PDA

Zobacz pełną wersję : Mojemu patyczakowi odpadła stopa!!



Pingwingugu5
05-05-2013, 05:17
Pomocy!! Mam swojego patyczaka Indyjskiego od ferri zimowych. Od trzech tygodni znosi już jajka więc jest już dorosła i osiągneła imago. Wczoraj (19 czerwca) wziłem ją na rękę żeby zmienić jej liście. Było dość puźno więc nie chciałem myć całego akwarium , a że od paru dni byłem strasznie zajęty Bessy miała dość sucho. Spryskałem mojego ulubieńca wodą by się nawilżył i trochęsię napił , zmieniłem liść i powoli szykowałem Bessiola do powrotu do domku. Niestey patyczak chciał sobie jeszcze pobiegać i zaczęła łazić po mnie. Kiedy wreście wsadziłem ją do akwarium zobaczyłem jej stope na moim środkowym palcu!! Z początku sądziełm że to kupa ale kiedy zobaczyłem że muj ulubieniec nie ma tylnej lewej stopy o mało nie krzyknołem z przerażenia. Taki wypadek po czterech miesiącach chodowli w słoiku i jednego miesiąca w wygodnym akwarium to za dużo dla mnie. Ostatnią wylinkę Bessy miała gdzieś w ferrie wiec obawiam się że stopka nie odrośnie. I z tym zwracam się do was. Czy jest szansa by stopa odrosła i czy to nie jest groźne dla patyczaka?? To pierwsza kontuzja w moim terrarium (no oprucz ryby bez ogona ale już taką kupiłem) i dość się boję . Wiem że patyczaki przeżywają nawet bez całych nóg ale to jest dla mnie szok. Czy nie spotkaliście się z podobnym przypadkie?? Czy ta stopka odrośnie mimo tego że Bessy już dawno przeszła ostatnią wylinkę??Czy to nie zaszkodzi jej zdrowiu?? Teraz bessy siedzi na górnej części akwarium i trochę się rusza , ale wczoraj wieczorem nie mogłem przez nią spać raz spadła na duł i musiałem ją podnieść , a potem łaziła po całym akwarium. Zaraz ją wyciągne żeby jej umyć akwarium ale się boje by jej nie zrobić krzywdy. To dla mnie taki szok!!

Z uszanowaniem Marcin

Pingwingugu5
05-05-2013, 05:26
Zapomniałem dodać że na kikucie nie ma ani kropli krwi, a noga wydaje mi sie lekko zaczerwieniona.

Jaca
05-05-2013, 06:03
Stopa nie odrośnie.
Poza tym zauważam w Twoim opisie wiele niejasności, ale już nie będę się w to wgłębiał.
Moja rada - nie przejmuj się tym patyczakiem tak bardzo, bo "zagłaskać kota na śmierć" też można.

MataManX
05-05-2013, 07:01
Chłopie wyluzuj ja mam patytki które mają kompletne 3 nogi + kikut jednej i żyją co prawda te moje jeszcze linieją i będą miały je za jakiś czas całe ale i tak sobie teraz muszą radzic bez nóg.
A co do twojego patyka nie przejmuj się ona sobie poradzi lepiej niż myślisz. Patyczak jeśli jest w stanie doczołgać się do pokarmu to będzie żył a co dopiero taki który tylko stopy nie ma

MataManX
05-05-2013, 07:04
Bez urazy ale jak dla mnie nazywanie patyka to przegięcie :P
u mnie tylko żółw ma imię patyk to patyk a ślimaki mają umerki na skorupach :)

BZYK
05-05-2013, 07:44
Sorry Marcin jakby wszyscy,przejmowali się tak swoimi zwierzętami to na kardiologi nie mieli by już miejsc, żal mi cie będzie jak zobacze post w przykrych doświadczeniach,ratunku mój patyczak umarł i mam doła. A stopą się nie przejmuj,indyjskie to twarde bestie.

