mądrości i rządny szacunku. Pozatym wszystkie argumenty odrzucasz w ten sam sposób powołując się na jakiś uczelnianych bożków.

Co do stron internetowych, oprócz wielu pobocznych wątkach o pedofilii znaleźć tam można wiele odpowiedzi. Osobiście jestem skłonny uwierzyć w zdanie osoby, która od 10 lat lub więcej pasjonuje się czynnie hodowlą określonej grupy zwierząt, a informacje zawarte na jej stronce są wypadkową z kilkunastu książek tematycznych (np. strona mantida), niż jakiemuś asystentowi uczelnianemu (zawodowiec), który wpada do szkoły, aby pokroić kilka bezkręgowców i powciskać ściemy Bakowi.
Pozatym zawsze sprawdzam te informacje jeżeli są wyjątkowo rewolucyjne lub dziwne.

pozdrawiam
Rewja

Rewja
25-04-2013, 16:49
Dziwne ja także miałem takiego znawce litery g (historyk), zawsze czekaliśmy kiedy będzie kazał zapisać punkt GE i jak się śmialiśmy to mówił, że jesteśmy głupi bo prawidłowo wymawia się GE.

A może oni mają jakieś swoje Ogólnopolskie tajne stowarzyszenie miłośników literki g.
Ciekawy zbieg okoliczności...
:)

pozdrawiam
Rewja

Baku
26-04-2013, 04:54
" Jednak widząc twoje podejście, podejrzewam że gdyby PROFESOREK ze stoickim spokojem wciskał ci, że zamontowanie sobie wiatraka na czole poprawi ci chłodzenie głównego ośrodka nerwowego przez co nastąpi zwiększenie współczynnika IQ, to na drugi dzień biegał byś do szkoły z klimatyzacją na głowie i jeszcze byś kupił dla całej rodziny po zestawie i rozgłosił to na każdym forum w Polsce (pewnie też sam byś coś zaprojektował). "

jednak chyba nie widzisz dobrze mojego podejścia


"Dam ci pewien przykład, ostatnio jeden z profesorów z zapędami na erudytę, mówiąc o narządzie wzroku nawiązał do pająków i stwierdził, że one to mają fajnie z tymi pięcioma oczyma. Gdybym się w takim momęcie zaśmiał, to niedość że wszyscy by spojrzeli jak na debila, to nikt nie uwierzyli by w moje sprostowanie, a on by powiedział że widział takiego na jakimś spotkaniu najświetlejszych umysłów itd. "


znam takich więcej , a pomyłki sie kazdemu zdazają i nie kazdy profesor musi zajmować sie pająkami i wiedzieć wszystko o nich




"Nie mówię, że to źle, że poszukujesz jakiś ciekawostek, ale weryfikuj to zawsze także poza kręgiem "zawodowców". Bo ty już pomimo braku tytułu zachowujesz się jak profesor, zamknięty na wszelkie sprostowania pewien swej mądrości i rządny szacunku. Pozatym wszystkie argumenty odrzucasz w ten sam sposób powołując się na jakiś uczelnianych bożków. "


są zweryfikowane właśnie z osobami tkóre na uczelni zajmują sie pająkami zawodowo ... jezeli są błędne to podaj mi autorów którzy podają " twoją prawdziwą i zweryfikowaną wersje " bo widze ze ty zachowujesz sie jakbyś wiedział więcej od wszystkich


nie chce mi sie juz z tobą gadać bo co bym nie napisał to skomentujesz w ten sam sposub ,,, podaj dokładne żrudła i autorów gdzie pisze to o czym mówisz a niepierdol smótów ze jestes najmondrzejszy i reszta jest głupia

Baku
26-04-2013, 04:58
to czemu w 2 rórznych podrencznikach 2 róznych autorów które są przeznaczone dla studentów biologi pisze tarentula ?????? podaj mi jakiś inny gdzie pisze tarantula !!

Baku
26-04-2013, 05:01
masz racje ze robią takie odchyły , natomiast to co ja tu napisałem nie jest jedynie opinią jednego profesora który sie uparł przy swoim ale terz paru autorów podręczników i kilku osub co zawodowo prowadzą badania nat pająków na mojej uczelni ...


co do traktowania słowa jako święte to ten znaczek - " " miał tam swoje zastosowanie ,

Baku
26-04-2013, 05:07
hmm Avi podaj mi źrudło na podsawie którego jesteś taka przekonana ze nie mam racji , ja staram sie udokumentowac moje informacje wy natomiast uwazacie ze co bym nie podał jeśli rózni sie od wasej wersji to jest błąd i przekłamanie , w takim razie powinniście mieć jakieś lepsze źrudła i bardzo chętnie przeczytam coś dobrego na t en temat

co do l.tarentuli to ja juz miałem z tego zaliczenie i sam nie zorjentowałem sie z tym ze tam jest e nie a , dopiero ostatnio ktoś mi na to zwrucił uwage i jak znalazłem potwierdzenie w literaturze , napisałem tutaj ,,,,




co do literki ge :] na tym sie nie znam kompletnie , ale jesteście na 100% pewni ze jej sie tak kiedyś nie wymawiało ?? wiem ze ch i h inaczej sie kiedyś muwiło więc i to moze nie jest tak dokonca złe ??? ( pytam sie tylko nie bijcie )


