Studia - zoologia

Witam. Coraz powazniej mysle nad wyborem studiow Mam zamiar wybrac jakies studnia zwiazane z biologia, poczatkowo miala to byc medycyna albo weterynaria ale ostatnio zaczaloem zastanawaiac sie nad zoologia. Jesli ktos skonczyl ten kierunek to prosze o napisanie czegos np. o tym czy to ciekwe studia, o mozliwosci pozniejszej pracy, zarobkach itp. Z gory dziekuje i pozdrawiam.

Studia bardzo ciekawe! Niestety z pracą później ciężko, bardzo ciężko..... no i zarobki też nie za duże.

Musisz rozwazyc wszystkie + i -

....tak, abys pozniej nie zalowal.
Przypuscmy, ze pelen zapalu decydujesz sie na zoologie:
(i przypuscmy, ze Twoja praca przynosi marniutenkie dochody).
Tutaj jednak sa 2 wyjscia, bo znam ludzi, ktorzy pracuja i udzielaja sie naukowo za marna kase dla samej tylko pasji. Mimo, ze maja po 40+ lat, to wiedza, ze to chca robic i ze nie mogliby robic czegos innego.

Ale spotkalem i takich, ktorzy po studiach wyjezdzali za granice, aby dorywac sie fuszerek, ktore nie maja zupelnie nic wspolnego z ich wyksztalceniem, bo tutaj nie mogli nic dorwac, a jak juz dorwali, to zyli od pierwszego do pierwszego.
Chyba, ze bedziesz mial szczescie i uda Ci sie zlapac dobra prace w tym fachu.
Moim zdaniem, jezeli interesujesz sie zwierzetami, to weterynaria bylaby swietnym (i bardziej pewnym) rozwiazaniem.

Ja mam identyczny problem i tez nie mam pojecia co robic :)
Nie wiem, czy isc na medycyne, bo zanim wyrobie sobie renome i zrobie specjalizacje, to minie strasznie duzo czasu.
Stomatologia.... to jest fajna sprawa... szybka i pewna kasa, ale nie podoba mi sie to, ze pol zycia spedze zapewne sam w jakims gabinecie.
Biotechnologia... przyznam, ze to interesuje mnie najbardziej, mimo, ze po tym na 100% nie znajde nigdzie pracy i bede prawdopodobnie dziadowal. Jednak zawsze pozostaje wyjazd za granice.
Tak wiec rowniez nie mam pojecia co robic :)

o widze ze nie tylko ja musle juz o studiach i mam niezly dylemat....

podobnie jak Marian stwierdziłeś
"Coraz powazniej mysle nad wyborem studiow Mam zamiar wybrac jakies studnia zwiazane z biologia"
to ja podobnie wiem narazie tyle ze studia z biologia zwiazane :)

medycyne wykreslilem z listy jakis czas temu...
biotechnologia tez mnie zabardzo nie interesuje...
stomatologia tez niebardzo tak jak Atrax powiedziales nie usmiecha mi sie tez pol zycia siedziec i "grzebać" ludzim w ustach:)

od dawna mysle powaznie o weterynarii i tego sie trzymam narazie... ale o zoologi tez mysle...

ogolnie to ciezko wybrac... moglby sie ktos studiujacyweterynarie lub zoologie wypowiedziec i cos o tych studiach powiedziec...:)

Tak jak napisali przedmówcy. Jeśli w Twoim życiu liczy się praca, badania i dobra zabawa (bo przy udanej pracy jest to możliwe) to polecam "drogę samuraja" (inni mówią kamikadze), bierz biologię, zoologię itp. Jeśli liczysz na kasę, bierz przedmioty "techniczne" np. weterynaria, biotechnologia, medycyna itp.
Oczywiście polecam biologię na mojej macierzystej uczelni, czyli UW, ale wszystko zależy od tego, jakie priorytety sobie ustalisz.
Heh... a w końcu znajdziesz się w sytuacji jak ja :D Za pół roku obrona magisterki (jak na razie leżę w rozgrzebanym materiale i końca nie widać) i nie mam pewności co dalej. Na uczelni (UW) chyba nie zostanę, bo z braku kasy doktorantów nie przyjmują. Będę próbował zaczepić się na Wydziale Leśnym na SGGW lub w jakimś instytucie PAN. W żadnym wypadku na dobrą kasę liczyć nie można (900-1500zł), ale przynajmniej robi się to co się lubi.

