Okrucieństwo...

Zdjęcia sa masakryczne i raczej dla ludzi o mocnych nerwach temat jest raczej dobry to wyrażania swoich odczuć na temat męczenia zwierzat i znęcania się nad nimi ...



http://www.fwz.jawsieci.pl/okrutnezdjecia/



Po zobaczeniu tych fotek ogerneło mnie dziwne uczucie... jest mi smutno i wogule chciałbym coś w tej sprawie zrobić ale w polsce to raczej nierealne i tymbardziej dla jednej osoby...

:|
nie wiem czy nie lepiej będzie jak się skasuje ten wątek..
jestem w szoku to mało powiedziane.

Rzucilem tylko lekko okiem, ale nie dalem rady ogladac tego w calosci i dobrze.

Zreszta uwazam, ze w przypadku hodowli swin, takie zdjecia powinny byc pokazane w wiadomosciach podczas najwiekszej ogladalnosci.

meg11 ale chyba lepiej jezeli więcej osób to zobaczy może ktoś zdecyduje sie zrobić jakieś kroki w tym kierunku... chociaz wkońcu to Polska...

Nie kasuj tego meg.
Jest tu wyrazne ostrzezenie, wiec kto nie chce, niech nie oglada.
A sprawa powinna byc naglosniona.
Sam zobaczylem tylko jedno zdjecie i kawalek nastepnego, ale dalej juz mi sie nie udalo.. zreszta domyslam sie, co tam jest.

Zastanawiam sie tylko, dlaczego kary za znecanie sie nad zwierzetami sa tak niskie...

nad zwierzętami ludzie sie litują, ale nie z litości czy współczucia wchodzicie na rotten czy ogrish!! o czym to świadczy??
"pies uratowany od zakatowania ostrym narzedziem"- tylko po co?? zeby dłużej cierpiał??
nie rozumiem i nie zrozumiem mimo iż sam uwielbiam zwierzaki i mam ich całą masę.
żeby nie było nieporozumień, też nie popieram męczenia zwierzat, a ludzi którzy robią to dla przyjemności wieszałbym za jaja na słupach!!!

Nie wchodze na rotten i ogrish.
Rotten to strona dla zboczencow, ogrish zreszta tez.
Oprocz pokazywania zwlok po samobojstwach, zdjec z wojen itd. te obie strony nie maja zadnej wartosci, ni medycznej, ni moralnej.

Wiec chcialbym, aby ta dyskusja nie przerodzila sie w dyskusje o rottenie, bo to gowno nie jest tego warte.


Natomiast tamta strona owszem, jest... moze wreszcie paniusie zastanowia sie w koncu 2x zanim kupia krem "testowany dermatologicznie" lub futerko z norek.

Jezeli chodzi o wspolczucie dla zwierzat, Foxtrott, to jest ono u mnie takie same, jak i wspolczucie dla biednych i pokrzywdzonych ludzi.

Ja mam mocne nerwy i obejżałem do końca :/ aż mi się żal zrobiło tych zwierzaków i coś powinno się robić w tym kierunku w Polsce, ale czy to realne...

Atrax Robustus powiedział...

"Zastanawiam sie tylko, dlaczego kary za znecanie sie nad zwierzetami sa tak niskie..."



Czemu kary w polsce są ogólnie niskie ?? powiesz mi czemu kary za pedofilie sa takie niskie ?? przecież niema chyba nic gorszego co może spotkać małe dziecko niż "zły dotyk" ... wkońcu ktos to kiedyś dobrze ujął to boli przez całe życie...



Ludzie którzy robia takie cos zwierzetom dla przyjemności są poprostu nienormalni... jak można się zachwycać lub podniecać widokiem zwierzaka który umiera na twoich oczach i to z twojej ręki...


A co do tego ratowanie już przypadków beznadziejnych np. jak ten doberman (podejrzewam że to doberman) z zdjęcia który był uratowany spod "ostrego narzędzia" jest dla mnie też głupotą... powinno sie tego psa humanitarnie uśpić powieważ te rany będą już oddzaiływac na niego do końca żywota...

