Janusz.Poz
28-01-2012, 18:59
Moja samiczka o imieniu Kaziu :) (przez 2 lat myślałem, że jest "chłopcem") po operacji usunięcia kul jajowych wróciła dziś do domu!
Zabieg w miniony poniedziałek przeprowadził dr Jarek.
Z przykrością muszę stwierdzić, że było sporo zamieszania z poprawnym zdiagnozowaniem dolegliwości mojej samiczki. Kaziu była badana przez trzech vet'ów. Pierwsza diagnoza to JAJA. Druga: zatkanie przewodu pokarmowego. Dopiero konsultacja z dr Jarkiem potwierdziła: JAJA!
Na szczęście jest już po wszystkim... No, najgorsze za nami... Jeszcze trochę rekonwalescencji...
Póki co, Kaziu po powrocie do domu jest w świetnej formie!
Coś podjadła, dużo piła i za wszelką cenę chciała się wydostać z terra!!!
(Na razie mieszka w terrarium zastępczym "sterylnym")
Ta aktywność dobrze wrtóży. Mam jedynie obawy o to, czy szwy wytrzymają. Brak konarów w terra nie przeszkadza w próbach wspinania się po ścianach ;)))
Pozdrawiam,
Janusz
Zabieg w miniony poniedziałek przeprowadził dr Jarek.
Z przykrością muszę stwierdzić, że było sporo zamieszania z poprawnym zdiagnozowaniem dolegliwości mojej samiczki. Kaziu była badana przez trzech vet'ów. Pierwsza diagnoza to JAJA. Druga: zatkanie przewodu pokarmowego. Dopiero konsultacja z dr Jarkiem potwierdziła: JAJA!
Na szczęście jest już po wszystkim... No, najgorsze za nami... Jeszcze trochę rekonwalescencji...
Póki co, Kaziu po powrocie do domu jest w świetnej formie!
Coś podjadła, dużo piła i za wszelką cenę chciała się wydostać z terra!!!
(Na razie mieszka w terrarium zastępczym "sterylnym")
Ta aktywność dobrze wrtóży. Mam jedynie obawy o to, czy szwy wytrzymają. Brak konarów w terra nie przeszkadza w próbach wspinania się po ścianach ;)))
Pozdrawiam,
Janusz