hehe :)
Wersja do druku
hehe :)
Cohin, podejrzewam, ze w empikach nie znajdziesz takich czasopism. Polskich czy niepolskich. Z angielskojezycznych o zwierzetach widzialam tylko "Arabian Horses" oraz "Araber Journal", ale akurat o konie mi nie chodzi... Moze z Niemiec lub z Anglii? Moze ktos byl i widzial, albo ma kontakt z Niemcem jakims lub Anglikiem? To samo moze dotyczyc literatury, obcojezyczne sa dostepne jedynie roznej masci powiesci....
Co ciekawe znalazłem nawet gazetkę "Woliera" o ptaszkach, jest wiele wydawnictw akwarystycznych, o gryzoniach, poieskach, kotkach a jedno "Terrarium" się u nas nie przyjęło :( szkoda :(
Ja tez juz powiedziałem co miałem powiedziec i mam takie same prosby jak przedmówca. Pozdrawiam MasterMIke
Ludzie, nowy rok, swieta za pasem, pogodzmy sie wszyscy i zyjmy jako bracia i siostry, zwlaszcza, ze na klotniach najbardziej cierpia nasze pajaki, ktorym (piszac posty i napierniczajac nonstop F5) nie zwiekszamy wilgotnosci ani nie wyjmujemy resztek macznikow i swierszczy :)
To forum jest bardzo seksowne i podniecajace, bo jest kulturalne. A kulturalnosc owego forum uzyskamy rowniez poprzez przeniesienie goracych tematow na gadugadu/mejla/icq/whatever, bo i tak nikt do consensusu nie dojdzie. Z racja jest, jak z rzycia- kazdy siedzi na swojej.
Dobrze jest, ze cos sie dzieje. Zle jest, kiedy dzieje sie w nieskonczonosc. Ludzie sie kochaja i nienawidza. Lubia i nie lubia. Ale zamiast mowic o tym wszem wobec, pogardzac innymi, a innych ponizac, wywyzszac sie tudziez innych parterowac, zapodajcie sobie, moi kochani terrarysci, takie klasyczne <span style="font-size: 16pt; font-weight: bold;">+IGNORE</span> jeden na drugiego i udawajcie, jakoby wszystko bylo podlug katolickiej doktryny milosci do blizniego swego, bo z nadmiaru krzykow zaraz nam sie Atrax obudzi i zbulwersuje =)
Jest fajne niemieckie czasopismo, a wlasciwie kwartalnik z serii DRACO-Teraristik/Themenheft. Fajna rzecz o tyle, ze kazde z czterech czasopism jest na jeden temat. Nie sa tanie, fakt, ale naprawde warto je miec. Tylko jest jeden szkopul - trzeba jezdzic do Niemiec raz na jakis czas i szukac, bo nie wszedzie jest. Nie tak jak nasze byle terrarium z artykulami na temat calej terrarystyki, tylko np. nr4/2002 jest w calosci poswiecony jadowitym wezom z rodziny grzechotnikow i trwoznic. Kolejny jest o duzych dusicielach. Oczywiscie nie jest to czasopismo tylko o wezach, sa pieknie wydane numery o drzewolazach, legwanach, felsumach... Pomyslcie tylko, 96 stron tematycznych, na kredowym papierze, w formacie A4, z przepieknymi fotografiami.... Miod!
Aha, jeden numer kosztuje prawie 9 euro i to jest bol, ale warto pocierpiec i wydac. Nie mowiac juz o mozliwosci zamowienia tematycznych kalendarzy terrarystycznych. W tamtym roku byly to: Ptaszniki, Drzewolazy, Kameleony, Zolwie i Weze jadowite. Zaluje tylko, ze nie ukazal sie do tej pory numer o ptasznikach, chociaz nie trace nadziei... W koncu wyszedl o krabach, waranach, kameleonach itp. wiec moze i ptaszniki sie ukaza......
