Rejestracja Boaska

[Fryzjer]

4 tygodnie temu zaniosłem papiery do rejestracji slamerka i przed wczoraj dostałem pisemko że mam przynieść do ochrony srodowiska papiery o legalnosci weza itd. dzisiaj poszlem tam osobiscie i koles za chiny nie chcial dac sobie wmówic ze jak weszlismy do uni znowu zostalo wprowadzone to ze samo oswiadczenie woli wystarczy non stop sie upieral przy swoim potem przez nastepne 10 minut mowilem mu ze ma zadzwonic do innego wiekszego miasta do ochrony srodowiska lub do kogos kto zna nowe prawo, wkoncu zadzwonil ktos mu cos tam tlumaczyl i tlumaczyl wkoncu odlozyl sluchawke i tekst do mnie "ze jestem uratowany i samo oswiadczneie starczy" hehe balwany ja musze znac lepiej prawo od nich to ich praca on sie powienien douczyc co gdzie jak i z czym a nie ze ja tlumacze. Wkoncu kupilem znaczki za 6 zloty i tak bedzie resjestracja weza na podstawie oswiadczenia woli.

Wiec z tego jak wszyscy widzicie oni niektorzy sami nie wiedza co i jak i sie tlumaczyl ze ostatniego boasa mi rejestrowal rok temu i potem bylo to ze trzeba miec papiery legalne oczywiscie zgodzilem sie ale jak mowilem ze znowu do konca pazdziernika mozna na samym oswiadczeniu. Nie potrzebne nerwy stwarzaja tylko.

[Marcin .P]

no ja miałem troszke inaczej :) jak poszedłem zarejestrowac młode urodzone w kraju to koleś żądał od mne kopii dokumętu który wydaje weterynarz :/ nie wystarczyło mu że na dokumęcie rejestracji był takowy nr :[ uparł się i musiałem mu to dostarczyć :/


ale cóż zrobić z takimi urzędasami z przymusu a nie z powołania:)

[coolary]

Ja na szczęście mam spokój w swoim powiecie. Wszystko da się załatwić grzeczną gadką. Pani która w Starostwie zajmuje się "naszymi" sprawami jest bardzo symptyczna i ma duża wiedzę ( jak na urzędnika).

[Migawa]

Wedłóg mnie spowodowanie jest to małą ilością węży i zainteresowania gadami.
Jeśli do Urzędu Miasta przychodzi jedna osoba na dwa miesiące po to żeby zarejestrować węza, to nie ma sie co dziwić że ludzie są troch mało poinformowani.

Nie myślcie że ich bronie czy coś :D