Re: Dam rade z murniuskiem?
Dzisiaj robiłem sesję moim zwierzakom, jeśli znajdę jakiś serwer, na który można wrzucić jakieś 60 - 80 Mb grafiki to moglibyście zobaczyć m.in. przenoszenie dorosłych regalis, czyszczenie pojemnika małej h.minax, prędkość h.schmidti, speeda p.ornata itp. (jakieś 60 Mb filmików). Ogólnie praca z pająkami, czyszczenie, przenoszenie, myślę że nadało by się do "the best of...", bo sporo osób pyta o te sprawy. Problemem jest pojemność materiału.
Re: Dam rade z murniuskiem?
Witam !!!
Bez przesady troche optymizmu !!!
Jasne, ze dasz sobie z nim rade tylko musisz pamietac, ze nie nalezy go brac do reki i wszelkie manipulacje w jego terrarium czy w tym czyms gdzie go trzymasz (pewnie pudelko po kliszy w jego przypadku L2) ograniczyc do koniecznego minimum.
Jak bedziesz postepowal ostroznie i rozwaznie to bedzie wszystko OK.
pozdrawiam garo
Re: Dam rade z murniuskiem?
Dzieki wszystkim za odpowiedz. Bachus - sprobuj 250free.com - masz 250 mb z dostepem do FTP. Nie wiem tylko czy nie ma ograniczenia wielkosci 1 pliku.
Ps. Murinus zostaje u mnie, mama juz wie, zostal tylko tato a w srode wywiadowka :/
Re: Dam rade z murniuskiem?
---> Bachus !
Na YAHOO mozesz upload'owac dowolna ilosc zdjec ! !
Ja tam juz mam okolo 200mb zdjec. Sproboj !
:)
Re: Dam rade z murniuskiem?
Bachus no to ja Ci polecam yahoo jednak bo 250free.com jest transfer ograniczony do 250mb/miesiac + a zarazem minus ze 1plik moze miec max.=2Mb :/
Re: Dam rade z murniuskiem?
> ... Dodam ze trzymam go w ukryciu
> przed rodzicami - nie wiedza o nim :)
>
.. proponował bym ostrzec, ze masz w domu pajęczaka, który potencjalnie moze byc niebezpieczny dla domowników. Ty możesz sobie z nim poradzić - ale może stanowić zagrozenie dla osób nieświadomych jadowitości Twojego pupilka.
Sugerował bym także konsultować swoje decyzje z rodzicami do czasu uzyskania samodzielności (nie mylic z pełnoletnością).
Re: Dam rade z murniuskiem?
Dariosc chyba zapodam mu taki pojemniczek jak ty masz, w opakowaniu po kliszy juz sie przekonalem jakiego ma speeda czy wyjmowaniu resztek pokarmu.
Jeszcze raz wielkie thx wszystkim za odpowiedz!!!
Re: Dam rade z murniuskiem?
thx za info :)
obadam co i jak i dam linka jak powrzucam materiały
Re: Dam rade z murniuskiem?
Nie wiem jak wy ale ja uważam że podstawowa wersja murinusa jest dużo agresywniejsza niż odmiana Spinifer. Zauważyłem to po tym jak przeczytałem gdzieś że tak jest, co potwierdziło się też w mojej hodowli. Mojego Spinifera L8 biorę nawet na rękę, bo jest powolny i nie przejawia agresji, natomiast 2 murinusy L5 nie pozwalają nawet dotknąć podłoża w swoich mini-terra, od razu sygnalizując atak...
Na pewno charakter u poszczególnych osobników ma znaczenie, ale na większą skalę to co piszę się potwierdza...
Re: Dam rade z murniuskiem?
Przypadek...
Tak samo mogę powiedzieć, że jeden kędzior to wariat a drugi chodzący paraliż.
Re: Dam rade z murniuskiem?
Baw sie dalej spiniferem,baw.Zobaczysz czy zawsze bedzie taki milusi.Przeciez morda napisal ze to to samo co murinus-wiec i ich zachowanie jest takie samo i tak samo nalezy z nimi postępowac.A pająkow nie bierze sie do rąk-nawet g.rosea moze ugrysc i to nie jest nienaturalne.Nierozwaznym postepowaniem zagraza sie sobie i innym-bo potem prasa ma o czym pisac jak ktos w szpitalu wyląduje!!Jesli ktos nie moze sie powstrzymac przed braniem zwierzat do rąk to jest tyle innych.Nawet i bezkregowcow-modliszki ,straszyki ,chrzaszcze itd.Zawsze wszystkim powtarzam-ptaszniki sa do ogladania a nie do głaskania
Pozdrawiam Robert
Re: Dam rade z murniuskiem?
Nawet G rosea może ugryźć? O tak - ja swojej boję się sprzątać 5cm pęsetą. Spokój mam jak jej sprzątam 30cm. Ram by mnie kędzior uwalił - sprzątałem mu tą krótką pęsetą (wolne bydle jak zawsze, ledwie co się rusza), a tu jak wystartował! Uderzył mnie nogami w palec a zeby poleciały na pesetę. KAŻDY pająk może bez problemu ukąsić.
Re: Dam rade z murniuskiem?
.. słuszna uwaga. Jak ktoś chce brac zwierzaka na rece, to może leprzy bedzie chomik?
ptasznik to nie pies, ktorego mozna wytresowac. 100 razy moze nie ugrysc, ale jak juz dziabnie, to bez wizyty w szpitalu moze sie nie obyc - i wtedy to dopiero bedzie sensacja, jak to ptaszniki sa niebezpieczne, a tak naprawdę to niebezpieczni są ludzie (zdarza się, że sami dla siebie)