Aż przypomniało mi się jak nieraz podczas "rodzinnych imprez" na wsi, wujkowie chwalili się jak to oni się "pozbywają" młodych kotków. Topienie (oczywiście wszystko dokładnie opowiedziane), nabijanie na widły żucanie o ściane. Masakra....

Niestety ludzie są skłonni do życia wg. zasady czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Dlatego takie fotki powinny być pokazywane.... Ja ich szczerze mówiąc nie obejrzałem, ale już sporo widziałem i poprostu mam zbyt zły nastrój na to aby go spobie dodatkowo psuć, ale sama wyobnraźnia chyba już zadziałała na moją niekorzyść :/ Chciałbym aby kary za znęcanie się nad zwierzętami były znacznie wyższe. Nie wiem czy wiecie ale weszła w życie niedawno ustawa o zakazie testowania czegokolwiek na zwierzętach, chyba ze jest to w 100% niezbędne, ale i wtedy tylko pod nadzorem kontroli etycznej i weterynaryjnej. To pocieszające.
Zawsze jak widze jakieć lalunie w futrach czy babcie na straganie sprzedające lisie skóry to aż mi sie coś robi... a co najgorsze sam też przyczyniam się do znęcania nad zwierzetami bo nie jestem wegetarianinem.... Czasem aż żałuje że musze być człowiekiem :/
brrrrrrrrrrr...... :/ :(

mam nadzieje że w przyszłości będę mógł jakoś się przyczynić do pomocy zwierzętom... szkoda że nie ma u nas czegoś takiego jak brytyjskie RSPCA.... pozostaje zostać weterynarzem....

a mam pytanie - co Was bardziej przybija - widok gościa lezącego na ulicy z mózgiem dwa metry od rozłupanej czaszki czy widok norki w klatce pozwalającej conajwyzej na opbrót wokół własnej osi...?? mnie jakoś to drugie... moze jestem jakiś nienormalny??? Ale na tych fotek nawet nie chce otwierać, a oglądanie rotten czy fotek w tym rodzaju zwykle nie sprawia mi większych trudności...

Widzisz, wszystko zalezy od sposobu usmiercenia.

Jezeli widze na jakichs rottenach rozjechanego czlowieka, to trudno... wypadki chodza po ludziach.

... ale zupelnie inaczej reaguje, gdy widze ofiary bezmyslnej wojny, ludzi torturowanych, przesladowanych, niszczonych.
Wtedy odzywa sie we mnie "cos".
I to samo "cos" odzywa sie we mnie, gdy widze bezmyslnie meczone i zabijane zwierzeta.

Mnie też rusza bardziej to drugie wkońcu to nie głupota ludzka do tego go doprowadziłą tylko wypadek a w tym drugim to tylko działa głupota ludzka....wkońcu zycie zwierzaków zalezy od ludzi ile to już gatunków zwierzaków poszło w zapomnienie dzieki ludziom ??

Napisalem "sposobu usmiercenia", a mialem raczej na mysli to, ze nie wstrzasa mnie widok ludzi, ktorzy zmarli z powodu wypadku, samobojstwa, czy czegos tam jeszcze, ale zostali bezlitosnie zabici lub torturowani...

no pewnie masz racje :/ ale jakoś tak wewnętrznie z góry bardzioej szkoda mi zwierząt, moze dlatego że jak ludzie cierpią to tylko z powodu siebie samych lub innych ludzi, a zwierzęta nie zadaja sobie niepotrzebnego cierpienia - ani sobie ani ludziom. Oczywiscie zdarza się że ktoś zostaje okaleczony przez zwierzę, ale ono nie robi tego z myśla o zadaniu cierpienia, ale z myślą o zachowaniu siebie przy życiu :/

Zdania w stylu "zwierzęta nie zabijają dla przyjemności" odłożyłbym do lamusa haseł "prawdziwych ekologów".
Niestety rzeczywistość jest tak dzika, że przykładanie do niej "ludzkich" cech to czysty bezsens.

