PDA

Zobacz pełną wersję : hibernacja?! ..czy coś poważniejszego...



Sulem
26-10-2011, 13:48
Witam,
chciałem się zwrócić o poradę. Mam już 4 letniego legwana i każdą zimę zachowywał się normalnie ,ale teraz wszystko wskazuje na to że ma zamiar ją przespać... od tygodnia nie chce jeść i jest strasznie osłabiony i ospały. Ale jest jedna rzecz która daje do myślenia. Czy jest możliwe ,że przeżywa szok... chodzi konkretnie o to ,że naprzykład kiedy otwieram terarium ,albo kiedy wyjmuje go na zewnątrz ,żeby zrobić porządek ,to dostaje ataku bardzo podobnego do ataku padaczki (zapadają mu się oczodoły ,źrenice tak się kurczą ,że prawie ich nie widać ,oraz wszystkie możliwe mięśnie są napięte ,po kilku minutach się uspokaja i jest już wszystko wporządku). Nie wiem teraz ,czy dać mu spokój ,czy go leczyć. Mój ojciec jest weterynarzem ,jednak nie ma specjalizacji w gadach i tych sprawach ,tak więc narazie ,jedyne co robie to podaje mu glukoze i fosforan wapnia. Przeczytałem ,że jeśli legwan rzeczywiście przeszedł w stan hibernacji musi mieć zapewnioną temperature poniżej 15 stopni ,bo inaczej zbyt szybki metabolizm sprawi ,że się zagłodzi. Mam go wsadzić do piwnicy ??!! Czy podniesienie temperatury pozwoli wyciągnąć go z tego stanu?

noradarling
26-10-2011, 13:58
A jaką ma temperaturę w terra?
Mój leg również ma w zimie "przytępiony" apetyt jednak takich objawów jak u twojego na szczęście nie ma.

Mój leg zimę spędza na kaloryferze.

Alicja
26-10-2011, 15:15
Sulem to co opisujesz brzmi raczej niepokojąco ...napewno nie znoś go żadnej piwnicy! Moim zdaniem powinieneś zasięgnąć porady lekarza weterynarii specjalizującego się w gadach. W dziale weterynarz znajdziesz nr tel i maila do dr Zajączkowskiego.

Jarek Zajączkowski
26-10-2011, 17:50
opis objawów dotyczy silnego stresu - podobny do padaczki - Musisz zapewnić legwanowi spokój - jak najminiej kontaktu - okres aklimatyzacji trwa ok 6 tygodni. Najlepiej przysłonić na pewien czas przednią szybę terrarium. Pozdrowienia dla taty :)))
LEGWANY NIE HIBERNUJĄ! - ZERO ANALOGII DO ZACHOWANIA ŻÓŁWIA.

Alicja
26-10-2011, 18:06
dr Jarku z tego co pisze Sulem "Mam już 4 letniego legwana i każdą zimę zachowywał się normalnie ,ale ..." wynika że ma już długo tego legusia ...

Jarek Zajączkowski
26-10-2011, 18:35
Masz rację Alicjo - muszę uważniej czytać listy!
Moja wina - ale objawy podobne. Z resztą również wywoływane stresem - nadpobudliwość.
Jeśli to nie jest "zestresowana młodzież" to może to być uszkodzenie centralnego układu nerwowego np na skutek upadku czy przejścia zakażenia paramyxowirusem - trudne do zdiagnozowania i nieuleczalne.
Objawy z CUN to równiez niedobór wit. B complex (dodatkowy objaw - drżenie palców) i/lub niedostatek wapnia (oraz inne zaburzenia związane z gospodarką mineralną).
Myślę, że powinieneś zwiększyć podaż witamin B oraz wapnia (z UV) a poza tym dać mu spokój.
Jeszcze jedno - silne zarobaczenie daje czasem objawy zatrucia ze strony CUN - zbadaj kał met Fulleborna

dr Robert
27-10-2011, 05:01
Ciekawe skąd informacja o hibernowaniu legwanów. Legwan trzymany kilka tygodni w temperaturze w dzień 20 stopni ginie po 4-6 tygodniach, w temp. 7 stopni po kilkunastu minutach. To zwierzę z tropików !

