PDA

Zobacz pełną wersję : Czym jest dokłanie plankton łąkowy



olas
30-05-2014, 13:58
problem jak w temacie.Wiem jedynie o ćmach i konikach a na pewno jest coś jeszcze.
Wie ktoś co dokładnie?

Igor6
30-05-2014, 14:23
Plankton łąkowy to nic innego jak wszystkie zierzaki (owady przede wszystkim), które mieszkaja na łace. Jak tylko wejdziesz na łake to roij sie od wszelich stworzen, duzych i małych. No to chyba bedzie na tyle...

RobertM
02-06-2014, 05:26
"plankton łąkowy" to nazwa potoczna (stąd cudzysłów) na wszelkie drobne bezkręgowce, które łapią się do czerpaka entomologicznego gdy "zamiatamy" nim łąkę. Zależnie od pory roku i specyfiki łąki w skład takiego planktonu mogą wchodzic różne zwierzęta i w różnych stadiach rozwojowych. Generalnie jednak nalezy się tam spodziewać głównie pasikoników, rozmaitych much, pajaków, pluskwiaków, chrząszczy. Poza tym, zwykle w mniejszej liczbie larwy róznych owadów, motyle. Z zebranego materiału nalezy dla pewnośi usunąć osy, pszczoły, szerszenie, choć nie znam gada który by się rzucał na te owady. Większość tych zyjątek zostanie zjedzona, wiele gatunków nie je pluskwiaków (gryzą, brzdko pachną), ale niektóre zjadają także pluskwiaki. Trzeba wrzucić wszystko, a gady same wybiorą co lubią najbardziej. Są to bezkręgowce z natury, zawierają więc dużą rozmaitość gatunków, są dobrze odżywione, ich ciało i przewody pokarmowe zawierają wiele składników, których nie ma żywy pokarm z hodowli. Dlatego sa tak zdrowe dla jaszczurek.

olas
02-06-2014, 11:01
właśnie przed chwilą chciałem nakarmić moje anolisy mrówkami.
efekt tego taki że pogryzły i wypluły.

Dark Raptor
02-06-2014, 11:03
Bo mrówki nie są najleszym źródłem pokarmu... zwłaszcza rudnice.

RobertM
02-06-2014, 13:43
Mrówki są zjadane, a nawet są głównym pokarmem dla stosunkowo niewielkiej grupy wyspecjalizowanych w tym pokarmie jaszczurek. Większość nie je ich w ogóle, czasem jaszczurki spróbują raz ale jak "się sparzą" (podobnie jak przy pluskwiakach), zwykle nie próbują już po raz kolejny. Chyba tylko biedronki są kompletnie nietykane i jeszcze nigdy nie widziałem nawet próby ataku, tutaj odstraszające ubarwienie jest wyjątkowo skuteczne.

CURTUS
03-06-2014, 04:10
Witam :)
Na hasło "mrówki", zaglądam do tematów :D:D:D
Mrówki są świetnym dodatkiem karmowym diety wielu gatunków jaszczurek, jednak faktycznie nie wszystkich i też nie wszystkie gatunki mrówek (w Polsce jest tego coś około 100). Osobiście wprowadziłem je do diety np. Tropidurus hispidus, Pogona vitticeps (maluchy), Sceloporus malachiticus, S.poinsetti, Phrynocephalus sp. i innych o podobnym trybie życia. Mrówki które skarmiam to najczęściej Gmachówka (Camponotus ligniperda), zbójnica (Formica sanquinea) ale i rudnice (Formica rufa, F.polyctena, F.pratensis) zdażyło mi się podawać. Oczywiście jest to traktowane jedynie jako mały dodatek, jednak są bardzo chętnie zjadane.
Dla maleńkich jaszczurek dobrym dodatkiem karmowym może być Dolichoderus quadripunctatus (praktycznie nie posiadający jadu) czy też Leptothorax sp.
Zasada jest jedna - łapie się robotnice a nie niszczy gniazd. Łapać można za pomocą pułapki ze słodkim syropem, bądź ekschausterkiem - 10 robotnic dla jednej jaszczurki, wystarcza jako dodatek do świerszczy, mącznikow itp. na długo ;)
W trakcie masowych rójek np. Lasius niger można również nałapać królowych - moje anoliski brązowe (A.sagreii) za nimi przepadają ;)
Jak już mówiłem - nie każda jaszczurka, nie każdą mrówkę - to tak jak z dietą ludzką, tyle, że nie osobniczo w obrębie gatunku a raczej trzeba na temat patrzeć trochę szerzej ;)

RobertM
03-06-2014, 06:21
Każesz ludziom studiować teraz gatunki mrówek :)))
Z wymienionych rodzajów jaszczurek mrówki są na pewno w diecie i to jako jeden z głównych składników, u agamek z rodzaju Phrynocephalus, u pozostałych nie wiem, ale jeśli jedzą to pewnie przynajmniej okazyjnie się trafiają.

CURTUS
03-06-2014, 06:59
No ba... :D:D:D
Mrówy mają przyszłość !! :D:D:D
A poważnie - małe gatunki jaszczurek z pewnością praktycznie na każdym terenie, mają kontakt z mrówkami a co za tym idzie, najprawdopodobniej również i wcinają je w naturze. Jest to karma napewno bardzo pożywna, ze względu na zawartość wola robotnic, jak już pisałem - nie każdy gatunek dysponuje jadem czy kwasem mrówkowym, tak więc wystarczyłoby trafić w gust danej jaszczury, poprzez dobór odpowiedniego gatunku mrówy.
Przykładowo : Pogonomyrmex będący podstawą diety Phrynosom, nie wytwarza kwasu mrówkowego, dysponując zato silnym jadem - wychodzi na to, że próby chowu frynosomek w oparciu o dietę wzbogacaną sztucznym kwasem mrówkowym, czy też podawanie im rudnic (pełnych tego specyfiku) - nie ma sensu. Teraz należałoby dojść do tego, jaki gatunek mrówy mógłby w naszych warunkach zastąpić amerykańską żniwiarkę - osobiście nie sądzę aby mógł to być europejski jej odpowiednik (Messor sp) - może Camponotus... cały czas szukam, tyle, że obecnie nie mam frynosom :D:D:D

Dark Raptor
03-06-2014, 13:34
Moje owadzie drapieżniki unikają mrówek jak ognia... z wyjątkiem mrówkolwa, oczywiście :)

Z Camponotusami jest problem. Sprawdzałem dziś kilka stanowisk, gdzie miały gniazda i... nic nie było... masakra. Chyba zima dała nieźle w kość, bo były tam przez minimum 3 lata.

42d3e78f26a4b20d412==