PDA

Zobacz pełną wersję : trzy pytania-bardziej ambitne-chyba....:)



szaryprorok
20-03-2014, 15:15
-spora ilość osób sprzedaje jaja heteropterixów-ale co nieco popytałem się terrarystów co długo już siedzą w tym-i twierdza że z tych jaj nic się niewylęga..czy to prawda?czy jest ktoś na tym forum komu wylęgły się małe-a jeśli tak to od kogo kupował jaja?i czy sprzedaje L1,2,3 ? (jakby co moje gg 9050128 -jestem zainteresowany kupnem larw)


-czy poza tą opinią, by niespryskiwać straszyków-bo woda dostanie się do płuco tchawek i owad umże(ponoć)-czy poza tą teoria są jakieś inne powody by ich niespryskiwać...bo tak się zastanawiam że tam gdzie żyją to chyba czasem pada deszcz-no i chyba na nie też:)...pozatym one mają płucotchawki od spodu i nie nadole-a tak troche po bokach-więca ni maszerując między kropekami,ani gdy woda im spada na grzbiet-nic się niepowinno dzić...no chyba że to przeszkadza w wylinianiu-ale tego niewiem-a wy?

-jest jeden rodzaj patyczaka-niepamiętam jaka nazwa-ale tak czy siak w opisie-na phasmodei-napisali że jak się go wkuży to wydziela jakieś mutagenne opary-dlatego bez skafandra lepiej ich niechodować:)...moje pytanie dotyczy-czy ktoś zbadał co wydziela straszyk australijski?czy to niejest trujące i co wchodzi w skłąd wydzielanej substancji...oraz z kąd ją wydziela?z tego czegoś białego po bokach ogona?

co do składu chemicznego tych oparów-niepiszcie mi tylko że to ser:)


pozdrawiam:)

Radek. P.
20-03-2014, 23:04
Co do spryskiwania patyczaków, to one nie mają płucothawek, tylko tchawki. Płucotchawki mają pająki. Myślę, że możesz je spryskiwac, jak będzie zbyt mokry, możesz go najwyżej wytrzeć.

M.I.R.A.S.
21-03-2014, 03:47
Patyczaki i straszyki nie potopią się, jeszcze żaden od spryskiwania mi nie padł.

Co do smrodu - wydzielają go patyczaki skrzydlate (s.spilyus) i nie śmierdzi aż tak bardzo , zapach jest podobny do wydzielin biedronki i nie jest tak instensywny.


A australijskie nic nie wydzialaja, przynajmniej moje nic nie wydzilały.

SpN
21-03-2014, 04:04
Plujące wydzielają a raczej plują oślepiającą substancją
i kolczaste podobno jak sie je podrażni wydzielają smród ale moje jak narazie nic nie wydzielały

BZYK
21-03-2014, 06:16
Mutagenne substancje wydziela patyczak peruwiański.
Australijski też wydziela pewne substancje. Problem z Heteropteryx dilitata polega na bardzo długim okresie inkubacji:minimum rok.

DZIUREK
21-03-2014, 08:28
Hmm przyznam się szczerze nie zauważyłe,mm żeby australijskie cokolwiek wydzielały .....
Co do mutagennych patyczaków to zdecydowanie chodzi Ci o peruwiańskie Oreophetes peruana P.S.G. n°84 .
Straszyki spryskuj ! Zamieszkują one zwykle tereny tropikalne gdzie jest strasznie wysoka wilgotność i tego one wymagają. Jeśli chodzi o wylinki to właśnie wysoka wilgotność pomaga im je przejść.

szaryprorok
21-03-2014, 14:12
hej, dzięki za odpowiedzi:)...co do zapachu to australijskie wydzielają-moja samiczka tak-a raz nawte chcaiła mnie zaatakować tylnymi odnużami-jak nowogwinejskie-ale niema kolców na nużkach-więc nic mi niezrobiła-chyba że chciała mnie nabić na te kolce z ogona-wsumie chyba nikt o tym niepisał..

co do heteropterixów-to pytam czy ktos w praktyce je wyklół-bo to że trzeba czekać rok jest jasne-ale czy po roku to się komuś udało-jak tak to piszcie!!!

a co do kolczastych-też udało mi się wkużyć-i rzeczywiście-śmierdzi-bardziej niż u straszyków australijskich....

wsumie nieudało mi się tylko samca nowogwinejskiego wkużyć :|

więc uwazam-jeśli mój samczyk niejest wyjątkiem-zmnienić opinię o nich-bo wydają się bardzo łagodne...pozatym zazwyczaj zwiewają przed zagrożeniem....

PULSAR
22-03-2014, 00:44
Ja mam jaja heteropteryxow z wlasnej hodowli, rok co prawda jeszcze nie uplynal ale mam nadzieje ze cos sie wykluje (przesuszylem troche jaja).
Wczesniej sprowadzalem jaja z Niemiec i wyklula mi sie jedna sztuka na 20. Znajomemu chyba 3 albo 5. U heteropteryxow procent wylegu mlodych zawsze jest bardzo niski, choc nie wiem dokladnie jaki. Stad wysokie ceny owadow.

Ja jesli wykluje mi sie troche sztuk to na pewno bede je mial na sprzedaz - bedzie ogloszenie:)

2. Jezeli chodzi o heteropteryxy, nie maja nic przeciwko bezposredniemu spryskiwaniu na owady, pod warunkiem ze w terra jest przyzwoita wentylacja.

Jaca
22-03-2014, 03:33
Pająki nie mają płucotchawek, tylko płuca...

Co do jaj Heteropteryxów - sprzedawałem takie z których mi oraz moim klientom wykluły się młode...

