PDA

Zobacz pełną wersję : Nakarmilem węża żywym zwierzęciem..



P4w3l
25-08-2013, 04:49
Wczoraj wybralem od matek myszke co dopiero otworzyla oczka i wlozylem ja do Ryana, ponad 45cm zbozowki, sprawdzic jak na nia zareaguje...myszka byla naprawde piekna miala bardzo jasny odcien szarosci...niestety kiedy ja wlozylem Ryan podpelzal wiec ja wlozylem reke zeby ja wyciagnac od niego i w tym momencie Ryan zaatakowal i owinal malca w sploty...akcja byla bardzo szybka...pierw chcial go polykac od tylu ale nie zdolal wiec poluzowal splot i wzial sie za morde...wiadomo jak sie skonczylo...to bylo cos strasznego jak go polykal...w tym momencie sie zastanawialem czy to ma wszystko sens....weryfikowalem to czy ten wąż jest mi naprawde potrzebny...pare minut pozniej emocje juz opadly a ja doszedlem do wniosku ze Ryan tak czy siak zostanie u mnie, a bede mu dawal tylko ubity pokarm...i w tym miejscu radze osobom o miekkim sercu aby nigdy nie dawaly swoim pociechom zywego pokarmu a szczegolnie takiego ktory widzi niebezpieczenstwo...ten malec nie zostal dobrze uduszony..zostal polykany zywce,,straszny widok, ktorego nikomu nie zycze.. :(

ziu
25-08-2013, 05:00
ja wlasnie dlatego zrezygnowalem z wezy :-) tez nie moglbym patrzec na polykane myszki :( wole ogladac wysysane swierszcze przez pajaczki.


Pozdrawiam

mefisto
25-08-2013, 05:10
A ja właśnie dlatego nie będę miał węży. Zbyt długo mam do czynienia ze szczurami, żeby dawać gryzonie jako pokarm. :(

Gerald
25-08-2013, 05:14
Może zastanów się czy to ma sens, żebyś hodował węża - do karmówek (czyt. mysz, szczur, świnka morska, przepiórka, świerszcz itd.) nie można mieć sentymentu, i każde litowanie się nad gryzoniem (lub ptakiem), będzie budzić u ciebie wątpliwości czy powinieneś tą mysz tam wrzucić.

P4w3l
25-08-2013, 05:37
dlatego bede je wrzucal do czarnego worka na smieci szybko zabijal uderzeniem w leb...przy oseskach serce az tak nie krwawilo......

goblin
25-08-2013, 05:50
P4w3l takie coś to jeszcze chyba gorsze jest niż jak zostawić je sam na sam i niepatrzec sie osseski nic narazie wezowi niezrobią więc mozesz go rzucić i zostawić sam na sam ;-)

Pawloosh
25-08-2013, 06:21
Skoro podawanie gryzoni stanowi dla Ciebie az tak duzy problem, to moze rzeczywiscie powinienes zrezygnowac z wezy. Widac darzysz gryzonie duzym sentymentem i bedziesz sie tylko meczyl, rzucajac je gadom na pozarcie...

krwiopij
25-08-2013, 06:32
niestety wrzucenie malych do worka i uderzanie nimi o twarda powierzchnie daje rozne rezultaty... malenstwa nie gina od razu... moga przezyc z polamanymi lapkami, wstrzasem mozgu, kregoslupem zlamanym w polowie i zebrami wbijajacymi sie w pluca... to dopiero jest cierpienie... jesli juz musisz karmic weza, zabij maluszki humanitarnie... przerwij rdzen kregowy na odcinku szyjnym... na pewno nie jest to przyjemne, ale pomysl tez o malych, nie tylko o wlasnych uczuciach - dla nich taka smierc bedzie najlepsza...

Kmieciu
25-08-2013, 07:44
czyli chcesz mi powiedzieć że co...? kiedy kupowałeś węża to nie wiedziałeś co on je i jak to może wyglądać? prawo dżungli... nie ma litości ]:-> mnie tam takie rzeczy nie ruszają... jestem nieczuły? (tak? :P)

P4w3l
25-08-2013, 07:58
wiedzialem...ale wtedy nie mialem mysz i nie wiedzialem jakie one sa fajne ;] krwiopij:jezeli tak mowisz to chyba bede musial sie nauczyc przerywac rdzen kregowy...ale jak...lapac za ogon i za szyje i ciagnac w przeciwne kierunki ????

goblin
25-08-2013, 08:07
P4w3l normalnie mnie szokło :] niechcesz patrzeć jak one giną w splotach węza ale sam chcesz je mordowac masakra...... niby ci ich szkoda a jednak sam je chcesz mordowac...... właśnie ide nakarmić mojego boasa zaraz ci powiem ile ją bedzie dusił.....Ok jush po niej 1 minuta i około 40 sekund ...... tyle ze jakoś szybko bo złozył ją dosłownie jak scyzoryk w pół i chyba jej kręgol poszedł :] i tak sie przytulił ze az krew z nosa sikała :]

AGAM
25-08-2013, 08:15
Mi się też nie szczególnie podoba jak wąż zabija, ale staram się to traktować tak samo jak film przyrodniczy :) I zawsze unikam wszelkiego kontaktu z pokarmem mojego pytona :) Kupuje w sklepie, wypuszczam u węża i tyle. Czasem nawet nie patrze na polowanie - w końcu pare razy mi styka :)

Kmieciu
25-08-2013, 08:50
tylko wytrzyj krew szmatą bo ci zgnije i będzie smród... ja swojemu gekowi daję noworodki mysie i nie rusza mnie to że takie malutkie, słodziutkie i giną... dla mnie ważniejsze jest to że gek ma różnorodny pokarm... ;]

