PDA

Zobacz pełną wersję : Leguś głoduje help



Psychol
03-10-2011, 02:46
Ziszol bo tak sie nazywa ma ok.6 lat nagle przestal jesc ,to trwa juz ok 3tyg. co robić??????

zelik
03-10-2011, 05:12
szczeze to nie wiem jak mozna karmic tak duzego lega przymusowo z malym to mozna sie draznic i zloscic go i w momencie kiedy otwiera paszcze i probuje ugrysc to wsadzic mu jakic listek ale z ak duzym to raczej nie radze probowac bo moze sie to dla ciebie zle skonczyc

Psychol
03-10-2011, 05:33
Szczerze to juz podejmowałem próby,jak narazie mam lekko przecięty palec.

Alicja
03-10-2011, 09:49
Karmienie przymusowe to żadna metoda. Musi być przyczyna dla której leg tak długo nie je. Należy skonsultować się z lek wet który przeprowadzi wywiad i zbada zwierzaka.

Rysiek
03-10-2011, 18:21
Koniecznie, bo czas upływa. Czy były jakieś zmiany w otoczeniu lega lub kontakty z innymi opiekunami ? Lub coś podobnego , czego nie było wcześniej. Pozdrawiam! Rysiek

Budzik
04-10-2011, 02:33
Kiedy mój legus zafundował sobie taką dietę jedynym pokarmem który przyjmował były mysie noworodki trwało to kilka tygodni.

Alicja
04-10-2011, 04:18
Budzik, moje gratulacje :/

Budzik
04-10-2011, 05:06
Niestety wizyty u weterynarza nie pomogły, a przyjmował tylko ten pokarm i żyje szczęsliwie już 7 rok. Moje kilkunastoletnie doswiadczenie w hodowli nie tylko legwanów nie pozwoliłoby skrzywdzić żadnego gada więc nie rób skrzywionej miny, staram sie pomóc.

PAPEK
04-10-2011, 15:04
no właśnie droga Alicio w nie każdej sprawie jesteś pępkiem świata

Kropek
04-10-2011, 16:28
Alicjo czytam twoje posty i zastanawiam sie skoro masz tak obszerna wiedze na temat legwanow to czemu nie dalas sobie rady z zadnym ze swoich legow mialas 3 teraz nie masz zadnego.
Duzo teori malo praktyki :))

Alicja
04-10-2011, 17:19
Nie widzę powodu, dla którego mam się rozliczać z anonimowym 'kropkiem' z powodów ,dla których mam czy też nie mam takich czy innych gatunków zwierząt. Tym bardziej, że Kropek jest mi zapewne osobą znajomą, tchórzliwie ukrywającą się pod innym nickiem.

Swojego czasu hodowałam legwany i się szczególnie akurat nimi interesowałam. Zresztą moja przygoda z nimi wcale się nie skończyła. Mam z wiązku z tym jakąś tam niewielką wiedzę, którą staram się podzielić.

Także przykro mi, że Cię rozczaruje. Skieruj swoją prowokację pod inny adres.

Kropek
05-10-2011, 01:59
Widzisz Alicjo nie znamy sie ani ty mnie ani ja ciebie i nie ukryam sie uwazam ze tobie sie to bodoba ze wszyscy uwazaja cie za bogini wiedzy o legwanach a to gowno prawda skoro gosc pisze ze karmil lega mysimi noworodkami i gad zyje juz 7 lat to znaczy ze ma jakies pojecie o hodowli a ty naczytalas sie lektor i teraz udajesz najmoadrzejsza zarowno tu jak i na terrarystyce :)

Rysiek
05-10-2011, 02:46
To, ze żyje 7 lat nie swiadczy o tym, że zrobił dobrze . Legwany dożywają o wiele starszego wieku ( z tego co wiem nawet do 30 lat ) . Nie ma co się kłócić, ale Alicja ma rację. Ty też byś żył jedząc suchy chleb, popijając wodą. Tak byli karmieni więźniowie w rosyjskich i niemieckich obozach dla jeńców w czasie wojny i część z nich przeżyła-tylko jak ?! Pozdrówko! Rysiek
Ps. A mysie noworodki można podać np. ciężarnej samicy , ale to nie podstawowy pokarm.

