PDA

Zobacz pełną wersję : mama: nie bedziesz mial w tym domu pajakow!!!



dzid
09-06-2014, 11:53
juz od okolo roku mam chrapke na ptasznika. niestety, rodzice torpeduja wszelkie sugestie dotyczace zakupu stawonoga. argumenty mamy: nie bedziasz mial w tym domu pajakow!!!!. argumenty taty: sluchaj sie mamy :P, jak ucieknie to co zrobimy?; do nas czesto przychodza male dzieci, a jak sie im krzywda stanie. "pajakow nie lubimy, nie tolerujemy i ich nie bedzie". a jak pojedziesz na studia to co?

poki co mam patyczaki (o dziwo starzy nie protestowali). ehh.. oni sa niereformowalni.

podajcie jakies sposoby na zmiekczenie opornych. tlumaczylem im ze ptasznik za szyba jest niegrozny. -ale co jak sie terrarium stlucze?!...

ketnip
09-06-2014, 11:59
postaw ich przed faktem dokonanym... :P

no13
09-06-2014, 12:14
dokladnie, ja tak zrobilem a teraz starsza sama chce pajaka na reke : )

popekjr
09-06-2014, 12:40
zawsze mozesz powiedziec ze dostales w prezencie od znajomych!

Dark Raptor
09-06-2014, 13:11
hmmm... dorwałem jednego... dla zdobycia doświadczenia...
Potem klasycznie, zrobiło się więcej. Obiecałem, że będzie ich tylko pięć (zrobiło się dziesięć). A to z wymiany, a to wygrałem, a to coś innego...
Przy pietnastu pytanie... 'To ile ich masz?' '-Jakieś dziesięć.' :-)
Teraz coś przebąkują, że jest ich za dużo (wierzą, że jest w porywach 12)... a strach pomyśleć co będzie jak powiedzie się rozród regalisa i kędziora :-)

A najlepiej zastosuj czyjś patent (the best). Kup sobie kurdupla (l1/l2) powiedz, że to złapany gatunek krajowy. Będzie rosnąć i starsi jakoś się przyzwyczają po dłuższym czasie.

macias08
09-06-2014, 13:14
ja wybralem metode ze zameczylem moja mame ciaglym gadaniem o tym az w koncu niewytrzymala :D

Gdanszczanka
09-06-2014, 14:16
myśle że najlepszym sposobem jest kupno pajaczka po 3-4 wylince dla początkujacych i przekonanie rodziców że ten pająk jest całkowicie niegrozny. Gdyż:
Jest tak mały że nawet nie przekłuł by się przez skórę
Ilośc jadu nawet gdyby -nic by Ci nie zrobiła
Pajak jest nieagresywny,woli uciekać
Gdyby nawet uciekł zdechł by w domowych warunkach
Pająk z gatunku brachypelma nie ma jak uciec z pudełka, zazwyczaj są one powolne
Z czasem gdy pająk bedzie rósł Ty bedziesz się "go uczyć", bedziesz wiedzieć czego się możesz po nim spodziewać co zapobiegnie ucieczkom,pogryzieniom i wielu stresom:)

KRYZYS
09-06-2014, 14:58
ja na początku też przekonywałem mamę, ale długo to nie trwało !! zaczęło się od jednego pająka, a zobacz w profilu ile mam już zwierzat !! a mamuśka obawia się tylko rachunku za prąd :(

moro
09-06-2014, 15:21
jak ja kupilem pierwszego pajaka to mama była przeciwna ale jak go zobaczyła to powiedziala eee taki mały(to był kedzior L1) to se go trzymaj a z czasem powikszył sie pająk i kolekcja i mama sie przyzwyczaiła