Awi , gratuluje magistra historii , wg mnie to wcale nie jest mało

Awikularia
26-04-2013, 06:43
Ja jestem pewna zasad ortografii na przykład ;) I mam wspaniałego promotora, prof. dr hab. Jezeli czegos nie jest pewien lub czegos nie wie - mowi to. I sie tego nie wstydzi. A jak jakis student cos wymysli, a Mistrz nie jest tego pewien, obiecuje, ze to sprawdzi i naprawde to robi... Bardzo lubie i szanuje naszego "Mistrza"...

Baku
26-04-2013, 10:36
no widzisz , podobnie jest u mnie ,,, jednak zdazają sie poządni profesorowie

small
26-04-2013, 17:18
Baku napisał(a):

> to czemu w 2 rórznych podrencznikach 2 róznych autorów które
> są przeznaczone dla studentów biologi pisze tarentula ??????
> podaj mi jakiś inny gdzie pisze tarantula !!

No wiesz, podreczniki dla studentow maja wiele bledow... moze byc tez tak, ze ksiazki te zostaly wydane przed 1985 rokiem. Napisz jakie to podreczniki.
Nazwa tarentula to dawny rodzaj rodziny Lycosidae. W starszych nazwach pajaka Lycosa tarantula pojawialo sie zatem slowo tarentula:

Tarentula apuliae C. L. Koch, 1850
Tarentula rubiginosa Simon, 1864
Tarentula fasciiventris Thorell, 1873

W 1876 roku E. Simon sklasyfikowal ten gatunek do rodzaju Lycosa zmieniajac nazwe gatunkowa na tarentula (Lycosa tarentula). Nazwa ta obowiazywala az do publikacji rosyjskiego arachnologa:

Zyuzin, A. A. (1985). Generic and subfamilial criteria in the systematics of the spider family Lycosidae (Aranei), with the description of a new genus and two new subfamilies. Trudy zool. Inst. Leningr. 139: 40-51.

Obecna nazwa Lycosa tarantula nie posiada zadnych synonimow, dlatego tez kazda inna nazwa okreslajaca ten gatunek jest poprostu nieprawidlowa...

Baku
26-04-2013, 17:41
1 ksiazka zoologia tom II e.grabda d.w 1985
2 ksiązka bezkręgowce . cz jura d.w 1996

wiem ze zdazają sie błędy ale o nich informują nas przewaznie na ćwiczenaich , tym razem natomiast dostałem info ze to właśnie jest poprawnie

Baku
26-04-2013, 17:45
Zyuzin, A. A. (1985). Generic and subfamilial criteria in the systematics of the spider family Lycosidae (Aranei), with the description of a new genus and two new subfamilies. Trudy zool. Inst. Leningr. 139: 40-51.




z tego co ja sie orjentuje w systematyce to jest taka zasada ze pierwsza nazwa jest nadrzędna , zmienić ja tylko mozna w momencie udowodnienia błędności przydzielenia do rodziny , natomiast nazwa gatunku ( czyli 2 człon ) jest praktycznie nie zmienny , podobną sytuacje mamy z haplopelmami ,,, niby jest h.longipedum ale tak naprawde to jest c.pagynus i tylko ta jest poprawna :] reszta nazw jest " handlowa "

Baku
26-04-2013, 17:47
no i to rozumie jako dyskusja :] przynajmniej teraz mam punkt zaczepienia i moge to sprawdzić :] ,,, przy najblizszej okazjui popytam o to co napisałeś:]

small
27-04-2013, 05:38
Baku napisał(a):

> z tego co ja sie orjentuje w systematyce to jest taka zasada
> ze pierwsza nazwa jest nadrzędna , zmienić ja tylko mozna w
> momencie udowodnienia błędności przydzielenia do rodziny ,

Pierwsza nazwa zmienia sie, gdy zostaje zmieniona nazwa rodzaju (bardzo rzadko) lub gatunek zostaje przydzielony do innego rodzaju (czesciej).
Bledne przydzielenie do rodziny zdarza sie nie czesto i wtedy zmiana nazwy rodzajowej jest jak najbardziej uzasadniona. Nie moze byc 2 takich samych nazw rodzajowych w obrebie kilku rodzin. (logika)

> natomiast nazwa gatunku ( czyli 2 człon ) jest praktycznie nie
> zmienny

IMHO nazwa gatunkowa zmienia sie zdecydowanie czesciej od nazwy rodzajowej.

42d3e78f26a4b20d412==