Sulem
27-10-2011, 06:29
Jestem mile zaskoczony. Nie spodziewałem się tylu odpowiedzi :-). Rzeczywiście doszukiwałem się podobieństa między zółwiami i legwanami. Bo o hibernacji legwanów nie słyszałem ,ale doszukiwałem się jakichkolwiek powiązań. Legwan jest bardzo spokojny i nie dostarczam mu żadnych emocji (jeśli chodzi o dokuczliwą i upartą młodzież ,to nie ja... ;-) ). Nie obniżyłem mu temp. i zmiana pory roku rzeczywiście nie wpłyneła ,na zmiane temperatury w terarium ,ale na wszelki wypadek zamontuje mu dodatkową grzałkę. Jest on równierz pod swietlówką ,ale nie dostarcza mu ona promieni UV. A więc ,to co zamierzam zrobić... Jeszcze dzisiaj wymienie świetlówke na taką emitującą UV ,oraz powinno mi się udać podnieść temperaturę do około 28-33 stopni... Będe mu podawał glukozę ,z rozpuszczonym kompleksem witamin ,a głównie z wapnem. Oraz postaram się załatwić i dożucić do tego jeszcze witaminę B. Uwierzcie mi ,ile czasu muszę nad nim spędzić ,aby mu wstrzyknąć strzykawką ,te witaminy... Co jeśli chodzi o zastrzyki bezpośrednio w jame ciała? Czy jest to w miarę bezpieczne ,czy to juz ten czas ,czy poczekać jeszcze (może jego stan się poprawi...). Zgadzam się ,z panem Zajączkowskim ,że jest to na tle narwowym. Drgania palców i ogona to równierz się u niego zdarza. Nie mam możliwości zbadania jego kału ,gdyż go nie ma... Wydala on płyny i nie dużą ilość białej mazi, może to równierz jest definowane jako kał...? (od zawsze to wydala razem z moczem i kałem ,czy to jest normalne?) O Aklimatyzacji nie ma mowy (to już raz przeyżyłem jak go kupiłem) ,diety równierz mu nie zmieniłem... Będe wdzięczny za szybką odpowiedź! Ile jeszcze może wytrzymać bez jedzenia?! Nie je już od ponad 4 dni !!! Nie chciałbym go stracić...

dr Robert
27-10-2011, 06:38
Cztery dni to bardzo krótko. Ja mam poważniejszy problem. Mój dorosły samiec nie je wcale od półtora miesiąca, a od września jadł bardzo mało. O zastrzykach do jamy ciała jeszcze nie myślę, raczej dokarmianiu dożołądkowym. Cztery dni bez jedzenie u dorosłego legwana to się jeszcze mieści w normie. Mam nadzieję, że nie będzie tak jak u mnie.

Rysiek
27-10-2011, 07:08
Mój po przeprowadzce do nowego terrarium nie jadł miesiąc i obyło się bez jakichś złych, widocznych objawów. Miał wtedy rok. Sulem, napisz coś więcej o warunkach i diecie Twojego legwana. Masz go cztery lata, a piszesz, że spróbujesz podnieść temperaturę do ok. 28-33 stopni. Jaką miał do tej pory ?! Zamontujesz świetlówkę UV. A teraz nie było ?! Opisz to, a fachowcy weterynarze może będą umieli bardziej sprecyzować diagnozę i pomóc. Gdybym ja miał tatę weterynarza, niechby nie wiedział przynajmniej podstaw hodowli legwana ( konkretnie Twój przypadek, bo Ty masz lega ) to chyba przypomniałby sobie studenckie czasy- wysłałbym go na dokształcanie :-))). Jeszcze jedno pytanie. Co z kałem. Czy jak jadł też go nie było w bardziej "stałej" postaci ? Pozdrawiam! Rysiek