Pingwingugu5
05-05-2013, 10:15
Spok dziękuje wam za odpowiedzi. Szkoda że jej nie odrośnie ta stopa. To ją starsznieszpecii(w moich oczach). Ale ja nawet lubie trochę uszkodzone zwierzęta(mam rybe bez ogona , 2 papugi które nie umią latać , jedną papuge z krzywym skrzydłem , jedną papuge znalezioną na parkingu i najbrzytszego kota w kocikowie).Rozumiem że bieżecie minie za znerwicowanego patyczaczkowego ojca chrzestnego ale tak nie jest. Któryś z was napisał że widzi parę nie jasności. Jeśi chodzi mu o to jak Bessy straciła stopę to nie wiem naprawdę. Wiem że żyć będzie chodziło mi tylko o to czy odrośnie stopa.

Z uszanowaniem Marcin.

jacekk20
05-05-2013, 12:14
stopa???????? to żaden problem. moje patyczaki indyjskie żyły nawet z całkowitym brakiem 3 nóg i potrafiły przechodzić bez większych problemów kolejne wylinki aż do dorosłości, a jeśli nadal miały braki (czasami dalej tych 3 nóg), to żyły sobie spokojnie i robiły sobie jaja :) otaczałem je tylko trochę większą opieką. więc brakiem stopy się nie martw bywa gorzej :)

pozdrawiam wszystkich chodowców Straszykowatych :)

Grochu
09-05-2013, 11:38
hueuhe. no co wy. ja tez nazywam swoje patyczaki... dziwka [tu numerek]

dziwka 1, dziwka 2 itd
hehe

Predator
10-05-2013, 02:43
Ja bym na miejscu Pingwinagugu napisał o tym w przykrych doświadczeniach. "Urzekła mnie twoja historia" :P

Małgolek
14-05-2013, 05:28
patyk to zwierze!!!!, stworzenie zywe i imię mieć powinno... wtedy staje się nasze i tylko nasze!!!! niepowtarzalne i identyfikowane z nami :P nabiera swoich indywidualnych cech!!!!. Moje patyczaki mają imiona... fakt że czasem się mylą ale mają!!!!. Poza tym to niesamowita przyjemność nadawać im wszystkim nazwy :P.

Małgolek
14-05-2013, 05:29
oł dzizaaas.... kuternoga....
:D

solidaryzuje się w cierpieniu. :)
Pozdrawiam.

Pingwingugu5
17-05-2013, 03:17
Zgadzam się z Małgolek'iem. Bo co to za przyjemność hodować patyczaki nieznając ich!!To są domowe pupilki, a nie zwierzyna dzika. I mimo to że są owadami też myślą, kiedy wziołem Bessiola była mało ruchliwa , płochliwa, nieskora do wszelkiego ruchu. Teraz zaś lata po całym terrarium jak opentana mimo to że ma liść pod samym nosem , przyzwyczaiła sią do mnie i do rytmu mojego dnia. Przypomnijcie sobie swojego pierwszego patyczaka, jaki był i co robił śmiesznego!! Bo przecież ten pierwszy wbija sią najbardziej w pamięć.

Grochu
18-05-2013, 07:41
lata po całym terrarium? i ty to widzisz? w dzień?
może się czymś zatruła?

Małgolek
18-05-2013, 13:24
mało, że lata po całym terra to jeszcze z .............. nagim, niczym nieokrytym kikutem.... :D nie martw się odrosnie mu przy wylinach!!!!! :).
Hm... zatrucie i kikut to zdecydowanie za dużo na jedną małą Bessy....


:) pozdrawiam serdecznie!!!.
BESSY trzymaj się!!!!!

Mimi.
21-05-2013, 13:44
"patyczak chcial sobie jeszcze pobiegać" - patyczak to nie piesek nie ma tego typu potrzeb:)

Przykro mi z powodu jego stopy, a co do krwi i zaczerwienienia na nodze to patyczaki nie posiadają dosłownie krwi, ale hemolimfe która ma kolor zielony.

42d3e78f26a4b20d412==