Polskie nazwy gatunków

[uroplatus]

Chciałem poruszyć temat który choć może wydać się dość błahy to jak się przyjrzymy dokładniej jest ważnym problemem. Mam sporo znajomych którzy tłumaczą (lub są konsultantami) książki i filmy przyrodnicze. Zawsze największym problemem są polskie nazwy zwierząt i roślin. Jeśli książka lub film jest ambitniejszy to można zostawić nazwy łacińskie ale często wydawnictwo życzy sobie aby były też nazwy polskie. Wtedy zaczynają się schody. Wymyśla się nazwy lub tworzy się "kalki" z innych języków. Skutkiem tego jest to, że w polsko języcznej literaturze możemy znaleźć ten sam gatunek pod kilkoma nazwami. Do tej pory jedyni którzy uporali się z tym problemem są ornitolodzy. Wydali oni nomenklatur z polskimi nazwami wszystkich gatunków ptaków. Dzięki temu jeśli ktoś chce dowiedzieć się jak brzmi polska nazwa jakiegoś gatunku ptaka to sięga do tej książki i od razu ją znajduje. Oczywiście istnieje problem czy wszyscy stosują te nazwy ale to oddzielny problem. Wiem że wymyślenie kilku tysięcy nazw dla gatunków gadów i płazów (może zacząć od mniejszej grupy np węży) to ogromna praca, jednak wydaje mi się że dla nowo powstałego Polskiego Stowarzyszenia Terrarystycznego to zadanie sam raz (robota na rok lub dłużej). Jeśli ten pomysł by się spodobał i jakiś zespół by chciał się tego podjąć, to bym chciał zasugerować kilka rzeczy:
- przy ustalaniu polskich nazw najbardziej popularnych gatunków gadów dobrze by było robić ogólne konsultacje np. na forum internetowym - czym więcej osób tą nazwę zaakceptuje tym łatwiej się przyjmie
- warto konsultować pewne nazwy z osobami które znają się na pewnych grupach gadów (często je widziały żywe).
Liczę na szeroką dyskusje i pozdrawiam.

[Fryta]

Problem rzeczywiście istnieje. Wie o tym z pewnością każdy kto czytał różne książki terrarystyczne w języku polskim. Są takie perełki jak piękna książka Uwe Dost przetłumaczona tak fatalnie, ze można w niej mówić o stworzeniu wręcz nowej nomenklatury zoologicznej. Problem trzeba zwalczyć. Są już gatunki zwierząt posiadające po kilka nazw polskich, często też pod jedną nazwą sprzedawane są różne gatunki.

z tego co sie orientuję od dłuższego czasu na warszawskiej SGGW opracowywane są podstawy nomenklatury zwierząt egzotycznych. Pracuje nad tym bodjże prof. Kaleta (ale nie jestem tego pewien). Nie wiem czy praca ta dotyczy także gadów. Ujednolicenie polskiego nazewnictwa jest jednak z pewnością bardzo potrzebne.

co do konsultacji publicznych (forum) - tutaj byłbym ostrożny. To nie powinien byc konkurs na nazwę dla węża. Powinni tym sie zająć profesjonaliści. Inaczej grupka nastolatków przepchnie jakąś śmieszną lub mylącą nazwę, bo taka im się spodoba. To nie konkurs. To poważna sprawa. Oczywiście można propozycje poddac dyskusji publicznej, ale nie liczba zwolenników danej nazwy powinna decydować o jej wyborze.

Pomysł bardzo dobry.

[Pablos]

Witam!
Zgadzam się w pełni i popieram inicjatywę...
Pozdrawiam:)
Pablos
PS. Fryta ja mam wrażenie, że jeśli chodzi o niektóre polskie nazwy zwierząt, a zwłaszcza pająków ..to naprawdę ktoś chyba przed ich ustalaniem się NIE WYSPAŁ lub NIE OTRZEŹWIAŁ...:)))))

[Fryta]

tak, i zapomniał okularów :)

[Pablos]

Hehehehe...
...i głowy:)))))
Pozdrawiam
Pablos

[mantid]

Z owadami jest podobnie....

[uroplatus]

Wiem - ale owady to tak liczna grupa ze pewnie nigdy nie powstanie taka lista (powinno się posługiwać łacinami).
Co do opracowywanego nomenklatora na SGGW to nie słyszałem choć jestem z Warszawy. I co to ma być nomenklator zwierząt egzotycznych: a co to są zwierzęta egzotyczne (opracują polskie nazwy dla wszystkich kręgowców i bezkręgowców świata). Boje się że powstanie jakiś gniot. Bo z tego co wiem na SGGW nie ma zawodowych herpetologów, a to musza robić osoby znające się na tematyce (a nie tylko z pokaźną listą tytułów naukowych). Ptaki opracowali ornitolodzy. Gady i płazy niech zrobią herpetolodzy. Taka lista to nie tylko mechaniczna praca. Osoba wymyślająca polska nazwę powinna zobaczyć ten gatunek co najmniej na zdjęciu lub rysunku. To dość trudna praca pewnie nieraz nazwa będzie pochodziła od jakiejś szczególnej cechy z biologii lub ekologii gatunku. Dlatego ponawiam apel do Polskiego Stowarzyszenia Terrarystycznego (pisze ten list na tej liście bo odwiedza ja najwięcej osób) zastanówcie się nad tym pomysłem.

[Fryta]

nomenklatura nie nomenklator. :)

to maja być tylko podstawy. Chodzi głównie o zwierzęta z ogrodów zoologicznych. jak ktoś pojeżdzi troszkę po Polsce to zobacze, ze pewne gatunki w każdym ogrodzie nazywaja sie inaczej.
Zreszta sam nie wiem. Nie jestem z Wawy. Kiedyś o czyms takim słyszałem. Może coś pomyliłem.

Tak czy inaczej trzeba zrobić cos takiego. To jest po prostu potrzebne.