PDA

Zobacz pełną wersję : Wylinka - proszę o szybką pomoc !



dreadknight
28-03-2014, 02:57
Moja metalika przchodzi 10 wylinkę i od jakichś 20 godz nic sie nie zmieniło to znaczy leży na podłożu( włókno) !?!? na brzuchu?!?! i cześć zrzuciła tzn z odwłoka a z korapaksu i łapek nie. Mam wrażenie że nie może sobie poradzić. Sam pająk właściwie sie nie rusza. Jak go delikatnie dotknąłem to się poruszył - tylko nie pisze żeby go nie dotykać - to już wiem.
Czy jest jakaś możliwość pomocy mu czy tylko mogę czekać???
temperatura i wilgotność odpowiednia.

I dlaczego on linieje na dole a nie w gnieździe???

ketnip
28-03-2014, 03:04
widac bedziesz musiał poczekac bo sam nic nie zrobisz, a jak nie to pajączek zapewne padnie zdarza sie to u avicularii podczas wylinek.

dreadknight
28-03-2014, 03:05
Mam wrażenie że nie może wyciągnąć łapek dlatego że leży na brzuchu a wiadomo pancerzyk pęka na gorze przy połączeniu karapaksu z łapkami.
Wszystkie wylinki przecodził prawidłowo...

SuperObiś
28-03-2014, 03:05
Niestety nic nie możesz pomóc. U mnie pająki które liniały tyle czasu najczęściej już nie kończyły wylinki. Oprócz zwiększenia wilgotności niewiele możesz zrobić. Po prostu czekaj.

morda
28-03-2014, 03:08
Pająk liniejący na brzuchu powinien sobie poradzić. Jednak Avicularia liniająca na brzuchu... te pająki są bardzo wrażliwe i nie należą do najsliniejszych. Pewnie już nic z teog nie będzie, chociaż....

dreadknight
28-03-2014, 03:28
jest fotka ale słaba
pająk tylko zrzucił skórę z odwłoka

morda
28-03-2014, 03:29
Na fotce nawet pająka nie widać niestety... nie dało się lepiej? :)

dreadknight
28-03-2014, 03:29
jeszcze jedna

dreadknight
28-03-2014, 03:39
no niestety tylko taki aparat mam :(

Awikularia
28-03-2014, 03:43
Coz, nie chce cie smucic, ale 20 godzin w tej pozycji dla Avicularii nie wrozy nic dobrego. Mozesz jeszcze poczekac do 4 godzin, aby minela pelna doba, ale obawiam sie, ze bedziesz musial skrocic jej cierpienia i ja zamrozic. Niedlugo zaczną złazić się do niej roztocza z podłoza. Kilka Avicularii u mnie tak linialo i nie przezyly tego. Przykro mi.

YasieQ
28-03-2014, 04:12
ja juz 2 razy uratowalem pjaka w takiej sytuacji.
chwytasz go za koncowki nog zeby niez gniesc tycgh w srodku zwilzasz pozadnie i przechylasz raz lewa strone raz prawa a pajak sila ciezkosci wychodzi sam. zwykle robilem to nad biurkiem i potem musisz odejsc jak bedize lezal "orlem" zeby nie dmuchnac i go nie sploszyc i czekac az sam sie odwroci (nawet pare godzin musisz pilnowac). wtedy wpuszczasz spowrotem do terra bo nie odwroci sie poki nie bedzie wystarczajaco twardy.
jesli operacje przeprowadzisz porzadnie nawet sie eni pokrzywi....

dreadknight
28-03-2014, 04:42
Już po wszystkim...
zamroziłem ją :(
sama zrxuciła tylko skórkę z odwłoku.
zaczynały na niej urzędować chyba roztocza...
Jestem przygnębiony...

Atrax
28-03-2014, 04:48
Przykro mi :/
No ale trudno, trzeba rozwazac i takie aspekty hodowli. Czasem zwierzak po prostu umiera.

42d3e78f26a4b20d412==