PDA

Zobacz pełną wersję : HYBRYDY



AGAM
16-11-2012, 07:07
Czy hybrydę można uznać za gatunek?? Dokładniej chodzi mi o rejestracje tych zwierzaków. Przykładowo ostatnio w sprzedaży pojawiły się hybrydy Brachypelma albopilosum i Brachypelma smithi (http://terrarium.com.pl/forum/read.php?f=31&i=551&t=551). Czy taki hybryd to gatunek Brachypema albopilosumxsmithi czyli należący do rodzaju Brachypelma i podlegający rejestracji, czy po prostu niesklasyfikowany hybryd nie podlegający żadnym przepisom (oczywiście pomijamy fakt że bezkręgowce najprawdopodobniej nie będą wymagały rejestracji). Podobnie jest jeżeli chodzi o niebezpieczne psy. Na poszczególne rasy trzeba mieć zezwolenia ale ich mieszańce są całkowicie legalne. I co gdyby sprawa bardziej się skomplikowała i hybryd był owocem miłości gatunku CITESowego i nieCITESowego?? I jeszcze jedno pytanko: Jak tworzy się nazwy gatunkowe hybryd?? Czy płeć rodzica ma jakieś znaczenie??

Awikularia
16-11-2012, 11:06
Hybryda nie jest gatunkiem. Kazdy gatunek ma dwuczlonowa nazwe lacinska, opis biotopu w ktorym zyje itp. Malo jest hybryd naturalnych, stworzyl je czlowiek. W warunkach naturalnych taka hybryda by nie powstala, poniewaz B. smithi i B. albopilosum zyja w calkiem innych warunkach i w innych krajach, ze tak powiem (gdzie Meksyk, gdzie Kostaryka...). Po prostu jest niemozliwe, aby te dwa gatunki sie skrzyzowaly naturalnie, to tak jakby ktos chcial, aby w Polsce powstala naturalna hybryda jelenia i oryksa...

AGAM
16-11-2012, 11:51
No to to ja wiem :) Ale czy to oznacza że nie podlega rejestracji?? I jak z tworzeniem nazw??

SNAKES
16-11-2012, 13:09
Cześć,

jeśli chodzi o nazwę - zwykle określa się hybrydy jako:
B. albopilosum x smithi - w tym przypadku.
Jeśli później hybryda się rozmnaża (nie wiem czy akurat u pająków będzie to możliwe, tak jak u niegtórych węży) to podaje się % udział krwi danego gatunku, np. 25% B. smithi x 75% B. albopilosum
Oczywiście kwestia etyki i sensu hybrydyzacji - to już inny post.
Efekty mieszania krwi widoczne są na przykładzie B. constrictor w Polsce - tutaj może 1% to czyste podgatunkowo zwierzęta.

Jeśli chodzi o rejestrację - trudno powiedzieć. Ustawodawca nic nie napisał i można to dwojako interpretować.

Pozdrawiam

dr Robert
16-11-2012, 15:37
Konwencji Waszyngtońskiej podlegają tylko gatunki (ewentualnie całe rodzaje) których status ochronny i kwoty eksportowe są rozpatrywane na konferencjach CITES. Mieszańce nie podlegają przepisom Konwencji ani rejestracji, jest to zresztą logiczne, bo po co chronić zwierzęta nie występujące w warunkach naturalnych. W każdym razie nie taka jest rola Konwencji i rejestracji. Jest raczej odwrotnie takie hybrydy wypuszczone do środowiska stanowiłyby zagrożenie dla populacji naturalnych.

pepre
16-11-2012, 16:01
ale z kolei jak np. caly rodzaj uromastyx jest pod ochroną... to krzyzowka załóżmy geyri z acanthinurusem, itak chyba bedzie podlegała rejestracji, albo przynajmniej w razie chęci wywiezienia... citesu eksportowego...

dr Robert
16-11-2012, 17:08
To trudny przypadek :). Wszak na dokumentach CITES widnieje nazwa gatunkowa a nie nazwa całego rodzaju. Wszystkie gatunki z rodzaju Uromastyx podlegają Konwencji, wszystkie gatunki, ale nie ich mieszańce. ja w każdym razie tak bym interpretował zapisy Konwencji. Ale czy słusznie nie mam pewności. Rodzi to bowiem duże ple do nadużyć, w wielu przypadków rozpoznanie mieszańców na podstawie morfologii jest bardzo trudne lub nawet niemożliwe. Trzeba byłoby zajrzeć do dokumentów konwencji i dokumentów z różnych jej konferencji. Być może istnieją jakieś dyrektywy co do mieszańców. Ale do duża robota :))).

AGAM
17-11-2012, 03:31
Podobnie jak z biczogonami jest z Brachypelmami :)
No i propos tego CITESa to obawiam się że skoro hybrydy mu nie podlegają to mogą się stać popularniejsze podobnie jak mieszańce groźnych ras u psów...

AGAM
17-11-2012, 03:33
I skończy się na tym że ciężko będzie dostać coś czystego... a jeszcze nie daj Boże żeby takie płodne hybrydy jakiś dobroduszny hodowca zechciał wypuścić na wolność....

mordd
17-11-2012, 03:57
http://www.cites.org/eng/resols/10/10_17.shtml

AGAM
17-11-2012, 04:36
No o to chodziło :)

Tylko powiedzcie mi czy dobrze zrozumiałem:

Hybrydy podlegają CITESowi tylko jeśli występują w stanie dzikim a któryś z ich przodków należy do załącznika I (i wtedy one także do tego należą) lub przynajmniej do II (i wtedy należą do II).

