PDA

Zobacz pełną wersję : Co myslicie o rozmnazaniu smokow



Jonko
22-11-2011, 02:15
Opinie i wyczytane informascje sa rozne. Jedni pisza ze to mozliwe inni ze nie ma szans. Macie jakies wiadomosci/doswiadczenia w tej kwestii. Moj vet twierdzi ze byly tylko 2 przypadki w Polsce. Byloby super doczekac potomstwa.

Mad
22-11-2011, 10:01
dr Robert rozmnożył więc jego musisz zapytać

Alicja
22-11-2011, 10:41
Jest cieżko. Legi mimo dobrych warunków i tego, że są w parze często po prostu nie chcą przystąpić do godów. Moja samica jest z samcem i nic ... Na początku on był zainteresowany a ona zwiewała teraz ona macha do niego głową, gryzie go, ciągle się koło niego kładzie a on się zachowuje jakby miał jej dość ;)

Dr Robert rozmnażał swoje legwany (mam córeczkę z jego pary :)) i tym co stymulowało je do odbycia godów było przeniesienie na zewnątrz do woliery balkonowej.

bizon
22-11-2011, 10:47
Dostal kosza to teraz ma ja gdzieś. Nie będzie brał ochłapów, zdecydował że skoro ona przychodzi do niego to nikt jej nie chciał więc nie jest odpowiednia parią dla niego:-))

Pozdrawiam

Krzysztof.W
22-11-2011, 11:20
W pewnym sklepie zoologicznym w lublinie , legwany się zeszły.
Najpierw samica była przez jakis okres sama, puźniej ktoś przyniusł samca i odrazu po wpuszczeniu , zrobiły bara, bara. Podobno Samiec wtedy bardzo ładnie sie wybarwił.Widzałem te legwany razem, to było odrazu widać że się bardzo lubią.Lecz kiedy przyszło do składania jajek:((((((((.Samica nie miała gdzie ich znieść.Doszło do zatrzymania ,i padła.:(. Samca ktos kupił.

cześć

dr Robert
23-11-2011, 06:03
Wbrew pozorom legwany nie są jakieś szczególnie problematyczne w rozmnażaniu. Największym problemem jest zwykle inkubacja jaj, przynajmniej tak było w moim przypadku. Dobrze rozmnażają się u niektórych hodowców w Niemczech (tam już jest chyba pokolenie F3 z hodowli domowej) i w Czechach. U nas gorzej. Myślę, że stymulacja związana jest z nieco pogorszonymi warunkami w zimie (mniej światła, mniej jedzenia, niższa wilgotność, nieco niższa temperatura w terrarium, ale bez przesady) a później polepszeniem się tych warunków wraz z wiosną. Przynajmniej ja tak starałem się stymulować rozród. Oczywiście woliera pomaga, ale legwany najczęściej przystępowały do kopulacji zanim mogły być przeniesione do woliery. U samca głowa przybierała stopniowo lekko pomarańczową barwę czasem już w styczniu, a najpiękniej wybarwiony był zwykle od kwietnia do sierpnia.
Dla zainteresowanych przesyłam w załączniku streszczenie mojego wystąpienia na V Ogólnopolskiej Konferencji Herpetologicznej na WSP w Krakowie (wydrukowane w materiałach konferencyjnych) dotyczące tego tematu.

Rysiek
23-11-2011, 06:41
Jest to bardzo ciekawe zagadnienie. U Gucia zaobserwowałem zmianę barw z koloru zielonego do brązowo - pomarańczowego. Następowało to jednak w dużo dłuższym okresie czasu bo około 7-8 miesięcy. Do tego jeszcze brak kontaktu z samicą. Obecne kolory ( fotka sprzed paru dni ) widoczne w załączniku. Dla porównania kolory Gucia przed ponad rokiem. Pozdrawiam! Rysiek

Alicja
23-11-2011, 08:16
Dr Robercie a jak teraz czuje się samiec?

dr Robert
23-11-2011, 08:46
Niestety samiec od 3 tygodni nie żyje. Szukam dla samicy odpowiedniego kandydata na kochanka. Wypożyczyłbym ją na 2-3 miesiące do jakiegoś dużego samca który ma dobrego właściciela (oczywiście w przypadku powodzenia jaja lub młode do podziału). Ciekaw jestem czy moja samica w tym wieku jest jeszcze zdolna do rozrodu.

