PDA

Zobacz pełną wersję : GOŁĘBIE



Gekonek
25-02-2014, 02:39
CZY MOŻNA DOROSŁEGO Boa constrictor KARMIĆ GOŁEBIAMI OCZYWISCIE CO JAKIS CZAS BEDZIE DOSTAWAŁ JAKIES GRYZONIE

SDY
25-02-2014, 02:46
Takim z dworu? Przeciez nasze golabki kochane to magazyny zarazkow i chorobksow wszelakiej masci i pokroju... Ja bym nieryzykowal karmienia nimi czegokolwiek.

Gekonek
25-02-2014, 03:14
Nie z dworu takie co sprzedaja na targu z hodowli albo z moijej hodowli

wrbirds
25-02-2014, 04:35
Tak mozna. Ale tak jak napisales, powinien dostawac takze gryzonie.

Rozumiem, ze chcesz zywic swojego doroslego boasa doroslymi ptakami.
Osobom, ktore byc moze po tym poscie zechca karmic swoje mlode weze pisklakami ptakow musze powiedziec aby uwazaly na ilosci witamin u pislakow ptakow, szczegolnie bardzo male piskleta np. jednodniowe kurczaki, maja bardzo wysoka zawartosc witamin np wit A, dluzsze zywienie takim pokarmem moze doprowadzic do uszkodzenia watroby i smierci zwierzaka.

pozdrowionka
l

JoShi
25-02-2014, 05:18
> Takim z dworu? Przeciez nasze golabki kochane to magazyny
> zarazkow i chorobksow wszelakiej masci i pokroju... Ja bym
> nieryzykowal karmienia nimi czegokolwiek.
Jasne a w naturze to weze boa zywia sie jedynie sterylnymi zdrowymi jak ryba osobnikami. Ech...

Ja karmie mloda zbozowke golebimi piskletami (1-2 dniowe) i je je bardzo chetnie. Co jakis czas urozmaicam gryzoniami. Zeklabym, ze taki golabek to bardzo lekkostrawna dla mojej zbozowki dieta.

JoShi
25-02-2014, 05:19
> szczegolnie bardzo male piskleta np.
> jednodniowe kurczaki, maja bardzo wysoka zawartosc witamin np
> wit A,
Skad te dane ? Czy dotycza wylacznie kurczakow czy rowniez innych ptakow ?

wrbirds
25-02-2014, 05:43
JoShi, dokladne dane zostaly zebrane na jednodniowych kurczakach, ale wszystkie pisklaki ptaków sie tym charakteryzuja, ma to zwiazek z obecnoscia witamin z żóltka w ich organizmach.

Maja zato dobry stosunek Ca:P

Pozdrowionka

JoShi
25-02-2014, 05:53
A nie zwiazek z tym, ze badania zostaly przeprowadzone na kurczakach hodowanych w fermach ?

SDY
25-02-2014, 07:14
Pokaz mi boasa ktory ma w naturze dostep do golebi miejskich, calych zanieczyszczonych i z chorobskami...:] Ech...

szefffu
25-02-2014, 08:11
Mam dostęp do hodowli gołębi i dość częśto karmie nimi swojego boa.
Nigdy nie miałem z tego powodu jakiś problemów.
Wąż ładnie rośnie i nigdy nie chorował.

tokaga
25-02-2014, 08:18
W naturze gołebiami miejskimi raczej się nie żywią, ale mało jest dzikich ptoków w Ameryce południowej? które nie są zdrowe jak ryby, w końcu drapierzniki eliminują słabe, stare i chore osobniki prawda????

wrbirds
25-02-2014, 09:35
Nie, nie ma to zwiazku z tym, ze byly hodowane, tylko z tym, ze zawieraja jeszcze bardzo duzo witamin z zoltka jaja.

pozdrowionka

wrbirds
25-02-2014, 09:45
Sluchajcie, co do karmienia golebiami z ulic to ZDECYDOWANIE odradzam!!!
Miejskie golebie to TYPOWI smieciarze i zjadaja wszystko co znajda!!!
Zawieraja na lub w sobie:
1. metale ciezkie w ilosciach duuuuzych
2.pasozyty wewnetrzne
3.pasozyty zewnetrzne takie jak kleszcze oraz calą masę roztoczy oraz pasozyty powodujace łuszczenie sie lusek itp itd!!!!