Biber
25-08-2013, 09:07
ehhhhhh.... widać że niekórzy ludzie tutaj nie mają uczuć dla myszek :( myszki to naprawde sodkie stworzonka i dlatego ja swojemu kupuje mrożone :)

P4w3l
25-08-2013, 09:14
nie no..jak wrzucam mu oseske to wiem ze ona jest slepa i w ogule nie wie o co chodzi...cos ja polyka wiec ona mysli ze tak ma byc...ale tamta mysz miala juz otwarte oczy i sobie powoli juz zaczynala spacerowac....moj waz ja dusil ale nie udusil....polykal ja zywcem...biedulka sie ruszala do konca...powiem inaczej....wy ludzie ktorzy tak lubicie i nie macie nic przeciwko takim akcjom...co byscie chcieli...smierc taka jak tych ludzi w iraku co poobcinali im glowy czy moze inna bardziej cywylizowana typu zastrzyk z trucizna ?????? mozecie mi odpowiedziec co byscie wybrali dla siebie ???

goblin
25-08-2013, 09:27
śmierć w splotach weża według mnie jest straszna no ale cóż według mnie to normalna kolej rzaczy i bede karmić węza żywym pokarmem bo niechce robić z niego "kaleki" która nawet niebedzie widziała jak sie zabrać za mysz gdy bedzie karmiony truposzami....

Saurus
25-08-2013, 09:37
a poza tym P4w3l troche czasu minie po wstryknieciu trucizny zanim umrzesz przy odcieciu glowy umierasz natychmiast... ale robi sie nieco balaganu ;P

P4w3l
25-08-2013, 09:43
tyle tylko ze w przypadku wstrzykniecia trucizny czlowiek przed egzekucja sie inaczej zachowuje a przed scieciem glowy inaczej...widzisz chyba roznice ??? inaczej patrza smierci w oczy...

Kmieciu
25-08-2013, 09:43
popieram :)

ziu
25-08-2013, 11:11
temat troche sszedl na metody terrorystow z al-kaidy, blee jak wy mozecie walic myszkami o podloge nie moge sobie tego wyobrazic. Moim zdaniem weze jedza najgorzej jak mozna chyba :) gorzej od modliszek bleee (mowie o dusicielach) wstretne.

Awikularia
25-08-2013, 11:20
P4w3l. moim zdaniem powinienes zrezygnowac z posiadania weza. Skoro tak ci zal myszek, to hoduj gryzonie, a nie weze. I co to za porownywanie do egzekucji??? Pozbadz sie weza i przestaniesz pisac takie tematy. Mam weze i mnie nie wzrusza karmienie ich zywym pokarmem. Jakby mnie wzruszalo, to nie mialabym nawet pajakow, bo tez je karmie zywymi stworzeniami :/

krwiopij
25-08-2013, 11:36
Goblin, z calym szacunkiem, ale P4w3l dopiero teraz przejmuje odpowiedzialnosc za swoje czyny... myszy sa zywymi zwierzetami i tak jak wszystkim innym zywym zwierzeta - nalezy im sie szacunek i opieka... waz potrafi zabijac powoli, czasem niewprawnie... gryzon bardzo sie meczy i cierpi... i to nie weza wina, tylko terrarysty... smutne, ze nie wszyscy chca ten fakt zauwazyc... jeszcze smutniejsze, ze niektorych bawi polowna agonia jakiegos malego zwierzatka...

goblin
25-08-2013, 12:00
BuUUu mnie to niebawi tyle ze mnie to wogule nierusza..... jakby mnie to ruszało to bym niebrał sie za węze tylko ja jaszczurki......Taka kolej rzczy waz musi jesc żeby żyć ;-)

krwiopij
25-08-2013, 12:22
ale gryzon nie musi cierpiec, zanim umrze...

goblin
25-08-2013, 12:32
Niop ale tak natura chciała i tak to zrobiła.... ;-) myslisz ze świnie też niecierpią zanim je zabiją a potem se je jemy w postaci kotletó ??;-) na jedny wychodzi tyle ze my tego niewidzimy jak ona lezy i sie wykrwawia bo tak są zabijane świnie w polskich rzeźniach.... mają przekłuwane tętnice i skaczą,kwicza az sie wykrwawią...

krwiopij
25-08-2013, 12:42
z argumentem ze swinia spudlowales - nie jem miesa od ponad 4 lat... ale doskonale wiem, co sie z tymi zwierzetami dzieje przed smiercia i jestem zdecydowanie temu przeciwna...

poza tym terrarium to nie natura... w naturze twoj waz musialby byc na tyle sprawny, zeby upolowac mysz, a mysz na tyle slaba i nieuwazna, zeby dac sie zlapac... w terrarium to ty decydujesz, co i kiedy waz dosanie... to ty skazujesz gryzonia na powolna i bolesna smierc...

goblin
25-08-2013, 12:46
krwiopij BuUU wiedziałem że mozesz być wegetarianką.... dlatego niepisałem tego odnośnie ciebie tylko o wszystkich ;-) ogólnie chyba pisze "...jemy..." ;-) ale spoko mogłas to odebrac tak ze pisałęm to tylko do ciebie ......

ziu
25-08-2013, 13:20
ojejku po co dajecie takie porownywania swinie cierpia, bydlo cierpi, ja to jem ale ogladac bym tego w zyciu nie mogl, tak samo nie zabije myszki dlatego nie mam weza wiec p4w3l albo zrezygnuj z weza albo karm mrozonkami :-) i tyle