Sulem
27-10-2011, 09:23
Jak jadł ,to było wszystko wporządku. Kał był w odpowiedniej postaci ,ale i wtedy towarzyszyła ,jakby osobno to dziwna biała "maź". O specjalizacji już mu mówiłem ,ale narazie robi specjalizacje małych zwierząt (psy i koty) ,później wyślę go dalej ,żeby rzeczywiście czegoś się nauczył. Gady są bardzo popularne i napewno mu się przyda ;-). normalnie trzymam go na płytce podgrzewającej 0,5 na 0,5m i temperatura w terarium trzymała się na poziomie 25 stopni. Lampy UV nigdy rzeczywiście nigdy nie miał ,ale i nie miał z tego powodu żadnych problemów. Ale jeśli widzę po tych wszystkich opiniach to czas najwyższy był ,żeby to zmienić. Apropo tej lampy ,to możecie mi powiedzieć kilka słów o niej?! Ma chodzić cały czas ,czy tylko w porach dziennych? Sądze ,że nie ma tutaj problemu z dietą. Ale z tego wynika ,że nie była najlepsza ,skoro jest podejrzenie niedoboru różnego rodzaju witamin... Jadł praktycznie wszystko co było rośliną i co mam w lodówce. Winogrona ,truskawki (jak był sezon),kapusta pekińska ,pietruszka ,arbuz ,melon ,banan i jego przysmak to sałata ,ale nie dostawał jej zbyt często ,bo nie ma ona praktycznie żadnych wiamin.

Alicja
27-10-2011, 12:05
Jeśli 25 stopni to górna granica temp to miał zawsze za zimno :( U mnie pod lampą (kwoka) legi miały około 37-38 stopni i ciągle tam się wylegiwały, taka temperatura wspomaga procesy trawienne(oczywiście w pozostałej części terra chłodniej 25-30 stopni). Przypuszczam ,że ta płytka to mata grzewcza - nie jest ona właściwym źródłem ciepła dla legwana - ciepło powinno iść z góry, tak jak w środowisku naturalnym. Postaraj się o lampy grzewcze i świetlówkę UV. Do tego wilgotność powietrza 80%. Popraw warunki i zaobserwuj czy stan legusia się nie poprawi.

I jeszcze jedno jak go żywiłeś? Czy nie podawałeś np. dużych ilości białka zwierzęcego?

Sulem
27-10-2011, 13:45
Jest całkowitym wegetarjaninem. Uważam ,że gdyby rzeczywiście była to przyczyna użądzenia terrarium ,to chyba już wcześniej by na to zaaragował...

Nika
28-10-2011, 01:14
Legwan musi być nagrzewany z góry, to nie podlega dyskusji. Wystarczy zamontować lampkę z żarówką tzw promiennikiem np. firmy osram typu concentra (ja takie stosuje od początku, tanie i nieprzepalające się źródło ciepła), moc w zależności od wielkości terra (u mnie jest 60W, co daje temp. pod żarówką 38 stop.), dodatkowo przez 12 godzin świecą się UV. Tu sobie je możesz zamówić: www.colisa.com.pl-wchodzisz do oświetlenia dla akwarium słodkowodnego i terrarium i tam są świetlówki różnych firm: Arcadia, Hagen, Sylvania. Oprawkę możesz kupić w sklepie elektrycznym tylko pamiętaj że w zależności od mocy świetlówki są rózne ich długości i oprawkę trzeba dopasować. A co do serów, myszek i innych mięsek, podzielam opinię przeciwników. Mój leg jest u mnie od roku i dostaje tylko raz na miesiąc pół jajka - mimo to rośnie jak na drożdżach i jest zieloniutki (jeszcze) jak jego sałatki :).