Chyba nikt nie chce w najlepszym wypadku przeniesc milionów roztoczy na weza!!??

Karmienie takim "smietnikiem" to szalenstwo i bezgraniczna nieodpowiedzialnosc.

Pozdrowionka

mordd
25-02-2014, 10:51
A wszyscy oczywiście śnimy o tym, żeby słabe i chore osobniki wyeliminować z hodowli.....czyli jakieś 80% węży. Przed następnym odwołaniem do natury puknijcie się wszyscy równo w czoło - to co mamy w terrariach z naturą ma tyle wspólnego co jamnik z wilkiem. NIE można karmic gołebiami - z taka ilością szczepów bakterii może sobie nie dać rady nawet najzdrowszy organizm, a zwierzęta w terrarium nie miały okazji sprawdzić się pod tym kątem, więc do odpornych nie należą.

mordd
25-02-2014, 10:55
teoretycznie tak. przejrzenie forum da ci odpowiedź, która brzmi: NIE! Ktoś był na tyle zacięty, że zadał sobie trud sprawdzenia "co tkwi w gołębiu' - jak przejrzysz forum to zobaczysz, że samych Salmonella jest kilkadziesiąt (w czystym, zdrowym, normalnie funkcjonującym gołębiu z prywatnego gołębnika - takim jak twoje). Gołebie NIE nadają się na pokarm dla gadów. AMEN

mnich87
25-02-2014, 11:13
Zobaczymy co będzie w najbliższej przyszłości. Ludzie, którzy jedzą w McDonaldsach (tylko taki przykład) śniadania, obiady i kolacje też od razu nie umierają. Zanim dojdzie u nich do np. obtłuszczenia serca lub zatkania naczyń wieńcowych może minąć kilka lub kilkanaście lat. Jeśli mordd (i inni) mówią, że witaminy w takiej ilości mogą im zaszkodzić to nie znaczy, że wąż padnie Ci po zjedzeniu jednego lub dwóch kurczaków. A co do karmienia gołębiami miejskimi, to ja nawet bym ich nie dotknął, a co dopiero karmił nimi boaska :)
Pozdrawiam!
Michał

mordd
25-02-2014, 11:44
Problem przy gołebiach polega na tym, że wystarczy jeden jedyny raz, żeby przywlec do hodlwi (nawet jeśli to hodowla 1 sztuki) jakieś zarazki. Pięknie, że jedzacy wąż przeżyje a nawet nic mu nie będzie, szkoda, że wiele innych, majacych kontakt z włascicielem takiego smieciaża może zdechnąć. Ludzie poświecają lata, na pozbycie się ze swoich hodowli wszelkich pasożytów, płaci się za to spora kasę, żeby mieć zdrowego węża, a jakiś ktoś, bezmyslnie wnosi do hodowli wszytko to, co ogromnym nakładem jest z niej eleiminowane. Powodem ogromnej śmiertelnosci węży z odłowu jest między innymi własnie towarzysząca im fauna, czyli własnie to, co tkwi w gołębiach.

SDY
25-02-2014, 13:13
Dziekuje mordd, wreszcie ktos rozsadny...

JoShi
26-02-2014, 03:06
Ale przeciez nikt powazny nie bedzie lapal dla boasa golebi na placu zamkowym. Ja mam dostep do chodowlanych i co ? To sa tez zapaskuchone chorobami brudasy ?

JoShi
26-02-2014, 03:07
Przeciez nik t nie mowil o ulicznych golebiach. No co ty ?

SDY
26-02-2014, 10:04
Heh. No nie wiem. Do roznych rzeczy sa ludzie zdolni... Jak ktos powie golab to odrazu mysle o takim szrym ksztalcie na moim balkonie ktory sluzy mi za tarcze:> Ja napisalem pytajaco "Takimi z dworu?". I nikt nie zaprzeczyl. Tylko ty napisales ze swoje weze karmisz piskletami i jest ok. Dalej tokaga zaczal sie dziwic ze to chyba nienaturalne niekarmic zwierzetami zlapanymi, nie wiem.

