esi
21-02-2013, 18:37
witam, Na giełdzie w Świętochłowicach kupiłem imperatorka (nie wiadomo która wylinka, wydaje mi sie, że 5), był to zakup dość spontaniczny, ale jako że hoduje już kilka pajączków w tym geniculate L11 i troche czytałem na temat skorpiona to kupiłem.
1. Od momentu zakupu (blisko tydzień) zwierzak nic nie je, przez pierwsze 3 dni dałem mu spokój myśląc, że potrzebuje czasu aby sie zaadorować. Teraz próbuje go karmić, ale boi się podawnych świerszczy bądz mączników. Przymuje postawe obronną i całe to karmienie kończy sie dla niego tylko stresem. Zawaliłem sprawe, bo nie pytałem sprzedawcy o to kiedy po raz ostatni jadł, kiedy była wylinka (to przez ten łok na giełdzie).
2. Jakie są sposoby rozpoznania zbliżającej się wylinki? (oprócz zaniku apetytu)
3. Jak utrzymać odpowiednią wilgotność? (mam miseczke z wodą, z której czasami skorpion spija, 2 razy dziennie zraszam faunabox, czy to starczy?)
To tyle narazie
1. Od momentu zakupu (blisko tydzień) zwierzak nic nie je, przez pierwsze 3 dni dałem mu spokój myśląc, że potrzebuje czasu aby sie zaadorować. Teraz próbuje go karmić, ale boi się podawnych świerszczy bądz mączników. Przymuje postawe obronną i całe to karmienie kończy sie dla niego tylko stresem. Zawaliłem sprawe, bo nie pytałem sprzedawcy o to kiedy po raz ostatni jadł, kiedy była wylinka (to przez ten łok na giełdzie).
2. Jakie są sposoby rozpoznania zbliżającej się wylinki? (oprócz zaniku apetytu)
3. Jak utrzymać odpowiednią wilgotność? (mam miseczke z wodą, z której czasami skorpion spija, 2 razy dziennie zraszam faunabox, czy to starczy?)
To tyle narazie