Awikularia >>> pisałem "A temat o naukowcach dobry jak każdy inny...", nie potępiam tematu bo jest w porządku, jak najbardziej, sam szukam fachowej literatury, potępiam tą do niczego nie prowadzącą kłótnię.
Bachus, ja tez... Ale coz, zadziorna jestem i siem bronie jak moge. A literatury bede poszukiwac zawsze... A moze by tak w jakims poscie zrobic spis, zeby sie tak kazdy dopisal co ma w domku , co czytal i co ewentualnie gdzies tam w necie widzial? Moze nie calkiem naukowe rzeczy, chociaz takie tez by sie przydaly... Bo spis czasopism, ksiazek i artykulow to moze troche za duzo? Chociaz czy ja wiem?? Chyba tych artykulow nie ma znowu tak duzo...
Awikularia napisał(a):
> Zaluje tylko, ze nie ukazal sie do tej pory numer o
> ptasznikach, chociaz nie trace nadziei... W koncu wyszedl o
> krabach, waranach, kameleonach itp. wiec moze i ptaszniki sie
> ukaza......
Nie musisz awi niczego zalowac ostatni numer DRACO nr. 16 z listopada jest wlasnie o ptasznikach... :)
Nie jest to czasopismo naukowe (choć arachnologicznych czasopism naukowych na świecie jest pewnie sporo, ale niestety nie znam się na tym, tylko chyba nie ma podziału na ptaszniki i resztę pająków) to polecam "Reptilia" wydawane w Hiszpanii w kilku wersjach językowych. Wbrew tytułowi czasopismo jest nie tylko o gadach, ale też o płazach i innych zwierzętach terraryjnych. Chyba w każdym numerze jest coś o ptasznikach. Spisy treści i okładki można zobaczyć na:
http://www.reptilia.net/
Czeskie czasopisma rzeczywiście trudno kupić w prenumeracie, kilka lat temu próbowałem, ale tam była specjalna firma do wysyłek czasopism zagranicę i niestety ceny były tam astronomiczne. Kupuje więc gdy jestem w Czechach.
P.S. Może by tak wykasować trochę wypowiedzi bo konflikty i bluzgi, w dodatku przenoszone z jakiegoś innego wątku, naprawdę nikogo nie interesują, zaśmiecają tylko temat.
Taaa ... znowu zrobilo sie tak milo i tak jakos "swojsko".
Jesli ktos komus nie skoczy do gardla w trakcie dyskusji ... to dyskusja niewazna.
Awikularia zaczela bardzo interesujacy temat "Autorytety" i zaraz musialo sie zrobic (oglednie mowiac) ... zamieszanie.
Pozwole sobie i ja wtracic swoje 0.02 PLN
Najpierw moze zdefiniujmy pojecie "Autorytet" - nic prostrzego, wystarczy siegnac do slowmika jez. polskiego, wyrazow obcych lub encyklopedii.
Jesli komus by sie nie chcialo, przytocze pokrotce kilka definicji slowa "Autorytet":
Wielka encyklopedia powszechna PWN
AUTORYTET [lac.], socjol. uznanie, prestiz osób, grup i instytucji spol., oparte na cenionych w danym spoleczenstwie wartosciach; takze osoby, instytucje itp. cieszace sie uznaniem w danej dziedzinie; zwykle wyróznia sie autorytety prawa, kompetencji, osobowy, sumienia i religijny.
Slownik wyrazow obcych PWN
1. ogólnie uznana czyjas powaga, czyjs wplyw, czyjes znaczenie; mir
2. czlowiek, instytucja itp. cieszace sie w jakiejs dziedzinie lub w opinii pewnych ludzi szczególnym powazaniem, uznaniem.
- niem. Autorität, za fr. autorité, z lac. auctoritas
Slownik jezyka polskiego PWN
1. ogólnie uznana czyjas powaga, wplyw, znaczenie»
Cieszyc sie autorytetem.
Miec autorytet.