DEXiu
27-08-2013, 08:05
Ciekawe. Ja tam jakoś nie mam serca ale OSOBIŚCIE zabić myszy. Wolę wrzucić do terra i wtedy jakoś tak mi jej nie żal. Według mnie osoby o tak "miękkim sercu" że żal im wrzucić mysz do terra tym bardziej nie będą potrafiły zabić małego słodkiego mysiaczka.

mordd
27-08-2013, 09:23
Z węża nie da się zrobić "kaleki" pod tym wzgledem bo on nie uczy się polowania - to jest wrodzone i nie zanika. po latach karmienia mrożonkami tak samo sprawnie zapoluje na żywą mysz jak karmiony tylko żywymi. Masz jeden argument mniej..... :)

Kmieciu
27-08-2013, 11:03
jakiego tam słodkiego? to gryzon! jakbyś puścił stadko takich słodziudkich myszek po chacie to byś dopiero zobaczył jakie to "fajne" zwierzę... rozumiem że szkoda może być komuś nakarmić węża np. kanarkiem... ale myszą? litości...

spider13
28-08-2013, 05:09
ja swoich pająków nie bede karmił myszkami nie przeszkadza mi ten widok to wkońcu normalna kolej rzeczy nie można przecież dać wężowi czy pająkowi ziemniaka ale niechcrem dawać dlatego że jak dlamnie to myszy są zbyt mądre i wiedzą co je czeka a świerszcze to co innego czasem nawet włażą na pająka

spider13
28-08-2013, 05:12
i jeszcze jedno nie bede dawał myszek bo miałem szczura i miesiąc temy musiałem go uśpić z powodu choroby myszki i chomiki też miałem wiem że to jest kumate na tyle żeby sie domyślić co je czeka

spider13
28-08-2013, 05:17
a ajk bede dawał oseska pająkowi to albo dam martwego albo poprostu rzce i wyjma ale wole tylko że niemożna sie tak rozczulać bo tak czy innacze na wolności wąż czy pająk zjadł by tą mysz ja wole martwy pokarm wytrzymał bym ten widok ale poco sie męczyć ja bede dawał martwe myszy i już

spider13
28-08-2013, 05:23
jednak wychodzi na to że my robimy to samo co pająki czy węże chodzi mi o świnie którą jemy uważam ze trzeba dawać myszki a jakie to ktoś se wybierze sam ja wole dawac martwe bo wiem że szczury czy myszy są bardzo wytrzymałem i jak mój szczur miał białaczke i był sparaliżowany i konał to długo trwało więc martwy pokarm rulez

wujek
28-08-2013, 05:45
sprawa jest prosta (z mojego punktu widzenia). nie lubisz na to patrzeć nie kupuj/sprzedaj węża. pozatym karmienie mrożonkami węży w przypadku gdy człowiek nie może patrzeć gdy wąż zabija jest totalnym idiotyzmem. niedość, że te zwierzaki żyją w terrariach (tak są przyzwyczajone, ale..), niektórzy źle się nimi zajmują, branie na ręce to jeszcze karmicie je mrożonkami... ahhh!!!!!!!!!!!!!!! rozmumiem ludzi, którzy mają duże hodowle- nie są wstanie przypilnować wszystkich karmień. ale gdy trzymacie je z zainteresowania to dbajcie o nie żeby miały jak najlepiej! ktoś jeszcze napisał, że wrzuca mysz i odchodzi od terra.. nawet brak mi słów na ciebie!! nie zasługujesz na węża!! zaraz wszyscy będziemy czytali post o pogryzieniu..
czytając niektóre sformułowania na tym formu, można tłuc głową o ściane. jak wogóle możecie się zajmować tymi zwierzakimi?!!!! węże są dla prawdziwych pasjonatów i aby żyć muszą jeść.. więc jeżeli zamierzacie wyprawiać takie rzeczy to dajcie sobie spokój bo MĘCZYCIE zwierzaka!!!

grrrrr.... (krew mnie zalała)

pozdrawiam wujek;]

Kmieciu
28-08-2013, 06:26
yeeeaaahhh :D właśnie o to mi chodziło!
nie chcesz karmić żywymi myszami, oddaj/sprzedaj węża

mordd
28-08-2013, 08:55
To jest oczywiście tylko jeden punkt widzenia. Osoby obawiające się agresji gryzonia mogą z takim samym przekonaniem argumentować: nie chcesz karmić mrożonkami to oddaj węża bo niepotrzebnie narażasz go na pogryzienie lub przywleczenie jakiejś francy do terrarium. Terrarium to nie las i nie ma nic współnego z warunkami naturalnymi. To, że karmienie przez pokolenia mrożonkami jest OK udowodnił Applegate i wiele innych osób od lat stosujących tę metodę. To, że karmienie żywym BYWA niebezpieczne zobaczyć można na licznych przykładach. To nie jest agitacja za, ale wasze argumenty są g..... warte.

krwiopij
28-08-2013, 08:56
co zlego w 'mrozonkach'? prosze o uzasadnienie...

(moze na weze zasluguja tylko twardzi kolesie, ktorych podanieca widok konajacego w meczarniach gryzonia, hm?)

