PDA

Zobacz pełną wersję : wizyta w smoku



e2rd
28-07-2011, 14:46
nie chce sie wypowiadac na temat sklepu( ani źle ani dobrze )
nie oto mi chodzi

byłem dzisiaj w smoku i trafil sie gość lat ok.18 (był chyba naćpany tak wygladało z mojej krótkiej obserwacji ) , przyszedł z dziewczyną, był juz chyba kiedyś bo wiedział po co przyszedł ( kameleon jemeński ) wszystko ok. dziewczyna jak go zobaczyła mało sie nie posikała ze szczęścia (to rozumiem) juz miał go kupić (chyba 500 zł) ale bardzo miły sprzedawca choć bardzo chciał go sprzedac (zrozumiałe) napomknoł jeszcze ze przydało by sie terra więc gość zaczoł sie zastanawiać bo trzeba by wydać nastepne 140 zł i tu UWAGA!!! Sprzedawca wiedząc że koles nie ma pojęcia co kupuje(zdziwiony że terra potrzebne) nie mówi np. "gosciu słuchaj to zwierzątko potrzebuje:terrarium, ogrzewania, odpowiedniego oświetlenia itp." (nie znam sie na jaszczurkach) mówi tylko co on je i że da mu rabat 10% no qrwa ja przepraszam rozumiem chęć sprzedania ale nie sprzedania za wszelka cene tak ciezko jest naciagnąć gościa najpierw na porządne terrarium żeby zwierzak miał jakąś szanse przeżycia? tak ciężko pomóc kolesiowi (chociaz teoretycznie) użądzić wmiare pożądne terrarium? tak ciężko wytłumaczyć jakoś że kameleon zdechnie jak będzie biegał po pokoju i spał na dywanie? przeciez koleś chiał wydac 500 zł (to nie mało) mozna było go namówić na terrarium i jakieś tańsze zwierzątko! nie wiem co jeszcze powiedzieć, brak mi słów, ale zero moralności ze strony sprzedawcy tak nie powinno być.

troche żałuje że nie byłem na tyle odważny żeby zwrócić mu uwage,ale jeśli zagląda tu czasami to będzie wiedział kto to napisał bo mnie troche zna z widzenia. Naprawde nie wiem co powiedzieć gość (sprzedawca) ogolnie jaest całkiem miły i wprządku ale...... LITOŚĆI DLA ZWIERZĄT!!!!!

Arrow
29-07-2011, 00:16
niestety takie sa realia, jesli nie chcesz stracic pracy to sprzedawaj wszystko kazdemu, to tylko sprzedawca -klient nasz pan, niesety teraz coraz czesciej wlasciciele wymagaja tego od pracownikow, a o prace dzisaj ciezko :(, dobrze ze chociaz uzmyslowil facetowi co jak, jaszczurka coprawda ne ma zadnych szans przezycia, coz -klient nasz pan
wiele razy slyszalem od znajomych ze maja sprzedawac to co osbie klient zarzyczy(pyszczak + gubik itp.) , a jak sie ni epodoba to ......

Viking
29-07-2011, 00:25
Wiem coś o tym....

Sam miałem podobną sytuację i również chodziło o kameleona jameńkiego.
Było to dwa lata temu i jeszcze moja wiedza była baaardzo mała ale wiedziałem, że sprzedawca pieprzy bzdury mówiąc młodej dziewczynie, że "ta parka kameleonów jest tak łatwa w hodowli i niekłopotliwa, że wystarczy im klatka dla królików i kilka gałązek - pożyją jakieś trzy - cztery latka..."
Nie ma się czym chwalić, ale mało go nie pobiłem - nie wdając się w szczegóły samej wymiany zdań...
Ogólnie jestem spokojny ale coś takiego wytrąciło mnie z równowagi !!!
Okazało się, że był to nowy zielony pracownik - ale upierał sie przy swoim jakby od urodzenia zajmował się gadami - o zgrozo...

