PDA

Zobacz pełną wersję : ugryzienie przez Androctonus bicolor



LukaszImielowski
17-02-2014, 05:43
Chcialbym zamiescic tutaj opis ugryzienia ktore przezylem sam na wlasnej skorze aby was ostrzec przed silnie jadowitymi pajeczakami.
Wrzuciłem mojej doroslej samicy martwego oseska mysiego. Wrzucilem go nie z powodu normalnego karmienia tylko chcialem nakarmic skorpa zeby pozniej moc spokojnie go zlapac do faunaboxu i wyczyscic mu terrarium. Mam wieloletnie doswiadczenie z jadowitymi zwierzetami (weze, pajaki (nie tylko ptaszniki), skorpiony, wije ) i raczej zawsze robilem to w podobny sposob. Pajak ukasil oseska, spokojnie go wszamal, odczekalem chyba 3 godziny, gdy juz siedzial sobie w cieniu, najedzony i spokojny, zabralem sie do roboty. Wyjalem resztki po osesku, zamknolem terrarium i poszedlem wyrzucic zwloki. Wrocilem, skorp nawet sie nie poruszyl. Wsadzilem pincete do terrarium (reke troche tez, siedzial w najdalszym rogu, nie siegnal bym). Zlapalem go za odwlok przy samym ządle i delikatnie spuscilem do w miare niskiego faunaboxu. Odlozylem pincete i chcialem zamknac pojemnik gdy nagle mnie ukasil (nie widzialem dokladnie ale chyba musial delikatnie podskoczyc lub stanac na tylnych odnozach). Nigdy nie spotkalem sie z atakiem skorpa idealnie do gory, pod katem 90 stopni. Od razu poczulem ostry piekacy bol. Druga reka zamknolem faunabox (prawa w ktora zostalem ukaszony nie dalbym rady). Od razu zazyłem calcium, opaske ochładzającą (żelową) na czoło aby zniwelowac goraczke ktora zaraz miala nadejsc i zabralem sie za czyszczenie terrarium. Po minucie stwierdzilem ze nie dam rady tego zrobic, przelozylem to na inny termin, zagonilem juz skorpa z faunaboxu do terrarium (nie chcialem ryzykowac przenoszenia normalnego, pinceta za odwlok, balem sie ze moga nastapic skurcze i moglbym uszkodzic,upuscic skorpa). Połozyłem sie na lozku i nagle to nastapilo. Pieczenie oczu (od goraczki), silny bol prawej reki, tak mniej wiecej do lokcia, wypilem nastepne calcium upuszczajac szklanke przez silne skurcze. Stan utrzymywal sie taki sam przez około 2 godziny. Mysle ze dawka jadu jaką mi wstrzyknął była mniejsza niz 0.2 ml (niedawno zabil oseska) co na moje ok 90-95 kg ciała daje raczej mało. Po 6 godzinach od ukaszenia czuje sie w miare dobrze, wymioty nie wystepowaly, choc przez jakis czas wrazie czego siedziałem w łazience. Ogolnie jestem bardzo zdziwiony jego zachowaniem, niespotkalem sie wczesniej z czyms takim. Opuchlizna, zaczerwienie jest nadal bardzo silne, ból raczej ustapil, choc jeszcze czasem przy skurczu go odczuwam. W miedzyczasie chcac sprawdzic mozlwosci tego skorpa wpuscilem mu do terrarium jeszcze 4 pokazne swierszcze. Zabil wszystkie, zadnego nei zjadl. Najwazniejsze w takich sytuacjach jest opanowanie, najpierw zabezpieczyc stworzenie przed ewentualna ucieczka (zamkniecie terrarium) potem zazycie wapna (przy grozniejszych osobnikach odpowiedniej surowicy, leku badz nawet uzycie pompki odsysajacej jad!!) Ja z pompki zrezygnowalem, bo wiem ze ilosc jadu byla bardzo mała i nic mi nie zagrazało. Nie polecam tez pojemnikow do przenoszenia czy tymczasowego pobytu dla zwierzat jadowitych ktore sa zamykane na drzwiczki suwane, raczej te ktore sa na normalnych zawiasach. Wtedy by sie nic nie stalo. Niestety akurat nie mialem takich gdyz wykluly mi sie niedawno trimeresusy i wszystkie sa przez nie zajete.