Mariusz
10-06-2014, 00:11
zacznij od poznania zwierzaka, którego chcesz kupić i czytania forum.
Po pierwsze ptasznik to nie stawonóg tylko pajęczak.
Po drugie na forum już wiele razy był poruszany ten temat.
Jeżeli masz tyle lat ile wpisałeś w profilu, to jesteś osoba dorosłą.
W tym, wieku powinieneś umieć negocjować z rodzicami, a jeżeli nie, to rozmowa o pajączku może być świetnym treningiem.
Nie polecam stawiania rodziców przed faktem dokonanym - taką metodą moga posługiwać się małe dzieci a nie poważne, pełnoletnie osoby.
Chyba nie był byś szczęśliwy, gdyby rodzice stosowali podobną metodę i bez konsultacji z Tobą usuwali by z Twojego pokoju to co im sie nie podoba (np. pająka).
Znajdz w internecie kilka zdjęć małego, np. L1-2 pająka, którego chcesz kupić, najlepiej zdjęcie na tle małej monety. Pokaż, że to małe niegroźne zwierze wielkości naszych pająków. Zapewnij o kupnie tylko jednej sztuki i że będzie pod pełną Twoja kontrolą. Możesz przynieść z piwnicy osobnika podobnej wielkości (np. kątnika)i postarać się o jego akceptacje. Pokazuj rodzicom jak najwięcej materiałów i zdjęć, wykaż się wiedzą na ich temat. Powoli staniesz sie dla nich autorytetem w dziedzinie pająków - jeżeli rodzice zorientują się, że jesteś kompetentny w temacje, uzyskasz ich zaufanie to powinni się zgodzić na egzotycznego pupilka.
Jeżeli często bedziesz im pokazywał kolejne stadia z rozwoju pająka, szybko się z nim oswoją i nawet nie zauważą, kiedy z małego L1 zamieni się w L12 wielkości dłoni.
A i jeszce jedno. Postaraj sie pozyska sprzymierzeńca w postaci jednego z rodziców, ich dobrych znajomych lub jakiegoś krewnego. Łatwiej Ci bedzie przekonywać.
Powodzenia

mik
10-06-2014, 01:02
ja swoja mame postawilem przed faktem dokonanym , dowiedziala sie ze mam pajaka dopiero tydzien pozniej jak go kupilem:P

Dark Raptor
10-06-2014, 01:12
Po pierwsze ptasznik to nie stawonóg tylko pajęczak

Nie wiedziałem :>
Oczywiście, że ptaszniki jest jednocześnie i jednym i drugim. Stawonogi to wyższa jednostka systematyczna.

Dr.Thrax
10-06-2014, 01:18
Postawienie rodziców przed faktem dokonanym nie jest złym pomysłem.
U kumpla były w klasie mikołajki ( każdy daje wylosowanej osobie jakąś niedrogą pierdółkę ), więc ten zamówił sobie u kolegi ( też terrarysty ) małego ptasznika . Oczywiście rodzice nic nie wiedzieli , gdyż prezenty miały być niespodziankami :)
Jakże wielkie było więc zdziwienie kolegi gdy dostał żywego ptasznika :) Przyniósł go do domu i rodzice chcąc , nie chcąc musieli go zaakceptować ( przecież nie wyrzucą żywego zwierzęcia ) .
Dodatkowo możesz rodzicom podrzucić opis jakiegoś naprawdę łagodnego pająka, i oświaczyć ,że takiego właśnie masz zamiar nabyć.

Lockdown
10-06-2014, 01:21
Ja męczyłem mamę i ciągle mówiłem że chce to kupić , a teraz jak mówie ze jak wroce z kolonii to od razu kupuje kedziorka L2 to jak brat sie sprzeciwia to mama mnie broni i mowi ze "aa niech se kupi" :D

wh6fxe
10-06-2014, 05:25
a ja mialem taka dogodna sytuacje, ze moj 1 pajak mial isc do mojej szkoly. kupilismy z kolega kedziora niby L7 i chcielismy go wsadzic do faunboxa. ale koles nas orobil i wyslal nam kedziorka L1. wiec ten pajaczek by byl za maly do faunboxu to poszedl sobie do mojego domu:). i to jeszcze przyszedl do mnie jak mam byla w szpitalu (na badaniach), a jak przyjechala do domku to juz lezal sobie na polce pod lampka kedzior L1, L4 i L5:).

