PDA

Zobacz pełną wersję : Kapitanie!!! Mączniaki za burtą!!!^_^



Otaku_JP
15-12-2012, 06:00
OKej - to nie jest kolejny problem z hodowlą zwierzątek karmowych z gatunku Wijus syfus, ale taka ciekawa IMO historyjka^_^
Otóż posiadam ja w domu typową parkę batoferków - nie dowidzą, nie dosłyszłą, a wszystkiego się czepiają. To właśnie idelanie charakteryzuje osobowość moich antyków.
Dzisiaj kiedy jak zwykle moja szanowana Matka położyła się na pozakupową - sobotnio - odpoczynkową kilkugodzinną siestę (robi to zawsze w sobotę po "wyczerpujących" zakupach w pobliskim supermarkecie o nietuzinkowej nazwie "p.h.u. RYWAL"o_O). Kiedy odpoczywała tak już ze 4 h postanowiłem postawić ją na nogi, ponieważ za niecałą godzinkę do domku zwalić miał się Tatuś spodziewający się czekającego na niego na stole ciepłego posiłku zwanego przez co niektórych obiadem, mającego zapewnić mu odpowiednią ilość kalorii, by w/w osobink płci mniejpięknej mógł spokojnie pracować do wieczora (aż będzie kolacja LOL :D). Metody "prośbą i groźbą", "na kawę i fajkę", "na hama i psa" niestety nie poskutkowały. Postanowiłem użyć bardziej extrymalnych środków. Wyciągnołem ze słoja w którym naogół rezyduje "kolonia" moich 300 tłuściutkich mączniaków jednego z bardziej okazałych przedstawicieli tego gatunku. Z tymże osobnikiem udałem się na łoże gdzie spoczywała Smocznyca. Lekko ją szturchając doprowadziłem ją do stanu, w którym "pacjent" zaczyna powracać do rzeczywistości. Położyłem robaka kilkanaście cm od Matki i oznajmiłem, że jak nie wstaie to "poszczuję ją mączniakiem". METODA PUSKUTOWAŁA!!! I to jak!!! Mój kochany Mtron ku mojemu ździwieniu znacznie się ożywił. W mgnieniu oka podniósł swe człownki z łóżka, ja w tym czasie zadowolony wkładałem moją tajną broń do słoja, by mogła dalej spędzać czas razem ze swoimi braćmi wpierdalając mąkę zmieszaną z otrębami przennymi w odpowiednich proporcjach^.^ i wydalać odchodu Niestety Gniew Posejdona dopadł mnie w przedpokoju ze słoikiem. Najdelikatniejszymi jakimi mogła sobie tylko wyobrazić słownymi środkami perswazji dała do wiadomości mojej osobie, abym przekazał jej słoik ze źródłem pokarmu dla moich comniejszych 8nogich pupili. Gdy już pozyskała słój moja droga Rodzicielka podreptała do dużego pokoju, otworzyła drzwi na balkon i wyrzuciłą całą "kolonię" na dwór. Niestety upadek słoika z 1 piętra w 20 cm śnieg wcale nie poprawił mączniakom humoru :((( Po niecałych 3 minutach byłem już na dole za moim blokiem wyposarzony w łyżkę i zbierałem na wpół martwe robaki. Kiedy już przyniosłem do domu spory słoik wypełniony po brzegi śniegiem do domku wysypałem moje Wijus syfus do papierowego pojemnika o sporej powierzchni wyłożonego gazetami, teraz robaki grzeją się pod kaloryferem. Niestety tym razem odech smoczycy dosięgnął Bogu ducha winne mączniaki a nie mnie (ja jestem już na to udoporniony-___-).
Przewidywana liczba ofiar - powyżej 30

Otaku

Elian
15-12-2012, 07:03
Zadziwiająca historia. Szkoda, że nie nakręciłeś tego i nie posłałeś do "śmiechu warte". Zapewne wygrałbyś: chłodziarko-zamrażalke firmy Wirpool, piłe spalinową firmy Bosh, grzejnik do łazienki ufundowany przez firmę Ekobud oraz roczny zapas oranżad firmy Vivat. Żałuj.

Otaku_JP
15-12-2012, 07:10
Niestety nie posiadam kamery video :P

Otaku

Dark Raptor
20-12-2012, 02:37
Smutne:(
Naszczęście moi starsi przyzwyczaili się. Zdziwiłem się nawet, że nie protestowali za bardzo gdy karaczany madagaskarskie (bydlęta miały z 8 cm) latały po szafach z książkami. Tolerowali świerszcze na dywanie i kruszczyce rozbijające się o firanki. Jednak ze "szkodnikami" (mączniki, trojszyki, kołatki, skórniki, pleśniakowce, strąkowce), a mam ich trochę, wolę nie eksperymentować i pilnuję by były na swoim miejscu. Mam dzięki temu spokój.

Pozdrawiam. I nie daj się!

Otaku_JP
20-12-2012, 07:30
A pewnie, że się nie dam!!! ^.^ Ja narazie mam tylko świerszcze i mączniaki, bo moja hodowla składa się rpatem z 5 ptaszników z czego 4 nie przekraczają L3 :P U mnie też świerszcze biegają po podłodze, jeden nawet zdechła za lodówkę bidok :(((

Otaku

42d3e78f26a4b20d412==