Ku przestrodze, a może ku zachęcie...

Dark - jestes moze zorientowany, jak to wyglada z biotechnologia? Jest to (jak dla mnie) chyba najciekawszy rodzaj studiow, jaki moglbym sobie wymarzyc, a juz w szczegolnosci biotechnologia medyczna :)
Jednak z tego, co mi wiadomo, wybieraja sie na to ogromne masy studentow i zastanawia mnie, jak to bedzie wygladalo znalezienie pracy po tych studiach.
Oczywiscie prace w kraju.... bo jak nie, to zawsze pozostaje mi wypad za granice.

Co do samej zoologii, czy biologii, to studia rowniez sa piekne i w ogole... praca badawcza, ale niestety w polskich realiach i przy tak wspanialych inwestycjach panstwa w nauke, mozna sobie pomarzyc o dobrym poziomie zycia po takich studiach.

powiem tak ,, biologia to jest pojebany kierunek studiów :P:P wkazdym razie u mnie :P


robisz materiał ten sam co na medycynie , farmacji , chemi troszeczke w ograniczonym zakresie ale zato 4 razy szybciej , a na zainteresowania nie masz czasu bo czas zajmuje ci chemia chemia chemia i chemia .... no chyba ze to lubisz :P

biologia umcs , , , niby jedna z lepszych katedr w polsce ( z tego co wiem to poznań i chyba warszawa, moze wrocław są lepsze kraków napewno gorszy :P )

a jednak na to ze sie duzo nauczysz nie masz co liczyć - wkazdym razie na początku bo jak sobie potem wybierzesz dobry profil + uda sie aby otworzyli interesujące cie fakultety ( np immunologia mn pajęczkaów mi w głowie :P ) to luz ale dotrwaj do tego to sie mozan załamać :P

a co do pracy ,, do tej pory było pięknie fajnie kolorowo , mozna było po biologi pracować w laboratorjum ( i podto na wszelki wypadek brałem sobie kursy :P ) a teraz te łochy wprowadziły rozporządzenie ze w laboratorjum mozna tylko po kierunku medycznym .... i 1,5 roku tyrania poszło sie pierdolić ,, ale wezme sobie dziekankie i powtuze 2 rok jeszcze raz z innymi kursami :P:P:P

troche kultury nie zaszkodzi...

tak samo jak okazyjny jej brak ... hoć w tym wypadku raczej nie o kulture a o podkreślenie przekazu emocjonalnego chodzi .. :P:P:P

Atrax a co mniej wiecej sie na biotechnologii robi bo ja jak przegladalem materialy to zdecydowanie najeciekawsze wydaly mi sie na zoologii.

Na medycynie interesuje mnie wylacznie patologia, medycyna sadowa. A jak wiadomo po studiach medycznch robi sie taka kfalifikacje jaka jest dostepna. Istnieje duze prawdopodobienstwo ze nie bede mial mozliwosci wyboru takiej jak bym chcial. Czyli najprawdopodobniej skonczylbym przy biurku i wypisywaniu recept, czego robic nie mam zamiaru.

biotechnologia = inrzynierja genetyczna= technologia rzywnosci = praca w labie = robienie leków w unii = oczyszczanie ścieków w polsce ale łatwo znaleźć prace zagranicą po tym .. miałem na to iść ale nie wyszło :P

Dzieki baku za wyjasnienie :) To jednak zdecydowanie wole zoologie :)

ale masz studia zoologie ??

czy moze chodzi ci o biologie -->specjalizacja zoologia

I mnie wlasnie interesuje to, co ciebie Baku, czyli praca w lab. I mam nadzieje, ze po biotechu gdzies bym sie tam wkrecil.


Chociaz przyznam, ze najbardziej interesowalaby mnie praca z mikrobiologia/wirusologia.
Kazdy ma marzenia :)

To fajnie ze chcesz isc na fotografie ale mam prosbe nie piszcie kto chce gdzi isc itp. bo ja chce sie dowiedziec konkretnych rzeczy a nie czytac pol tysiaca postow nie na temat...

Pewnie o to wlasnie chodzi, bo nie widzialem samych studiow czysto-zoologicznych.

Zoologia jest chyba jako specjalizacja, ale moge sie mylic.