Pawloosh
28-08-2013, 08:58
Dodam tylko, ze mrozonego gryzonia przed zaserwowaniem wezowi tez trzeba "wymacac", zeby sprawdzic, czy sie na pewno dobrze rozmrozil... Tak wiec jesli ktos podchodzi emocjonalnie do zywych gryzoni, to nie wiem, czy bylby w stanie wziac do reki martwego, rozmrozonego gryzonia... W ogole nie rozumiem, jak ktos, kto ma problem z podawaniem zywych/ mrozonych myszy moze myslec o zajmowaniu sie wezami! Litosci...! Nie moge tez pojac patrzenia na weze przez pryzmat tego, co jedza lub ile sr.ja- to niegodne milosnika tych gadow!

mordd
28-08-2013, 09:06
Nie robi na mnie wrażenia ani karmienie żywym, ani macanie mrożonek, ani ich własnoręczne produkowanie. Robi na mnie natomiast wrażenie taka bezsensowna argumentacja. Faktycznie trudno zajmować się wężami będąc przesadnie uwrażliwionym pod tym względem, ale nie trzeba od razu wykazywać szczeniackich ciągot do obserwowania zabijania i jeszcze uzasadnić tym swoją wyższość nad tymi, którzy takich potrzeb nie mają.

Pawloosh
28-08-2013, 09:22
Czlowieku, czy ty zrozumiales to, co napisalem (bo rozumiem, ze ten tekst o "szczeniackich ciagotach" byl skierowany do mnie)? Po pierwsze, gdybym mial ciagoty do obserwowania polowania/ duszenia/, to karmilbym swoje weze zywym pokarmem! Po drugie, o czym wspomnialem juz we wczesniejszej swojej wypowiedzi, jesli ktos czuje zbytni sentyment do gryzoni (co jestem jak najbardziej w stanie zrozumiec), to powinien- przynajmniej moim zdaniem- zrezygnowac z wezy, bo bedzie sie niepotrzebnie meczyc serwujac je swojej gadzinie! I gdzie to moje rzekome "poczucie wyzszosci"???

Pawloosh
28-08-2013, 09:24
Aha, chyba jednak karmienie wezy gryzoniami nie jest dla autora niniejszego tematu zbyt przyjemne, skoro zamiescil swoj topic w dziale przykre doswiadczenia...

krwiopij
28-08-2013, 09:31
Terrarium to nie las i nie ma nic współnego z warunkami naturalnymi.
mordd, nie do wiary - znow sie zgadzamy! :P

mordd
28-08-2013, 10:03
Do ciebie było faktycznie, ale akurat te fragmenty nie o tobie....

Pawloosh
28-08-2013, 10:28
ok, respect:)

goblin
28-08-2013, 10:31
Hymmmmm jeszcze chyba nikt niewspomniałze gryzonia przed zamrozeniem tesh trzeba zabic......

artur_kocuba
28-08-2013, 11:29
ale macie problemy....jak mozna miec weza i bzydzic sie zjadania myszek?to jak posiadanie kota i karmienie go trawą. hyeh w tym swiecie nikt nie czepia sie rosliozercow a co czują te biedne chloroplasty jak są miażdzóne przez zeby zająca? wiecie jak im wtedy cialka zieleni wariują??? nigdy czegos takiego nie doswiaczyliscie:):):):):):):):):).
A tak serio to zawsze miesozercy maja gorzej, bo "zabijaja i pozeraja bogu ducha winne zwierzatka zywiace sie, jak nalezy. roslinkami". Bez tych miesozercow siwat bylby w koncu ogolocony z roslin wiec trza im dziekowac... a ja lubie patrzec jak waz poluje( nie mylic z "jak myszka ginie")
TAKA JEST MOJA PRAWDA!!!!!:D

Saurus
28-08-2013, 11:32
nie, bo niektorzy wola nie wiedziec ze gryzon ktorego sie zamraza zywcem okropnie cierpi, wazne dla nich jest ze tego nie widza lub nie musza go zabijac....

Awikularia
28-08-2013, 11:46
Uwazam, ze zamrazanie gryzoni zywcem to smierc dla nich o wiele straszniejsza i narazajaca na o wiele wiecej meczarni, niz szybkie uduszenie przez weza. Idzcie sobie goli na -20 stopni mroz i usiadzcie na lawce w parku. Zobaczycie, czy zamarzanie jest tak latwe i bezbolesne...

Ja zawsze powtarzam - jak ktos sie boi, ma opory, lubi gryzonie (no bo dlaczego nie, ja tez lubie szczury) - to niech nie kupuje weza. Ja kocham szczury i nie karmie nimi moich zwierzat....

goblin
28-08-2013, 12:00
HMMmm niewiem czy ktoś zamraza gryzonie zywcem ale moze są takie świry no ale cóż śmierć o wiele wiele straszniejsza ponieważ woda zgromadzona w komórkach zamraża i powiększa swoja objętośc przez co naczynka pekają i mysz ginie powoli w straszliwych meczarniach....

krwiopij
28-08-2013, 12:00
zamrazanie zywcem to po prostu okrucienstwo i co do tego nikt (mam nadzieje) nie ma obiekcji... owszem, Goblin - ktos wspominal o tym, ze mysz przed zamrozeniem trzeba zabic... tym kims bylam na przyklad ja... ale w czym problem - skoro nie masz oporow przed skazaniem zwierzaka na bolesna agonie, to tez nie powinienes miec przed zadaniem mu smierci wlasnorecznie...

wujek
28-08-2013, 12:06
ale sie porobiło.. :) ja jestem zwolenniekiem karmienia żywym pokarmem, ponieważ jest to moim zdaniem najlepszy sposób. to natura tak wymodziła i tak musi być. nic tego nie zmieni. a co do karmienia to sorry, ale jeżeli ktoś argumentuje, że boi się karmić żywym bo skutkiem tego jest pogryzienie- mnie to nie przekonuje! to trzeba stać i pilnować! proste.. karmie mojego rega już sporymi szczurami i jeszcze nie było żadnych ekscesów. a wszystko to, że zanim kupiłem węża wiedziałem jak to wszystko będzie wyglądało.