Sklep, który opisuję łącznie istniał 4,5 miesiąca - jak się dowiedziałem "sprzedaż szła kiepsko i zwierzęta jakoś szybko padały..."

Nie jestem dumny ze swojego sposobu załatwienia sprawy i nie namawiam do takiej formy "pouczenia" - ale szczerze proszę o reagowanie na taką głupotę chociaż poprzez zwykłe zwrócenie uwagi.

Rozumiem również, że nikt nie ma prawa znać sie nawszystkim ale jak się już nie zna to niech chociaż nie gada głupot, bo zaszkodzi i zwierzakom i samemu sobie.

piotr
29-07-2011, 02:22
1. W Smoku sprzedawcą jest właściciel więc sam siebie z pracy raczej nie zwolni.
2. Też go przyłapałem na paru bzdurach typu: żółwiowi wodnemu ląd stały nie jest niezbędny.
3. Warunki przetrzymywania zwierząt raczej marne, szczytem jest żółw jaszczurowaty - ma tak z 10 cm luzu z przodu i z tyłu.

P.

Arrow
29-07-2011, 02:40
jesli sam wlasciciel postepuje w ten sposob to jest poprostu hamstwo, tu powinien powstac wniksek do kolegium, ale.........., nasz prawo jest do d...., i tak bedzie puki sie nie zmieni, jak widze takie rzeczy to mnie szlag trafia.............

cubante
29-07-2011, 04:12
a nie mozna na ten sklep naslac jakiegos sanepidu albo innej odpowiedniej organizacji ?

Łukasz U.
29-07-2011, 07:21
Viking Nareszcie ktoś z mojej gliny. Jak widze że sprzedawca plecie farmoazony zawsze włączam sie do rozmowy. Jest taki neutralny sposób który stosowałem kiedyś, w sklepach jest często mnustwo książek więc proszę jedną bo chciałem ją akurat zobaczyć. Facet wciskał właśnie taką 20 cm średnicy nereczkę plastikową z palemką na środku zgroza dla małego żółwia wodnego z komentarzem że to wystarczy pod lampom postawić np. u dziecka na biurku. Jak dziecko będzie odrabiało lekcje to żółwiowi światła wystarczy. Ja w tym momęcie z otwartej książeczki cztam "wie pan tu piszą że ten żółw dorasta do tylu to a tylu, jak on sie w tym zmieści, a tu to on na zdięciu ma takie ładne akwarium, o grzalka tam jest w środku." tego jednego żółwia uratowałem w tym sklepie nie mam już coprawda czego szukać ale to dla mnie akurat najmniejsze zmartwienie. Regujmy w takich sytuacjach, po pierwsze zwierzaka szkoda, ale z drugiej strony człowieka też bo raz drugi trzeci kupi zwierzaka po tygodniu mu to zdechnie i zniechęci sie na stałe. A szkoda im nas więcej tym więcej możemy.

BaRBaDo
30-07-2011, 03:19
witam

który sklep w Częstochowie jest godny polecenia
lub przynajmniej jest bogaty w tzw. akcesoria terrarystyczne

Black
31-07-2011, 14:33
Mozna by tu wiele pisac ale... Jak tylko mozemy poprawiajmy sprzedawcow! Sam sprzedaje zwierzaki i wiele razy chodzac po sklepach zoologicznych slysze rozne glupoty:(
Mozna by tu mapisac wiele slow ale ogranize sie do min.

Fryta
31-07-2011, 14:38
A może takie oddzielne forum? Ja gdzieś cos takiego spotkałem na jakiejś stronie akwarystycznej. Posty o niekompetencji sklepikarzy z podaniem kto, gdzie i kiedy.

