PDA

Zobacz pełną wersję : Plamy na brzuchu i kończynach



Nizar
31-12-2011, 08:27
Gdy kupiłem swojego legwana miał on plamy na brzychu i kończynach takie jak na zdjęciu.
Na pewno nie jest to brud ani odchody. Gdy zapytałem o nie weterynarza stwierdził że jest to naturalne ubarwienie i niema się czym martwić. Podczas wylinki zauwarzyłem że z miejsc w których występują te plamy wylinka schodzi trudno. Pza tym zaniepokoiło mnie to że z całego ciała wylinka jest jasna i przezroczysta natomiast wylinka z tych miejsc ma ciemne plamy na granicy łusek. Po bliższych oględzinach wylinki pod mikroskopem zauwarzyłem niewielkie jajowatego kształtu nieprzezroczyste ziarenka. Nie zauwarzyłem natomiast nic co przypominało by strzępki grzyba. Po wylince miejsca te stały się wyraźnie jaśniejsze jednolicie szare.

Czy jest się czym martwić? W przyszłym tygodniu wybieram się do weterynarza, na co mam zwrucić jego uwagę?

Jarek Zajączkowski
31-12-2011, 11:53
To nie jest naturalne ubarwienie. Łuski są wyraźnie uszkodzone i wyschnięte. Przydałoby się badanie próbek pod kątem choroby grzybiczej. Czy plamy się powiększają? Na wszelki wypadek proponuję smarować zmiany raz dziennie Clotrimazolem w kremie oraz zwiększyć dawkę witaminy AE (doustnie) 1 kapsułka co 3 dzień. 4-5 podań

Nizar
31-12-2011, 13:42
Wydaje mi się że plamy się powiększają. Zabezpieczyłem już próbkę wylinki. W przyszłym tygodniu jadę do weterynarza. Czy z tą prubką jechać do Zakładu Chigieny Weterynaryjnej czy weterynarz jest w stanie przeprowadzić to badanie? Jutro kupię lekarstwa i zastosuję je.
Jeżeli jest to rzeczywiście infekcja grzybiczna to jest dosyć źle bo cały ogon od spodu wygląda podobnie.

Bardzo dziękuję za odpowiedź.

Nizar
01-01-2012, 12:50
Właśnie posmarowałem go tą maścią. Co to była za walka. Jeszcze nigdy nie byłem tak podrapany. Witamin niestety nie udało mi się wmusić (będe prubował). Jak często mam powtarzać smarowanie? Jakie są rokowania? Czy po kuracji plamy znikną i powróci naturalny kolor?

Jarek Zajączkowski
01-01-2012, 13:41
Witaminy podawaj z małą porcją jedzenia - najlepiej "faworyta" w legwaniej diecie. Można także zastosować witaminizowane kąpiele w roztworze preparatu weterynaryjnego o nazwie "Witamina AD3E" - producent Bio-Faktor (Polska) w dawce 1 ml / 2 litry wody do kąpieli.Postaraj się smarować bezstresowo - powolne ruchy tęki - maść na opuszkach palców - nie wcieraj tylko delikatnie smaruj powierzchnię zmienionej skóry.
Im mniej stresu tym lepiej - o ile to możliwe.

Nizar
02-01-2012, 04:58
Dzwoniłem do weterynarza żeby umuwić się na wizytę. Powiedziałem mu wynikach badania kału (Strongylidae i E. coli szczep enteropatogenny). Stwierdził że Strongylidae są dosyć częste. Powiedziałem mu równierz o podejrzeniu grzybicy i że stosuję Clotrimazol. Za to strasznie mi się oberwało. Poprzednio gdy pokazałem mu te plamy (3 tygodnie temu) stwierdził że wszystko jest ok. Od tego czasu plamy znacznie się powiększyły.

Niewiem już co mam robić.

akasza
02-01-2012, 05:50
Chyba lepiej bedzie jak zmienisz weta :((((

Jarek Zajączkowski
02-01-2012, 06:36
Ty oberwałeś - a co teraz ze mną będzie?
W dostępnych mądrych księgach nie znalazłem nawet wzmianki o Strongylidae (ps. gdzie można o tym poczytać - bo już głupi jestem) . za to o Oxturidae wszędzie. Jest wyjście - wyślij mi próbkę kału - się zobaczy. I tak leczenie jest podobne nawiasem mówiąc.Chyba uraziłem czyjąś dumę osobistą. Niechcący...... ja na pewno nie zamierzałem się na nikogo - dla mnie liczy się tylko zwierz.
W sprawie podejrzenia grzybicy - pisałem, że warto to sprawdzić laboratoryjnie tym bardziej, że zmiany się powiększają. Clotrimazol nie szkodzi - wazelina (podłoże) nawilży a substancja aktywna unieszkodliwi jeśli są patogenne pleśnie.

Nizar
02-01-2012, 14:08
Czytałem wszystko co tylko dorwałem w internecie o Strongylidae (angielskie teksty medyczne bogato ukraszone łaciną - koszmar). Nigdzie nie znalazłem informacji o gadzich nosicielach, wszędzie tylko ssaki i ptaki. W opisach znalazłem że do pozytywnej identyfikacji niezbędne są przynajmniej jaja i larwy L1. Nie znalazłem natomiast nic o Oxturidae, wyszukiwarka nic nie znalazła skracanie po literce też nie dało rezultatów. Dzisiaj znowu siedzę nad kupkami z mikroskopem i nie widzę nic co przypominałoby zdjęcia jaj strongylidów czy innych pasorzytów (dla porównania mam zdjęcia z internetu). Może laboratorium coś pomieszało.

Co do Clotrimazolu to stosuję go i wydaje mi się że plamy zrobiły się wyrażnie jaśniejsze. Wiem że narazie niema co mówić o skutkach kuracji ale plamy wyglądają lepiej chociażby z powodu że są nawilrzone. Obawiam się tylko anoreksji stresowej.

Gdzie można nabyć ten preparat witaminowy do kąpieli o którym Pan wspominał?

Jarek Zajączkowski
02-01-2012, 23:28
Przepraszam - zrobiłem małą "literówkę" i naraziłem cię na bezowocne poszukiwania - chodzi nie o Oxturidae ale o Oxyuridae (owsiki) znp z rodz. Tachygonetra . Jak znajdę w archiwum wyślę na forum zdjęcia jaj i dorosłych

42d3e78f26a4b20d412==