Heh... najbardziej oblegany i najtrudniejszy, jak dla mnie, kierunek. Ale fakt, jestem biologiem terenowym.
W kraju raczej nic ciekawego teraz nie złapiesz, ale sporo ludzi jedzie na staże i studia za granicę. W sumie obstawiam, że to praca z przyszłością... ale może już niedługo i u nas.

Unikaj medycyny sądowej jak ognia. Mam znajomą po medycynie. Zajęcia z tej dziedziny wykoleiły ją psychicznie... a powiem Ci, że niesamowicie twarda była. To coś dla na prawdę twardych i mało wrażliwych :-/

U nas można robić zoologię w ramach biologii. Ale jako czysta zoologia to już praktycznie nie istnieje :-/
Można się specjalizować w ekologii, fizjologii itp. A co do mikrobiologii, pogadaj z Mantidem, on kończył mikroby (ja wolałem tej specjalizacji unikać, choć uważam ją za bardzo interesującą) :-)

Tak zoologia niestety jest tylko jako specializacja w ramach kierunku biologicznego.

Co to medycyny sadowej to jestem pewiem ze to jest to co chcialbym robic, lecz aby sie udalo trzeba przejsc niezle mordobicie na studiach medycznych :(

Dzieki za info.

A jesli chodzi o medycyne sadowa, to mnie pewnie tez by te zajecia wykoleily :) Mimo, ze malo rzeczy potrafi mi obrzydzic jedzenie kanapki, to wiem, ze nie moglbym pracowac w tym zawodzie na dluzsza mete.

Jezeli jestes zdecydowany, to czemu by nie :] Medyk sadowy chyba tez jest dobrze oplacany.
Ale to juz zajecie dla twardych ludzi :)

Tu nie chodzi nawet o "trupy". Ona spokojnie może robić sekcje, badać rany wypełnione larwami much itp. Raczej wysiadła gdy zobaczyła co człowiek może zrobić bliźniemu. To rzeczywiście może zwichnąć psychikę. Pomijam, że późniejsza specjalizacja w policji to kilka kolejnych lat nauki. Ciężka praca.

Wlasnie do tego zmierzalem. Juz nie chodzi o widok zwlok oraz o sam typ pracy, ale o to, ze nie mam pojecia, jak bym sie zachowal, gdybym na codzien stykal sie z ofiarami ludzkiego okrucienstwa.
Wiec mimo tego, ze praca ta jest bardzo ciekawa i arcy-pozyteczna, to nie mam pojecia, czy umialbym sie odciac od tego emocjonalnie.
Pewnie nie, dlatego nie rozwazam tej opcji.

==========================

Co do biotechnologii, to jedyne, co mnie w niej zraza, to matematyka, ktora u mnie lekko kuleje. :)

Hmmm... u nas można odbyć studia biotechnolo nie zagłębiając się w ten temat za bardzo (matma). Ja tego uniknąłem, ale w zamian miałem porcję statystyki. Cóż, bez tego np. w ekologii ani rusz.
Dla mnie najgorsza była biochemia. To był jedyny przedmiot w toku studiów jaki kiblowałem (mimo, że teoretycznie miałem wystarczająco dużo punktów) :-/ :-/ :-/
Ale było, minęło :D

a co sądzicie o zootechnice?? interesuje mnie głównie hodowla zwierząt i dlasza specjalizacja hodowla zwierząt amatorskich i wolnożyjących - studia 3 letnie, można uzyskać tytuł mgr inż. Jak sie domyślam ciężko z pracą :/ Chyba że trafi sie fucha. Ale co sadzicie o samych studiach i o przyszłości z nimi zwiżanej takze?? Ja w tym roku pisze mature i staram sie o studia. Marze o weterynarii, ale siedzienie w ciemnej kanciapie i robienie zastrzyków psom, albo łażenie po wsi i odbieranie krowich porodów, nie sprawi mi wiele satysfakcji :/ tu też musiałbym liczyć na coś przy zoo albo w lepszej klinice... poza tym weterynarie mam we Wrocku a zootechnike dużo blizej - w Kraku... Złoże papiery na to i na to, ale sam nie wiem co lepsze :/ poza tym wiecie moze czy przy nowej maturze takze trzeba pisac testy na AR Wrocław?? W zasadach rekrutacji nic o tym nie piszą, ale przy opisie kierunku cos takiego jest :/

tylko do firmy farmaceutycznej albo na uczelni w tym momencie do szpitali masz dzwi zamkniente

szczegulnie identyfikacja szczepów na agarze przysparza wiele satysfakcji :P

nauczysz sie opoządzać kury ...

jedyny ( wg mnie ) fajny kierunek tego typu to jezdziectwo i chodowla koni ...