Gadzinka
23-11-2011, 09:21
Dr.Robercie z przyjemnoscia bym wyprawila "weselisko",ale niestety moj samiec jeszcze nie dojrzal do GODOW.
Ryska jest juz pieknie wybarwiony,choc sa w tym samym wieku, o ile sie zdazylam zorientowac,to juz wiecej takich samcow chyba tu na forum nie ma,bo jak by ktos mial to by zamiescil fotke.
Zycze powodzenia w poszukiwaniu odpowiedniego kandydata:)))

[gadzinka]

Seb
23-11-2011, 09:50
Jakie warunki musi spełnić kandydat na samca ? (mój jest całkiem przystojny :-))

Pozdrawiam
Seb

Seb
23-11-2011, 09:53
Aha zapomniałem wspomnieć że ma też fajną chatę tak że przynajmniej warunki lokalowe dla parki by spełnił hihi (ma swoje własne M2 o rozmiarach 2m/1m/2m) i aktualnie też poszukuje samicy ale z tym znacznie trudniej ! :-(

Marysia
23-11-2011, 09:56
Szkoda, ze moj Spike jest za mlody......:-(((((

Alicja
23-11-2011, 13:32
Nie żyje :((((((((((( Biedny ... Wiem, że nie chciał jeść. Czy udało się ustalić przyczynę śmierci?

Mamy samca 130 cm ma chyba 5 lat. Niestety jest po przejściach i ma chorą skórę, więc chyba się nie nadaje. Zresztą z Cytrolą nie ma ochoty ... Jedna zaleta to, że blisko i duże terrarium 200/100/200cm.

Gadzinka
23-11-2011, 15:59
Alicjo-co jest z jego skora...czy to jest zarazliwe np.dla Cytroli?

[gadzinka]

Alicja
23-11-2011, 16:45
Tak, to jest zaraźliwe :-(. Pisałam o tym szerzej na forum terrarystyki:

http://www.terrarystyka.com.pl/forum/viewtopic.php?t=703

Dziś ja i Rafał rozmawialiśmy na czacie Terrarystyki z panią weterynarz, która doradziła badania skóry. Trzeba pobrać próbkę. Myślałam, że wystarczy wylinka do badania ale nie :( I teraz trzeba zawieść te dwa legi do weterynarza. Z metrową Cytrolą to jeszcze jakoś będzie, gorzej ze 130cm pół-dzikim Igsterem. Chyba będziemy jechać w sobote popołudniu, trzymajcie kciuki. Ja mam tylko nadzieję, że nie rozniosą gabinetu ...

Rysiek
24-11-2011, 04:43
Powodzenia Alicjo w podróży ! Opisz potem jak to zniosły legwany i co jest powodem choroby. Takie doświadczenia mogą się przydać nam wszystkim - oby nie było potrzeby. Co do samicy dr. Roberta to miejsca chyba by starczyło, ale nie wiem jak Gucio na to by zareagował. No i transport do Gliwic. Pozdrówko! Rysiek
Ps. A jak by im było ze sobą dobrze ? Szkoda rozdzielać zakochanych :-))).

dr Robert
24-11-2011, 09:05
Propozycja "zamążpójścia" jest jak najbardziej poważna. Chodzi o to, żeby kandydat był dorosły (ponad 4 lata), najlepiej był podgatunku nominatywnego (I.guana iguana) (ale to nie jest warunek bezwzględny), był zdrowy, a przede wszystkim przechodził okres godowy, tzn. zmieniał w ciągu roku barwę na godową. Jeśli by stawał się np. bardziej pomarańczowy lub niebieskawy i z gruczołów udowych wychodziłoby sporo wydzieliny tzn. że wchodzi właśnie w okres godów. I wtedy na np. 3 -4 miesiące musiałyby się spotkać, żeby cykle "małżonków" mogły się dostroić, bo jak pisałem w tym wystąpieniu w Krakowie dni płodnych samica ma bardzo mało. Zgodnie z kalendarzem właśnie teraz u większości legwanów trwa lub zacznie się początek godów. Miejsce pochodzenia kandydata nie jest szczególnie ważne, ale raczej Dolny i Górny Śląsk, Wielkopolska.
O ile byś się Rysiek poważnie zastanawiał to Gliwice są dla mnie blisko (jest teraz w końcu autostrada z Wrocławia do Gliwic).

Alicja
24-11-2011, 11:12
Nie chce się wtrącać ale chyba szkoda byłoby je potem rozdzielać. Robercie, poza tym przecież jesteś przeciwnikiem trzymania samotnych zwierząt. Czasem są do oddania duże samce bo się komuś znudziły. Teraz pani weterynarz (nick Suria) pytała o dwa samce razem w terrarium. Wytłumaczyła mi, że ma już samca ale w sklepie zoologicznym jest piękny samiec i chciałaby go uratować. Ona go pewnie nie kupi, bo dwóch razem nie można, więc może on by się nadawał. A jeśli nie to Gucio Ryśka jest chyba najlepszym kandydatem. Wielki i zadbany. Tylko terrarium troche małe. Robal Sebastiana też jest przepiękny i terr jest duże ale on chyba za młody. Sama bym chętnie zaprosiła matkę Cytroli! Tylko by trzeba było poczekać aż wyleczymy tą chorobę skóry. Nie wykluczone , że Igster by ją pokrył - Cytrolą był na początku mocno zainteresowany ale ona uciekała i teraz się jakby zniechęcił.