P.S. dzisiaj karmiłem pytonka szczurem. niestety nie chwycił go dobrze i szczur zabierał się do gryzienia go w ciało. podłożyłem mu linijkę i szczur ją gryzł. nowatorskie wyjście, ale skuteczne:)

aaa i bynajmniej mnie nie rajcuje oglądanie karmienia!! tak jak wyżej wspominałem, kupując wiedziałem co z tym hobby będzie związane.

i tak nie dojdziemy do porozumienia co do karmienia żywym czy też martwym pokarmem. ale podkreślam: wąż musi jeść, tak go natura stworzyła, więc KARMIE W TEN SPOSÓB JAK TO SIĘ DZIEJE W NATURZE!!!

pozdrawiam wujek

wujek
28-08-2013, 12:11
najgłupsza rzecz jaką można było powiedzieć na ten temat krwiopij.. powtórze to poraz kolejny (nudne sie to robi) NATURA STOWRZYŁA WĘŻA, DAŁA MU ODOWIEDNIO PRZYSTOSOWANE DO TEGO CECH BY ZABIJAŁ GRYZONIE ITP. A TY NIE POWINNAŚ W TO INGEROWAĆ TŁUMACZĄC, ŻE JAK WĄŻ MOŻE ZABIĆ TO JA TEŻ. w tym momencie można wywnioskować, że lubisz zabijanie myszy!! skoro nie pozwalasz żeby to sie toczyło tak jak jest od dawien dawna, tylko sama to robisz!!

pozdrawiam wujek

goblin
28-08-2013, 12:22
krwiopij tak mnie to nierusza zabijałem osseski jush dla guttaty... ale dorosłej myszy jeszcze nie ...


wujek zgadzam się z tobą...... i ja tesh jestem zwolennikiem karmienia zywym pokarmemm ja dokładnie tak jak ty gdy karmiłem Boa mysza żle ją chwycił i chciała się wgryzać podstawiłem linijke i po sprawie.... a jeżeli ktoś niemoze patrzec jak gina gryzonie to niech sie weźniej za hodowle ptaków albo gryzoni..... NoOOo a jak jush koniecznie chce miec węza to niech poszuka gatunków które żywią się owadami,rybami..... (świerszczojad,pończocha)

mordd
28-08-2013, 12:41
Natura stworzyla go też do życia pod inną szerokością geograficzną i na pewno nie w terrarium. Kurę natura stworzyła do mieszkania w dżungli a obecnie za prześwietne warunki dla drobiu uznawana jest polska wieś i latanie po sadzie i ugorach. Natura nie ma nic wspólnego z hodowlą - zmieniamy wszystkie czynniki, czemu ten jeden ma pozostać niezmienny, skoro akurat o nim wiadomo, że nie ma znaczenia?

krwiopij
28-08-2013, 12:50
nie wspomianajac juz o tym, ze w zyciu nie slyszalam o laciatych myszkach biegajacych po amazonskiej dzungli... jak to zatem jest, ze w waszych terrariach takie wlasnie myszki zabijane sa 'zgodnie z natura'?

wujek
28-08-2013, 13:51
są zabijane zgodnie z naturą bo wąż to robi. zadajesz głupie pytania i sie głupio wypowiadasz.. naprawde.. sorry, może cie to uraziło, ale..
mordd- a czemu nie? i tak mnie nikt nie przekona żeby karmić węże martwym pokarmem. raz zabijacie myszy, dwa- już pisałem o tym wiele razy!

mam swoje zdanie na temat i go nie zmienie, także kończe już dyskusję...

pozdrawiam wujek

krwiopij
28-08-2013, 13:58
wujek, to, ze nie potrafisz logicznie argumentowac swoich sadow, nie upowaznie cie do nazywania moich glupimi... dziwi mnie bardzo twoje przywiazanie do 'naturalnej kolei rzeczy'... jak juz mordd wielokrotnie wspomnial - terrarium to nie natura, w naturze takie weze nie zyja w polsce, w naturze nie spedzaja lwiej wiekszosci zycia za szybka, w naturze nie poluja na hodowlane myszki... dlaczego wiec tak kurczowo uczepiles sie tego jednego jedynego aspektu 'naturalnosci'?

mordd
28-08-2013, 13:59
A czemu nie: bezpieczenstwo, higiena, wygoda....... A czemu tak? Przyjęcie opcji, że to kwestia indywidualna mnie satysfakcjonuje, ale wcześniejsze argumanty za - nie. Materialow do przemyślen wystarczy chyba każdemu.....

moroszka
28-08-2013, 14:35
Wiesz, nie powinieneś mieć wcale zwierząt.