Kilka kwestii:
Co do opinii o "biologiach" w Polsce wyrażonych przez Baku to... niestety Lublin nie jest w ścisłej czołówce, a w każdym razie nie przed Krakowem. A już na pewno jeśli wziąć pod uwagę np. herpetologię to Kraków wiedzie zdecydowany prym w Polsce, zarówno UJ, jak i Akademia Pedagogiczna.

Niektórzy z żalem piszą, że nie ma kierunku zoologia, tylko trzeba iść na biologię, a dopiero w czasie studiów wybierać zoologię. Moim zdaniem nie można być zoologiem bez znajomości podstaw botaniki, statystyki, biochemii, ekologii, ewolucjonizmu czy systematyki. Nie da się wyrwać tej jednej działki z biologii. A w każdym razie w nauce nie da się tak funkcjonować. Robiąc badania ekologii jaszczurek muszę opisać środowisko w jakim żyją, a do tego przydaje mi się systematyka roślin, fitosocjologia roślin, gleboznawstwo i geomorfologia. Badając samą populację muszę opracować wyniki, a do tego potrzebuję statystyki. I tak jest z każdymi badaniami. Tylko ktoś o szerokim spojrzeniu na biologię może robić szczegółowe badania.
Co innego badania laboratoryjne, np. w laboratoriach farmaceutycznych gdzie tylko szef wie dokładnie o co chodzi, a laboranci są jak trybiki w maszynie, każdy wykonuje swój kawałeczek, a tylko szef ogarnia całość. W zoologii jest inaczej. Tu jest wolność ! Często jest to praca indywidualna, czasem robi się projekty w dwie czy trzy osoby. Przy pracy indywidualnej jest też indywidualna odpowiedzialność i konieczna znaczna samodzielność.

Jeśli dla kogoś zoologia jest pasją nie powinien się wahać i iść na biologię. Jeśli ktoś myśli bardziej praktycznie na życie niech wybiera kierunek po którym łatwiej o pracę. Cóż, są romantycy i pragmatycy :). Po biologii (zoologii, jeśli taką specjalizację się wybierze) poza pracą naukową lub nauczycielską nie ma zbyt wiele propozycji. Z moich doświadczeń wynika, że większość prawdziwych pasjonatów zaczepiła się w placówkach naukowych, ale większość absolwentów nie pracuje w zawodzie.
Dużo zależy od indywidualnych zdolności, chęci i możliwości, no i oczywiście od szczęścia czyli czy ktoś nas na studiach dostrzeże, czy wyróżnimy się z tłumu studentów.

Dla miłośnika zoologii nie polecam zootechniki, przede wszystkim nauczanie jest nastawione na zwierzęta gospodarskie. Po studiach pracę chyba jeszcze trudniej zdobyć niż po biologii, jak się nie załapiesz do zoo (a w końcu tłumów tam nie potrzebują) to praca raczej poza zawodem. Nawet nie ma uprawnień do uczenia dzieci.

hmmm ja słyszałem wiele b pochlebnych opinii na temat binozu .. mamy napewno b dobrą entomologie .. praktycznie cała katedra zoologii jest na to nastawiona ...

anatomia, fizjologie terz są ok ...

o chemi to juz nie wspomne ,, prendzej cie tam zgwałcą niz przepusczą bez zaliczenia :P:P zresztą moze dlatego ze chodzimy na chemie do instytutu hemi a nie mamy wydziałowej ...


no ale to moja opinia ,, teraz reszta ,, mam bardzo duzo osub z rzeszowa i z krakowa ( i okolice ) i sie właśnie pytałem czemu nie poszli na uj ( terz miałem tam zdawać albo na uw ) a oni ze tam nie ma wogule profili i ze sie kończy jako biolog ogulny ... no ale nie wiem ...

Nie nazwałbym biotechnologii kierunkiem technicznym (zwłaszcza w wersju UW). Polecam bologię molekularną, robisz to colubisz siedzisz w laboratorium. Da sie znaleźć w miarę dobrze płatną pracę nawet w Polsce (w kazdym razie w Warszawie), a za granica bez większego problemu można znaleźć lepiej płatną ...