chrzanu
17-02-2014, 05:50
to wkońcu co się ukąsiło bo raz piszesz że skorp a raz że pjąk ukąsił oseska, potem znowu było coś o pjąku. troche jakeis dziwne.

jak ito gatunek tego skorpa/ptasznika ?
jak z gorączką ile stopni ?
był ktos przy tobie?
jak mozna tak nie uwarzac przy przenoszeniu skorpów ?
napszi cos więcej

TerrarystaTerrorysta
17-02-2014, 06:03
Hmmm... A nie uznales za stosowne udac sie do lekarza? Mysle, ze daloby sie zlagodzic troche skurcze, a poza tym nie wiedziales do konca, jak zareaguje twoj organizm. Byles sam w domu, czy ktos mogl sie toba zajac? Bo jesli nie,to nie bylo to zbyt rozsadne zachowanie.

PS. To historia raczej na forum 'Przykre doswiadczenia'

chrzanu
17-02-2014, 06:06
sory nie doczytałem tematu ze to skorp, ale nadal nie wiem o co chodziło z tymi pajakami w tekscie...

LukaszImielowski
17-02-2014, 06:34
W tekscie moglo byc ew. cos o pajeczakach, jesli napisalem przez przypadek "pajak" to ze wzgledu na to ze jestem rozstrzesiony. Jestem sam w domu, ale mialem wiele podobnych przypadkow (i ze soba i z kims) i wiem ze nic mi sie raczej nie moglo stac.

Tomek_Nie
17-02-2014, 06:38
a musisz sie jeszcze chwalic tym ze masz trimki :D hehe ciesze sie ze nic cie sie niestalo powodzenia w hodowli .pozdrawiam

Foxtrott
17-02-2014, 06:42
"mialem wiele podobnych przypadkow (i ze soba i z kims) i wiem ze nic mi sie raczej nie moglo stac."
fatalne podejście do sprawy!! własnie tacy ludzie najczęściej umierają od ukąszeń różnych rzeczy...
nimniej dobrze przeczytać coś takiego.
masz może fotki ręki??

TerrarystaTerrorysta
17-02-2014, 06:48
Moze i tak, ale roznie to bywa.
Chyba nie masz mi za zle troski. ;)

Slaf
17-02-2014, 07:26
jak dla mnie to jest bajeczka :)
Jeszcze nie widzialem zeby androctonus żądlił martwy pokarm ( ba nawet zywy) ...
Nawet australisy wydaja mi sie lagodnymi skorpionami

Poza tym jakby cie ukasil to nie robilbys tkaich rzeczy :
" W miedzyczasie chcac sprawdzic mozlwosci tego skorpa wpuscilem mu do terrarium jeszcze 4 pokazne swierszcze. Zabil wszystkie, zadnego nei zjadl. "

tylko martwilbys sie co dalej, a jesli sie myle to najwyraźniej nie kupujesz w media markt

Chlopak chcial zrobic furore - glupol

daf
17-02-2014, 08:56
Bajeczka jak się patrzy. Koleś pewnie ma <15 lat i sie nudzi. Wystarczy spojrzeć mu w katalog na gg.

chrzanu
17-02-2014, 10:45
faktycznie daf
od razu czułem jakis haczyk chocby w tym ze psze raz o skorpach i raz o pajakach, a potem jeszcze te słowa co przytoczył SLAF - to juz rozwaliło mnie na maxa.

morda
17-02-2014, 12:16
Siedząc w domu po ukąszeniu wg Ciebie przez A. bicolor to troszkę nieodpowiedzialne. Czemu... sam przecież dobrze wiesz.