A zdjęcia są chore... to fakt.

O ja w polowie wylaczylem , az sie niedobrze robi.....Ale niedlugo to sie mze skonczy bo praw unijnych trzeba bedzie przestrzegac , ale takim jebanym dewiatom nogi z dupy bym powyrywal.

Zgadza sie, ja tez jestem tylko czlowiekiem i mna tez kieruja czesto subiektywne uczucia. Nic nie poradze, ze moje sumienie mowi mi, ze zwierzeta sa bardziej bezbronne i niewinne, mimo, ze wiem, iz podawanie tego, jako argumentacje swych pogladow z gory skazuje mnie na porazke w jakiejkolwiek dyskusji.

To sie nie skonczy. Dopoki kary za znecanie sie nad zwierzetami... i ogolnie kary, jako kary pozostana tak beznadziejnie niskie, dopoty nic sie nie zmieni.

włąśnie :/ Dark Raptor - to ja chyba jednak jestem takim prawdziwym ekologiem :) nie słysząłem aby jakieś zwierze wzięło inne zwierze pourywało mu nóżki i wyrzuciło do trawy.... zwierzeta zawsze majajakiś wyższy cel w zabijaniu choć nie wszytskie są do tego przystosowane i nie wsyztskie potrafiąto robić "jak nalezy". Oczywiscie najbardziej okrutne są chyba małpy - w końcu są podobne do ludzi :/

Bynajmniej nie piszę tego by usprawiedliwiać takie bezsensowne okrucieństwo... faktem jest, że jako "istoty rozumne" możemy jednak wykazać się "miłosierdziem" wobec innych gatunków.

To powyższe to taka łyżka dziegciu w beczce miodu (choć jeśli chodzi o temat to raczej to przysłowie nijak nie pasuje).

A lobbyści na wiejskiej i tak coś zarządzą. Lepperki jedne!

Dokładnie...



Ale i tak to calkowicie tego niezmieni tylko poczęści... bo wiekszość ludzi to dlatego że jest chora psychicznie i coś ich do tego zmusza i w polskim sądzie specjaliści uznają go za chorego i że był nieśmiadom czynu i zostanie wypuszczony....

Niestety zobacz takie kotowate, łasice i wiele innych - o owadach już nie wspomnę. Zabijają często dla czystej przyjemności, pastwią się i dręczą swoje ofiary (nie tylko dla szkolenia młodych). To po porstu rzeczywistośćm tak samo niewygodna dla nas jak te zdjęcia dla "panienek w futrach".
To moje zdanie.

Wyższy cel zabijania? - trochę to dziwnie brzmi.

No i moim zdaniem zwierze rozni sie tym od człowieka ze czlowiek ma wolny wybór pomiedzy zlem a dobrem , a zwierze wybiera tylko to co konieczne. i zal mi bardziej tych zwierząt i ludzi torturowa bo oni/ one cierpią za niewinnosci nie są swiadomi -DLACZEGO?

Dobrym argumentem jest to że to raczej niewykształceni wieśniacy źle traktują zwierzeta - ludzie inteligentni i wykształceni zwykle rozumieją że to nie jest wcale "dobre"..... :/ Ja też mam zanjomych ze wsi (nawet mój najlepszy przyjaciel mieszka na wsi) i wiem jakie tam mają podejście do tych spraw.... dla nich zwierze to tylko kupa miesa i nieważne jak żyje i umiera... mam nadzieje że moje argumenty przekonały jednak moich kumpli że to wcale niej est śmieszne nabić kota na widły :/

Dark Raptor spoko ale one robią to chyba w jakims celu a ludzie nie... podaj przyd\kłąd jakiegoś zwierzaka który zabija dla przyjemności...

Mi nasuwa się jedno pytanie do ludzi którzy robią krzywdę zwierzakom : Co ten zwierzak Ci zrobił?? On jest przecież bezbronny w świecie człowieka!!

Subiektywnie i niesprawiedliwie ... przyznam Ci racje :).

