PDA

Zobacz pełną wersję : Sphodromantisy wszystko zdzierżą ;)



Keplianica
12-06-2014, 15:04
Temat nie jest zadnym problemem ale ma uzmysłowić nadwrazliwym poczatkujacym terrarystom jak twarde są te najłatwiejsze w hodowli modlichy. Byłam z nimi najpierw 250 km na południe pociągiem- trzepały mi sie w plecaku. Jezdzilam po wertepach rowerem zeby na wyjezdzie znalezc im zarcie. Trzepały mi sie w plecaku.
Potem od razu wyjechalam 600 km nad morze. Trzepaly się w plecaku. Jadły sporadycznie. Nie mialam zraszacza, poilam je recznie z paluszka. Jak juz jadły, to owady z plazy- tzn. motyle, ktore masowo lataja do morza. Potem trzepały sie w plecaku w drodze powrotnej do Poznania.
Wiem, godne pogardy jest to traktowanie, ale i tak wyszlo im lepiej niz mialabym je zostawic same pod opieka kogos zielonego w terrarystyce. Moze tak to wyglada, ale dbałam o nie na pewno lepiej niz o siebie na tych wakacjach ;)
Przezyły i mają się dobrze ;) Jedna juz liniala i zero problemow.
Morał: nie chuchajcie i nie dmuchajcie na gastrichy i spółke, ale badzcie odpowiedzialni na tyle, by przezyly w dostatecznie dobrej formie!

Lukas_d2005
12-06-2014, 15:27
JA pamiętam jak malutkie gastrice L1 miałem to codzienne zraszanie doglądanie itp. Potem usłyszałem że to niepotrzene. Teraz raz na 4 dni zwilże watke i i tak se dają rade z wylinką :P

bolek
16-06-2014, 03:03
co do "trzepania w plecaku" - to po prostu symulacja wiatru :-)

Keplianica
18-06-2014, 12:25
Raczej trzęsienia ziemi ;) To nie było potrząsanie tylko rzucanie plecakiem po wagonie, autobusie, plaży ;)

ponczos
25-06-2014, 11:49
"ale dbałam o nie na pewno lepiej niz o siebie"...

"To nie było potrząsanie tylko rzucanie plecakiem po wagonie, autobusie, plaży"...

42d3e78f26a4b20d412==