Niebezpieczeństwo mutagennej substancji wydzialenj przez Oreophoetes peruana jest wielce przesadzone...

Jaca
22-03-2014, 03:35
Ja udanie inkubowałem jaja Heteropteryxów coś koło pół roku (jakieś 8 miesięcy).
Z 12 jaj, jak dotąd wykluło mi się 6 maluchów - obecnie 4 sztuki są już na etapie L2.

Jeśli chodzi o te straszyki, to odkryłem bardzo ciekawą ich cechę. Mianowicie płeć Heteropteryx dilatata można najprawdopodobniej rozpoznać już na etapie L1, czyli od razu po wyjściu larwy z jaja. Kwestia ta pozostaje jeszcze do sprawdzenia, bo czekam na linienie piozostałych 2 osobników...
Jeśli moje spostrzeżenie się potwierdzi, to opiszę w czym rzecz na łamach forum.

matka__
22-03-2014, 04:03
Cze!! Z jaj H.dilatata wyklówaja sie mlode!! Ja kupiłem od Jacy 15szt. jaj i mam juz 4 młode (jeden sie dziś wykluł)

Jaca
22-03-2014, 04:37
Bardzo się cieszę, że Ci się klują! :)

A co do wspomnianej możliwość rozpoznania płci już u wylęgu, to jestem niemal pewien, że spostrzegłem pewien szczegół ubarwienia, który to umożliwia (właśnie przed chwilą zajrzałem do moich straszyków i stwierdziłem, że kolejny z nich przeszedł linienie).
Mianowicie samiczki są jednolicie jasnobrudnobrązowo ubarwione, a samczyki mają dodatkowo na grzbiecie i na zakończeniach ud odnóży (tuż przy stawie łączącym z goleniem) biały deseń.
Po wykluciu się moich 6 sztuk zauważyłem właśnie, że część larw jest odmiennie ubarwiona od innych, jak się okazuje chodzi tu o różnicę w płci. Po przejściu wylinek przez osobniki z białymi wtrędami stwierdziłem, że wszystkie z nich to samczyki (tępo zakończony odwłok), a po przejściu wylinek przez sztuki zabarwione jednolicie, stwierdziłem, że są to samiczki (pojawiły się na końcu odwłoka zaczątki pokładełka).

Dotychczas uważałem, że możliwość rozpoznania płci u wszystkich gatunków straszyków pojawia się najwcześniej na etapie L2 (pomijając oczywiście badania genetyczne). Jednakże wydaje się, że istnieją pewne wyjątki od reguły.

szaryprorok
22-03-2014, 15:55
dzięki jeszcze raz za odpowiedzi..

a co do heteropterixów-to czy ktoś z Was ma zatem jakieś L2 na sprzedaż albo czy Jaco ma jeszcze te jaja-jakieś inkubowane już troche-moge dogadać się co do ceny-byle nieczekać roku:P-jeśli tak piszcie na mój gg 9050128

matka__
23-03-2014, 01:03
bardzo ciekawe stwierdzenie!! Sprawdze to u swoich młodych tak dla potwierdzenie twojej teorji. u mnie 3 sa jednolicie brazowe a 1 jest taki w białe ciapki, ciekawe czy to sie sprawdzi.

djrasti
26-03-2014, 06:35
Pajaki maja plucotchawki!!! Chyba, ze piszesz o jakichs formach zmutowanych o ktorych ja nic nie wiem :) Plucotchawki sa na spodniej czesci odwloka pajaka. Co do Exatoma tiaratum, to prawda, ze wydziela pewna substancje obronna. Jej zapach nie jest az tak bardzo nieprzyjemny. Przypomina zapach spalenizny. Bardzo zadko zdarza sie, ze straszyk w ten sposob sie broni. Zwykle wybiera ucieczke, trzeba miec szczescie zeby przuwazyc :) Spryskiwanie patyczakow czy tez straszykow w zadnym stopniu im nie szkodzi.

Jaca
27-03-2014, 01:24
Pająki mają płuca, płucotchawki to już od paru lat nieaktualna, a zatem błędna terminologia.

szaryprorok
27-03-2014, 04:31
rany zamiast pisać o pająkach-lepiej byś powiedział czy sprzedajesz te L2 -heteropterix d. :)


Pozdrawiam:)

Mimi.
28-04-2014, 08:25
Płucotchawkami przecierz nie nazywało sie płuc lecz wloty do nich (4 (?) dziury od spodu pajaka)

Mimi.
28-04-2014, 08:34
Zależy jak sie spryskuje straszyka, jak sie ejst zdolnym to można go spryskać tak że wszystkie płucotchawki ma nie tyle zalane wodą co nie maja dostępu poiwtrza z zewnątrz, myślę że jest wtedy ryzyko uduszenia się jeśli tak pozostanie dluższy czas.

W naturze młode straszyki zazwyczaj (przynajmniej te typowe gatunki) tak jak i zresztą zazwyczaj w terrariach siedzą na spodniej stronie liści, wiec deszcz ich nie dosięga. Dorosłe masywne straszyki nie mają takiej mośliwości ale myślę że ustawiaja sie tak by całkowitemu zmoczeniu mogla ulec jedynie częś grzbietowa.

Jedynym innym powodem który mi sie udało wymyslić by nie pryskac straszyków to to, ze gdy w terrarium panuje zbyt niska temperatura nie jest dobrze po nich pryskać, parująca woda ochładza straszyka jeszcze bardziej.

Mimi.
01-05-2014, 12:59
przepraszam błąd:-) plucotchawki - odchodząca w przeszłosć nazwa pluc książkowych.
Niepotrzebnie sie wtrąciłęm

42d3e78f26a4b20d412==