PDA

Zobacz pełną wersję : Legwan mi zwariował - POMOCY !



Nika
30-09-2011, 02:28
Słuchajcie, mam problem. Przeprowadziłam mojego lega do nowego, pięknego, dużego terra. Bardzo mu się spodobało, ale po dwóch tygodniach coś mu odbiło. Zaczął szaleć na widok swojego odbicia w szybach. Na początku sporadycznie, ale wczoraj wściekł się. Nie tylko kiwał nonstop głową, ale też zaczął rzucać się na szyby. Zasłoniłam mu jedną szybę sztucznym kwiatkiem. I dopiero zaczęła się jazda. Ubzdurał sobie chyba, że jego wróg chowa się za tym kwiatkiem. Wskakiwał na niego, szarpał go, normalnie polował, to na kwiatka, to na przeciwną szybę. Nawet na mnie się wściekał. Udobruchałam go koperkiem, wyjęłam kwiatka, zgasiłam światło to się uspokoił. Dziś rano jak zapaliło się światło w terra, on znowu szukał w szybach kolesia. Boję się myśleć co tam się dzieje teraz jak ja jestem w pracy.
Co o tym sądzicie, przejdzie mu samo, czy mam mu całkiem szyby zasłonić, ale wtedy ani on nas, ani my jego nie będziemy widzieć, co też chyba nie jest najzdrowsze. Rozważałam jeszcze sprawę okresu godowego, ale on ma dopiero 70 cm dł, czyli tak na oko 1,5 roku - chyba za wcześnie.
Proszę wypowiedzcie się co o tym sądzicie, a może ktoś miał podobny problem ?

ja
30-09-2011, 04:30
Mój legwan ma 55cm (z ogonem) i mam go do miesiąca.
Gdy podchodzi do lustra zaczyna je osrożnie wonchać i patrzy się w nie 5 min ale podem odchodzi.

Loke
30-09-2011, 05:00
moj nawet nie reaguje na inne zywe legi (nie mowiac o lustrze)

nie mialem takiego problemu chyba zeczywiscie masz malego swira

Rysiek
30-09-2011, 05:59
Nika, nie martw sie, nie Ty jedna masz ten problem. U mnie to trwa od 2 lat. Na początku też ataki na swoje odbicie były intensywne , ale stopniowo ustały i teraz zdarzają się nie tak często. W terrarium Gucio pokiwa głową, postraszy rywala, niekiedy walnie nosem w szybę, aż biegnę do pokoju zobaczyć, czy terrarium stoi :-))). Jak po mieszkaniu chodzi i w przedpokoju się zobaczy w lustrze ( na załączonej fotce ) to wojna murowana ! Najgorzej jak legwan jest mały i ma możliwość rozpędzić się w terrarium . Wtedy może mu stać się krzywda. Mój kiedyś z rozpędu chciał wskoczyć do terrarium przez zamkniętą szybę. Na szczęście nic mu się nie stało. Gdyby ten manewr wykonał teraz ( 150cm ) nie wiem jak by wyglądały " wrota" do terra ! Chyba jak średniowieczna brama zamku po ataku taranem ! A jego nos ? Jakby go Gołota "przeleciał" :-))). To jest przypuszczalnie trochę opóźniona reakcja na przeprowadzkę. Mój przeżywał taki stres i nie jadł miesiąc- o tym już pisałem. Spróbuj mu uniemożliwić długie rozbiegi , postaw jakieś przeszkody terenowe w stylu ozdobny korzeń, kamień w miejscach gdzie wali w szyby. Z czasem się uspokoi. Mam nadzieję... Pozdrówko! Rysiek

Rysiek
30-09-2011, 06:02
To zdjęcie robione rok temu, teraz Gucio jest wiekszy. Rysiek

treblas
30-09-2011, 06:57
powiem ci tylko tyle ze od tygodnia mam weza mlecznego 20 pare cm i jak on zobaczyl sie w lustrze to tak jakby zaczol kasac lustro
a jak go wziolem od lustro to musial sie niezle wkurzyc bo nawet mnie chcial tak jakby ugryzc

Nika
30-09-2011, 08:50
Dzięki Rysiu, trochę mnie pocieszyłeś. O przeszkodach nie ma mowy bo wszystko dzieje się na wys. 150 cm. Tam Pazurek ma swoje konary do wygrzewania i tam przebywa prawie cały czas. Boję się, żeby nie zdziczał mi z powodu całej tej historii.

Janusz.Poz
30-09-2011, 12:26
Nie wydaje mi się, żeby Twojemu legowi odbiło.
To zupełnie naturalne zachowanie. Kiwanie głową, a później atak.
On po prostu widzi w odbiciu wroga. Wydaje mu się, że jakiś intruz wtargnął na jego terytorium. No i próbuje go przegonić...
Mój zachowuje się podobnie.
Choć ostatnio mniej rzuca się na odbicie. Na ogół poprzestaje na kiwaniu głową.
Pewnie Twój też za jakiś czas się uspokoi.
Pozdrawiam!

