PDA

Zobacz pełną wersję : ceny zwierzakow a ceny wyposazenia



Coolka
13-12-2012, 04:15
Witam wszystkich

Chcialam podjac ten temat, gdyz bardzo mnie cos zastanawialo ostatnio.
W najblizszym czasie szykuje sie na kupienie duzego akwa dla moich zolwi. Wyglada na to, ze bedzie to kosztowalo mase kasy, ale bylam na to przygotowana juz wczesniej. Ale nie wszyscy sa...
Zolw czerwonolicy kosztuje 20zl w sklepie zoologicznym, a sprzet, ktory trzeba mu kiedys kupic kosztuje 700zl. Moze przesadzilam ale przeciez porzadne akwa, swietlowki, filtry... Poprostu uwazam, ze ceny zwierzat powinny byc dostosowane do wysokosci wydatku jaki bedzie trzeba kiedys poniesc. Nie powinny byc tak drogie, jak sprzet, ale proporcjonalnie do niego. No bo przeciez:

stac mnie na taki sprzet => to stac mnie tez na drozszego zolwia

Jesli nie stac mnie na sprzet, to nie powinnam tez zolwia kupowac. Tymczasem zwierzaki ekzystuja pozniej pod kaloryferem czy w plastikowej misce. Nie dotyczy to oczywiscie tylko zolwi ale wszystkich zwierzat.
Wiem ze dla terrrarysty jest to kwestia poniesienia wysokich juz kosztow, ale mysle ze czasem oplaca sie poswiecic. Z reszta nikt nie chcialby chyba uslyszec
"Eeeeeeee, tani jest. Jak zdechnie to kupimy nowego...".

Co wy na ten temat sadzicie?

serdecznie pozdrowiam :)

Adi
13-12-2012, 05:27
Wcale się nie zgadzam!!!!!!
Jeżeli zółw jest tani a akwa drogie to po co jeszcze podnosić koszty kupna zwierzaka??????/
W ogóle Cię nie rozumiem jeżeli masz za dużo kasy to kup sobie 2 albo 3 żółwie, to będziesz miała większe koszty. :)
A jeżeli można kupić żółwia z tera za 720 (wg. Ciebie) to po co płacić 1400, bo co koledzy powiedzą że zajebisty bo drogi ????
Więc naprawde jak masz za dużo kasy to przelej na jakieś schronisko dla zwierzaków czy coś takiego, mi wystarcz jak za tera i węża dam 900 a nie 1600 czy więcej
Pzdr.
Ale to moje zdanie i żyj sobie dalej w różowiutkim świecie opłacanym przez tatusia :)

xol
13-12-2012, 05:49
Chyba czegoś nie rozumiesz... Wydaje mi się, że Coolce chodziło o to, że zwierzaki są tak tanie, że ludziom szkoda kasy na zapewnienie im dobrych warunków. Kupują je ci, których nie stac na odpowiednie wyposażenie, albo którzy uważają, że jak zwierzak jest tani to nie warto o niego dbać, zawsze można kupić nowego. Myślę, że Coolka ma rację. Wiele pięknych gatunków trafia w ręce nieodpowiedzialnych ludzi - gdyby kosztowały więcej, część z tych osób nie zdecydowałaby się na zakup. Rodzice kupują dzieciom zwierzaka jako zabawkę, bo jest tani, a potem dochodzi do tragedii.

mordd
13-12-2012, 06:01
Jeśli już istniejące przepisy zaczęłyby być egzekwowane problem tanich i ogólnie dostępnych czerwonolicych (bo o nich zapewne myślisz) byłby rozwiązany automatycznie. Tanie są bo w dalszym ciągu w sprzedaży są zwierzęta fermowe, których być nie powinno. Jeśli kiedyś doczekamy momentu, kiedy w sklepach będą tylko czerwonolice z polskich hodowli ich ceny i dostępność niewątpliwie ulegną zmianie. Legalny żółw stepowy nie jest już tanim wydatkiem i dziecko raczej go sobie nie kupi a jeszcze nie tak dawno temu było zupełnie inaczej.....

Aleksander
13-12-2012, 06:12
Nie rozumiem, po co od razu te teksty o tatusiu itp. To chyba nie o to chodzi w takich dyskusjach.
Wiele zwierzat kosztuje śmieszne pieniądze, bo są z przemytu....Jeśli będziemy kupowac (może w końcu) zwierzęta z legalnych źródeł, to będą one droższe siłą rzeczy. Przykładowo Niemcy- maluchy Testudo, zależnie od podgatunku (3-4 cm) kosztują 150-200 euro w sklepach zoologicznych, bezpośrednio u hodowców 90-120. Chodzi o naprawdę małe żółwie, takich się u nas nie spotyka w sprzedaży, bo...trudno takie maleństwo świezo wyklute znaleźć i przemycić. "Handlowy" rozmiar jest trochę większy. Większe zwierzaki, u których można już rozpoznac płeć kosztują 150-250 euro. Dorosłe są jeszcze droższe- nawet 500-700 euro. Ale maja wszystkie niezbędne dokumenty, są z legalnych źródeł. Trudno to porównywac z naszymi cenami – 120 złoty za 10cm. Testudo horsfieldi na przykład...