Gadzinka
24-11-2011, 15:08
Alicjo powodzenia :)))

Alicja
24-11-2011, 15:21
Dzięki - napisze jak poszło ....

dr Robert
25-11-2011, 06:06
Alicjo, hodowli legwanów nie chcę rozwijać. To piękne zwierzęta, ale przez 10 lat już się napatrzyłem na nie :)
Przede wszystkim to duże zwierzęta o dużych wymaganiach. Teraz więcej wyjeżdżam i z nimi jest spory kłopot. Inne gatunki owadożerne czy wszystkożerne mogą zostać same, do terrarium można wrzucić owady i zostawić je nawet na wiele dni, a legwany niestety muszą mieć często "papu" a duży samiec jest na dodatek kłopotliwy w transporcie. Warto wziąć pod uwagę ten fakt przy zakupie, czy mamy gdzie zostawić zwierzęta w czasie wakacji.
Dlatego zakup nowego samca mnie nie interesuje, a samicy też byłoby żal oddawać na stałe...
Moje uwagi na temat chowu legwana w samotności odnosiły się do przede wszystkim do osobników młodych. W naturze bowiem życie w grupie 6-12 osobników daje małym legwanikom poczucie bezpieczeństwa. Zresztą to widać również gdy trzyma się grupkę a potem jednego oddzieli. Bardzo często taki maluch jest silnie wystraszony, przestaje jeść, choruje. W grupie nawet "niejadki" zaczynają jeść. Małe legwany do około 10-12 miesiąca życia żyją w grupach okupując zwykle krzew, mniejsze drzewo. Razem jedzą, śpią, uciekają w razie niebezpieczeństwa. Myślę, że problemy z maluchami w terrariach są w dużym stopniu związane z oderwaniem ich od grupy. Im starsze tym bardziej samodzielne i niezależne.
Gdy chodzi o dorosłe to myślę, że najlepiej trzymać parę lub samca z kilkoma samicami ponieważ dzięki wzajemnym interakcjom legwany się nie nudzą. Natomiast byłbym daleki od przypisywania legwanom uczucia tęskonoty w takim rozumieniu jak to jest u ssaków. Jeszcze jesteśmy daleko, aby móc coś więcej na ten temat powiedzieć. Żeby moja samica się nie nudziła znacznie częściej teraz jest wypuszczana na mieszkanie, żeby sobie połaziła. Samca z wyżej wymienionych powodów raczej jej nie kupię.

Alicja
25-11-2011, 07:05
No szkoda, ale rozumiem. W takim razie chętnie poczytam który samiec został kochankiem i jak poszło :-)

Rysiek
25-11-2011, 07:09
Mam pewne obawy jeśli chodzi o zaakceptowanie samicy przez Gucia. On od małego jest samotnikiem . Co by było gdyby nerwowo zaczął reagować na jej obecność. Druga sprawa, on ma swoje przyzwyczajenia i dzienny rytuał. Wygrzewa się do godz . 13-14, potem schodzi z gałęzi idzie do szyby terrarium i kopie przy niej żeby go wypuścić . Daję go do przedpokoju gdzie się załatwia i sam idzie do pokoju syna , kładzie się na tapczanie w oczekiwaniu na poduszkę elektryczną, na której spędza trochę czasu. Następnie zwiedzanie starych kątów w mieszkaniu i powrót do terrarium. Tak jest prawie dziennie. Jeśli chodzi o terrarium to warunki są odpowiednie ( wilgotność, temperatura ) , UV też zapewnione ( Ultravitalux ) . Jak zauważyła Alicja wymiary dla jednego osobnika są w miarę ok, ale jak dla parki ? ( 120x150x180 ). No i pożywienie. Nie wiem jakie ma samiczka przyzwyczajenia, ale o tej porze roku każdy ratuje się czym może . Od marca, kwietnia będzie już o wiele lepiej, ale minie okres godowy :-( . W menu Gucia jest więcej warzyw , owoców , pojawiła się kapusta pekińska i niewielkie ilości sałaty ( czego nie ma wcale latem ) sąkiełki lucerny, liście i pędy fasoli . Jeszcze sprawa podgatunku i dojrzałości płciowej. Gucio , tak jak pisałem w okresie 7-8 miesiecy stał się bardziej brązowo-pomarańczowy w porównaniu do barw wcześniejszych. ( Zdjęcia porównawcze są powyżej ) . Jednak jego gruczoły udowe mimo, że duże nie wydzielają żadnej wydzieliny . Przynajmniej nic nie zauważyłem do tej pory. On jest u mnie 3,5 roku ( 2 stycznia minęło ) , a miał ok. 25 cm jak go kupiłem. Czy jest już na tyle dorosły ? Pozdrówko! Rysiek

Rysiek
25-11-2011, 07:11
To są intymne sprawy Alicjo ! Nie mogą ujrzeć światła dziennego. Przecież młode legwany też bocian nosi :-))). Pozdrówko i powodzenia ! Trzymam kciuki za legusie . Rysiek

Alicja
25-11-2011, 09:26
Mój Zielony w wieku dwóch lat miał "wyrastające" z porów udowych "kolce". Nie wyglądało to na wydzielinę raczej na twór porów. "Kolce" były dość twarde, białe i miał je cały czas.