Viking
01-08-2011, 01:07
:)))))

pepre
01-08-2011, 02:02
hmmm, skoro wszyscy jestescie tacy wspanilomyslni to moze zamaist podsuwac coraz to nowsze pomysly to sami zadzialajcie a nie jakto przystalo na terrarystow, liczyc na kogos innego, ze powie, cos zalatwi... wlasnie to mnie irtuje, ludzie z calej polski sie wypowiadaja na temat sklepu smok, i najchetniej by go spalili jesli prawo by na to pozwolilo (oops, przepraszam, przeciez zwierzetam stanie sie krzywda) jest to jednak niezmierna hipokryzja ze strony wszystkich krytykujacych i panoszacych sie, gdyz sami trzymaja kameleony np. w terrarium 50x50x50, agamy brodate w terrarium dlugosc 60cm, weze w przymalych terrariach, liczac na to ze waz bedzie wikszosc czasu zwiniety wokol wlasnego ciala. spojrzmy jednak na ten sklep z drugiej strony, jesli ktos wspanialomyslny zadziala i rzeczywiscie sklep zostanie zlikwidowany, zniknie nam, z 2milionowej aglomeracji, jeden ze sklepow z najlepszym wyborem zwierzat. wowczas 90%terrarystow bedzie sie zaopatrywac w sklepach typu annazoo, kakadu, lub jeszcze lepszy ten na fieldorfa, gdzie pracownicy wiedza o gadah tyle co uslysza od przechdnich klientow. 90% przyszlych terrarystow zaplaci za gada 2 razy wiecej niz jest on wart, a wybor bedzie wiecznie ten sam... ten sam schemacik dostaw zwierzat. (nie wspominajac o pajakach po ostatniej wylince ktorych cena wahaja sie od 300 do 500zl a zostalo im kilka miesiecy zycia.)

BartekB
01-08-2011, 03:13
Hej!
Jestem za kontrolą sklepów. Powoli, coś w tym kierunku idzie, ale żeby była możliwość kontroli, trzeba najpierw uchwalic odpowiednią ustwę i wydać stosowne przepisy wykonawcze, a to...inna sprawa. Nie oczekujmy, że w sklepie gady będą w terrariach 100x200x100 cm - taki sklep musiałby mieć wtedy powierzchnię supermarketu. Inna sprawa, ze 8 toke upchanywch w terra 30x30x30 to przesada. Jeśli ktoś chce prowadzic gabinet kosmetyczny - musi przejść kurs i mieć stosowny dyplom. W przypadku obrotu żywym towarem też tak powinno być. Tylko trzeba najpierw zadziałać u (p)osłów...
Dla równowagi: spotkałem sie we Wrocku z sytuacją "wzorcową", w sklepie na Odrzańskiej:
Klijent: Po ile ta jaszczurka. A co to w ogóle jest?
Sprzedawca: Kameleon jemeński, 300 zł.
K: To poproszę!
S: Miał pan kiedyś inne gady?
K: Nie.
S: ma pan terrarium?
K:Nie?
S: Prponuję węża lub anolisa. Kameleony nie są dla początkujących
Skończyło sie na tym, że gada nie sprzedał! Może była to dla niego strata, ale zachował się OK. Innym razem przyszedł do niego dzieciak (14 - 15 lat), i chciał kupić trwożnicę. Odesłał małego po rodziców! Jak później mi powiedział, nie jadowitego by sprzedał, jadowite są dla dorosłych. I tak powinno być, tyle, że taki sprzedawca zawsze ma mniej kasy, mniejszy wybór. Takie życie...
Pozdrawiam!

Viking
01-08-2011, 03:14
Pepre rozumiem Twoją złość - pamiętam, że znasz ludzi ze Smoka i w o góle.
Ja osobiście nic do tego sklepu nie mam - fakt jest mało miejsca.
Co do obsługi też nie mogę się wypowiedzieć bo po prostu jestem tam bardzo rzadko.
Masz rację co do sieci sklepów, o których pisałeś - niestety zwierzaki drogie, wiedza sprzedawców (nie wszystkich) też pozostawia wiele do życzenia.