Nika
30-09-2011, 14:33
Zasłoniłam mu jedną szybę czarną siatką, taką jak daje sie na okna przeciw robalom. trochę się uspokoił, już sie nie rzuca na szybę (na razie). Ale bestia czujnie się przygląda tej siatce jakby specjalnie wypatrywał wroga. Niech se kiwa jak chce byle mu to na rozumek nie zaszkidziło :)

aneta
30-09-2011, 14:41
moj legwan tez czasami kiwa glowa ale nie przyuwazylam zeby "atakowal wroga" moze sposobem bylo by np przed szyba jakies 2 cm przyczepic siatke plastikowa tak zeby w razie ataku udderzal w siatke a nie szybe ??ja jak robilam nowe terrarium wlasnie tak zrobilam na wszelki wypadek Pozdrawiam

Rysiek
01-10-2011, 03:49
Właśnie to kiwanie głową jest "atakowaniem wroga", wstępem do fizycznej konfrontacji. W przypadku domowej chodowli jednego osobnika wrogiem jest szyba. W przyrodzie na ogół taka konfrontacja nie kończy się krwawo :-))). Wygrywa ten większy, bardziej imponujący i zdecydowany. Nika , jeśli dzieje się to na wysokości to raczej nie ma powodu do obawy bo legwan nie ma dużych możliwości na nabranie rozpędu . To ten odgłos uderzenia w szkło robi takie wrażenie. To już nie maleństwo 70 cm, wagę ma :-))). Myślę, że mu się znudzi i przyzwyczai się do towarzystwa w szybie. Pozdrówko! Rysiek

Rysiek
01-10-2011, 12:05
Ale gafa! Hodowli przez samo "h". Sorry:-((( Tak mi się klikło :-))) Rysiek

Seb
03-10-2011, 05:01
A czy ktoś z szanownego grona zastanawiał się nad inną interpretacją kiwania głową ? Oczywiście nie mówię o kiwaniu podczas przegladania się w lustrze albo po podejściu intruza (człowieka) do jego terytorium.
Wiele razy zaobserwowałem kiwanie głową jak byłem conajmniej z 3m od tera i odnosiłem wrażenie że zdecydowanie nie jest to pokaz siły wkońcu Legwany w ten sposób się komunikują między sobą . Wyraźnie też widać różnicę pomiedzy agresywnym kiwaniem a czymś co przypomina wstep do miłej pogawędki :-)

Janusz.Poz
03-10-2011, 05:49
Wstęp do miłej pogawędki! Dobre! Tylko jak tu miło pogadać, jeśli ten drugi przedrzeźnia?! :)))
A tak na poważnie, to trafiłem gdzieś na informację, że kiwanie głową jest formą powitania.
Też zaobserwowałem u swojego Kazia, że kiwa na różne sposoby.
Czasem agresywnie i widać, że jest spięty. To może zakończyć się atakiem.
Ale też potrafi pokiwać "przyjaźnie". Leży sobie wtedy spokjonie i widać, że wszystko mu "wisi". I dosłownie i w przenośni... :)))

bizon
03-10-2011, 09:04
Mój leg ma ok 1,5 roku u mnie jest od ponad roku nie kiwnął głowa w żaden sposób, ani w agresji ani w gescie powitania :-(

Pozdrawiam

Alicja
03-10-2011, 09:45
Tak, kiwanie łbem ma wiele znaczeń. Jak się ma parę w terra to widać jak legi kiwają do siebie.

Zachowanie agresywne wygląda najczęściej tak,że leg ma całe 'napompowane' podgardle, unosi się wysoko na łapach, oczy szeroko otwarte, robi się 'płaski'. Wtedy może ugryść czy uderzyć ogonem.
Jeśli kiwa łbem całkiem rozluźniony, z 'luźnym' workiem podgardlanym to nie jest zachowanie agresywne.

Rysiek
03-10-2011, 18:17
Kiwanie na różne sposoby jest różną wymową. Na interpretację tego trzeba trochę doświadczenia i obserwacji lega. Ja mam lega 3,5 roku i twierdzę, że nadal się uczę. Nie czuję się "fachowcem". Wydaje mi się jednak, że to kiwanie głową i pozostałe zachowania legwana Niki to agresja w stosunku do rywala w odbiciu w szybie i strach ( stres) w nowym terrarium. Pozdrawiam! Rysiek

Nika
13-10-2011, 07:35
Ja chyba osiwieje :-). Jak bydełko uspokoiło się (po zasłonięciu szyb papierem) i znacznie rzadziej atakuje swoje odbicie, to znalazło sobie nowy problem. Mianowicie atakuje swój ogon, goni go wkółko jak pies. Ma wylinkę i z ogona jeszcze mu nie zeszła, czy to może być powodem? Poza tym ogon jest o.k., żadnych uszkodzeń ani ran. Pierwszy raz tak się zachowuje w czasie wylinki. czyżby aż tak go swędziało ?

