PDA

Zobacz pełną wersję : nie jedzenie i następstwa tego



Krzysztow Lebiedew
15-12-2011, 07:08
chodzi o to czy jeśli wąż przez
kilkanaście tygodni odmawiał pokarmu (strasznie schudł), to czy
możliwe jest, że jego organy rozrodcze zostały zaabsorbowane
przez organizm (podobnie jak tkanka tłuszczowa i częściowo
mięśniowa), wiem że takie zjawisko może zachodzić np. u ludzi
(np. jajniki u kobiet). Nurtuje mnie to gdyż mam takiego węża,
kupiłem go bardzo wychudzonego, u mnie też przez pewien czas
odmawiał przyjmowania pokarmu, z czasem zaczął jeść ale bardzo
mało, teraz je już dobrze i powoli odzyskuje masę ciała. Jednak
chce go wykorzystać w przyszłości do rozmnażania więc musze
wiedzieć czy jest możliwe, że stał się bez płodny, czy też
głodówka nie miała wpływu na jego organy a co za tym idzie na
przyszłe możliwości rozrodcze.
Będą BARDZO wdzięczny za odpowiedz, pozdrowienia !

Serpent
15-12-2011, 09:21
jeśli chodzi o to o czym piszesz to nie musisz się martwic np. w przyrodzie biorąc pod uwage polski klimat węże o wiele dłużej nie przyjmują pokarmu (związane jak wiadomo choćby z zimowaniem-wolniejsza przemiana mareri) lecz jak jest to duży wąż- pisałes kilkanaście tygodni nie jadł np. 12 tygodni spokojnie wytrzyma przy temperatuże w której jest aktywny i na pewno organy nie zostaną zaabsorbowane więc możesz śmiało wykurować węża i przygotować rozmnażania, chociaż jeżeli bedziesz chciał go zimować (niewiadomo jaki gatunek) najlepiej żeby był w pełni sił bo nie powinny być poddawane zimowaniu osobniki słabe i chore.

Pozdrawiam


Ps. na przyszłość proszę zostawić swój e-mail i umieszczać posty na listach odpowiadających tematowi posta w tym wypadku ''węże''

Jarek Zajączkowski
15-12-2011, 14:51
Przepraszam nie odpowiedziałem na priv.
Wydaje się to mało prawdopodobne aby zaniknęły jajniki. Nie słyszałem (czytałem) o podobnych przypadkach. Węże posiadają ogromne zapasy wysokoenergetycznej tkanki tłuszczowej pomiędzy pętlami jelit. I to przede wszystkim jej "spalanie" umożliwia im wielomiesięczne głodowanie.

pppppp
16-12-2011, 03:08
jeszcze się nie spoktałem nigdzie z opisem aby kilkutygodniowa głodówka powodowała wchłonięcie i trawienie organów rozrodczych u węży więc nie ma obawy, takie zjawisko jest częste ale u ryb a nie u węży, więc nie powinno być kłopotu

dr Robert
16-12-2011, 14:08
Co do wypowiedzi Serpenta, porównywanie okresu głodowania w czasie hibernacji oraz głodówki w czasie aktywności węża nie ma sensu, bo to zupełnie co innego. Spalanie zapasów w czasie zimowania jest nieporównywalnie mniejsze niż w fazie życia aktywnego. Głodówka w czasie zimowania, u niektórych gatunków nawet wielomiesięczna jest stanem fizjologicznym i cyklicznym. Nie szkodzi, a wręcz pomaga zwierzęciu. Natomiast wielotygodniowa głodówka w czasie zycia aktywnego nie jest stanem normalnym. Choć oczywiście niekoniecznie musi mieć poważne konsekwencje.

Serpent
16-12-2011, 14:59
chodziło mi o to że weze mogą najdłużej niejeść w okresie zimowania i jak wtedy po ziwowaniu im nie zanikają narządy rozrodcze to już na pewno nie zanikną jak bedzie krucej niejadł w normalnych warunkach chociaż racja nie mozna tego porównywać ( w końcu weze są zmiennocieplne).

Pozdrawiam


Ps. Pan Krzysztow pisząc już tak ''szczegułowo'' zapomniał chyba o najważniejszym jaki gatunek weza mu nie je i w jakim jest wieku.

dr Robert
16-12-2011, 15:12
To prawda. Szczególnie wielkość, ale i gatunek jest ważny. Jeżeli to kilkumetrowa anakonda to kilka tygodni głodówki po zjedzeniu trzech królików jest stanem całkowicie normalnym :)

42d3e78f26a4b20d412==