2. czlowiek, instytucja, doktryna, pismo itp. cieszace sie w jakiejs dziedzinie lub w opinii pewnych ludzi szczególnym uznaniem, powazaniem»
Byc autorytetem w okreslonej dziedzinie.
Ulegac autorytetom.
Opierajac sie na w/w definicjach, niestety, zmuszony jestem zakwestionowac dosyc jednostronna opinie Awikularii na temat samej siebie (i dodam przy okazji, ze nie ma to nic wspolnego z jakimkolwiek "kadzeniem", ktorego z zasady nie uprawiam).
Dla mnie, osobiscie jest ona autorytetem w dziedzinie ptasznikow z tego prostego powodu, ze wiele jej wypowiedzi i opinii opartych na wlasnych doswiadczeniach pomoglo mi (tudziez, zdaje sie, wielu innym osobom) w moich problemach dotyczacych tych kilku moich ptasznikow i uchronilo mnie od potencjalnych bledow i pomylek.
W rownym stopniu dobry, doswiadczony mechanik samochodowy, ktory udzieli mi wlasciwej porady na temat samochodu na ktorym sie ni cholery nie znam, badz zreperuje go fachowo, skutecznie i nie zedrze ze mnie skory za zbedne naprawy jest autorytetem w dziedzinie samochodow.
W malym swiatku kolekcjonerow bialej broni (gdzie az roi sie od oszustow i pseudo-expertow wszelkiej masci) do ktorego mam zaszczyt nalezec, znam zaledwie kilka osob na calym Swiecie, ktore mozna nazwac autorytetami, ale ICH slowo i opinia ma swoja wage w zlocie.
Mozna by tak bez konca, chodzi glownie o to, ze nie oczytanie lub posiadanie ksiazek czyni kogos autorytetem, lecz PRAKTYKA i dosyc trudno jest odroznic prawdziwy autorytet (ktory zwykle temu zaprzecza) od samozwanczych pseudo-autorytetow i pseudo-expertow (ktore dla odmiany jako takowe glosza sie wszem i wobec).
Na zakonczenie tego przydlugiego postu dorzuce kilka nazwisk - autorytetow (moim skromnym zdaniem) w dziedzinie ptasznikow:
- wymieniony juz Stan & Marguerite Schultz
- Martin Overton
- Christophe Lallier
- Jon-Paul Lamouroux
- Dr. Robert Bustard
- Paul Carpenter
- Jean Michel Verdez
- Luc Ross
Artykuly tych ludzi - oparte na wlasnych doswiadczeniach - mozna sobie poczytac na wspanialej stronie:
http://www.arachnophiliac.com/burrow/home.htm
... czyzbym zapomial o Ricku West, ktory ponosi chyba najwieksza "odpowiedzialnosc" za opisywanie i fotografowanie ptasznikow w ich naturalnych srodowiskach?
Facet coprawda w czambul potepia trzymanie ptasznikow w terrariach ... ale nikt nie jest doskonaly :))))
Co do autorytetów zgadzam się z tobą w pewnym stopniu, sam czytając wątki zwracam szczególną uwagę na wypowiedzi kilku forumowiczów, których uważam (na podstawie znajomości tematu) za najbardziej tutaj doświadczonych. Mogę ich uznać za swoiste autorytety, nie będę pisał kto bo znów będzie dyskusja siakaś z tego :)))
Ano taki spis byłby ciekawym pomysłem, możne by się wymieniać albo przesyłać kserokopie (ehhh, piractwo :P ) interesujacych artykułów itd.itp.
Pozdrawiam :)
Obraziles to Ty (i nie tylko) Avi, i to wiecej razy niz ona was. Ja widze wyrazna chec z jej strony zakonczenia watku, a wy sie caly czas burzycie. Z mojej strony stierdzenie ktore Ci teraz przeszkadza jest calkiem prawdopodobne, bo nie ma innego powodu aby drazyc ten temt. Wyglada to tak jakbys staral sie komus cos udowodnic.