Pozdrawiam,

Rysiek
13-10-2011, 12:20
Zrób mu kąpiel w wannie w ciepłej wodzie. Może być np. z dodatkiem naparu rumianku. To mu pomoże w wylince. Nie sądzę, żeby go tak swędziało i że od tego wariuje. Trafił Ci się taki gadzio i tyle. Z czasem mu przejdzie :-))). A Ty nie siwiej, to nie powód...Pozdrówko! Rysiek

Nika
13-10-2011, 13:53
Dzięki Rysio, kąpiemy się codziennie, tyle że krótko, kupka i siup na rączki, no i bez rumianku.

Rysiek
14-10-2011, 08:49
Aby to pomogło wylince to zbyt krótka ta kąpiel :-). Pozdrówko! Rysiek

Alicja
15-10-2011, 14:13
Ogon swędzi :) Zresztą już Nice odpowiedziałam na forum Terrarystyki ...

Nika
17-10-2011, 01:14
Tak, tak swędzi, a skóra nie schodzi :(. wczoraj kilka razy moczyłam mu ogon, podnoisłam wilgotność w terra i czekam. niepokoi mnie sytuacja, bo na ogonie pojawiły się ranki. Jak macie jakieś sugestie co do przyspieszenia wylinki to chętnie je "usłyszę".

Pozdrawiam,

Nika

Rysiek
17-10-2011, 02:51
Nika, napisałem na stronie " Terraryskyki" na Twój post. Długie kąpiele, nie tylko moczenie-w ciepłej wodzie, mogą być z naparem rumianku. Odstającą skórę po namoczeniu możesz sama delikatnie odrywać. Ale skąd te ranki ? Nie zrobił sobie tego sam jak ogon gonił ? Pozdrawiam! Rysiek

Nika
17-10-2011, 03:05
Dokładnie, goniąc ogon ociera nim i uderza o wszystko po drodze. Poza tym nie da rady go zmusić do siedzenia w brodziku, musiałabym go tam zamknąć, a to stres, którego i tak ostatnio ma dużo (wróg w szybach). Jedynie co mi się udaje to trzymając go na rękach moczyć ogon w umywalce, ale to też do czasu :). Kiedyś dr Jarek poradził mi smarować takie miejsce wazeliną kosmetyczną i od dziś jak nic się nie zmieni do wieczora zacznę mu smarować ten ogon.

Dzięki
Nika

Rysiek
17-10-2011, 04:30
Uderzając ogonem o twarde przedmioty może go uszkodzić, a to grozi martwicą jego uszkodzonej części i w najlepszym razie odpadnięciem tego kawałka. Wyciągając go z terrarium musisz przytrzymywać ogon aby nie bił nim np. po meblach, ścianach itp. Co do wnętrza terrarium i bicia ogonem to nie wiem co poradzić. Nika będzie to dla niego stres, ale spróbuj kąpać go w wannie . Nie będzie mógł sie zbyt szybko wydostać. Możesz go nawet spróbować głaskać, przytrzymywać, aby zbytnio w wodzie nie szalał. Przynajmniej ja tak postępowałem z Guciem na początku. Teraz siedzi sobie spokojnie w wodzie, a jak mu się znudzi to potrafi wyjść, bo jest duży. Twój chyba się tak prędko nie wydostanie, bo jest za mały i wanna śliska. Rumianek działa kojąco i na pewno nie zaszkodzi. Pozdrówko! Rysiek

Nika
17-10-2011, 05:11
Rysio, ale ja mam brodzik i w tym problem że łobuz z niego bez problemu wychodzi.

Pozdrawiam,

Rysiek
17-10-2011, 06:38
No to klapa:-(. A jakiś dobry sąsiad nie ma wanny ? Wiem, że to trochę śmieszne, ale przynajmniej raz spróbować. Pozdrówko! Rysiek

Sulem
26-10-2011, 14:14
Wydaje mi się ,że nie jest aż tak ,źle. A to ,że legwany mają takie małe móżdżki to już nie nasza wina... Mój legwan (ponad 1,5m) od małego ,jak go wypuszczałem poza terrarium ,to pierwsze co robił ,to biegł do dużego pokoju do lustra. Przez pewien czas żucał się na swoje odbicie ,ale po czasie "zaprzyjaźnił" się ze swoim odbiciem i teraz jak głupi lata wzdłóż lustra popisując się i wymachując ogonem na wszystkie strony. Przynajmniej ma jakieś zajęcie i wydaje się z tego bardzo zadowolony... Spróbuj udostępnić mu cały czas swoje odbiecie (powinno po czasie mu się znudzić rzucanie się na swojego "rywala"). Ja równierz na początku bałem się ,że pyszczek mojego leg`a zmieni się w patelnie ,ale mineło mu to... Jeśli po dłuższym czasie nic się nie zmieni ,to powinnaś zasłonić mu całkowicie tą ścianke ,albo zupełnie zrezygnować z terrarium ,tak jak ja zrobiłem i przychodzi do terrarium się tyko najeść ( w tym wypadku ,jeśli masz małe zwierzątko to uważaj na zakamarki ,bo później go nie znajdziesz ;-) ). ...no i oczywiście nie zapomnij o firankach ,bo po wizycie legwana na nich ,zostaną z nich same strzępy

42d3e78f26a4b20d412==