Pozdrawiam
Natalia

Coolka
13-12-2012, 06:49
Musze Cie uswiadomic ze sama wykladam na utrzymanie moich 3 zolwii. Sama place za jedzenie, za terra i caly sprzet...

" bo co koledzy powiedzą że zajebisty bo drogi ????" - Nie trafiles na osobe ktora lubi szpanowac i imponowac innym cena.

Ale jezeli za zolwia ludzie placa 20 zl to traktuja go jak zabawke. Jakby zaplacili 100 to by juz sie bardziej o niego martwili. Z reszta niektorzy kupuja zolwie "bo sa tanie". A pozniej nie maja juz ochoty wylozyc na sprzet. Mysla ze plastikowy pojemniczek z palemka im starczy. Wcale nie chce placic wiecej za zwierzaki ale nie mam pomyslu jak zapobiec takim sytuacja.
Z reszta zwierzak nie musi byc na maxa drogi ale nie zeby on kosztowal 20 a sprzet 700...

Pozdrowienia :)

Ps. Tak wogole to najlepiej by bylo jakby zwierzak kosztolwal wiecej, a sprzet duzo mniej... :) Wtedy by sie koszty nie zmienily a mogloby to pomoc. Niestety, nieosiagalne...

Coolka
13-12-2012, 06:50
to bylo do Adi/Adiego

Sm0k3D
13-12-2012, 11:26
Hmm do tekstow z tatusiem, sorka ale watpie zeby ktorys z rodzicow "tak o" wykladal kase na (powiedzmy prawde, dosc drogie jesli chce sie zapewnic dobre warunki) hobby terrarystyczne, w kilku przypadkach jakie znam (swoim tez) jest wykladanie pieniedzy 90-100% z wlasnej kieszeni, czyli to co dostaje sie okazyjnie na swieta i kieszonkowe ktore pokrywaja sie z caloroczna praca w skzole. Uff ale sie rozpisalem. :)

Jędrek
13-12-2012, 13:42
A tak w ogóle to ceny reguluje rynek. Jeśli zaczną regulować hobbyści, to ....
Co nie znaczy, że problemu nie widzę, ale cen nie uregulujemy (chcą niektórzy regulować ceny płyt i co im wychodzi? Największy czarny rynek od czasów prohibicji).
DZIAŁANIE OŚWIATOWE może przynieść rezultaty (za parędziesiąt lat:()

Adi
14-12-2012, 01:06
No tak, różni ludzie i różne poglądy!!! Skoro piszecie, że sami wykładacie kaskę na pupile to WY i tak lubicie je nie ważne czy kosztuje 20 czy 200, Ja za swojego dałem 200 i nie robi mi to różnicy że on tyle kosztował, Jego zdrowie zależy nie od tego ile kosztował tylko od tego jak się o niego dba, I napewno nie patrzę w ten sposób, że jeżli zdechnie to kurcze strace 200 zł., A gdzie przywiązanie do pupila !!!!!!!!! i tak samo bym go lubił gdybym nawet dostał go za darmo, bo czy można kupić sobie te chwile w których wąż ziewa albo przesuwa konar w tera. ale dobra bo się rozklejam, Ja i tak zostaję przy zdaniu że zwierzaki mogły by być tańsze, i nie chcę obrażać twojego żółwia ale pomyśl gdyby cena zółwia skoczyła z 20 na 200 to boję pomyśleć sie ile kosztowałby mój chińczyk wtedy :)))))))))
I nie bierzcie tego tak do siebie, trochę luzu:)))))))

Coolka
14-12-2012, 06:11
Masz racje. Twoj chinczyk juz ma dobra cene. Najlepiej by bylo zeby te zwierzeta ktore juz kosztuja mase kasy pozostaly na tym poziomie. Ale te tanie zeby byly troche drozsze aby nie stawaly sie tylko zabawkami.

Z reszta rzeczywiscie edukacja bylaby lepsza niz regulacja cen ale caly system szkolnictwa i szopka z edukacja "seksualna", "europejska" to czasem sa kpiny. Potrzebne jest cos porzadnego. Heh... jak to latwo sobie mowic. Takie juz mamy czasy...

Ps. ja tez bym za nic nie oddala chwil kiedy moje zolwie probowaly zjesc wszystko co sie da i sie nie da (np.pokredlo od filtra) ;)

Sm0k3D
14-12-2012, 09:39
Ehhh albo jak gekon poraz pierwszy przechodzil wylinke, jeszcze pamietam jak sie balem jak mi uciekl, przekopalem pol domu a tu taki ZONK ze on kolo terra :)

Yeter
16-12-2012, 11:32
Hmmm, co do tych żółwi jest to też sprawa tego skąd bierzesz te terra, ja zrobiłem sam 160x70x70. Wyniosło mnie to tyle ile cena siliconu bo szyby zabrałem z okien które ktoś wyrzucił, czyli można skombinowac terra za tyle ile żółw.

42d3e78f26a4b20d412==