murinus
10-06-2014, 05:36
a wiecie co ja zrobilem ojciec ma fobie matka uciekala jak zobaczyla katnika a ja przynislem do domu rose L12 buhahahahahaha panika byla ale postawilem na swoim
NAJLEPRZY jest fakt dokonany

smithimen
10-06-2014, 06:03
Ja tak robie ze wszystkim:D Ojciec sie przewaznie zgadza:)

elkrakerso
10-06-2014, 07:55
starsi zawsze panikują na słowo ptasznik bo przed oczyma stają im wszystkie shizy na temat pająków pomnożone razy 1000.fakt dokonany jest prosty i skuteczny-mówisz co masz(przez chwile mają głupią mine) potem pokazujesz małego pająka i momentalnie im powszednieje.dobrze jest najpierw troche ich do tego przygotować(mów że już kupiłeś i przyjdzie za tydz,albo że sobie napewno kupisz).a napewno da rade tak jak pisał Mariusz(niezły kawałek psychologii :D )ale to troche potrwa i będzie z tym dużo nuuuudnej gadki.najlepiej szybko i bezboleśnie-kup małego i przywitaj starszych okrzykiem "patrzcie co kupiłem! :D "

Dziadu
10-06-2014, 12:31
Postaw ich przed faktem dokonanym!

Mariusz
11-06-2014, 00:41
Dark Raptor napisał(a):
>
Po pierwsze ptasznik to nie stawonóg tylko
> pajęczak
>
> Nie wiedziałem :>
> Oczywiście, że ptaszniki jest jednocześnie i jednym i drugim.
> Stawonogi to wyższa jednostka systematyczna.

faktycznie zle sie wyrazilem, ale wiesz o co chodzi... :)

co do metod uglaskiwania rodzicow, to widze ze na forum panuje metoda nie liczenia sie ze zdaniem rodziców i stawianie przed faktem dokonanym.
Osobniście nic chcial bym byc tak potraktowany.. ale jak to mawia kolega - "...nie moj cyrk, nie moje małpy..."

Awikularia
11-06-2014, 03:35
Coz, w sumie jakbym sie uparla, to moglabym miec nawet dziecko w wieku niektorych forumowiczow. Bardzo lubie zwierzatka, ale jezeli moje dziecko postawiloby mnie przed faktem dokonanym z czymkolwiek, mialoby gwarancje, ze nie dosc, ze sie nie zgodze, to jeszcze mialoby potezna awanture. Pajak by zostal spuszczony w kiblu, mozliwe, ze z drgnieniem mojego serca. Ale dziecko nie rzadziloby mna. Przynajmniej tak zostalam wychowana. W koncu nie utrzymuje sie samo i kieszonkowe ma ode mnie, a nie z kosmosu.... Tak bardzo chcecie, aby rodzice liczyli sie z wami, z waszym zdaniem, ale juz was to nie dotyczy?????? Dziwne to jakies...

NEXYK
11-06-2014, 05:29
hehe ja tak ja reszta kolegow przynioslem do domu pajaczka w tym przypadku byla to rosea L1 a mama eee taki maly to go trzymaj no to git :P kumpel akuraty wybywal na wakacje a ma dorosla samice blondi (wiecie jaki to kolos:P) dal mi go na przechowanie a mama co to za pajak taki duzy a ja te to ta rosea urosla tak :d a mama przez 2 miesiace a ja a jak :P tak jej sie spodobal blondi ze kupila sobie :] i go sama trzyma a ja nawet nie moge go wziac na rece ;( wiec to zalerzy od staryh hehe

konradkers
11-06-2014, 05:57
fakt dokonany jest najlepszy. Kupiłęm razem z ojcem myszy i dopiero za 3 tygodnie mamie powiedzałem. Gdy się jej pytałem czy mogę kupić myszy to ona na to " Po moim trupie nigdy niebędziesz miał w domu tych wrednych stworzeń" a teraz co?? sama mówi że nawet ładne są te myszki i nawet karme mi dla nich kupuje. a z pająkie to zrub tak. Złąp jakiegoś polskiego pająka i powiedz jej że sobie kupiłeś i go baqrdzo polubiłęś jak się zgodi ( napewno się zgodzi) to dopiero kup sobie ptasznika i poiwedz jej o tym za jakiś miesiąc