Co do hodowlanych... Nie wiem, po prostu nie wiem. Ale sadze ze jesli hodowla polozona jest w rejonach o gestym ruchu samochodowym to golabki nie beda najzdrowsze. Tak samo jesli beda w poblizu "dahowcow". Dla mnie nie ma roznicy czy golab dziki z balkonu, czy z hodowli na dachu... Jeden syf. Co innego jesli hodowla jest powiedzmy na wsi. Wtedy bym sie zastanawial nad skarminiem takiego ptaka. Ale sie zastanawiac nie bede bo weza nie mam i jak narazie nie planuje miec:P A ptaszniki nie jadaja golebi (na pewno nei moje:P).

JoShi
27-02-2014, 03:30
> Co do hodowlanych... Nie wiem, po prostu nie wiem. Ale sadze ze
> jesli hodowla polozona jest w rejonach o gestym ruchu
> samochodowym to golabki nie beda najzdrowsze.
No znow przesadziles. Dla zolwi zbieram ziolka z ekologicznych lak a dla weza mam pisklaki z super wiejskiego golebnika mojego taty, ktory to golebnik polozony jest z dala od cywilizacji (drogi fabryki itp) a golabki jedza jedynie ekologiczne ziarno z upraw mojego taty, ktory nawozow sztucznych i innej chemi nie uwaza.

>A ptaszniki nie
> jadaja golebi (na pewno nei moje:P).
Na pewno jadaja, tylko sprobuj. No oczywiscie musza byc wyrosniete ;)

mordd
27-02-2014, 04:05
O dokładnie to samo pytałeś już kiedyś. Tak trudno było spbie poszukać hasła salmonelloza?

JoShi
27-02-2014, 04:12
Jesli to bylo do mnie to chyba nietrafione i to z kilku powodow. Po pierwsze powinenes napisac "pytalas" a nie pytales. Po drugie nie rozmawiamy o salmonellozie a o zrodle golebi ktorymi karmie weza i wcale nie zamierzam z tych golebi rezygnowac. Oczywiscie nie stanowia one jedynego zrodla pokarmu ani nawet glownego.
A o salmonelli przy okazji poprzedniej dyskusji o golebiach czytalam. Jednak wydaje mi sie, ze nie o tym w tej chwili rozmawiamy.

mordd
27-02-2014, 04:18
A więc - łaś. Temat obecny: czy można karmić gołębiami, poprzedni: karmienie gołębiami. Mam wrażenie, że rozmawiamy o karmieniu gołębiami? No więc poprzednio padła już odpowiedź. Nie rezygnuj, karm czym chcesz, w końcu to Twoja sprawa, ale nie agituj i nie namawiaj innych bo jak widać czynisz nie słusznie..... Poza tym skoro "nie zamierzasz rezygnować" to po co pytasz czy można?

JoShi
27-02-2014, 04:24
No widzisz. Tak sie sklada, ze to nie ja pytalam. Ja tylko sie wypowiedzialam. Trzeba sie troszke orientowac w watku w ktorym sie wrzeszczy na userow ;)

mordd
27-02-2014, 04:52
:) Poprzednio pytałaś - wniosek byl taki, ze nawet te najczystrze gołąbki z małego, sterylnego gołębnika nie nadaja sie na żarcie...a przynajmniej są bardzo ryzykowne. Wygląda to tak, jakbyś pytała ot tak, nie interesując się odpowiedzią. Ryzyko ograniczać trzeba do minimum, wszystko co stanowi choćby potencjalne zagrożenie trzeba eliminować, na miarę możliwości....... Tym bardziej, jeśli ma się dostęp do innego, bezpieczniejszego pokarmu - po co urozmaicać, gdy nie jest to potrzebne, a może być ryzykowne? Dla osczędności?

JoShi
27-02-2014, 04:56
To zdziwiles mnie z tym, ze urozmaicanie nie jest potrzebne.

