PDA

Zobacz pełną wersję : kolory pająka i ich utrata poprzez ...



PrzemekB
22-03-2014, 19:39
Nasuneła mi się pewna myśl, być może głupia, być może za sprawą późnej godziny (04:52) ale ... czy barwy pająka mogą wypłowieć poprzez jego ciągłe naświetlanie białym światłem? ... w sumie to samo tyczy się czerwonej ... zna ktoś odpowiedz? ... głupim komentarzom z góry dziękuje i pozdrawiam :)

Bziak
23-03-2014, 01:31
cos w tym chyba jest bo przecierz gdzies czytalem ze jak kedziora sie naswietla dluzej to zmienia kolor na bardziej brazowy nawet gdzies byly fotki brazowego kedziora... moze sie myle to niech mnie ktos poprwi :)

chrzanu
23-03-2014, 01:49
a moim zdanie mto jest tak że kolory inaczej wygladaja na pajaczku od kata padania światła, tak naprawde pajak na stałe nie zmienia całkowitego barwienia np z białego na broząwe, zanim by się tak "ufarbował" to przejdzie wylinke.

swoje kolory ptaszniki zmieniaja najczesciej po wylince, ale od słonca raczej nie, a jezeli tak, to sa to minimalne zmiany odcienia, na które bez przypatrzenia nie zwracamy na to uwagi.

SDY
23-03-2014, 02:03
A wlasnie tu cie zaskocze! Kiedys, gdzies tam, przeczytalem ze parahybany pod wplywem silnego naswietlenia/naslonecznienia zmieniaja(!) swoja barwe na rudy/jasny brazowy. I ze odzyskuja wlasciwy sobie, ciemny kolor po wylince. Pomyslalem- "Bzdury!", i kupilem parahybanke. Jedna wylinke dalem jej wykopac norke w ktorej siedziala i byl pajaczek koloru ciemnego. Po linieniu, co wykopala norke to szybko ja wyganialem, norke zasypywalem i ubijalem podloze. Tak ze praktycznie caly czas byla wystawiona na swiatlo zarowki. Pajak zrobil sie po pewnym czasie brazowy... Po wylince teraz znow jest ciemny:) I to byl brazowy, niezaleznie jakiego swiatla bys nie uzyl i pod jakim katem patrzyl...

Nie wiem czemu, ale wydaje mi sie ze w ta sprawe byla jeszcze zamieszana Awikularia... To jej opis byl, czy co, nie pamietam.

SDY
23-03-2014, 02:05
Ha! Juz pamietam. To bylo w tym programiku Baza cos tam, ktory mozna z tp sciagnac. I to byl opis Awikularii...:) Czyli cos w tym jest...

chrzanu
23-03-2014, 02:12
no, może i coś w tym jest, szczerze mówiąc nigdy nie natknąłem się na dyskusje o podobnym temacie i nigdy o takim czymś nie czytałem, więc napisałem w swoim poście "moim zdaniem".

teraz juzbede wiedział :D poszukam moze jeszcze jakis artukułów :D

Hari
23-03-2014, 02:15
Jezeli pająk nie ma kryjowki, to po dlugotrwalym naswietlaniu kolory blakną (po wylince kolory znowu są zywe). Dlatego lepiej dogrzewac czerwonymi zarowkami.

Tomek_Nie
23-03-2014, 02:21
pajaki im dluzej od wylinki tym bardziej ,,wyblakaja " im kolory najbardzije jest to widoczne u starszych okazow nie u mlodzikow . nastepnie po przejsciu wylinki powracaja im dawne ,,zywe'' kolorki lecz niejest to spowodowane naswietlaniem . pozdrwaim

BOOBO
23-03-2014, 02:22
Moim zdaniem PrzemekB ma racje z tymi kolorami. Mam kedziora od roku i nigdy nei swiecilem mu swiatla to byl rudy. A od 3 miesiecy kiedy mama kazala mi swiecic mu swiatlo bo uwaza ze kedziorowi jest zimno to zrobil sie naprawde brazowy, nie ma zadnego wloska rudego ani jasnego. A karapaks jaki ma...