Seb
05-10-2011, 03:16
Ty Kropek naświetliłeś się to spadaj !!
A co niby Ty wiesz na temat Legwanów żeś taki cwaniaczek ?
I bynajmniej jestem pewien że zarówno mnie jak i innym użytkownikom tego forum nie podoba się Twoje podważanie zdania innych jak Ci coś nie pasuje to napisz swoje zdanie a nie naskakuj na innych.

zelik
05-10-2011, 07:58
Uwazam ze jesli leg nie chce jesc zieleniny a zjada inny pokarm to trzeba mu taki dawac dopuki nie wroci wszystko do normy i czy to bedzie mysi noworodek czy marihuana to nie jest istotne wazne zeby jadl a co do alicji to jak to bylo z tymi legwanami powaznie nie masz zadnego ??? bo czytalem ze mialas kilka

PAPEK
05-10-2011, 10:34
wiadomo ciężkie czasy ,człowiek człowiekowi wilkiem ale każdy człowiek i każde zwierze jest inne i jeśli pająki ptaszniki to padlinożercy to dlaczego legwan nie może jeść meat? w naturze wszystkie zwierzęta to oportuniści gat wymagające i żywiące się jednym rodzajem pokarmu niestety stoją na krawędzi zagłady (większość )
p.s zastanawia mnie jedno pani Alicio skoro tak kochasz zwierzęta dlaczego nie oddała byś ich ciał po śmierci do badań czyżbyś uważała że ten truposz wolał by leżeć pod gruszą czy raczej wolał by aby jego ciałko przysłużyło się rozwojowi badań dla innych jeszcze żywych?zelik napisał(a):
>
> Uwazam ze jesli leg nie chce jesc zieleniny a zjada inny
> pokarm to trzeba mu taki dawac dopuki nie wroci wszystko do
> normy i czy to bedzie mysi noworodek czy marihuana to nie
> jest istotne wazne zeby jadl a co do alicji to jak to bylo z
> tymi legwanami powaznie nie masz zadnego ??? bo czytalem ze
> mialas kilka
>
>

aneta
05-10-2011, 14:38
wg mnie legwany maja zachcianki i jak sobie cos ubzduraja to ciezko jest z nimi walczyc (sa bardzo uparte) moj na przyklad ubzdural sobie ze liscie to ja sobie moge jesc a on bedzie jadl ser , na poczatku podawalam mu odrobine czasami ale widzac ze on mu bardzo smakuje a na dodatek wyczytalam gdzies ze ma on duzo wapnia i ze mozna podawac legwanom dawalam mu bez oporow ........ i doszlo do tego ze moj legwan jadl tylko ser mimo ze w misce mial tez to co powinien jesc ...... wiec sadze ze nie powinno sie im ulegac , poniewaz nie zawsze chca to co dla nich jest dobre i wlasnie alicja mi uswiadomila ze tak karmic legwana nie mozna za co jestem jej bardzo wdzieczna .Jesli juz zaczaliscie o niej rozmawiac to powiem tyle ze gadacie glupoty bo jest ona jedna z nielicznych osob ktore poznalam i ktora mi przekazala tyle wiadomosci i dala tyle wskazowek ,nie wiem do czego wy dązycie !!!!! (to chyba dobra cecha ze ktos chce powiedziec komus ze robi cos zle a takich osob jest naprawde malo ) alicja bez watpienia zna sie na legwanach , przetestowalam to na moim i wiem ze gdyby nie ona moj legwan najprawdopodobniej by juz nie zyl . Gadacie jakies rzeczy o praktyce wiec moze ktos mi wytlumaczy co to znaczy praktyka bez teorii w przypadku legwanow bo kompletnie tego nie rozumiem . A co do tego czy alicja ma czy nie ma legwanow i jakie gatunki gadow woli to chyba nie jest wasza sprawa ..... Pozdrawiam

