Zobacz pełną wersję : zachowanie
marchewa
17-08-2012, 07:59
muj gek ucieka gdy chce go wziąć na ręce i dlatego troche boje sie go łapać
Wie co robi! Ja tez bym uciekal!
Zależy ile go masz. Mój po 1,5 miesąca dosłownie wskakuje mi na rękę (co nie znaczy że ma złe terra) i jestem zadowolony.Poczekaj trochę i może doczekasz się skutków.
Po pierwsze gekony ani inne zwierzeta nie sa zabawkami zeby sie nimi bawic i je wyciagac, co nie znaczy ze nie wolno tego robic:) ale jezeli gekon ucieka i nie chce dac sie zlapac to musisz na troche sobie odpuscic, jak bedziesz przy nim robil rozne rzeczy tj. karmil sprzatal to on sie do ciebie przyzwyczai i moze da sie zlapac, musisz byc cierpliwy
po jakiego chu** bierzeż go na siłe, ja Swojego nie "biore" na ręke, jak on chce to wchodzi mi sam, nic na siłe
Ja bym go brał na siłe i uważam że Trunks się myli. Kiedyśw sklepie zoologicznym pani mi powiedziała, że jak sie rezygnuje z wyciągania zwierzaka jak on ucieka. To wpaja mu sie ze wygrał on z nami. Nabiera pewności siebie i nigdy nie wejdzie na ręke bo będzie wiedział, że ucieczka jest lepszym wyjściem. Mój kolega kiedyś miał podobny problem z wężem. Jak tylko chciał go chwycić to albo uciekał albo zapolątywał się ogonem o coś- i go wogóle nie ruszał z terrarium. Już minął rok a wężyk jak nie chciał tak nie chce być brany na ręce.
Tak, pewnie. Terror lepszy od zaufania. Lepiej zwierzaka "złamać" niz sie zaprzyjaznic. Jezeli chcez zeby gekon nie uciekał, poniewaz uzna ze i tak nie ma sensu, bo wygrzebiesz go nawet z kryjówki, to łap go na siłe. To jednak w zadnym stopniu nie bedzie oswojenie.
ludzie kupcie sobie chomiki!!!
Ja mojego gekona nie biore na siłe, nigdy go nie biore, on sam wchodzi mi na ręke i po niej chodzi, nigdy nie zaciskam dłoni gdy na niej siedzi i jakos ode mnie nie ucieka
nie no... z calym szacunkiem chlopaki... macie troche wypaczone poglądy, rozumiem wasza troske o dobro zwierzecia ale....
troszke przesadzajcie...
co innego przyzwyczaic gada do swojej obecnosci, a co innego oswoic!
nie wystarczy wkladac łapki do terra i jesli kiedys tam w dalekiej przyszlosci gad wejdzie na reke uznac ze juz sie oswoil... wchodzenie na reke wynika z ciekawosci, ew. zlych warunków terraryjnych, gdzie gad uznaje ze cieplo (termiczne) czlowieka jest bardziej odpowiednie niz warunki w terrarium! by oswoic zwierze należy je brac na reke, a w przypadku upartych, płochliwych osobnikók jak np. mlode gekony brać je na sile, by zobaczyly ze nic im w naszych rekach nie grozi i moga sie czuć bezpiecznie... (co wcale nie znaczy ze traktuje geki,i popieram traktowanie ich jak maskotki)
Hari gekon to nie żaden piesek którego przyzwyczaisz do siebie głosem i ładnym uśmiechem. Jeżeli myślisz że uda Ci sie w taki sposób do siebie przyzwyczaić to powodzenia. Może za 30 lat uda Ci sie to. Ale nie zapominaj że gekony tak długo nie żyją.
Taaak? To w takim razie wiekszosc ludzi z tego forum albo trzyma swoje gekony ponad 30 lat, albo ma wyjątkowe osobniki. Swojego oswoiłem metodą kija i marchewki - polecam dla cierpliwych ludzi, a nie dla tych ktorzy wyczytali, ze gekon daje sie oswoic i po trzech dniach zaczynają go ganiac po terrarium.
Pewnie, ze teraz gekona czasem normalnie lapie, a nie czekam az laskawie zechce do mnie podejsc, ale jest juz oswojony. Nadal jestem zdania, ze w pierwszej fazie oswajania nie powinno sie robic nic na sile. Dotyczy to kazdego zwierzaka. Tak samo oswajalem swoje szczury i ptaki.
Rybki tez glaskacie poza akwarium :D
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.