Zobacz pełną wersję : smytna opowieść
MOIM PRZYKRYM DOŚWIADCZENIEM BYŁA ŚMIERĆ MOJEGO LEGWANA, MIAŁEM GO W DOMU PONAD TYDZIENE I BYŁO WSZYSTKO OK TYLKO CHCIAŁEM ABY POWYGRZEWAŁ SIE NA SŁONECZKU WIEC ZROBIŁEM MU WOLJERĘ I POSTAWIŁEM GO NA BALKONIE, MIAŁ MISECZKE Z WODĄ JEDZENIEM KONARA A ZA KONAREM CIEŃ SĄDZIŁEM ŻE BEDZIE WSZYSTKO SPOX. WYCHODZĄC Z DOMU SKAKAŁ PO KLATCE BYŁ CAŁY CZAS POD OKIEM MOJEGO OJCA I OJCIEC WYSZEDŁ DOSŁOWNIE NA 20 MINUT I WICHODZAC BYŁ JESZCZE NORMALNY ŁAZIŁ PO KLATCE, GDY JA JUŻ PRZYSZEDŁEM LEŻAŁ NA SPODZIE KLATKI I NIE ODDYCHAŁ POPROSTU SIE PRZEGRZAŁ I DLATEGO MAM PROŚBĘ DO LUDZI KTORZY PISZĄ RÓŻNE ŻECZY NA TEMAT RÓŻNYCH GADZINEK ABY PRZYNAJMNIEJ O TAKICH ŻEZACH WSPOMINAŁY A NIE MÓWIŁY ŻE IM DŁUŻEJ LEGWAN BEDZIE NA SŁOŃCU TYM LEPIEJ BO W TYM PRZYPADKU SKOŃCZYŁO SIE TO TRAGICZNIE
POZDRAWIAM
zle zrozumiales text IM DŁUŻEJ LEGWAN BEDZIE NA SŁOŃCU TYM LEPIEJ. nie mozna zwierza od tak zostawic na balkonie i sobie wyjsc, trzeba mu zapewnic odpowiednie schronienie przed sloncem i obserwowac caly czas jak sie zachowuje. teraz keidy jest najgorecej w roku nawet w tv mowia ze nieodpowiedzialni wlasciciele zostawiaja psy w samochodach a one tam sie smaza na smierc. w tym wypadku ne chce cie dolowac ale byl to twoj ewidentny blad. niech to bedzie przestroga dla innych hodowcow.
KORSAKOW
20-07-2012, 10:10
przykro mi stary ale to była twoja wina a nie tego kogoś kot słusznie napisał ze im dłużej leg będzie na słońcu tym lepiej, ale nie można na litość boską zrobić tak woliery żeby cała była na słońcu, jakaś jej część musi był zacieniona! Gdyby woliera była dobrze umieszczona to nic złego by się legusiowi nie stało, po prostu schroniłby sie cieniu!
Przypuszczam, że od ciepła w 20 minut nic mu się nie stało. Przyczyna śmierci musiała być inna. To, że woliera powinna mieć też cień to sprawa oczywista. Słońce to najlepsza rzecz którą można legwanowi podarowac, ale wszystko pod kontrolą. One wytrzymują temperaturę do 40 stopni, a gdy im za ciepło sygnalizują to dużo wcześniej otwartym szeroko pyskiem. W ten sposób się chłodzą . Pozdrówko! Rysiek
to wg. ciebie jaki to powód ?
z tego co się dowiadywałem wina jak najbardziej była moja ale koleś powiedział mi że legwan przed wylinką ma taki myk że jak sie wygrzewa to nie zamierza opuścic słońca a on akurat przymierzał sie wtedy do wylinki a co do cienia to pisałem że za konarem miał cień i dlatego sądziłem że wszystko będzie ok. No trudno czasu nie cofnę i z legiem którego teraz mam robię wszytko jak należy przynajmniej tak mi się wydaje
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.