ser
04-08-2013, 01:45
17 IX 2004
mój mały (50 cm) wężyk chiński zwiałe z terrarium, poprzez źle zamkniętą pokrywę. miałem szczęście, bo po chwili odkryłem jego krujówkę na półce stojącej obok terra, za książkami.teraz będę dokładniej pilnował zamykania terra!!!
18 IX 2004
Mój duży (130cm) wężyk chiński zwiał z terra w ciągu 5 h 3 razy!!! szklaż źle powycinał szyby i to doprowadziło do ucieczek. za pierwszym razem bardzo sie przestraszyłem, bo to mój pierwszy wężyk jakiego miałem, i przestraszyłem się, że mogłem już go stracić. na szczęście dobrze oswojony wężyk wyszedł z ukrycia gdy zaczełem przeszukiwać pokój i poszukiwania zakończyły się powodzeniem. wszystkie szpary w terra pozatykałem tak, że wydawało mi się dla niego nie do ucieczki, ale jednak. po godzinie przychodzę do pokoju, patrzę, a tam nie ma mojego pupilka!!! miałem jednak przeczucie i sajrzałem na pokrywę terrarium. docelowo miało ono dotykać sufitu i nie byłoby szans, aby wężyk sie tam wcisnął ale dzięki spiep****** szybom wężyk dostał się na terrarium, gdzie poprostu było ciepło (pokrwę grzały lampki oświetlające terra. 3 raz o godzinie 02.00 zauważyłem, ze znowy nie ma węza. teraz już się nie przestraszyłem, tylko wkurzyłem. zdenerwował mnnie sam fakt, że uciekł, bo jak ja mogłem do tego dopuścić 3 razy w ciągu jednego dnia!!! siedział pod terrarium, przy rurach CO. wszystkie narożniki poobklejałem taśmą klejącą. terrarium wygląda okropnie, ale przynajmniej wąż nie ucieka. więcej do tego nie dopuszczę!!! PRZYŻEKAM!!!
mój mały (50 cm) wężyk chiński zwiałe z terrarium, poprzez źle zamkniętą pokrywę. miałem szczęście, bo po chwili odkryłem jego krujówkę na półce stojącej obok terra, za książkami.teraz będę dokładniej pilnował zamykania terra!!!
18 IX 2004
Mój duży (130cm) wężyk chiński zwiał z terra w ciągu 5 h 3 razy!!! szklaż źle powycinał szyby i to doprowadziło do ucieczek. za pierwszym razem bardzo sie przestraszyłem, bo to mój pierwszy wężyk jakiego miałem, i przestraszyłem się, że mogłem już go stracić. na szczęście dobrze oswojony wężyk wyszedł z ukrycia gdy zaczełem przeszukiwać pokój i poszukiwania zakończyły się powodzeniem. wszystkie szpary w terra pozatykałem tak, że wydawało mi się dla niego nie do ucieczki, ale jednak. po godzinie przychodzę do pokoju, patrzę, a tam nie ma mojego pupilka!!! miałem jednak przeczucie i sajrzałem na pokrywę terrarium. docelowo miało ono dotykać sufitu i nie byłoby szans, aby wężyk sie tam wcisnął ale dzięki spiep****** szybom wężyk dostał się na terrarium, gdzie poprostu było ciepło (pokrwę grzały lampki oświetlające terra. 3 raz o godzinie 02.00 zauważyłem, ze znowy nie ma węza. teraz już się nie przestraszyłem, tylko wkurzyłem. zdenerwował mnnie sam fakt, że uciekł, bo jak ja mogłem do tego dopuścić 3 razy w ciągu jednego dnia!!! siedział pod terrarium, przy rurach CO. wszystkie narożniki poobklejałem taśmą klejącą. terrarium wygląda okropnie, ale przynajmniej wąż nie ucieka. więcej do tego nie dopuszczę!!! PRZYŻEKAM!!!