Maniak
17-02-2014, 09:48
Witam,
Ostatnio wpadłem na genialny (niezbyt) pomysł aby posprzątać u śmierdzieli (karaluszków). Tak więc nałożyłem worek wytrząsłem je do niego i umyłem ich pudło. Oczywiście nie wpadłem wcześniej na pomysł co ja z nimi zrobię jak będę je musiał przełożyć z wora z pwrotem do pudła. Więc wytrząsłem paskudy do pudła a te co tu dużo mówić - W SKOK. Zwiało mi może z 5 szt, ale większość wyłapałem bo były na szczęście duże.
Mam więc pytanie:
Jaką macie technikę na podobne przypadki żeby paskudy nie uciekały?
Pomyślałem że jak moje pająki po emalii nie włażą to karaluchy też nie będą więc zrobiłem test na jednym. Niestety go oblał i wlazł z prędkością światła na górę (złapany).
Może do lodówki na godzinkę czy 2?
Piszcie tu swoje pomysły bo mi ręce opadają.
Z góry dzienx.
Ostatnio wpadłem na genialny (niezbyt) pomysł aby posprzątać u śmierdzieli (karaluszków). Tak więc nałożyłem worek wytrząsłem je do niego i umyłem ich pudło. Oczywiście nie wpadłem wcześniej na pomysł co ja z nimi zrobię jak będę je musiał przełożyć z wora z pwrotem do pudła. Więc wytrząsłem paskudy do pudła a te co tu dużo mówić - W SKOK. Zwiało mi może z 5 szt, ale większość wyłapałem bo były na szczęście duże.
Mam więc pytanie:
Jaką macie technikę na podobne przypadki żeby paskudy nie uciekały?
Pomyślałem że jak moje pająki po emalii nie włażą to karaluchy też nie będą więc zrobiłem test na jednym. Niestety go oblał i wlazł z prędkością światła na górę (złapany).
Może do lodówki na godzinkę czy 2?
Piszcie tu swoje pomysły bo mi ręce opadają.
Z góry dzienx.