Gadzinka
05-10-2011, 15:44
Uwazam, ze caly problem polega w tym ze leg. powinien miec dostep do roznorodnego pokarmu,a organizm lega sam zadecyduje co mu potrzebne. Mlode legwany i samice ciezarne powinny spozywac pokarm pochodzenia zwierzecego - sam pokarm roslinny nie daje wystarczajacej ilosci substancji budulcowych potrzebnych do wzrostu . Czasami sie dziwimy ze jaszczurka miala ochote na nasza kanapke z wedlina ... nie dziwmy sie temu, tylko zastanowmy sie dlaczego. My hodowcy i milosnicy tych tak madrych gadzinek - niby wiemy z fachowych lektur czym mamy je karmic a jak co do czego to wrzucimy im 2 listki mlecza, albo jakas salatke rozmrozona z lodowki (bo i takie posty byly), a najczesciej co niektorzy karmia kapusta pekinska i sama marchewka co prawie zawsze konczy sie uszczerbkiem na zdrowiu lub smiercia jaszczurki. Roznorodnosc w skladzie diety legwanow jest wskazana bo rzadko jaszczurki te spozywaja tylko jeden rodzaj pokarmu.
Psychol -niezle go przeglodziles. A moze on jest panienka i jajka ci zniesie? O ile wiem to samiczki ok. miesiac przed zniesieniem jajek nie jedza -odzywcze skladniki czerpia z zapasow zgromadzonych w ogonie. Jesli to nie jest samiczka - to moze sa to zaburzenia wynikajace z niedostatecznej ilosci skladnikow mineralnych i witamin w diecie, wtedy tez legi traca apetyt. Uwazam, ze noworodek mysi juz taki z futerkiem(jest bardziej wartosciowy ) napewno mu nie zaszkodzi a tym bardziej jezeli to ona. Ale moim zdaniem powinienes skonsultowac sie z wetem.

Pozdrawiam i powodzenia

Gadzinka
05-10-2011, 15:52
Ser??? czy ktos widzial rosnace sery w lasach tropikalnych!!! Podawajmy takie pokarmy, które zwierze mogłoby sobie zdobyć w naturze.

Rysiek
05-10-2011, 16:33
Moim zdaniem ten jadłospis o którym tu wszyscy piszemy narobi osobie nowo nabywającej legwana niezłego zamętu w głowie. To co jedzą legwany jest opisywane na wielu specjalistycznych stronach o gadach, więc trzymajmy się tego. Legwany to takie stworzenia, które potrafią zjeść pizzę, czekoladę i wiele innych rzeczy, które absolutnie nie powinny znaleźć się w ich jadłospisie. Jeśli leg najadł się mysich noworodków ( wysokobiałkowy pokarm ) nasycił się i oczywiście nie miał ochoty na nic innego. Niekiedy warto trochę popracować nad żywieniem, chociażby legwan miał być jakiś czas głodny . Oczywiście nie głodzić, ale nie karmić jednym pokarmem ( przeważnie tym ulubionym ) do syta . Urozmaicona dieta roślinna jest podstawą jego zdrowia. Pozdrówko! Rysiek

Gadzinka
05-10-2011, 17:03
Tak zgadzam się ... cyt. z książki ZOO Miejski Ogród Zoologiczny w Łodzi " ... odżywia się głównie owocami i soczystymi liści, ale zjada również owady i inne bezkręgowce ..."
Z liściem trafi się legusiowi jakaś liszka, żuczek itp. a w owocu jakiś robaczek ;)

Smacznego ... naszym smokom
Pozdrawiam

Rysiek
05-10-2011, 17:49
To są przypadki jeśli trafi się ślimaczek, robaczek...Młode do roku mogą mieć pokarm mieszany, czyli niewielką domieszkę np. larw mączniaka, świerszczy hodowlanych, chociaż tak do końca nie jestem do tego przekonany.A co do Zoo to daj sobie luz. Ja dostałem ponad 2 lata temu z wrocławskiego ( pisałem do pt.Gucwińskich) list w którym napisano mi, że legwany lubią m.in. serki homogenizowane! Wnioski wyciąg sam(a) !
Nie uniknąłem błędów, nie miałem wtedy netu. To forum dużo mnie nauczyło. Pozdrawiam ! Rysiek
Ps. Gucio nie dostał tych serków homogenizowanych, ale w małych ilościach biały-tak :-((( To było dawno...

Alicja
05-10-2011, 18:20
Dziękuję Anecie, Ryskowi i Sebastianowi za obronę :) ale też nie bierzcie tego co pisze jakiś Kropek za bardzo do siebie. To forum ma już to do siebie, że od czasu do czasu zdarzają się takie 'ataki'. Przecież nie będę siedzieć i płakać bo jakiś Kropek uważa, że 'Alicja jest be' ;)) Jego prywatne zdanie, inna sprawa, że inni są zmuszeni to czytać na forum legwanim.