Też znam to z autopsji. Widziałem jak zabijano bezsensownie tchórze i łasice, bo złapano je niedaleko zabudowań. Gdyby zrobili to szybko i bezboleśnie... może nie byłoby sprawy, jednak to co wyprawiali powoduje, że słowa satyrycznej piosenki "Chłop żywemu nie przepuści" nabierają nowego znaczenia.

Zwierzeta pastwiąc się nad ofiarami ćwiczą sztuke zabijania i sprawnoć. A owady to juz chyba inna kategoria - u nich chyba nie ma pojecia typu znecanie sie - jest tylko wcinać i wcinać :)

Lew, jaguar, kot domowy, tchórz, lis - akurat miałem w tym temacie głównie do czynienia z ssakami.
Wiele błonkówek zabija niepotrzebnie swoje ofiary (ale nie jestem w stanie powiedzieć, czy odczuwają przyjemność).

Wlasnie dlatego latwo go zabic. Nie bedzie stawial oporu, a i cos sie na futerku i miesku zarobi.


Szkoda tylko, ze ten wewnetrzny glos sumienia nie odzywa sie we mnie, jak jem kotleta.
A powinien... bo z jednej strony mowie tak, a z drugiej robie co innego, co czyni mnie hipokryta w pewnym sensie :).

Widzialem takze w jakims filmie dokumentalnym takie zachowanie u orek. Martwe juz ofiary, sa przez nie podrzucane. Wyglada to jak zabawa i tak tez zostala skomentowana przez lektora, ale jaki one maja w tym cel... nie mam pojecia.

Takich ludzi powinni zabijac. Uwazam ze niebylo by mi szkoda czlowieka, ktory tak zalatwil bezbronne zwierzecie.

Jezeli to prawda, i zwierzeta zabijaja "bez sensu", aby zwiekszyc sprawnosc lowow, to w takim razie sa to tez pewne kroki, ktore umozliwiaja im dalsze przetrwanie.
Jednakze z tym tematem nie jestem az tak dobrze zaznajomiony :]

Dark Raptor czy te zwierzaki robią to dla przyjemności ?? raczej nie... mają w tym jakiś konkretny cel...np. nauczyć młode , poprawiśc sprawnośc... i zwierzaki te nie"marnują" się sa zjadane dzięki czemu uchodzi z życiem inny zwierz...

Zabawa - odreagowanie stresu?/ćwiczenie?/pokaz siły?

Ciężko jest przystawiać zachowania zwierząt do zachowania ludzi. To co wydaje się nam czymś oczywistym z ludzkiego punktu widzenia, może mieć zupełnie inne znaczenie w świecie zwierząt.

A propos "antropomorfizowania" w filmach przyrodniczych. Zauważyłeś, że drapieżniki najczęściej odgrywają w nich rolę szwarccharakterów (zwłascza w starszych produkcjach)? To właśnie takie manipulowanie wizją zwierząt.

tacy ludzie co się znećają nie ważne czy nad ludźmi czy nad zwierżetami są wg mnie chorzy bo zdrowy cżłowiek ma coś takiego w sobie jak współczucie... Nie wyobrażam sobie żebym mógł świadomie sprawiać zwierzęciu bół chyba że miałoby mu to pomóc, choć w skrajnych przypadkach oczywuiscie wolałbym je dobić... Trzeba być zacofanym umysowo żeby nie współodczuwać cierpienia innych istot... To też na pewno kwestia wychowania... Napewno dużo daje też kwestia empatii do konkrentnych zwierząt. Jakoś bardziej wstrząsa mnąznecanie sie nad tchórzem niż nad bardzije inteligentną świnią, dlatego że akurat tchórze to dla mnie zwierzęta najbliższe... Nie wyobrażam sobie skrzywdzić tchórza.... Niby jestem facetem i powinienem być twardy, ale ile razy pomyśle o swojej ś.p. tchórzynce i momencie jej śmierci to chce mi się ryczeć jak dziecku któremu ise lizaczka wyrwało z ust :/ :((((((