PDA

Zobacz pełną wersję : amputacja - czy z tego coś wyjdzie?



pawelus
28-05-2014, 14:48
Mojemu smithiemu L6 (?) bylem zmuszony amputowac dwie konczyny tylne z jednej strony. Był mi on przeslany poczta, jedna noga byla zlamana, druga jakby zlamana i juz zagojona. Na wszelki wypadek obcialem obie na wysokosci ud. Po obcięciu zaczęła płynąć hemolimfa, lecz tworzyl sie jakby "skrzep". Skrzep ten byl po prostu hemolimfa, ktora się jakby zlepiala ze soba tworząc kulkę na ranie (juz nie wyciekalo). Po 4 godzinach od zabiegu wyglada to tak: pająka zastałem z podkurczonymi nogami, nie ruszajacego sie. Reaguje on jednak na dotyk i nawet probuje chodzic.

Pytanie: czy ma szanse na przezycie? Po ilu wylinkach konczyny odrastaja? Czy zrobilem cos zle?
Pozdrawiam,
Paweł.

wh6fxe
28-05-2014, 14:51
Nie powinno sie amputowac odnozy pajaka poniewaz gdy czuja taka potrzebe sam je sobie amputuje. Jesli ma podkurczone odnoza to znaczy cienko z nim:/.

sim0n
28-05-2014, 14:51
masz stary powazny problem jezeli pajak przezyje Ci wiecej niz 72h to masz szczescie i ich regeneracja bedzie trwac przez najblizsze kilka wylinek, lecz nie jestem pewien czy odrosna one w 100%. mogles je zostawic i przy kolejnych 2 wylinkach byloby ok.. ale powinno byc dobrze, byleby przyjmowal pokarm

pawelus
28-05-2014, 14:54
O kurde!!!
Wlasnie do niego patrze... A tu mi wylinke przechodzi!!!

Mam nadzieje ze sie powiedzie... Ale i tak pewnie po niej jeszcze nic nie bedzie...

Awikularia
28-05-2014, 15:09
No widzisz, na drugi raz bedziesz wiedzial, ze nalezy kilka dni po otrzymaniu pajaka poczekac. Moim prywatnym zdaniem nic mu nie bylo - pajaczki tuz przed linieniem sa bardzo niemrawe i czasami wygladaja jak polamane. Niepotrzebnie te lapy odcinales, no ale trudno, stalo sie. Teraz mu raczej nie odrosna, ale po kolejnym linieniu powinno byc lepiej. Taka moja mala uwaga na przyszlosc - NIGDY nie odcinaj konczyn na zadnym odcinku - najlepiej jest chwycic noge jak najblizej tarczki grzbietowej i po prostu ja całą urwac albo poczekac, az pajak sam ruszy. Wtedy krwotok jest najslabszy, a ranka szybko sie goi.

raptor
28-05-2014, 15:35
no to masz nauczkę, tylko żeby się nie okazało, że pająk będzie kurduplawy przez dłuższy czas...

Atrax
28-05-2014, 16:05
Z tym obcinaniem to nieciekawa sprawa... Krwotok jest wtedy ogromny.
Przy oderwaniu konczyny w poblizu pierwszego stawu, bedzie membranka, ktora zablokuje duzy limfotok.
Nie ma co juz rozpaczac, bo to "musztarda po sznyclach", ale uwazaj nastepnym razem bardziej.
Pozdrawiam.

Tepez
29-05-2014, 00:00
Masz za swoje :P
Jak czasem też będziesz nie mrawy, albo nie będzie ci się chciało iśc gdzieś to będą ci musieli amputowac nogi, bo nie wiadomo co z tego jeszcze będzie...

pawelus
29-05-2014, 01:19
okazuje sie ze to nie byla. pajak przelezal na grzbiecie cala noc a rano byl juz "na nogach". Co to było? Reakcja na stres?

A te nogi byly bankowo zlamane, na pozostałych chodzil cakolwicie normalnie, a te dwie powloczyl, jedna byla zlamana w kolanie, ciekla z niej limfa, druga byla pod nienaturalnym katem wygieta do gory (!).

Wiec co to bylo jak nie wylinka?

I prosze nie kasowac moich postow na korzysc forum bo sa one zgodnie z prawda.
Pozdrawiam,
Paweł.

Awikularia
29-05-2014, 03:58
Coz, moze i rzeczywiscie stres. Ale o tym odcinaniu pamietaj - odrywamy cala noge, nawet jak tylko czesc jest zlamana lub znieksztalcona.

pawelus
29-05-2014, 07:53
ej to juz zostawic te nogi i nie meczyc pajaka czy mu jednak urwac? to sa dwie nogi tyle z jednej storny wiec ciezko mu sie bedzie poruszac...

Yoshizaki
29-05-2014, 09:14
Ostatnio mialem podobny przypadek z moim regalisem, nic nie robilem a po kilku dniach sam odrzucił nogę, a po wylince ją zregenerował... . Pająk wie co ma robić i moim zdaniem nie powinno się bawić w "doktora".

Awikularia
29-05-2014, 10:05
Nie bedzie mu sie zle chodzilo, pajak sobie ulozy te odnoza odpowiednio i wygodnie dla siebie.

pawelus
30-05-2014, 23:54
pajaki naprawde potrafia odrzucac nogi? a jezeli beda mialy noge zlamana i przejda z nia wylinke to sie zregeneruje?

A czy pajak potrafi sie w ostatniej chwili przed wylinka "rozmyślic" i ja przerwac jezeli jeszcze na plecach lezy?

Pozdrawiam,
Paweł.

Samael
31-05-2014, 02:39
Ad1. Tak pajaki same potrafia odrzucac odnuza np jesli gdzies sie zaklinuja.Przytrzymujac peseta odnuze,tak jak pisala Awi zasada dzialanie jest taka sama - pajak mysli (akurat :D:D ) ze gdzies utknal i zeby sie wydostac po prostu pozbywa sie konczyny tuz przy karapaksie.

Ad2. Nie mam pewnosci ,ale ze zlamana raczej je przechodzil nie bedzie - sam sobie ja amputuje,zeby sobie ulatwic zadanie.Konczyna po 2 wylinkach sie zregeneruje. :]

Ad3. Nigdy nie mialem takiego przypadku,wiec Ci nie pomoge :P

werni
31-05-2014, 05:57
Sprostowanie do Samaelowego Ad2:
Miałem taki przypadek z dorosą samiczką G.rosea. Dosłownie na kilkanaście godzin przed wylinką zauważyłem, że ma złamaną tylną nogę - mniej więcej w połowie długości, wygięta bardzo nienaturalnie w bok. Pająk przeszedł wylinkę, odnóża nie odrzucił, natomiast aż do kolejneo linienia noga była trochę krzywa. Widocznie te robale mają wyjątkowe zdolności regeneracji. Jak nie trzeba to nic im lepiej nie urywać, same sobie poradzą.

Samael
31-05-2014, 06:01
Dzieki wielkie za sprostowanko Werni :].Jak widac pajaki nie ida na latwizne :]

42d3e78f26a4b20d412==