PDA

Zobacz pełną wersję : preparowanie modliszek



PiotrekP
04-10-2013, 13:16
pytanie do tych ktorzxy sie w rto bawili i sie znaja troche na tym :)

chozdi mi o sam fakt usuniecia narzadow z odwłoku.... za kazdym razem jak to robie usuwa sie takze caly kolor i wzorek ze scianek odwloku... az zostaje tylko przezroczysta scianka:/

pierwszym razem myslalem ze to wina tego ze do czyszczenia uzylem spirytusu to byl napewno blad:)

drugim razem staralem sie delikatnie usuwac zawartos ,jednak podczas wypychania wata i tak stalo sie to samo:/

moze jakies rady macie?

pomimo tego udalo mi sie spreparowac kilka modlich dosc ladnie z rozlozonymi skrzydelkami:)

tylko to musze jakos dopracowac:/

mantid
04-10-2013, 15:29
Wydaje mi się, że nie musisz aż tak dokładnie czyścic wnętrza odwłoka. Wybebesz ją. Delikatnie przemyj spirytusem i włóż do środka wcześniej przygotowany tampon z waty odpowiedniej wielkości. Tampon może być nasączony spirytusem. Po rozpięciu susz przez 3-4 godziny w temperaturze 50 stopni (np. na kaloryferze, lub w piekarniku z termoobiegiem).
Generalnie i tak zawsze są kłopoty, a porządne spreparowanie grubej modliszki to duża sztuka. Jeśli udało Ci się zrobić kilka ładnych preparatów to nie jest źle.

PULSAR
04-10-2013, 15:43
JA ostatnio zaczalem sie z tym bawic. Po rozpieciu modliszke (zwykle ze 2-3 dni po zgonie) kladlem do piekarnika do 50 C, wlaczalem na 15 minut i po wylaczeniu zostawialem owady wewnatrz do nastepnego dnia. Odwlokow nie bebeszylem:)
Swietnie zasuszyla sie pseudocreobotra, zero utraty kolorow, podobnie samce paradoxy i deroplatys dessicata.
Niedawno w ten sposob ususzylem samice dessicata (2 sesje po 15 minut) i na razie lezy w gablocie i nie stracila kolorow ani odwlok nie gnije (nie usuwalem wnetrznosci). Odwlok jest twardy i zobaczymy, na razie nie wydaje sie zeby mial sie psuc. Zobaczymy. Kolory tez pozostaly zblizone do naturalnych.

mantid
04-10-2013, 15:51
Małe gatunki susze w temperaturze ciut wyższej od pokojowej (około 30 stopni). Rozpinam od razu po zgonie.

PiotrekP
04-10-2013, 15:52
ja jak narazie gastrice (wypatroszone) wyszly jako tako to byla nauka:)

ocellaty i paradyxy wszly dosc ladnie jestemzadowolony szykuje im gablotke:) (samce nie patroszylem tylko formalina nastrzyknolem.... odwloki sie jednak lekko zapadaja ale kolory zostaja.... no i piekny efekt daje rozozenei skrzydelek! :)

bede sie bawil dalej dzieki za rade... a co robicie potem z "otworem " ktorym wybebeszacie? ja zakladalem tak "szwy":) wcale nie widac:) i tne zawsze wzdluz odwloku w tym miejscu gdzie sa przetchlinki .

mantid
04-10-2013, 16:02
Można zakleić, a rozcinać najlepiej od tej strony, od której nie bedzie widac po rozłożeniu skrzydeł. Standardowo rozklada się skrzydła z prawej strony.

PiotrekP
05-10-2013, 04:24
no wlasnie jedna tak zrobilem ,a innym rozkladalem obie pary skrzydelek... ale chyba lepiej jedne zostawiac :)

moim bledem pierwszym bylo tez nie zabezpieczenie skrzydelek przedpowyginaniem w czasie wysychania... ale czlowiek uczy sie na bledach:)

geckonum
06-10-2013, 12:30
wiem że to offtopic ale traktowac tak modliszego przyjaciela.......?

PULSAR
07-10-2013, 07:10
My mowimy o preparacji po smierci owada...

PiotrekP
12-10-2013, 11:43
dzis spedzilem 3 godz na preparowaniu modliszek:)

jestem pod wrazeniem tego co mi wyszlo :D
samica paradoxy wyszla tak jak bym chcial .... rozlozone skrzydelka ,odwlok wypatroszony (nie rozmazany!) nie widac nawet rozciencia....

gozej bylo z oczkową.... bo kilka godz juz lezala.... musialem jej jedno skrtzydlo zostawic nierozpiete zeby odwlok zaslanialo:) ale i tak jest ladnie

bardzo wazne jest by preparowac jak najszybciej po smierci.... po jakzaczyna sie psuc od srodka to juz potem kiepsko jest...

teraz musze szybko zrobic gablotki zeby mi nikt ich nie polamal

mam wreszcie piekny komplet : parke paradox(i samiec i samica maja obie pary skrz rozozone) i oczkowych (2 samice i samiec - samiec bedzie stal w srodku ,ma obie pary skrzydelek rozlozone .... po bokach sa samice z prawej samica z rozolonymi prawymi skrzydelkami a z lewej z lewymi :) fajna kompozycja wyszla


wie ktos jak przytwierdzic zasuszone modliszki do drewnianej gablotki? przykleic? czy zostawic moze ta szpilke w tulowiu i ja wkleic w otwor?
chce zrobic wlasnie drewniane gablotki ze szklanym wieczkiem...

harwa
14-10-2013, 07:08
czy ma ktos moze zdjecia wykonanej takiej gablotki wraz z modliszkami w srodku,,,jesli tak to prosze zeby mi podeslal na maila........harwey_poczta.onet.pl

m.borkowski
14-10-2013, 17:49
Daj na dno gabloty warstwę korka (kilka mm) albo cienkiego styropianu - i wbijaj w to szpilki. Żeby było ładniej, na korek/styropian daj biały brystol.

Zdrówko,
Borek

PiotrekP
20-10-2013, 10:14
dzieki wielkie , o ot mi chodzilo ... biore sie do roboty i lece do stolarza:)

mantid
20-10-2013, 10:48
Całkiem fajne gablotki są w sklepie http://www.entomon.pl. Od razu z biała pianką. Mozna tez kupić tam szpilki (numer 1).

42d3e78f26a4b20d412==