SDY
27-02-2014, 06:21
Droga koleznako JoShi (tez bym nie wpadl na to ze ty to kobieta, niezagladjac do profilu:P).

Na takie golabki to moze i bym sie skusil (tzn. nie dokonca ja ale wisz o co chodzi....). Jesli twoje weznie nie maja zadnych ekscesow to bardzo dobrze. Widac pokarm sprawdzony i czysty.

A moje ptaszory nie jedza golebi i jesc nie beda z najprostrej przuyczyny: nigdy nie dostana:P

JoShi
27-02-2014, 06:29
No ale jak naucza kolega moderator ryzyko salmonelli zawsze istnieje w przypadku kurczakow. Trzeba byc tego swiadomym.

mordd
27-02-2014, 07:24
"Naucza" to brzmi dumnie :) Wyryję to wszystko na kamiennych tablicach....... a tak na serio: kurczęta inkubuje się w sterylnych inkubatorach, nie mają możliwości kontaktu z ptakami dorosłymi - odwrotnie niż gołębie. Kurczęta bywają zdrowe (zazwyczaj) a gołębie bywają nosicielami salmonelli (też zazwyczaj). Różnica jest spora. Kurczęta to małe ryzyko a gołębie bardzo duże....... A urozmaicać nie trzeba: mysz to pełne danie i wystarczająco urozmaicone.
Ps. Joshi: twojego maila nie zignorowałem, już była napisana odpowiedź i padł mi serwer, tak więc za trochę zasiąde do tego jeszcze raz :)

wrbirds
27-02-2014, 15:03
Niestety, dodac jeszcze trzeba, ze golebie hodowlane w przeciwienstwie do hodowanych np myszy maja ciagly kontakt z dziko zyjacymi ptakami, w trakcie zerowania takze z ich odchodami. Jest to potencjalna, nawet bardzo potencjalna droga zarazenia.
Kolejna sprawa to fakt, ze duzo wiecej swinstwa można przeniesc z ptaka na weza niz z ssaka (gryzonie) na weza, od bakterii i wirusow poczawszy, a na roztoczach skonczywszy. Ssaki to jest juz jednak zupelnie inny poziom ewolucyjny, a ptaki sa bardzo bliskie gadom, nawet maja łuski :)

pozdrowionka

JoShi
28-02-2014, 01:49
> kurczęta inkubuje się w
> sterylnych inkubatorach, nie mają możliwości kontaktu z ptakami
> dorosłymi - odwrotnie niż gołębie. Kurczęta bywają zdrowe
> (zazwyczaj) a gołębie bywają nosicielami salmonelli (też
> zazwyczaj).
No tak sie sklada, ze z ostatnich doniesien wynika, ze wiekszosc kurczakow wykluwa sie z salmonella a jajka maja salmonelle nie tylko na skorupce ale w obietosci rowniez. Wiec salmonella u kurczakow nie wynika z kontaktu z doroslymi osobnikami.

mordd
28-02-2014, 10:18
WIĘKSZOŚĆ wykluwa się bez - jest to jeden z powodów, dla którego jaja kurze są jadalne a kacze nie. Czasem niestety wykluwają się z, ale po pierwsze z uwagi na przeznaczenie kur - nad tym się panuje i ogranicza do minimum, a po drugie - gołębie mają zarówno to co z jajeczka, jak i mnóstwo tego, co im mamusia w dziobie przytargała. Nie twierdzę, że kurczaczki to ideał, pewne ryzyko jest, jednak o wiele mniejsze niż przy gołębiach, przy których salmonella jest w pakiecie i zrezygnować się nie da....coś jak "lorneta z meduzą". :)

Saurus
28-02-2014, 10:34
Ale z tego co wiem gady (chyba wiekszosc) tez nosi w sobie przerozne odmiany salmonelli i im to nie szkodzi, po prostu sa nosicielami, ale nie chore.

mordd
28-02-2014, 10:36
W zasadzie każdy organizm, nie izolowany ze środowiska nosi....ale własne a nie cudze i są one w stanie równowagi (zazwyczaj).

42d3e78f26a4b20d412==