Nie ma zasady - raz się trafi na dobrego sprzedawcę - automatycznie dobra opinia sklepu, obsługi i wszystko się podoba.
Raz jest inaczej - wszystko do dupy, drogo, brzydko i wiele innych...
Wszystko zależy od punktu widzenia - a punkt widzenia od punktu siedzenia...

Ci, którzy odwiedzają to forum z tego co widzę posiadają na prawdę dużą wiedzę i bez problemu pomagają innym mniej doświadczonym - O TO CHODZI !!!!

Uważam, że dobrze jest aby było dużo sklepów związanych z terrarystyką z tym, żeby były to dobre sklepy - a z tym już gorzej...

Ta "dziedzina" dopiero się rozwija i wiele jeszcze przed nami a początki zawsze są trudne...

Pepre dobrze napisał, że nie wystarczy tylko krytykować, należy też samemu coś zrobić - bo jak nie my to kto ?....

Łukasz U.
01-08-2011, 07:17
Ciężko coś doradzić, w częstochowie raczej nikt nie specjalizuje sie w gadach. Sam wyrosłem już z biegania w każdą sobotę po wszystkich sklecach w mieście żeby sprawdzić co mają. Zwierząt od bardzo dawna nie kupowałem mam co mam i mi starcza, pokarmy robie sam (tz. pudingi), Akwaterraria sam potrafie zrobić i naprawić. Więc czasem wskocze gdzieś zobaczyć co w trawie piszczy, ale żeby polecać, w placu Nowotki jest sklep koło zakładów sportowych, prowadzą gady ale z merytoryką różnie bywa, czasem sie znją ale pare razy słyszałem od właściciela takie farmazony że uszy więdły. W auchanie jest spory wybór i wiem że teraz pracuje tam przynajmniej jeden dobry srzedawca. Znamy sie z 10 lat facet ma totalnego świra na punkcie gadziny jest naprawde niezły ma na imie Paweł. Mają dobry wybór, ale ze świadectwami CITES jest różnie. Duże terraria sporo gadziny. W ogólw chyba najlepiej zaopatrzony ze znanych mi sklepów. Tyle.

BaRBaDo
01-08-2011, 07:43
dzięki za info
miałem nadzieję, iż jest w Cz-wie jakiś dobry sklep o którym nie wiem, ale jak się okazuje nic z tego.
sklep na daszyńskiego znam - mam lega z tego sklepu, ale własciciel faktycznie chrzani głupoty (!)
auchan jest faktycznie dobrze zaopatrzony i obsługa dość kompetentna, choć jak w sobotę pytałem o nowe "Terrarium" to w odpowiedzi usłyszałem, że nie prowadzą.
ciężkie życie w świętym mieście

Łukasz U.
02-08-2011, 06:29
Widziałem tam terra z tym że pionowe raczej nie dla lega. Popytaj o Pawła i z nim pogadaj może poleci ci kogoś, możesz z projektem podejść na Piłsudskiego tam robiom na zamówienie.

BaRBaDo
02-08-2011, 06:36
terra to ja sobie sam robię, ale "Terrarium" sam nie zredaguję i nie wydam :)
mimo wszystko, dzięki za wskazówki

e2rd
02-08-2011, 11:00
ludzie to nie miejsce na dyskusje gdzie jest jaki sklep od tego jest inne forum zamieszczając post "wizyta w smoku" chciałem zwrócić uwage na coś innego niż gdzie jest dobry sklep w jakim mieście i co tam sprzedaja

Łukasz U.
03-08-2011, 07:12
Zwruciłeś uwagę na ważny problem a że dyskusja troszeczkę sie uogólniła i wypadła z kolein no cóż takie to już jest forum. Aczkolwiek wymiana poglądów na temat poszczególnych sklepów w poszczególnych miastach powinna odbywać sie wia mail. ;)

42d3e78f26a4b20d412==