PDA

Zobacz pełną wersję : amputacja:/



Raptor
01-01-2014, 07:30
Qrde... Nie zauważyłem że mój samiec P.regalis (teraz L6) nie zdjął do końca wylinki, chciałem wyjąć tę skórę i... okazało się że nie wyjął 2 nóg. Zostawiłem go na jakiś czas (może sobie poradzi) i d***. Miałem zajżeć za pare minut ale zapomniałem:/ Efekt był taki, że musiałem mu amputować obie nogi. Już wcześniej miałem podobny przypadek z samcem usambary i... bardzo źle się to dla niego skończyło. Tak więc jeśli już przeszkodzicie (chodzi mi tu radykalne przeszkodzenie tzn. przesunięcie go ew. przewrócenie) pająkowi w zdejmowaniu wylinki, to obserwujcie go, bo może już sam nie wyjść ze starej skóry...
A tak na boku... to te oderwane nogi dałem moim małym myśliwym z Trynidadu. U mnie nic się nie zmarnuje:)))

robert.p.
01-01-2014, 08:07
czasem nogi zostają.Miałem kilka p.ornata z tym samym problemem.Niestety zanim dorosły to nadawały sie tylko do zamrażarki :(
Gubiły po 2 -3 nogi przy kazdej wylince
To chyba genetyka.
I poszły do tego lepszego swiata.RIP
Pozdrawiam Robert

cochin
02-01-2014, 09:33
pechowo albo sie pospieszyles troche. ja wole poczekac az pajak sie przekreci na nogi przed wyjeciem wylinki- wtedy wiadomo ze juz skonczyl. Tylko minus tego ze pajak moze rozwalic wylinke i z ogladania z bliska, rozopznawania plci i obdarowania znajomych "wylinka prawdziwego ptasznika"(hehe) nici..

Raptor
04-01-2014, 07:16
Właśne sam nie wiem czy to genetyka... Jak ten pająk był jeszcze L2 to targał za sobą kawałek wylinki. Dość długo z tym walczyłem, musiałem cały czas odcinać wszelkie syfy, które się przyczepiały. Dopiero po którejś z kolei wylince pozbył się tego balastu.
Wtedy gdy chciałem wyjąć starą skórę, to pająk był chyba już na nogach. Nawet nie pamiętam, więc nic na 100% nie mogę orzec:/

42d3e78f26a4b20d412==