Pozdrawiam,
Nika

Rysiek
28-10-2011, 05:31
Nie mogę Ci napisać co jest powodem takiego stanu Twojego legwana, ale te pytania o dietę, temperaturę i UV to podstawa. Masz go 4 lata, a z tego co piszesz niestety nie stworzyłeś mu właściwych warunków do życia ( do tego mając tatę-weterynarza ) . Brak UV i ta dieta którą stosowałeś nie zapewniały mu odpowiedniej ilości wapna i witamin. Dużo różnych owoców, ale nie ma warzyw ( nie piszesz o nich ). Zielenina to podstawa diety ( 70-80 %). Sałata i kapustne to ostatnia rzecz z zieleniny jaką powinien jeść. Czy nigdy nie podawałeś mlecza, koniczyny, cukini, babki zwyczajnej, listków krzewów owocowych, liści fasolki ( i strączków też ) ? To jest podstawa diety. Jest jeszcze wiele roślin zielonych, które można dawać, a są o wiele lepsze od sałaty i kapusty. Do tego witaminy np. firmy Sera- reptimineral H. Temperatura 25 stopni jest zbliżona do tej , która ma panować nocą. Może być nawet deczko chłodniej. W dzień tak jak tu już napisano 28 stopni do nawet 38 pod promiennikiem. Od tego zależą procesy trawienne. Jest ciepło - szybciej trawi. Temperatura ma też duże znaczenie jeśli chodzi o kondycję zwierzęcia. W chorobach ( np. przy złamaniach ) zaleca się podnieść temperaturę. Gad szybciej wraca do zdrowia. O świetlówkach poszperaj w starszych tematach. Dużo tego było. O Ultravitalux też. Może zastąpić świetlówkę, lecz inaczej ją się stosuje ! Ten kamień grzewczy ( lub mata ) to nie jest dobre źródło ciepła. Tak jak pisano w powyższych postach - ciepło z góry. Ja stosuję 2 kable grzewcze 2x 25W , ale są pod 3-5 cm warstwą podoża co lekko je podgrzewa i umożliwia parowanie . Są zabezpieczone i legwan nie ma dostępu do nich. W chłodne dni pozwalają utrzymać temperaturę nocą ok 22-24 stopnie. I wilgotność. Pozdrówko! Rysiek
Ps. Napisz co dalej z legwanem.

Sulem
29-10-2011, 11:57
Jest źle. Co tu wile pisać. Dostał domięsniowo wapno ,oraz glukozę wraz z solą fizjologiczną do jamy ciała. Poza tym podaje mu jeszcze witaminę B. Miejsca ,napewno nie ma za mało ,ale rzeczywiście nie dopatrzyłem UV i co za tym idzie nie dostarczałem mu wystarczająco dużo witamin. Ostatecznie jest to najprawdopodobniej osteodystrofia...

Sulem
29-10-2011, 14:07
To już pewnie będzie jeden z ostatnich postów w tym temacie... Dziękuję wam wszystkim za wszystkie rady ,bo gdyby nie wy ,to napewno nie zaaragował bym tak szybko... Ale mam do siebie wyrzuty sumienia ,że to było nadal za późno. Najgorsze jest uczucie ,że teraz nic nie mogę zrobić ,a przecierz mogłem temu zapobiec. Jednocześnie chce wszystkich ostrzec ,że brak apetytu ,czy też zwykła osępiałość waszego ulubieńca ,może być początkiem tak poważnej choroby. Oprócz tego ,nie było praktycznie żadnych oznak ,że jest on chory... Jego stan się zmienił ,na wręcz fatalny dzisiaj ,w przeciągu kilku godzin!!! Napewno się jeszcze odezwe ,żeby wam powiedzieć ,jak się ta cała przykra historia skończyła. pozdrawiam ,Marcin.