Avi wyjasnila sprawe, zalozyla nowy watek, a Ty donie, z tekstem ze jest zalosna. A teraz masz jeszcze czelnosc mowic, ze Cie obraza....
1) "Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy"
2) Ciekawy temat o ile były by jakieś tłumaczenia jakiś artykułów in polnish, zajmuje się tym jako hobby.
Jak czegoś nie wiem to lece sie spytać kumpla o dużo większym doświadczeniu niż ja i po to jest tu Awi żeby mogła coś pomóc a nie wywyższać się, co jest i tak przez was wyimaginowane. Bo np mam problem z P. cancerides to wiem że mi w tym pomoże znając tą sprawe z własnego podwórka, a nie na podstawie obserwacji B. smithi lub G. pulchry.
czytałem kiedyś krótkie publikacje niemieckiego autorstwa Heiko Belmann,co prawda nie zajmuje sie on tylko ptasznikami lecz ogólnie pajakami ale opracowania niektórych gatunków były nawet ciekawe .....mianowicie dotyczace przedstawicieli podrzędu ptaszników ( Mygalomorpha) z rodziny gryzielowatych ( Atypidae )...mowa tu o Atypus piceus- Gryziel tapetnik który jest blisko z nimi spokrewniony i jak wiadomo występujacy na południu naszego kraju ,(choc nierzadki ,ale trudno go znaleść ). Może warto się tym zainteresować ..wyruszyć w teren ....poszukac ...opisać .....itd
Uf.....
Nie czytalem calego watku ze zrozumialych wzgledow->zycie jest za krotkie, zeby czytac cos takiego.
Wracajac do tematu: mysle, ze pomijacie cos dosc waznego. Ja sam niedawno (01.01.2004 godz. 2.30) dowiedzialem sie, ze na moim macierzystym uniwerku na wydziale biologii jest pani doktor specjalizujaca sie w pajeczakach (tzn dokladnie mowiac zwariowana na ich punkcie). Mam zamiar w przyszlym tygodniu udac sie do niej i pozormawiac. Moze uda mi sie zdobyc jakas "liste lektur"?
Wydaje mi sie, ze szukajac specjalistow wcale nie trzeba biadolic, jak to w Polsce jest tragicznie, tylko sie porozgladac. To, ze polska terrarystyka jest na nizszym stadium rozwoju, niz np w Czechach, nie znaczy, ze na uniwersytetach nie ma ludzi posiadajacych wiedze, ktorzy zechca sie nia podzielic.
Howgh!
Najlepiej będzie gdy mod wykasuje zbedne posty.
a tak, ten temat jest zasmiecony i odechciewa sie go czytac.
Zreszta sprzeczki tak nic nie daja, wiec po co się kłucic? Awi ma racje, a ci ktorzy się czepiają chyba nie maja nic lepszego do roboty. :[
Nie twierdze, ze nie ma ludzi na uniwerkach czy gdziekolwiek, ale jednak trzeba przyznac, ze jednak kraje oscienne wiedza wiecej na temat terrarystyki. Small, od wrzesnia nie bylam w Niemczech (remont) i nie wiedzialam, ze jest o ptasznikach. Musze skoczyc na zakupy... Czeskie czasopisma sa dosc dobre wg mnie, przeciez w takim "Sklipkanie" nie ma tylko wiadomosci o samych ptasznikach. A z prenumerata jest tak, jak mowil dr Robert, niestety...
Widzicie, ile sie mozna dowiedziec z takiej dyskusji? Nie znalam polowy nazwisk i skrzetnie je zanotowalam. Moge szperac po necie i wlasnie o to mi chodzilo. Moge szukac nowych dla mnie rzeczy. Dziekuje wszystkim, ktorzy sie tu wypowiedzieli i mam nadzieje, ze na tym nie poprzestaniemy. Wiem, ze nie kazdy jest omibusem, nie kazdy zna jezyki swiata. Robiac opisy na terrarystyce (prosze bez klotni) korzystalam z literatury, dosc ubogiej, bo jest to tylko kilka pozycji, ale mam nadzieje, ze powieksze moje zbiory.