Oczywiście pozwolenie jaszczurkom by decydowały co chcą jeść w sztucznych warunkach ludzkiego domu to nieporozumienie. Legwan będzie chciał jeść ser, wędlinę, doprawioną surówkę, budyń czekoladowy... jest z dala od środowiska naturalnego i jego istynkt staje się nieprzydatny w rozpoznawaniu pokarmów. I po to właśnie potrzebny rozum właściciela. Trochę rozumiem opór co niektórych osób - sama kiedyś byłam taka, wszystko wiedziałam najlepiej, bo mi pan w sklepie powiedział, że mam dawać biały serek, sałate i owoce (to miała być cała dieta). I do tego leguś lubi mięsko, lubi żółty serek, lubi mączniaki. Więc co ktoś się będzie przejmował co pisze taka Alicja ..no ok, w porządku. Ale jeśli dr Robert (zoolog) dr Jarek (weterynarz) powtarzają jak powinna wyglądać dieta lega tysiące razy i nic, to już jest smutne. Chyba sam legwan musiałby przemówić ludzkiem głosem ;))

Badania na dzikich legwanach wykazały sporadyczny udział białka zwierzęcego w diecie. Odejście od diety składającej się głównie z białka zwierzęcego wydłużyło średnią życia legów w ogrodach zoologicznych.
Decyzja jak karmić należy do właściela ...

Rysiek
06-10-2011, 02:55
Decyzja należy do właściciela, ale ucierpi na tym zwierzę ! Decyzje powinny być słuszne, a jesli się czegoś nie wie nalezy pytać. Pomagają też orzechy włoskie bo zawierają substancje oleiste dobrze działające na korę mózgową. Właściciela :-))). Pozdrówko! Rysiek

dr Robert
06-10-2011, 03:52
Zawsze, gdy mam nowy gatunek zwierzęcia staram się przede wszystkim zdobyć informacje co to zwierzę zjada w naturze. Często nie jest to łatwe (dostęp do literatury, ceny książek, wiele gatunków nie jest zbadanych pod tym względem)), ale to jest podstawa. W przypadku legwana zielonego nie ma wątpliwości, tak jak napisała Alicja: liściożerca z niewielkim dodatkiem owoców i marginalnym dodatkiem pokarmu zwierzęcego. I trzeba starać się spełnić te wymagania, choć np. w zimie może być to trudne.

Rysiek
06-10-2011, 04:08
Legwan zielony jest dość popularnym gatunkiem i o pożywieniu można dowiedzieć się wszystkiego bez problemu na stronach www. Mam na myśli tych, którzy mają dostęp do internetu. Co do prasy i książek ( polskie wydania ) sprawa przedstawia się trochę gorzej . Mój legwan do dnia dzisiejszego jest zaopatrywany w mlecz i koniczynę . Wysiałem na wiosnę na działce rodziców koniczynę i do dzisiaj zbieram " plony ". Są też jeszcze zielone liście jeżyn i poziomek . Jeszcze nie podaję sałaty, kapusty pekińskiej itp. Oby jak najpóźniej. Zdaję sobie jednak sprawę, że w dużych miastach jest teraz trudno o takie rarytasy . Oby do wiosny :-))). Trzymajcie się ciepło. Rysiek

aneta
06-10-2011, 04:12
alicjo nie ma za co poprostu doceniam to co dla mojego Danielka zrobilas i wiem ze wtedy nie bylo to latwe bo upieralam sie przy swoim (niestety jest pelno opisow w ktorych jest napisane np ze legwany bardzo lubia ser i jest on dla nich zdrowy , to tylko przyklad bo bledow na prywatnych stronach jest pelno) a najlepszym dowodem na to ze legwany nie zawsze chca to co dla nich dobre i zdrowe moze swiadczyc fakt ze jak podawalam legwanowi ser wyproznial sie on nawet raz na 2 tygodnie a gdy odstawilam ser i wszystkie produkty ktore zawieraja bialko zwierzece na bok to robil to coraz czesciej a teraz wyproznia sie codziennie , czasami mu sie zdazy co 2 dni ,wiec na tym przykladzie mozna powiedziec jaki pokarm jest dla nich lepszy .Pozdrawiam ...

dr Robert
06-10-2011, 04:17
To świństwo (ser) zalega w przewodzie pokarmowym, a brak błonnika powoduje złą pracę jelit. Co do stron internetowych to niestety nie jest to do końca dobre źródło czerpania informacji. lepiej poczytać z kilku źródeł i raczej zalecałbym krytyczne podejście do tego co piszą niektórzy autorzy stron.

Jaca
06-10-2011, 04:40
Hmm, daleko szukaC nie trzeba... Człowiekowi też raczej smakuje bardziej to, co jeść nie powinien...

42d3e78f26a4b20d412==