Re: Agresor i nigrzeczniuch
Witaj!
Koniecznie zmień terrarium ! jest o wiele za małe.
Mój legwan też przezywa stał się lekko agresywny od jakiegos tygodnia. Patrz pare postów niżej. Okres godowy podejrzewam.
Re: Agresor i nigrzeczniuch
Witaj :) trafiles w odpowiednie miejsce i mam nadzieje,ze bedziesz tu troszke dluzej czytajac troszeczke i dyskutujac o kochanych zielonych :)
co to znaczy maly legwan? moglbys troche sprecyzowac?
Piszesz,ze od niedawna zaczal byc agresywny, to znaczy,ze wczesniej byl spokojny tak? Moze po prostu - nie obraz sie - Ty dajesz mu powody do agresji? Boi sie wiec jest agresywny wzgledem Ciebie. Nie wyciagaj go za czesto z terrarium. Niech poczuje troche wlasnego miejsca, ktorego nikt mu nienarusza. I jesli otwierasz jego terra i wkladasz reke zeby go wyciagnac to niestety, ale musisz sie tam czuc jak gość, bo to jest JEGO miejsce. Tak wiec wsztstko spokojnie i bez nerwow.
Swietlowka jest w porzadku.
Ale byc moze za dlugo ma ja wlaczona. Zbyt dlugi czas naswietlania - czyli wieksza dawka UVB powoduje ze legwan staje sie bardziej "niecierpliwy" moze inaczej "nadpobudliwy"
Napisz jak dlugo mu swiecisz w ciagu dnia?
i przede wszystkim poczytaj troche FAQ to zobaczysz,ze 2 miesiace to nie jest czas, w ktorym legwan juz bedzie oswojony. Na to trzeba jednak troche wiecej czasu.
Cierpliwosci a Twoj zielony dojdzie do siebie. Bierz pod uwage to,ze jest na obcym terenie i wszystkiego sie boi i ratuje sie jak moze biciem ogona czy tez gryzieniem. ugryzc pewnie za mocno jeszcze nie ugryzie bo skoro jest maly to nawet tego sie nie czuje...
o gryzieniu niech Ci coś Pani MEG napisze :)))) ona jest w tym obeznana lepiej niz ja :)
a na ten czas ja zycze powodzenia w hodowli i cierpliwosci w wychowywaniu malucha ;)
Pozdrawiam
Madzi
Re: Agresor i nigrzeczniuch
Witam Panią mgr :)))) ... Co do światła zaś :) nigdy go za wiele, sztuczny dzień powinien trwać 12 godzin.
Pozdrawiam:)
Re: Agresor i nigrzeczniuch
Witam Ponownie :)
Świecę mu 12 godzin dziennie. Legwan ma 42 cm z ogonem. Co ciekawe jak dla mnie to to, że jest ogresywny tylko w terrarium - może rzeczywiście broni swojego terytorium. Od zawsze jak go wyciągałem to bił ogonem - ale od ok. 2 tygodni zaciekle gryzie jak go chce wyjąć (raz mnie do krwi rozcharatał). Poza terra jest w sumie grzeczny :> Wyjmuje go średnio 1 -2 razy dziennie - może za często, i staram sie robic to tak żeby wyjąć go nie w zamknietej dłoni tylko żeby siedział mi na ręce (czasami wychodzi :)). A ogólnie jest naprawdę świetny i jestem zadowolony że to właśnie na legwany padła moja decyzja dotycząca hodowli.
Jeszcze raz pozdrawiam.
Re: Agresor i nigrzeczniuch
Legwany doskonale demonstrują chęć lub niechęć do wyciągania z terrarium... skoro jest agresywny jak go wyciągasz to znak dla Ciebie, że nie powinieneś tego robić w danym momencie . W hodowli legwanów jest niepisana zasada ( a może warto ją zapisać:)))), że to legwan decyduje, na co ma ochotę ( nie dotyczy diety) i że faktycznie to on jest panem sytuacji, a opiekun dostosowuje się do niego, do jego humorów i widzimisie nigdy nie powinno być odwrotnie. Z czasem poznasz mowę ciała legwanów i będziesz się orientował, kiedy i na ile możesz sobie z nim pozwalać na kontakt fizyczny ( kontakt fizyczny = branie i wyciąganie z terrarium - to wyjaśnienie dla hodowców z "dzikimi" domysłami:)))))))))))))))))) )
Pozdrawiam:)
Re: Agresor i nigrzeczniuch
Witam na forum:)
Po pierwsze, szybko buduj większe terrarium dla leguśka, bo za chwilę będzie za małe, zresztą już jest:/
Po drugie, nie bierz legwana na ręce po kilka razy dziennie, przecież to niesamowity stres dla niego, mój ok 8-9 miesięcy nie był dotykany, mieszkał sobie w swoim terarium, moja ręka zagladała tam tylko, gdy trzeba było sprzątnąć albo żarcie podać.
Po trzecie, legwan nagrzany= legwan pobudzony..
Mam nadzieję, że dowiesz się wielu ciekawych rzeczy z tego forum, a Twój legwan wyrośnie na wielkiego kochanego smoka:)
Pozwodzonka, bo dłuuuga droga Cię czeka..
Ps. Madzik, nie wiem gdzie się podziała pani Meg, a nawet jesli by była to ona nic nie pamięta o ugryzieniu:)
Re: Agresor i nigrzeczniuch
"staram sie robic to tak żeby wyjąć go nie w zamknietej dłoni tylko żeby siedział mi na ręce (czasami wychodzi :)) "
skoro czasami wychodzi to widzisz... trzeba tylko cierpliwosci :)
i nic na sile :) tak jak z Kobietami :) nie ze my to jaszczurki czy jak... bo zielone nie jestesmy pod wieloma aspektami... no.. ale cierpliwosc poplaca :) mowie Ci to ja :)
Pozdrawiam raz jeszcze
Madzik :)
Re: Agresor i nigrzeczniuch
no fakt do celtic to czasem trzeba mieć cierpliwość :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Re: Agresor i nigrzeczniuch
no no no !
tylko mnie tu nie podpuszczac :)