PrzemekB
23-03-2014, 03:51
Ah wiecie to co napisałem to była wena twórcza o piatej rano kiedy wrociłem z juwenali hehe :) ale do tematu...widze ze ładnie sie rozkrecił...powszechnie oczywiscie wiadomo że pająk zmienia barwe,a raczej jego kolory blakną kiedy dochodzi do wylinki,zaryzykuje stwierdzenie że zycie pająka od wylinki do wylinki zwiazane jest z blaknięciem non stop(procz czasu w ktorym jest bialutki i dochodzi do normalnych barw).Nie ejst to początkowo może widoczne dla naszych oczu ale po czasie różnica się uwidacznia.SDY a jakim światłem naświetlałeś parachybane? białym czy czerwonym?Widać ten temat nie jest tai zły a mi on przyszedł na myśl po tym jak zobaczyłem angustum grzejącą odwłok przy ściance pudełka w ktorym jest.kawałek odwłoka miała w miejscu gdzie jest otwor wentylacyjny.Byla juz noc i postanowilem zgasic lampke,kiedy pajak sie ruszyl na spodzie odwłoka czyli tam gdzie przez dlugi czas padało czerwone swiatło byla jasniejsza plamka wielkosci i kształtu oworu wentylacyjnego(okrąg).Nie wiem czy jeszcze to ma...zagnam ją na scianke i zerkne,wtedy napisze!

SDY
23-03-2014, 05:10
Naswietlalem zwyklym bialym swiatlem. Nie bebram sie w kolorowe zarowki.

Co do tej plamki to barahypelmy maja dosc czesto takie cos (moj kedzoir ma taka jasniejsza od spodu, kumpla albopilos i vagans rowniez...) chyba.

P.S. Co to za juwenalnia po ktorych jest sie w stanie do kompa usiasc?:P Jakies dziwne...:)

PrzemekB
23-03-2014, 05:36
Tak Tak...wiem o co Ci chodzi, ale ta plamka była bardziej z boku...pająk jest świerzo po wylince...jakieś 8 dni....to o czym mówisz, to (tak mi się wydaje) lekkie przetarcie odwłoka przez częste dotykanie podłoża,ale to tylko moja teoria.Ta plamka on światła była w innym miejscu

Sculptor
23-03-2014, 05:49
Ja chcialem jedynie dodac ze kolor zarowki nie ma specjalnie znaczenia wg textu ktory czytalem poniewaz niby jedynie specjalne czerwone zarowki w ciemniach daja jedynie czerwone swiatlo... a te "zwykle" zarowki pomalowane na czerwono wcale nie emituja jedynie czerwonego swiatla (studiujac fizyke wiem ze tam jest emisja roznych fal swietlnych ale glownie jednak czerwonego swiatla!!)

Ale jednak nie to chcialem opisac - Kupilem, choc bylo mi zal tych pieniedzy w porownaniu ze zwyklymi zarowkami, zarowke Heat GLO czy jakos tak - swiecaca podczerwienia ukierunkowanym swiatlem - i chodzi mi o to ze to byl bardzo dobry zakup!!! Fakt faktem ona swieci bardzo widzialnym tez (dla ludzkiego oka) swiatlem czerwonym, ale wydajnosc grzewcza jest fantastyczna w porownaniu do zwyklych zarowek. Ogrzewam ja kilka pudelek z pajakami naraz a da rade jeszcze wiecej. Jest polaczona z termostatem i na tyle wydajna ze wloczona jest lacznie moze 1-2 godziny na dobe a utrzymuje temp 28stC (no w nocy oczywiscie bardzo zadko ze wzgledu na inna potrzebe temp.)
Tak wiec jesli sa warunki - mozna ustawic kilka pudelek (oczywiscie to beda mlode pajaki) i jesli ma sie te 20pare zl to sadze ze zakup tych zarowek grzewczych Heat GLO sie oplaca
[Normalnie z polowy metra mozna sobie ladnie rece ogrzac (ja mam 75W)]