Marblo
29-10-2011, 16:43
Czesc.
Bardzo szkoda mi twojego smoka. Mam nadzieje ze wyjdzie z tego! Trzymam mocno kciuki. Musisz byc jak najlepszej mysli. Zycze Wam wszystkiego co najlepsze a legowi szybkiego powrotu do zdrowia.

Pozdrawiam cieplo Marblo ]:-|

Rysiek
30-10-2011, 02:52
Jeśli jest już tak źle , a nie byłeś z nim nigdzie u weterynarza ( takiego co się zna na gadach) to zapewnij mu chociaż teraz temperaturę w dzień do 35 stopni, niech ma ciepło. Nocą też zadbaj o wyższą temperaturę - tak z 27-28 stopni. Jeśli wogóle da się go uratować to podwyższona temperatura jest wskazana , możesz mu też spróbować podawać trochę rozpuszczonych witamin w wodzie, ale strzykawką do pyszczka. Ja więcej nic Ci nie mogę poradzić, ale skontaktuj sie na priva z dr. Jarkiem Zajączkowskim. I to jak najszybciej. Może jeszcze otrzymasz jakieś cenne wskazówki i nie będzie za późno! Pozdrawiam ! Rysiek

Sulem
30-10-2011, 03:20
Podawałem mu cały czas witaminy (głównie wapno i D3 ,oraz witaminę b). Ale dużo musiałem się namęczyć ,żeby mu otworzyć paszczę... Wczoraj dostawał cały czas sól fizjologiczną ,razem z czymś jeszcze (do jamy ciała) ,oraz wapno wraz z witaminą b (do mięśniowo). Nic więcej nie można było dla niego zrobić ,a temperaturę podniosłem już kilka dni wcześniej... Wizyta u lekarza specjalisty ,chyba już by nic nie pomogła. W momencie,kiedy dokładnie wiadomo jaka to choroba i że jest ona praktycznie nie wyleczalna. Nie wiadomo ,czy by przeżył godzinę drogi ,która mnie dzieli od Gdańska a już nie mówię o drodzę powrotnej. Jego stan był stabilny ,a nawet wyglądało na to ,że się poprawił. To była kwestia 30 minut. Wszystko wróciło. Co chwile skurcze mięśni. zdechł około 5.00 nad ranem.

Pozdrowienia dla wszystkich!

Rysiek
30-10-2011, 04:19
Przykro mi ! :-((( Rysiek

Gadzinka
30-10-2011, 04:30
:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((
Bardzo mnie tym faktem zasmuciles. Domyslam sie co przezywasz i wspolczuje Ci, tez mam doroslego smoka i wyobrazam sobie co mozna odczuwac po takiej stracie.
Ale nie moge Ci wybaczyc takiego zaniedbania. Majac tate weta co prawda nie od gadow ... ale nawet zwyczajny laik jak poczyta fachowa literature i ma dostep do netu i grup dyskusyjnych to nie powinien takich bledow popelnic.
Mam taka nadzieje, ze wszyscy gadziarze czy to poczatkujacy czy zaawansowani wyciagna z tego tragicznego zdarzenia odpowiednie wnioski: jak odzywiac i jak sie opiekowac tymi gadzinkami aby zapobiec na przyszlosc takim tragedią.
:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( (((((((((((((

[ gadzinka ]

Rysiek
30-10-2011, 05:11
Nie chcę pisać słów krytyki, bo wiem co czujesz po stracie legwana. Myślę jednak tak samo jak gadzinka. To dotyczy wszystkich na tym forum co uważają, że np. brak UV, dieta z mięsem i serem non stop oraz inne złe warunki dla Iguana Iguana nie wywierają wpływu na te zwierzęta. Twierdzenie, że legwan ma 5, 6 lat je mięso , ser i nic mu nie ma do niczego nie prowadzi, sieje zamęt w głowach młodych terrarystów i prowadzi do śmierci legwana. Pozdrawiam ! Rysiek
Ps. sulem jeszcze raz, przykro mi , że tak się stało :-(.

42d3e78f26a4b20d412==