Zdjęcie:
http://www.terrarystyka.com.pl/showimg.php?id=20020703184716&nr=1

dr Robert
26-11-2011, 06:05
No, jakbyś się Rysiu zdecydował to sprawy ewentualnych kosztów utrzymania samicy, podziału ewentualnych jaj, młodych itp. moglibyśmy omówić na priva. W wieku 3,5 roku teoretycznie powinien być dojrzały. Sprawy akceptacji samicy nie da się teoretycznie przewidzieć, to, ze był dotąd sam nie musi mieć znaczenia. Mój samiec spokojnie żył sobie z samicą, aż kiedyś dostałem na dwa tygodnie samicę od kolegi do przetrzymania w czasie wakacji. Było ciepło, chyba upalny koniec maja. Moja para spokojnie siedziała w wolierze na balkonie, wpuściłem tam samice kolegi i ... zaczęło się natychmiast. Samiec w amoku zaczął za nią biegać i próbować kopulować. To było szaleństwo. Myślałem, że rozwali wolierę. Samica była dużo mniejsza od niego, więc bałem się, że nie wyjdzie z tych zalotów żywa. W każdym razie doszło do tego, że musiałem je na siłę rozdzielać. Samica miał zakrwawioną szyję od jego pieszczot zębami, a samiec, zwykle lękliwy, w ogóle nie zwracał na mnie uwagi ! Samicę musiałem trzymać oddzielnie. Natomiast swoją stałą partnerkę traktował znacznie spokojniej. Cóż, poczuł "świeże mięsko" ? Tak, że reakcje są nieprzewidywalne. To jest ryzyko. Ale z drugiej strony jest rzeczą interesującą obserwować jak się legi zachowują. Wracając do uwag o samotnym trzymaniu legwanów, to myślę, że w czasie życia dorosłego bardziej legwany potrzebują się właśnie w okresie godowym, co oczywiste, samiec w tym czasie zajmuje jakieś widoczne miejsce i kiwa głową, zachęcając samice i ostrzegając inne samce. Jak nie ma partnerki to nie ma do kogo kiwać :(.
Czy uważasz, że w właśnie teraz Twój samiec ma maksimum ubarwienia brązowo-pomarańczowego ? No, trochę źle, że nie ma silnej wydzieliny z gruczołów udowych (właśnie takich twardych wystających "kolców"), ale może potrzebuje właśnie samicy, żeby się bardziej "rozwinąć". Rozmiary terrarium są dobre. Zresztą zasada jest taka, dla pary terra może być prawie takie same jak dla jednego. Samica nie jest specjalnie wybredna. Teraz wcina głównie kapustę pekińską, banany,ogórki, paprykę, cukinię, mango, sałatę i manadarynki, które uwielbia i czasem gotowane jajko. Ale zjada też inne rzeczy. Od około 3 tygodni je trochę słabiej, ale niekiedy bywa strasznym żarłokiem. Jest to dieta zimowa z konieczności niezbyt optymalna, stosowana tylko gdy nie mam dostępu do liści.

Rysiek
26-11-2011, 06:20
Napisałem już dzisiaj na priva . To co je samica jest prawie odzwierciedleniem tego co daję Guciowi. Do tego kiełki , listki fasoli i parę innych rzeczy. Gruczoły udowe są suche, nie ma wydzieliny, ale były w formie kolcy, tylko już tak jakby sie "spiłowały" na płasko. Teraz odstaja, ale końce sa płaskie, te największe maja ok. 6mm średnicy. Terrarium mam jedno i nie chcę, aby zaślepiony Gucio mi je w ekstazie rozwalił :-))). Pozdrówko! Rysiek
Ps. proszę o kontakt na meila.

Jonko
26-11-2011, 13:56
Fajnie ze zainspirowalem do dyskusji. Moja Agate (jezeli to ona) chcialbym zesfatac z jakims facetem. Chce dokupic drugiego lega ale do pary. Licze na pomoc w ustaleniu plci. Super byloby kiedys miec maluchy. Jaka to misja ;-)

Alicja
26-11-2011, 15:09
Jonko jest jakiś samczyk na sprzedaż na forum Terrarystyki ...

42d3e78f26a4b20d412==