ser
29-08-2013, 02:45
uważam, że karmienie żywym pokarmem jest rzeczywiście rzeczą ważną. każdy w swoim terrarium pragnie, zeby wężowi (naszemu popilkowi) było jak najlepiej. macie rację mówąc, że wiele (prawie wszystkie czynniki środowiskowe w terrarium zostały zmienione, ale jeśli to możliwe, to powinniśmy nasze terrarium przystosować w jak największym stopniu do naturalnych wymagań mieszkańca. karmienie węża żywym pokarmem jest jednym z aspektów naturalności. na wolności rzadko kiedy wąż zjada martwy pokarm. najczęściej poluje i zjada upolowane ofiary. po co mamy zmieniać coś, co natura stworzyła. psa można przyzwyczaić do wszystkiego, ale węża nie. skoro staramy się nie zmieniać przyrody i stwożyć w terra taki mikroklimat, jaki panuje w naturalnym środowisku naszego zwierza, to czemu mamy zmieniać mu akurat sposób podawania pokarmu??? oczywiście, jak dla mnie, można podawać mrożonki, ale tylko w ostateczności. czasem nie ma myszy w sklepie, czy coś. wtedy można podać mrożonkę, ale za każdym razem??? jak ktoś nie ma serca wrzucić wężowi żywca, to nie powinien hodować węża. zastanówmy się, co jest dla nas ważne: wąż, czy mysz. to jest bardzo ważne pytanie. jeśli dardziej zależy ci na myszkach, to zrezygnuj ze zwierzaka zabijaki. jak dla mnie prosta sprawa. :D

a jako kolejny argument podawania żywych myszek, podam fakt, że wąż będzie zdrowszy i silniejszy gdzy będzie polował. tan mechanizm można porównać do mechamizmu człowieka: gdy się nie rusza, to tyje itp. i staje się mniej sprawny. to samo z wężem. mimo dobrego odżywiania, wąż bądzie słaby, bdyż jego mięśnie nie bądą miały okazji pracować. nie pozwólmy mu iść na łatwiznę!!! jak hce jeść, to niech sobie upuluje, a myszka? taki jej los. kupiliśmy/wychodowaliśmy ją, żeby wąż ją zjadł....

najważniejsze jest postawić sobie zaj******* ważne pytanie: co jest dla mnie ważne: mysz, czy wąż.

Drake
29-08-2013, 02:55
To przeciez natura.Waz jak kazde zwierze musi jesc, on zabija zeby przezycz. Porownaj weza np. z czlowiekiem , ludzie bardzo czesto zabiijaja dla zwyklej przyjemnosci i to dla mnie jest straszne, a nie to jak waz pozywia sie aby przezyc.

DEXiu
29-08-2013, 03:34
ser ==> Z jednej strony masz rację: podawanie żywego pokarmu jeszcze bardziej upodabnia życie zwierzaka w terra do naturalnego. Z drugiej jednak strony dość silnym argumentem jest że my nie chcemy stwarzać warunków takich jak w naturze. W naturze tylko nieznaczna część węży dożywa wieku dojrzałego a jeszcze mniej umiera śmiercią naturalną, natomiast założeniem terrarystyki jest że każdy wąż oddany nam pod opiekę powinien mieć jak najlepsze warunki i zapewnione maksymalne bezpieczeństwo przed wszystkim co go w naturze może spotkać, a więc również przed pogryzieniem przez gryzonia. Jeśli ktoś upiera się przy karmieniu żywym pokarmem to jedynym argumentem będzie to że jego pupil nie interesuje się martwym (tak jak np. u mnie, ale ciągle staram się nakłonić Regi do zjedzenia mrożonego mysiaka).

mordd
29-08-2013, 04:17
Nie chcę stwarzać w terrarium warunków maksymalnie zbliżonych do naturalnych. Z tego powodu nie wpuszczam do terrarium fretki, żeby jak w naturze poganiała trochę zwierzaka, nie dopuszczam do rozwoju roztoczy i odrobaczam węże - to są warunki naturalne + jeszcze parę innych atrakcji, których również nie funduję w terrarium. W równie świetnej kondycji jak polowanie utrzyma węża ucieczka przed drapieżnikiem - czemuby nie polecić takiej metody? Na mrożone myszy wąż też poluje, mrożone też dusi - będzie równie silny jak ten od żywych, z tym, że zdrowszy przy okazji na pewno bo ryzyko jest mniejsze.

Fidel
29-08-2013, 05:51
jezu będziecie się tak kłucić a itak ten kto karmi żywymi będzie robił tak dalej :)...a ten kto karmi martwymi też tak będzie robił...moim zdaniem karmienie zywymi jest lepsze ale może nie mam na tyle doświadczenia więc to tylko moje zdanie pozdrawiam wszystkich

moroszka
29-08-2013, 06:46
Pomijacie sedno sprawy, tu nie chodzi o to, czy lepsze dla węża są żywe czy martwe myszy. Tylko o to, że chłopak jest bardzo przejęty męczeńską śmiercią myszki w objęciach węża, więc zastanawia się jak innym sposobem pozbawić myszkę życia. Wpada więc na super pomysły ukrócenia cierpień zwierzątka poprzez walenie czymś ciężkim w głowę lub ukręcenie łebka. Padły tu również inne ciekawe pomysły. Zgroza. Nie krytykuję osób karmiących węże żywym pokarmem. Jeśli ktoś się na to decyduje, musi się liczyć z konsekwencjami. A jak nie daje rady, powinien węża oddać. To nie pies, nie przywiązuje się do człowieka. Ale ktoś, kto nie umie poradzić sobie ze samym sobą, nie powinien mieć zwierząt.

ser
29-08-2013, 07:13
może trochę źle się wyraziłem, ale ze stworzeniem jak najbardziej naturalnych warunków chodziło mi o to, że powinny być to jak najbardziej zbliżone warunki w krestiach takich, które nie zagrażają życiu naszego pupila (co zakłada terrarystyka), dlatego zapobiegamy i walczymy np z roztoczami czy innymi pasożytami. chodziło mi głównie o stwożenie warunków jakby to powiedzieć .... "wyidealizowanego mikrobiotopu dla węża" coś w rodzaju takiego małego raju. to prawda, że doprowadzamy do tego, że osobniki, króre nie przetrwałyby na wolności w naszych terrariach żyją i dobrze się czują, ale skoro tak jak mówisz twój wąż nie je mrożonek, to coś w tym musi być. on w końcu sam wybiera sobie to, co jest dla niego najlepsze. powtażam tu moje poprzednie pytanie: co jest dla was ważne: wąż, czy mysz? jak mysz, to zrezygnujcie z hodowli węży.