W Wraszawie są dwie instytucje zajmujace sie medycyną molekularną i biotechnologią medyczną CMDIK (Centrum Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej) i CMKP (Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego), kilku moich kumpli z roku robi tam doktoraty i bardzo sobie chwalą, w tych instytucjach wola zatrudniać biologów molekularnych, bo jeśli chodzi o biochemię i genetykę molekularną to ludzi epos tudiach medycznych są po prostu potwornie niedouczeni...

Sorki, wiem :-)
Przez "techniczny" rozumiałem, obok właściwego znaczenia, bardziej skierowany na praktyczność i bardziej stechnicyzowany niż moje oderwane od rzeczywistości "ganianie po lasach i bagnach" :D
Faktem jest, że biotechnolo i mikroby mają u nas chyba największe szanse na znalezienie pracy (nie wiem jak jest np. z IBB). Fizjolodzy mogą też zaszaleć w Nenckim, jeśli chcą kontynuować badania.

zaczeliście rozmowy o studiach a ja włąsnie ja co roku tez o nich mysle ...to do agama studiuje zootechnike i nie widze przyszłości w tym zawodzie) ten kierunek nie wydaje mi sie spełnieniem marzeń i bardziej polecałabym biologie czy biotechnologie(specjalizacja -zoologia) a dla ambitnych medycyne czy weterynarie.
mgr zootechniki...z kasa jak zawsze kiepsko, jesli ktos ma warunki i odp zaplecze finansowe to moze sobie załozyc jakąś tam hodowle zwierzaczków, pracowac w stajni itp.
nauka ..do3 roku masz te same przedmioty co specjalizacja zwierząt gospodarskich(fizjologia, anatomia, statystyka, chemia, biochemia, botanika, uprawa roli i roślin, zoologia,mikrobiol,genetyka itp.) potem nie wiem nie zaszłam tak daleko;)ale jest hodowla rybek aquariowych, płazów&gadów, gryzoni itp(wiem ze brak tu systematyki ale...wiecie o co chodzi)
do maturzystów... jesli bedziecie zmeczeni maturą i odpuścicie sobie examiny na wymarzony kierunek, skutkiem czego nie dostaniecie sie na niego, to po paru miesiacach uswiadomicie sobie własną głupote(to o mnie) i zaczniecie kombinowac co począc dalej i gdzie isc po licencjacie...tak wiec czy warto?!
pozdr przyszłych zoologów, studentka SGeGeWu;)

Biologia molekularna powiadasz? Masz moze info na temat tych studiow... wymagan itd itp?
Poki co rozwazalem najwyzej biotechnologie, ale szczerze sie przyznam, ze nie slyszalem o biologii molekularnej jako kierunku.

No to faktycznie ta zootechnika to chyba nic dobrego :/ ja raczej myśle o wyjeździe o zagranice - anglia, australia, może USA po skończeniu studiów - mam nadzieje że tam łatwiej o pracę w takich zawodach :) Ogólenie to chciałbym taką praće jak Dark :) Tyle że wole herpetologie - a jako że u nas tego mało wolałbym pracowac za granicą. Ciężka sprawa :/ Najgorsze jest o że zdania na każdy temat sa podzielone i być tu człowieku mądrym :/ Nie ma co tylko przez ferie pojeżdże po Polsce i pozwiedzam interesuące mnie uczelnie - moze w końcu dokonam wyboru - pewna jest jak narazie AR Wrocław - weterynaria, ale papiery chce złozyć jeszcze gdzieś na wszelki wypadek. Kolega studiuje na AR Kraków rybactwo - z jego opowieści wynika, ze wbrew pozorom są to studia ciekawe :/ Ale co potem?? Jak bym miał myśleć tylko o swoich zainteresowaniach to wogóle nie szedłbym na studia tylko robił dalej to co teraz :p

a czy można liczyć na jakąś ciekawą pracę po ochronie środowiska??

Moj kuzyn kiedys chcial sie na to rzucic, ale zrezygnowal, bo mowil, ze ciezko mu bedzie po tym prace dostac. Wiec nie wiem, jak to jest :)

w uzędzie ochrony środowiska dostaniesz :P ewentualnie kustosz muzeum albo parku narodowego :P

Taką samą pracę w urzędzie jak po uniwersyteckiej ochronie środowiska masz po biologii, a moim zdaniem biologia ciekawsza (przynajmniej we Wrocławiu :). Natomiast generalnie o pracę po tych przyrodniczych kierunkach nie jest łatwo :(.