Jeżeli coś pominąłem to prosze o oświecenie bo nie cały tekst był dla mnie zrozumiały.

A jako że hybrydy występują w stanie dzikim bardzo rzadko i do tego jeszcze trudniej trafić na te, których tatuś lub mamusia są w pierwszym lub drugim załączniku konwencji, to chyba nie ma się tu czym martwić i spokojnie można hybrydy hodować (chować) bez obowiązku rejestracji. Zresztą u nas nie urzędnicy nie wiele wiedzą o czystych gatunkach więc wątpie żeby do hybryd się przyczepiali.

mordd
17-11-2012, 04:47
No więc właśnie. Myślę, że ochrona mieszańców ma na celu chronienie głównie ich gatunków rodzicielskich i kontolę nad ich "dystrybucją" - tak więc w takiej postaci ma sens:)

mordd
17-11-2012, 12:36
I jeszcze dodam, że przy podawaniu nazw pierwszy człon oznacza gatunek mateczny. Zasady nazewnictwa są dość szczegółowo sprecyzowane. W przypadku nazw mieszańców w obrębie rodzaju jest tak, jak podano w innym poście, w przypadku mieszańców międzyrodzajowych możliwe są nazwy rodzaju pochodzące od nazw rodziców poprzedzone znakiem x (kursywą), sklejone z nazwą rodzajową: xAbcdef......

mordd
17-11-2012, 12:38
Jako przykład (z sufitu, wymyślony) - xAvilotheria :))))

SNAKES
17-11-2012, 14:20
Witam,

rzeczywiście - takie zasady zostały nakreślone.
W przypadku pająków problem jest właściwie ciut inny - większy problem i zamieszanie już zaczyna się pojawiać u węży.

Jest to też w bardzo dużej mierze problem etyczny - w stosunku do zwierząt jak i ludzi.
Dla przykładu wśród węży królewskich, w celu wprowadzenia genu albinizmu niektórzy hodowcy mieszają obcej krwi, uzyskując albinotyczne odmiany barwne węży, których albinoycznych form nie ma. Taka sytuacja jest obecnie bardzo trudna z punktu widzenia hodowców planujących zachować absolutną czystość gatunkową. Okazuje się, że wiele oferowanych węży w celu "upiększenia" wzoru i kolorów została starannie wymieszana. Najczęściej stosowaną praktyką jest stworzenie hybrydy (np. Lampropeltis mexicana thayeri x Lampropeltis ruthveni) co powoduje iż ubarwienie jest bardziej żywe, "czyste" a wzór bardziej regularny. Następnie w kolejnych pokoleniach tą hybrydę rozmnaża się już z powrotem ze swoim gatunkiem (podgatunkiem) nominalnym i w ten sposób uzyskuje się bardzo czysto wyglądające, ale niesamowicie ubarwione węże.
O ile hodowca który sobie na to pozwala jest osobą rzetelną - podaje informację w sposób jaki pokazałem w poprzednim poście. Ale w wielu przypadkach takie węże sprzedawane są jako 100% czyste - w ten sposób uzyskują wyższe ceny.
W takiej sytuacji hodowca, dbający o czystość swojej populacji może się natknąć w którymś z kolejnych pokoleń na wielką niespodziankę...

Podobnie ma się sprawa z niektórymi albinosami - na przykład albiotyczna forma Lampropeltis triangulum campbelli powstała z domieszania krwi Lampropeltis ruthveni albino (chyba najczęściej wykorzystywany do domieszania genu albinizmu). O dziwo - hybrydy wśród lampropeltisów są płodne i rozmnażają się z obydwoma z gatunków z jakich zostały utworzone, a nawet z innymi gatunkami, tworząc potrójne hybrydy.

Dla zobrazowania skali tego zjawiska - polecam poniższy link:
http://www.probreeders.com/hybrid.html

Jest to tylko jedna z hodowli - na szczęście jedna z tych rzetelnych które dokładnie podają pochodzenie swoich węży.

Pozdrawiam

dr Robert
17-11-2012, 16:06
Na szczęście gatunki z rodzaju Lampropeltis nie są na listach CITES, więc to raczej problem dotyczący wyłącznie populacji sztucznych. Z punktu widzenia CITES podobnego typu problem dotyczyć może dusicieli w związku z dużą modą na barwne formy tych węży. Nie wiem tylko na ile manipulacje opisane u Lampropeltis sa u nich do zastosowania, przypuszzcam, ze w mniejszym jednak zakresie.

SNAKES
18-11-2012, 03:14
Witam,

na szczęście opisane manipulacje dotyczą praktycznie tylko węży rodzaju Lampropeltis oraz Elaphe.
Istnieją już hybrydy pytonów (reticulatus x bivittatus) i tutaj może pojawić się powyższy problem, jednakże skala tego zjawiska ze względu na trudność uzyskania potomstwa z tych dwóch gatunków pytonów jest nieporównywalnie mniejsza.
Na razie :(

Pozdrawiam

AGAM
18-11-2012, 03:18
Ale skoror hybrydy tych pytonó w naturze nie występują to chyba znaczy że i tak CITESowi nie podlegają. Pisze tam wyraźnie że są nim objęte tylko jeśli tworzą w naturze stabilną populacje.

42d3e78f26a4b20d412==