LukaszImielowski
17-02-2014, 16:42
Nie spodziewalem sie takiej reakcji, no ale coz. Slaf, a ile lat masz/miales do czynienia z Androctonusami ? Z fotka reki moze byc gorzej - po prostu nie posiadam aparatu, a mysle ze nie ma co probowac zalatwic bo za jakies 2 dni opuchlizna calkowicie zejdzie. Wiedzialem ze mi sie nic nie stanie tylko i wylacznie z tego powodu, ze skorp przed ukaszeniem mnie "wpompowal" caly jad w oseska, zawsze tak robie z jadowitymi przed jakimikolwiek czynnosciami. Chrzanu, jesli Cie tak bardzo irytują drobne pomylki/przejezyczenia to sproboj sobie kiedys popisac pare godzin po ugryzieniu takiego skorpiona. Co do tego że wpusciłem mu jeszcze pokarm... Jestem absolwentem SGGW w Warszawie, specjalizacja: herpetologia, nie hoduje zwierzat dla zabawy czy atrakcji, tylko dla obserwacji, zapisywania wnioskow, gromadzenia informacji i ciaglego dazenia do poglebiania wiedzy. Takie sytuacje sa akurat swietne. Dlaczego wiekszosc naukowcow ktorzy zostali ukaszeni przez ptasznika zostaje znalezionych martwych z ołowkiem badz dyktafonem w reku ? Ehh <15 lat moze macie i Wy, skoro miarodajnym zrodlem jest dla was "profil" danej osoby.

Robson
17-02-2014, 17:51
A co to za pompki do odsysania jadu (sorry za pytanie nie zwiazane z tematem) jakis link przynajmniej podaj, bo pamietam, ze dawno temu cos takiego bylo...

BooYaKa
17-02-2014, 22:14
Według mnie bajka jak nic.Dorosły androctonus bicolor spowodowałby dużo większe kłopoty po ukąszeniu.I na 100% musiałbyś udać się do lekarza,ponieważ od ukłucia dorosłego m.gibbosus który jest znacznie mniej jadowity gość około 100kg,zdrowy,leżał 10 dni w szpitalu i zwijał się z bólu.Calcium niewiele Ci pomoże przy androctonusie.Bajeczka chłopie bajeczka.Gdyby to był maluch to bym może uwierzył...

LukaszImielowski
17-02-2014, 22:42
Nie mam stosownych linków, poszukaj na niemieckich czy czeskich stronach. Niestety (przynajmniej ta ktora ja mam) nie jest taka precyzyjna i nie skutkuje przy niektórych pajęczakach ktore wstrzykuja mniej jadu. Jej firmowe przeznaczenie to odsysanie jadu węży. Oczywiscie mowie o tej ktora ja posiadam, ale sa rowniez bardziej specjalistyczne, ktorymi mozna odessac praktycznie kazda, nawet najmniejsza ilosc jadu, ale niestety je raczej trudno jest obslugiwac samemu, a z racji tego ze mieszkam sam, nie posiadiam takowej.

irve
18-02-2014, 03:16
jad rozchodzi sie w krwi tak szybko ze zadna pomka nie pomoze a co do ilosci jadu to weze (wiec pewnie skorpy tez)wstrzykuja duzo wiecej jadu podczas obrony niz polowania

LukaszImielowski
18-02-2014, 04:57
@irve
Czlowieku zastanow sie co mowisz !! W przypadku ukaszen przez osobniki ktore zagraja zyciu kazda dziesiata czesc ml wyciagnieta z ciala ofiary jest wazna !! A pozatym mowa tutaj o uzyciu pompki do 3 minut po ugryzieniu, natomiast w chwili gdy uzyjemy jej np 15 sekund po ugryzieniu (gryzie nas waz, zamykamy, i lapiemy od razu za pompke ktora mamy pod reka) mozna nawet usunac 2/3 wstrzyknietego jadu, zreszta sposob ten byl znany juz bardzo dawno kiedy to ludzie wysysali jad ustami (czekam na posty typu "naogladal sie filmow"). Poczytaj najpierw troche, poucz sie troche (uwierz mi ze to co jest napisane w internecie to nawet nie jest polowa wiedzy o zwierzetach terraryjnych) a potem krytykuj.

daf
18-02-2014, 06:01
Hmmm a od kiedy na SGGW jest kierunek herpetologia?

morda
18-02-2014, 09:39
"Dlaczego wiekszosc naukowcow ktorzy zostali ukaszeni przez ptasznika zostaje znalezionych martwych z ołowkiem badz dyktafonem w reku ? "
Napisz chociaż o jednym, którego tak znaleźli.

Co do odsysania jadu z rany to nawet 1/20 tego jadu nie wyssiesz a tylko mu pomożesz.

Obcy
18-02-2014, 14:08
sam sie poucz, pompki, nacinanie i inne tego typy bajery sa wogóle nie skuteczne

Baku
18-02-2014, 14:16
wspułczuje , pompka i tak by ci nie pomogła ...

42d3e78f26a4b20d412==