Jak na razie mam wspomiane czasopisma (przy okazji podrozy dokupuje sobie te czasopisma), oraz kilka knig, ale to kropla w morzu... Dobrze, ze mamy internet, ktory moze okazac sie kopalnia wiedzy. Nie ma to jednak jak usiasc w wygodnym fotelu, z herbata i czytac, czytac.....
Troszke odbieglam od tematu, ale co wy na taki spis literatury pajeczarskiej? Wiem, ze jest forum "literatura", ale moze by tak jeden post, w ktorym by sie dopisywalo ciekawe rzeczy, zeby mozna bylo szybko znalezc? Moze obok tytulu krotka opinia?
A ja mam male pytanie... zapewne to, o czym zaraz powiem przyda sie wielu osobom w analizach toksykologicznych.. Slyszal ktos o bazie MEDLINE?
Baza w Bibliotece Glownej Akademii Medycznej w Bydgoszczy...
Atrax, sluchamy w napieciu...
Jezeli chodzi o polska, oczywiscie. A moze znowu cos pokrecilam??
Od kliku dni obserwuje ta niecodzienna sytuacje, w ktorej ludzie bez ogrodek rzucaja w siebie miesem.Nie da sie ukryc, ze jest to interesujace, tym bardziej jesli porowna sie ja z innymi tematami poruszanymi na forum: pajeczaki.Z biegiem godzin atmosfera sie podgrzewa i cala klotnia urasta do miary wydarzenia, ktore powinno byc odnotowane w historii terrarium.com.pl.Ale do rzeczy:
Czemu kontynuujesz/kontynuowalas caly czas dyskusje, ktora do niczego nie prowadzi.Coraz to nowsze Twoje posty zaprzeczaja ,ze opinia ludzi przestalas sie przejmowac 10 lat temu.
Uciecie rozmowy udowodni Twoj szacunek dla siebie,jak i innych uzytkownikow forum, u ktorych ten temat wywoluje juz niepotrzebne frustracje.Natomiast tym, ktorym zalezy na upuszczeniu swych zadzy slownych,pozostalby jedynie niedosyt ,ze pasjonujaca rozmowe ,opuscila glowna bohaterka.
Uwazam tez, ze nie bylo najlepszym pomyslem forsowanie kolejnego tamatu ,gdyz latwe bylo do przewidzenia co z niego wyniknie.Dowod : wczesniejsze posty
Pozdrawiam
TomekG
www.ptaszniki.of.pl
ja za malo wiem jeszcze o pajkach i szukalem jakis czsopism,ale znalazlem tylko weze i jaszczurki.znacie jakies miesieczniki w ktorym cos mozana sie dowiedziec?odpadaja anglojezyczne.nie jestem taki dobry z jezykow zeby zrozumiec co tam pisze.
jesli jest problem,ktory da sie rozwiazac to sie nie martwimy,jesli sie nie da,martwic sie nie trzeba.
Oki, to nie bede zakladac juz wiecej tematow. Moze w ogole powinnam sie zastanowic, czy jest sens szukac wiedzy. Z zalozeniem takiego tematu (n.t. prac i ksiazek) nosilam sie jakis czas. To co, mialam odczekac miesiac? Uwazam, ze ten temat nie jest kontynuacja klotni. Uwazasz tez, ze dyskusja na temat ksiazek do niczego nie prowadzi. Coz, dla mnie jest ona wazna. I dowiedzialam sie kilku rzeczy. Grono klocacych sie opuscilam juz jakis czas temu. I pomimo roznych prowokacji nie dopisuje sie. I, nie obraz sie, uwazam, ze jestes jednym z takich prowokatorow, przynajmniej w tym momencie...
Tez pozdrawiam.
Hajdi, wlasnie w tym sek, ze po polsku nie ma... I dlatego, przynajmniej ja, szukam innych.