Pozdrawiam

SDY
23-03-2014, 10:31
Heh. Jak ja bym dal zarowke zwykla 75W to bym sie bal ze sie pissboxy potopia:P Mam zamontowana teraz punktowa lustranke Philpsa na malym gwincie o mocy 30W i ogrzewam tak 6 pajakow (stala temp 27-28 st), ktore mam a sa juz przygotowane miejsca dla jeszcze jednego pajaczka i skorpa. Z tych 6 tylko jednego tzrymam w pissboxie... Reszta w duzo wiekszych pojemniczkach, dwa w 2l slojach... Po co mam placic 20 pln jak moge zaplacic 3,5 pln i miec ten sam efekt? A swiatlo wlaczam jak wstaje i gasze jak sie klade spac. Nie chce robic sobie w pokoju burdelowej dyskoteki:P

Takze Ameryki nei odkryles, i z ta czerwona zarowa z ciemni, ani z ta czerwona zarowa 75W:>

Sculptor
23-03-2014, 15:37
Nie chodzilo tu przeciez o odkrywanie zadnej Ameryki te zarowki sa na rynku od dawna chcialem tylko wyrazic swoja opinie na ich temat jako ze sie na nie zdecydowalem a nie bylem do tego zbytnio przekonany bo zwyklych zarowek mam pelno a i zorganizowanie takiego naswietlania/ogrzewania to zaden problem - a przeciez w tym momencie wystepuje jak najbardziej aspekt naswietlania pajeczakow - co raczej jest dalekie od natury~ no nie ma co tu pisac.... w koncu jakos sie chowaja rowniez przed swiatlem nie???

A mi chodzilo o to zeby nie patrzec na te zarowki tak sceptycznie jak ja to robilem ich wydajnosc kosztem zuzycia energii jest zdecydowanie lepsza!!! moja zarowka 75W pali sie przecietnie troche ponad godzine łącznie na dobe!!!a Twoja 30W moze te 12godz moze wiecej bo chyba jest nieco dluzszy Twoj dzien??? - to latwo policzyc co bardziej oszczedne....
Choc przyznam sie ze mam ta zarowke dosc blisko pojemniczkow a te nie sa zbyt duze - co powoduje ze sa latwo i wydajnie oraz szybko nagrzewane; niemniej oplaca sie dla mnie ten sposob. Poza tym nie swieci mi cos w sposob ciagly powodujac ze raczej w ogole bym w ciagu dnia juz nie zobaczyl zadnego pajeczaka.

Ostatecznie powtorze choc sadzilem ze dalo sie to poprzednim razem tak zrozumiec - nie bylo moja intencja "nawracanie" kogos na stosowanie zarowek grzewczych a wyrazenie osobistej opinii ze sa skuteczniejsze od zwyklych (wydajnosc+oszczednosc na pradzie) a przez to moze warte kupna - ale o tym decyduje kazdy sam...

PrzemekB
23-03-2014, 16:10
Sculptor używasz tej żarówki tylko godz w ciągu dnia ? dobrze zrozumiałem?

Sculptor
23-03-2014, 16:28
Zaleznie od pogody ktora odrobine wplywa na temperature w moim domu ten czas sie wacha od troche ponad 1godz do niecalych 2. Ale to jest sumaryczny czas swiecenia poniewaz jej swieceniem steruje termostat (taki akwarystyczny) ktorego czujka jast umieszczona wsrod pojemniczkow (trzymam tam tez klasyczny termometr tak dla kontroli - bo nie ufam tej skali regulatora na termostacie) Gdy temperatura spada ponizej 28st bo taka zwykle ustawiam termostat zapala zarowke i ta kruciutko podgrzewa az do osiagniecia 28st i wtedy gasi. Dokladnie wyliczylem ze SUMA czasow jakie swieci zarowka to cos kolo godziny. Aby to uzyskac postaralem sie o to by pojemniczki sie zbyt szybko nie wychladzaly po nagrzaniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! sa oslaniete od przeciwnej do zarowki strony oraz dolu styropianem.

42d3e78f26a4b20d412==