a co do tego polowania na martwe myszy, to ja też dawałem swojemu chińczykowi od czasu do czasu (jak nie miałem żywych) martwe myszki i wiem, jak węże polują na martwą zdobycz. skoro wy karmicie wasze nieraz i tym i tym pokarmem i nie widzicie różnicy, to pominę to milczeniem. martwą zdobycz wąż łapie i owija się, ale jest to bardzo słaby uścisk. nie można tego pod żadnym względem porównać do polowania na żywca.

nie chcę nikogo urazić, ale takie jest moje zbanie na ten temat.

Radek. P.
01-09-2013, 01:26
Tak, to jest właśnie jedyny powód, dla którego nigdy nie chciałem mieć węża. Karmienie żywymi zwierzętami.

(A jeśli ja nie chcę hodować jakiegoś zwierzaka, to jest to dziwny przypadek :-) ).

ZakkWYLDE
01-09-2013, 13:10
w zyciu niezapomne jak gdy kiedys mialem brodacza dalem mu oseska-zjadl tylko glowe,potem mialem harduna nakarmic i jak na to popatrzylem to stwierdzilem ze nigy w zyciu.Wole nalapac owadow i nakarmic zwierzaka nimi niz myszami.Na szczescie legwan tego nie jada:P A tak w obronie Pawla-moze on nie wiedzial ze nie bedzie w stanie tego zrobic.Co innego gdy o czyms opowiadamy a co innego gdy juz mamy to zrobic...

Kmieciu
01-09-2013, 13:57
hehe samą głowę? jak Ozzy :D

reed
05-09-2013, 23:32
Ciekawe, jeżeli Paweł ma takie problemy, żał mu tych myszek, to jakim cudem może np jeść kurczaki, czy w ogóle mięso ?
IMHO to pieprzenie w bambus i przewrażliwienie wręcz.
ROTFL, żeby to kobieta, to jeszcze bym zrozumiał, a tak to LOL.

krwiopij
06-09-2013, 05:07
wyznacznikiem meskosci jest dla ciebie skazywanie zwierzakow na smierc bez zadnych skrupulow czy watpliwosci? coz, w takim razie zyje z kobieta... i dobrze mi z tym...

Radek. P.
06-09-2013, 07:05
Bo jak widzisz, jak zwierze żyje, a potem zostaje brutalnie zabite, to co innego, niż jak dostajesz tylko fragment zwierzaka, którego wcześniej nigdy nie widziałeś. Jedymymi kręgowcami, na których śmierć mogę patrzeć (prawie) bez uczuć, to ryby (ale tylko dzikie, takie, które wyłowię z jeziora, bo akwariowych mi szkoda).

Bezkręgowców mi natomiast wogóle nie szkoda (właśnie teraz dałem rakowi kubańskiemu muchę :-) ).

Uważam, że karmienie żywymi myszami węży jest okropne. Większość hodowców węży nie lubi myszy, i ich zupełnie nie żałują. A teraz wyobraźcie sobie, że ktoś daje takiego węża jak wasz np. tygrysowi syberyjskiemu. (Czyli na odwrotnie niż wy. Ssak zjadłby gada.) Raczej nie byłby to dla was przyjemny widok. I powinniście zacząć myśleć, że mysz to żywe stworzenie, które ma uczucia i może przewyższać węża inteligencją, a nie traktować je jak coś co nadaje się wyłącznie jako karma dla węży.

Kmieciu
06-09-2013, 08:39
oj nie mogę ale z was lolki... to już pisałem ze 100 razy i napiszę po raz kolejny: nie chcesz karmić myszami nie kupuj węża... skonczcie już ten temat bo to żenada po maksie, jak tak dalej pójdzie to temat zboczy na wojnę w Iraku... :/

Radek. P.
06-09-2013, 09:33
Kmieciu napisał(a):

> nie chcesz karmić myszami - nie kupuj
> węża...

Tak jak pisałem, to jest jedyny powód, dla którego nie hoduję węży.

pzdr.

Kmieciu
06-09-2013, 09:58
i to jest prawidłowa postawa :)

Lilo
06-09-2013, 14:58
Nie rozumiem, czemu tyle osób mówi o "naturze" próbując usprawiedliwić skazywanie myszy na duszenie ,czy pozarcie żywcem przez węża. A gdzie jest Wasza "natura" gdy gryzoń zgodnie z prawami NATURY broni się za wszelką cenę okaleczając węża?? Dlaczego wtedy łamiecie odwieczne prawa natury i wkraczacie z pomocą, dlaczego wtedy z satysfakcją nie obserwujecie walki dwóch gatunków, dlaczego nie godzicie się ze śmiercią słabszego?? Dla mnie to jest Natura, bo w przyrodzie za wężami nie chodzą aniołowie stróże w postaci człowieka i nie bronią przed śmiercią ze strony niedoszłej ofiary.
Wieć przestancie, za przeproszeniem, chrzanić o naturze!!

