Zobacz pełną wersję : dzwonilem do urzedasow
Dzis postanowilem zadzwonic do urzedu w sprawie rejestracji pajaka oraz skorpiona. Jak zadzwonilem i powiedzialem w jakiej sprawie dzwonie zaczeto przelaczac mnie od jednej osoby do drugiej.. i tak z 5 -7 razy. W koncu trafil sie ktos kto "wszystko wie" ... eh.. powiedzialem rowniez jemu po co dzwonie. Po chwili pan uprzejmie poinformowal mnie ze nie musze rejestrowac jesli nie bede wywozil zwierzat za granice!!!!! Powiedzialem ze wywozic nie bede ale mam zamiar w przyszlosci je rozmnozyc... oswiadczyl mi, ze jesli nawet rozmnoze to tez nie musze miec zadnego CITES zeby miec i sprzedawac na terenie kraju. Probowalem go pzrekonac, wytlumaczyc.. mowilem mu o ustawach, itp.. ze wszystkiego bardzo sprawnie sie wykrecal... nie potrafie go "przekonac" do swojego. Powiedzial, ze jesli sie upieram to moze zarejestrowac ale .... musze miec dowod zakupu, jakies orzeczenie weterynarza o stanie zdrowotnym zwierzecia, pozwolenie na wwiezienie do kraju zwierzecia i cos tam jeszcze.. wtedy powiedzialem mu o "oswiadczeniu woli" niestety facet tego nie przyjmuje do wiadomosci.. zacza mi cos tam o jakis przepisach mowic... ze wogole cos takiego nie jest mozliwe....
co mam zrobic?????
dodam, ze jest to urzad w Bialymstoku
Tylko się powiesić ... ;o)
Pozdrawiam
Leny
wszystko wskazuje na to że będzie nowelizacja ustawy i pająki (rośliny też) nie będą podlegać rejestracji, poczekaj jeszcze masz czas do połowy listopada
A potem znajdą Cię i zlikwidują ...
Pozdrawiam
Leny
jest prawo ..... nie ma prawa - życie!
TO JEST POLSKA TU WSZYSTKO JEST MOŻLIWE ... nawet kręgi w zbożu :-)
zybex net
09-05-2012, 14:04
Ech..... ciemnota urzednikow ma kazdym kroku :( Mialem problemy z zarejstrowaniem weza, powiedziano mi ze nawet zbozowki mi nie zarejstruja ( tak z ciekawosci sie zapytalem o zbozowke urzedniczki :P ) bo to niebezpieczny waz :P (ministerstwie powiedzieli jej ze wszystkie weze sa niebezpieczne) . Teraz zmienil mi sie urzad, w nastepnym tygodniu odbieram juz papiery na pajaki i skladam na pytona tygrysiego. Wszystko przechodzi bez problemu. Moze dlatego ze na tym stanowisku siedzi mlody czlowiek a nie jakas starsza przerazona tematem osoba :)
"Tylko się powiesić ... ;o) " mysle ze miales na mysli "Tylko ich powiesic" hehehehehehe
dr Robert
09-05-2012, 18:08
Do 2 listopada jest czas, przeczytaj wątek Jarka Zajączkowskiego poniżej w którym podaje wyjaśnienie z Miinisterstwa Środowiska. Wszystko wskazuje na to, że bezkręgowce wypadną z obowiązku rejestracji.
A i dobra rada. Z tego typu urzędnikami się nie rozmawia. Takim urzednikom składa się pisma (z kopią dla siebie i ich potwierdzeniem na kopii, ze pismo przyjęli) z wnioskiem o rejestrację i powołaniem się na przepisy. To wszystko jest na stronie snakesa i PST. Nie wiem po co wdawać się w dyskusję w takimi ludźmi. Mają miesiąc na odpowiedź - pisemną ! Jesli odmówią to musza podac podstawę prawną. I jeszcze jedno: nie nalezy mówić, ze chce się CITES bo ten wydaje tylko ministerstwo, ale, ze chce się zarejestrować gatunek z listy CITES, wielu urzędników nie ma o tym pojęcia, ale to ich problem.
Dr. Robercie złożyłem stosowne pisma odnośnie rejestracji legwana zielonego na drukach właśnie ze strony PST. Gucio był kupiony 2 lipca 1999roku. Cytuję odpowiedź Wydziału Środowiska - W nawiązaniu do przedłożonego przez Pana wniosku z dnia 03.06 br. uprzejmie informuję, że w myśl przepisów ustawy o ochronie przyrody ( Dz.U.Nr.99.poz.1079 z 2001r ) załącznikiem do wniosku o rejestrację gatunku chronionego powinno być zezwolenie na wwóz do kraju lub zaświadczenie wydane przez lekarza weterynarii, potwierdzające urodzenie zwierzęcia w hodowli. Biorąc pod uwagę, iż nie dysponuje Pan wymaganymi dokumentami, rejestracja hodowanego przez Pana legwana jest w chwili obecnej niemożliwa. Jednakże wystąpiliśmy do Ministerstwa Środowiska z zapytaniem, jak należy postępować w przypadku kiedy brak jest wymaganych dokumentów do rejestracji. Do momentu uzyskania stosownych wyjaśnień pozostawiamy Pańską sprawę bez biegu.
Zastępca Naczelnika Wydziału
mgr. Halina Antosz
Moim zdaniem ta pani powinna od ministra otrzymać wypowiedzenie, a nie wyjaśnienie, ponieważ sprawa rejestracji gatunków chronionych już za kilka miesięcy dobiegnie końca, a ona pyta się co zrobić w takim przypadku. Dodam jeszcze, że byłem jako pierwszy rejestrować zwierzę chronione w Gliwicach i sam dałem namiary na stronę PST oraz powiadomiłem skąd wydrukować druki do rejestracji, świadectwa woli itp. Nawet sam wyjaśniłem jak taka rejestracja powinna przebiegać dla zwierząt takich jak moje , gdy nie mam na legwana wymaganych dokumentów, bo przy zakupie sprzedawca nie miał obowiązku mi ich oferować, a jak przy rejestracji zwierząt zakupionych później. Kto powinien znać postępowanie ? Urzędnik biorący kasę za swoją pracę, czy ja jako klient ? Pozdrówko! Rysiek z Gliwic
Ps. Swoje zdanie wyraziłem w e-mailu do Urzędu Miasta i czekam na odpowiedź.
dr Robert
20-05-2012, 12:19
W takiej sytuacji chyba należałoby sie odwołać, bo czas biegnie z argumentacją jaką przytoczyłeś (czyli, ze nikt przed majem 2002 nie miał obowiazku brać jakiegokolwiek dokumentu potwierdzającego urodzenie w niewoli czy legalne wwiezienie zwierzęcia z list CITES).
Kazano mi czekać, aż wypowie się Ministerstwo Środowiska :-( . Pozdrówko! Rysiek
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.