PDA

Zobacz pełną wersję : Moja biedna modliszka...



Mnemic
20-06-2014, 03:19
gdy stawala sie L3 spadla razem z wylinka biedna...
ma wykrecona nozke w gore - nie uzywa jej
jeden z szczypcow nie zgina sie do konca - nie moze lapac pokarmu
ma powykrecany czulek - tym sie wogle nie przejmuje :|
i czarna plame na lekko zgietych pleckach...
starala sie zlapac pokarm ale jej nie wychodzilo..
przewracala sie albo nie mogla zlapac go tylko jednym szczypcem
znalazlem wylinke na srodku dna pojemnika - musiala spac bo one chyba nie przechodza wylinke na ziemi -_-

co moge zrobic...? .......... zamrazalnik ?
nie chcem jej zabijac
przezyje ?

Lukas_d2005
20-06-2014, 03:34
Hmmm szanse niewielkie ale może da sobie radę. Amputuje odnóże kroczne tj. złap za nie a ona sama je odrzuci. Podawaj niewielie i sałaby pokarm np muchy z pinek albo małe ćmy, w każdym razie nie swierszcze pasikoniki ani szarańczaki.
Możesz się starać walczyć o jej życie jesli ci bardzo zależy. LEpiej by było gdybyś mógł zamieścić zdjęcie to by się zobaczyło czy jest szansa.

NAjbardziej humanitarnym rozwiązaniem będzie oczywiście zamrażalka.

tonio
20-06-2014, 03:36
Staraj się karmić ją z pensety, jeżeli może chodzić o własnych siłach to jest szansa że przeżyje, jeżeli jednak nie radzi sobie sama to poczekaj jeszcze dzień i jeżeli sytuacja się nie polepszy do włóż ją do zamrażalnika.

P.S
Takich tematów na forum było już wiele, wystarczyło poszukać.

Vixa
20-06-2014, 05:48
Karm ją z igiełki muszkami owocówkami - to dobry sposób tylko trochę to trwa... i staraj się nie machać ręką bo może się zniechęcić

piteer
20-06-2014, 10:43
Witam
jesi to jest L3 to mozesz amputowac, ale to nie jest dobre dla modliszki !

Lukas_d2005 - sa sanse ze przezyje... i to nie male..

poczatkujacym dobrze zapamietac:
JESLI MODLISZKA JEST l6 I WIEKSZA I JEZELI TYLKO 1 NOGA JEST WYGIETA TO NIE NALEZY JEJ AMPUTOWAC POD ZADNYM POZOREM

piteer
20-06-2014, 10:47
bo ja widze ze ostatnio modne to amputowanie nog... :|

kak
21-06-2014, 07:14
Eh a ja mam L8, wszystko niby w porządku, wylniała 3 dni temu, nie ruszałem jej w ogóle, wylinke przeszła ok, ale nogi ma jak z waty, w ogole malo chodzi, a gdy nie jest do gory nogami, ugina sie pod wlasnym ciezarem :/

Lukas_d2005
21-06-2014, 12:46
A nie chciałeś się jej przypadkiem przyjżeć za wcześnie po linieniu? Bo jeśli ją spłoszyłeś zanim zdążyła dobrze wyschnąc to może być przyczyna.

Piteer : owszem są szanse aleprzecież ma niesprawnego chwytaka którym nie może dobrze ruszać i ktory może utknąć w wylince,jest lekko zgięta co też może to utrudnić no i nie będzie miała możliwości tak pewnego zaczepu jak przy użyciu czterech odnóży krocznych.

piteer
21-06-2014, 12:53
napisalem , ze w tym wypadku mozna amputowac
reszte pisalem ogolnie

kak
21-06-2014, 15:39
Lukas, nie, miała spokój jak nigdy, wczesniej nawet miała raz problem z wylinką (spadła z wylinką na ziemię), ale jakoś to przeszła, ale poczekam na rozwój wydarzeń.

Vixa
22-06-2014, 02:31
To chyba jej powinieneś zrobić jakąś siateczkę na górze, bo na to wygląda, że biedaczka nie ma się o co zaczepić jak chce przejść wylinkę :>

Mnemic
22-06-2014, 12:49
hehehe wiesz ze jak tylko to zobaczylem(biedna modliszke i wylinke na srodku pojemnika) to przyczepilem bandaz jednorazowy na 'sufit' u kazdej z nich ;)?
a modliszka wydaje mi sie ze to przezyje
wazne zeby tylko jadla
i nie sploszylem jej zaraz po wylince bo lniala w nocy
musze czekac...
i amputuje jej noge..
ale chwytak wydaje sie byc ok tylko nie moze go zgiac do konca
uzywa go do chodzenia
tez mam go amputowac ?

42d3e78f26a4b20d412==