PDA

Zobacz pełną wersję : Tym razem suszone zwierzaki.



JeRy
27-12-2013, 06:03
Znalazłem kiedyś w lesie takiego martwego owada, jaki to gatunek? (pytanie szczególnie dla Darka Raptora :))
http://img204.exs.cx/img204/923/dscn20922ka.jpg
http://img214.exs.cx/img214/2442/dscn20958iv.jpg
A tutaj P.ocellata - parka
http://img206.exs.cx/img206/5369/dscn20982nt.jpg

Dark Raptor
27-12-2013, 06:10
Masz tu jednego z najładniejszych krajowych przedstawicieli rodziny kózkowatych (Cerambycidae):
wonnica piżmówka (Aromia moschata).

Tu masz moją ;-)
http://darkraptor.fateback.com/rodziny/chrysomeloidea/aromia.jpg

JeRy
27-12-2013, 06:16
Super :), szkoda że w tak kiepskiej pozycji się ten mój zasuszył :/

Dark Raptor
27-12-2013, 06:22
Możesz go "zrelaksować". Wstaw go do pojemnika na wilgotną szmatkę, ale trzeba plnować, by nie zaśmierdł. Można też stosować kąpiel w kwasie mlekowym, ale tu łatwo zniszczyć okaz.

Choć wśród kózkowatych trafiają się ciekawe wyjątki.

Ten okaz kozioroga:
http://darkraptor.fateback.com/rodziny/chrysomeloidea/koziorog02.jpg
http://darkraptor.fateback.com/rodziny/chrysomeloidea/koziorog01.jpg
dostałem w kawałkach (co widać po odwłoku). Przeleżał 2 lata w popielniczce w samochodzie kumpla. Co ciekawe, wszystkie połączenia stawowe działały bardzo dobrze i dało się go skleić (klejenie modeli ma swoje plusy).

MarHel
27-12-2013, 08:49
Ja w wakacje letnie nad rzeką na drzewie złapałem tego chrząszcza i ruszał głowką tak "w górę i w dół"; przez to wydawał takie fajne odgłosy. Piekny był....ale go wypuściłem:] Niech sie cieszy wolnością...i życiem:)

Predator
28-12-2013, 04:54
Aromia moschata - zgadzam się z Darkiem. U mnie nawet często się pojawiają(jedną znalazłem na kwiecie rosnącym tuż obok dość ruchliwej drogi, przed moim blokiem) piękne chrząszcze. Radze zwrócić uwagę na jej specyficzny zapach (nie bez powodu jej polska nazwa brzmi wonnica piżmówka) no i na te piszczące dźwięki przy machaniu głową ;)
Ja rozprostowywałem owady w następujący sposób - na dno słoika kładłem kilka mokrych wacików kosmetycznych (takich okrągłych) na to owady i zakręcałem. Na drugi dzień mogłem już je rozprostować. Robiłem tak z naprawdę starymi chrząszczami (niektóre i po 4 lata miały) i skutkowało, pleśni też nie było (pewnie jakbym dłużej potrzymał je w środku to by sie pojawiła)

bysiu
28-12-2013, 08:31
Jak udało Ci się tak zasuszyć te ocellaty?Moja gastrica,kiedy ją suszyłem zrobiła się prawie czarna.

JeRy
28-12-2013, 08:37
ocellaty są modliszkami małymi i przy samcu nie musiałem wypróżniać odwłoka ani nic robić, przy samicy tylko w małym stopniu, gastrice trzeba dokładnie oczyścić we wnętrzu odwłoka.

42d3e78f26a4b20d412==