Adriano
11-06-2014, 07:51
Ja kupilęm bez zgody rodziców i nie mieli później nic do powiedzenia(nie wyżucą czegoś co kosztuje i to nie małó)

Poecilotheria waski
11-06-2014, 14:44
Bo wpierw trzeba ugadac starszego , ze starsza niepowinno sie na ten temat wogole gadac :D

Dr.Thrax
12-06-2014, 03:23
Pomysł użytkownika Poecilotheria waski nie jest zły , ja też załatwilem sobie ze starszym że kupię sobie imperatora , mimo iż matka sie na to kategorycznie nie zgadza.

rakowiak
12-06-2014, 05:10
Mój patent na pierwszego ptasznika był taki. Najpierw dużo czytałem o nich na Ciebie i postanowiłem kupić kędziora. Ale miły starszy pan z zoologicznego ( pseudo. żul ) dał mi Vagansa. Postanowiłem go dać koledzy, by go troche potrzymał, bo akurat się zbliżały moje urodziny to stwierdziłem, że przyjde z nim jako z prezentem. I tak zrobiłem i udało się. I tak się jakoś rozwineła moja hodowla.

rakowiak
12-06-2014, 10:44
Oj zauważyłem błąd :p Oczywiście czytałem to na necie, a nie jak napisałem "na Ciebie".

PanPawian
13-06-2014, 04:08
Postaw rodziców przed faktem dokonanym - z tm, że nie kupuj duzego pająka, ale jakiegoś szkraba - L1 ; L3. Ma to istotne zalety, gdyż:
a) jeśli nie chcesz, nie musisz im wcale mówić, że pająka masz w ogóle - pojemnik z takim kurduplem możesz trzymać byle gdzie
b) jak już się zorientują, że trzymasz pająka, to zawsze możesz powiedzieć, że to taki mały krajowy, niegroźny kątnik (jeśli tylko chcesz ich okłamywać, osobiście odradzam - lepiej grać w otwarte karty).
c) z biegiem czasu rodzice do twojego pupila przywykną. Pająk oczywiście urośnie, ale twoim rodzicom "przewartościuje" się sposób patrzenia na rozmiary pajęczaków. Ptaszniki przestaną im się wydawać takie OGROOOOMNE - zwyczajnie do ich rozmiarów przywykną.

Ja miałem podobny do twojego problem z żoną - pająków bała się panicznie, uważała, że ma arachnofobię. Na początku ptaszniki nie miały prawa być w mieszkaniu. Nie i koniec. Potem, w mieszkaniu być już mogły, ale z daleka od niej - najlepiej w pawlaczu. Po jakimś czasie udało mi się, mimo protestów umieścić pojemniki z pająkami w sypialni. Dzisiaj żona nawet gotowa jest zajżeć do otwartego terrarium z dorosłym kędziorem. Więcej nawet, obiecała, że gdy kędzior padnie (to niestety samiec) to kupi mi nowego ;)

Ps.
Na początek radzę coś z brachypelm - bardzo ciekawe pająki, trochę flegmatyczne, niegroźne, relatywnie odporne na nienajlepsze warunki, słowem idealne, by nabrać przy nich trochę doświadczenia.

dzid
14-06-2014, 03:12
wielkie dzieki, ludzie, za szczere odpowiedzi. najbardziej mi pasuje pomysl konradkersa.

moze niedlugo bede pisal posty dot. hodowli ptasznika? :P

TylerPL
15-06-2014, 05:39
Rok temu było: żadnego pająka w domu!
dziś: 4 pająki, pyton i jak wróce z wakacji to jeszcze anakonda... :D

KaMiL_15
15-06-2014, 06:19
5 lat temu - mama: zadnych wezy !!
dzisiaj -- mama: ide na miasto, kupić jakas mysz ??

rok temu - mama: zadnych pajakow !!!
dzień po rok temu: jakie to małe !!
dzisiaj: po której juz jest wylince ???

jak sami widzicie postawienie przed faktem dokonanym działa :]

Awikulario - Ty byś spuściła pająka w kiblu, ale wiekszość rodzicow boi sie do tego podejsc... pozniej sie przyzwyczajaja

42d3e78f26a4b20d412==