Radek. P.
07-09-2013, 10:14
Brawo :-)

maka
08-09-2013, 09:56
zmien na ponczosznika.........i problem humanitarny z glowy

Grażynka
12-09-2013, 15:09
widok jak kazdy inny a pozatym nie musiałeś na to patrzeć mogleś wyjśćz pokoju

Zibi
15-09-2013, 20:32
BTW, w naturze nie biegaja mus musculus po puszczy :)

ser
16-09-2013, 03:21
nie zgadzam się z wypowiedzią Lilo, a powodem tego jest inne podejście dosprawy, które wyjaśniłem w moim ostatnim poście.

geckonum
24-10-2013, 09:54
bhehehehe, ja was wogóle nie rozumiem, ja kupiłem geka lamparciego w 50% bo to fajne zwierzątko i ładne itd, a w 50% po tym jak sie dowiedziałem o polowaniach tych gadów, niby widok jak każdy inny ale obserować ten moment jak ofiara walczy z drapieżnikiem o zycie a ten nagle staje sie bogiem decydując o zyciu czy śmierci jest moim zdaniem bardzo ciekawa, a węża też chciałbym mieć ze względu na zachowanie zwierząt podczas łowów, jest taki wężyk np siedzący se na gałęzi i rozleniwiony pod żarówką gdy nagle robi zwrot o 90 stopni bo zauważył ofiare, później jaknajbezpieczniejs tara sie do niej dostać na odległość dobrą do ataku i... SZAST! złapał mysz i walczy z nią o zycie jej lub jego (w naturze jakby myszy z takich zasadzek za często uciekały wąż by zdechł) noi zabija tak jak to powinno sie dziać w rzeczywistosci, a z tobą Lilo sie do końca nie zgodze bo np jak mój gek se nos rozwalił o kamień polując na swierszcza ja nie płakałem że mu krew z pyszczka leci albo że sie pocharatał podczas polowania, tylko zostawiłem żeby sam sie wylizał bo takie są prawa natury, a jak będe miał węża to też tylko w razie jego wielkich problemów zdrowotnych pójde z nim do weterynarza (ludzie robia tak nawet z dziwkimi zwierzętami, więc nie argumentuj tym że anioł nie chodzi za wężem). I ostatnia sprawa, jak możecie tak rasistowsko podchodzić do zabijania zwierząt...
"mniej mi szkoda świerszcza niż myszy", kurde, świerszcz to takie same żywe stworzenie jak mysz a że jest nieświadome losu, to moim zdaniem nawet smutniej patrzeć jak jest zabijany, a jak myśle o takich ludziach co zachowują sie jak bogowie ("tą mysz bardziej lubie więc dzisiaj zginie świerszcz, albo nie, bardziej lubie szczura więc on zginie jutro a dzisiaj mysz"), wszyustkei żywe stworzenia są równe a nawet równiejsze od ludzi bo ludzie mogą sami konfigurować środowisko i warunki zycia swojego i innych zwierząt, ale zamiast sie nimi opiekować niszczymy ich środowisko, jaki jest tego wszystkiego sens?

krwiopij
24-10-2013, 10:06
geckonum, ja mam takie hipotetyczne pytanie - dalbys wezowi kilkutygodniowego szczeniaka? albo kociaka, jesli wolisz koty...

i jeszcze jedna uwaga... jesli masz w domu zwierze, jestes za nie odpowiezialny... jesli oo zachoruje, twoim obowiazkiem jest zabranie go do weterynarza i podjecie leczenia... widze, ze doswiadczenia nie masz duzego, wiec raczej nie tobie oceniac, na ile powazna jest dolegliwosc zwierzaka...

MACIEJ199
19-12-2013, 05:39
Takie są prawa natury. Ktoś musi zginąć aby ktoś musiał przeżyć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

leepa
20-02-2014, 13:18
napewno było to nie miłe przeżycie dlatego nie mam węża... jednak ludzie także zjadają zwierzęta, mimo iż wcale nie muszą, robią to tylko dla smaku, bowiem pokarm zwierzęcy nie jest naturalnym pokarmem ludzi, pewnie nawet nie wiesz jak giną zwierzęta w rzeźni... tam jest gorzej, o wiele gorzej niż w obozie koncentracyjnym....

Radek. P.
20-02-2014, 15:30
Mięso JEST naturalnym pokarmem człowieka. Człowiek jest wszystkożerny, tak samo jak niedźwiedź. Czy zbroniłbyś jeść mięsa niedźwiedziowi?

Nie próbujcie gadać głupot, że człowiek nie ma przystosowań ewolucyjnych do zabijania. Są to: inteligencja pozwalająca wytwarzać ostre narzędzia i zdolność do biegu maratońskiego (oczywiście po dłuuuugim treningu). Z pośród zwierząt tylko koń, struś, wilk (pies) i człowiek są do tego zdolne. Taki na przykład jeleń nigdy nie przebiegłby takiej odległości, prędzej by padł... To jest właśnie najbardziej prymitywna i zarazem naturalna metoda polowania i człowieka i wilka. (Wilk został oswojony jako pierwszy, jako pomocnik do polowania, bo bardzo dobrze sam wiedział co trzeba robić).
Taki jeleń co prawda biega szybciej, ale szybciej się męczy. Jeśli ze stada zostanie wybrany stosunkowo słaby osobnik. (małe ciele albo stary lub chory jeleń), człowiek nadąży za nim kroku wystarczająco długo by jeleń nie wytrzymał. Wilki, aborygeni i niektórzy indianie nadal stosują tą technikę. Od razu wybierają słabe zwierzę i gonią za nim aż do czasu, gdy padnie.

A co do karmienia węży, to jak już pare razy mówiłem, jedyny powód, dla którego nie hoduję węży, to to, ze trzeba im dawać żywe myszy. Nie mógłbym tak.

42d3e78f26a4b20d412==