Master & Pac oraz inni tego pokroju nie wiem jak Wy ale mnie tez ten temat zainteresowal, jestem wdzieczna Avi za zalozenie takiego tematu bo przynajmniej moze cos tu znajde i poszperam bo szczerze mowiac poza patrzeniem w terra i czytaniem jako takich opisow i ogladaniem fotek g... wiem nt ptasznikow..
A przez was tutaj zmarnowalam wlasnie troche czasu, moje lacze nie jest najszybsze, czasem ma dni ze dziala gorzej od modemu, teraz stracilam czas i cierpliwosc, ale nie chce pomyslec jak sie moze poczuc osoba jadaca z modemu ktora przy okazji traci pieniadze. O tym to wiecie chyba najlepiej z zycia bo chcielibyscie wiekszosc miec tanio.. Wracajac do watku z drogimi ptaszorami, to fakt ceny mnie porazily posmialam sie przez chwile ale nastroj minal jak sie klotnia zaczela.
A wiec tez moglam to sobie wziasc do serca bo sie posmialam z cen akurat tam, bo ja mam sklep w katowicach gdzie ceny sa jak u hodowcow, ale z tego jak zrozumialam posty Avi nie chciala obrazic nikogo tak piszac, miala tylko kupe racji, radze spacerek do sklepu i spytajcie sie ile placa za prad, czynsz, telefon, po chwili spytajcie sie jaka marze musza narzucac by miec co do garnka wlozyc... Pracuje w ksiegowosci co miesiac widze jakie rachunki na to wszystko ida, by zarobic trzeba narzucic marze, albo kantowac w urzedzie.. To wlasnie po tych waszych slowach mozna wywnioskowac ze jestescie na utrzymaniu rodzicow i o niektorych rzeczach nie macie pojecia, np o tym ze czesto temat zmieniac mozna po to by nie brnac dalej w bezsensowna klotnie :P
Wiem, wyszedl z tego of topic, ale nie wytrzymalam, chcialam tylko wam dac do zrozumienia ze nie jestescie tu sami, jeszcze 2-5 postow jest do strawienia, ale nie 20 z ktorych w sumie nic sie ciekawego nie dowiedzialam procz tego ze nadal sie czepiacie :/ Jesli wam nie pasuje nastawienie Avi czy innych do zycia to po prostu nie czytajcie postow, spojrzcie na 4 letnie dziecko, pokazcie jezyk i sie obrazcie traktujac kogos jak powietrze... A wielu bedzie szczesliwych.. zwlaszcza tych co chca poczytac cos wiecej niz klotnie, tych co placa rachunki za prad i telefon, a takze tych co nie zawsze maja pol dnia czasu na siedzenie przy komputerze.
Na odpowiedzi co do tego posta NIE CZEKAM, ani NIE BEDE ODPISYWAC bo to nie ten temat, a stad chce dowiedziec sie czegos o wiele bardziej interesujacego niz jak obrazic kogos lucz czepiac sie bardziej szczegolow (ciekawe ilu przecinkow zapomnialam i jakie mam literowki w poscie :P hehs)
nara
Ci co dostali ostrzeżenie juz wiedza ze jeszcze raz zbroją coś i pożegnaja sie z uczestnictem na forum - proponuje zalozyc NOWY WĄTEK, nie bede kasowal postów ani edytował bo w prawie kazdym jest cos co trzebaby zmieniac a to nie ma sensu, w obecnym stanie przynajmniej jasne kto tutaj tak nabroił.
część swoich wypowiedzi skopiujcie do nowego tematu ten WĄTEK ZAMYKAM
MOŻE TERAZ UDA SIĘ PRZEPROWADZIĆ MĄDRĄ DYSKUSJĘ NA POZIOMIE?
BARDZO PROSZĘ CZYTAĆ RÓWNIEŻ ZASADY NA FORUM, BO NIE STOSOWANIE SIĘ DO TYCH ZASAD I WSKAZÓWEK BĘDZIE MIAŁO DUŻE KONSEKWENCJE W PRZYSZŁOŚCI