-
Re: Wege
Awikularia, ale mi wcale nie chodzi o to, czy ktoś je mięso, czy też nie. Mi chodzi o solidnie podparty wiedzą naukową wpływ takiej diety na organizm człowieka, nic więcej. Również wcale najwięcej nie "gardłuję". Napisałem w tym temacie do chwili obecnej 8 postów, co jest zupełnie średnim wynikiem, tym bardziej, że to ja poruszyłem tu ten wątek. Sama zauważ, kto ma tu najwięcej do powiedzenia...
-
Re: Wege
Ludzie, ktorzy maja poczucie winy :D
A z tym poczuciem winy i slowem "padlinozerca" to troche nie trafiles. A raczej trafiles tak, jakbym ja do Ciebie powiedzial "glupcze" - czy jeslibys sie obruszyl znaczyloby to, ze czujesz sie winny, ergo- jestem glupcem?
Powracajac do tematu. Ja od zawsze jem mieso, moja rodzina rowniez, wiekszosc moich znajomych. Nie przeszkadza mi fakt, iz gdybym jadl same owoce to za 30 lat bylbym zdrowszy. Raz matka rodzila i raz sie umiera.
Ale, na Boga, nie mowmy o poczuciu winy z powodu zjedzenia schabowego ;)
-
Re: Wege
Do spraw poruszonym przez msk:
"dr Robert: przeciez Ty nie jesz pieskow, tylko krowki i swinki"
Na tym właśnie polega hipokryzja; jedne zwierzątka są cacy, a drugie be. A dlaczego nie jeść piesków ? Mnie nie oburza bardziej jedzenie świni od jedzenia psa. Mnie oburza to w dokładnie taki sam sposób. Świnia jest wrażliwym, lękliwym, delikatnym i bardzo inteligentnym zwierzęciem. Odczuwa lęk, strach i cierpienie w sposób podobny do człowieka. Przez geny ( może wychowanie) dana mi została taka cecha jak empatia. Ja uważam ją za cechę wrodzoną, którą jedni posiadają a inni nie. Ja ją po prostu mam i jestem w stanie wyobrazić sobie przeżycia świni w czasie hodowli, transportu, zabijania. I właśnie z tego powodu nie jem świń czy krów.
Moja ideologia nie wypływa z jakiś parareligijnych przekonań czy z hipotez związanych ze szkodliwością diety mięsnej ale z obiektywnej wiedzy na temat układu nerwowego i psychologii ssaków oraz mojej subiektywnej zdolności do empatii. Gdyby opracowano techniki tkankowej hodowli mięśni do celów konsumpcyjnych prawdopodobnie jadłbym mięso. Podobnie gdybym wiedział, ze tak jak np. w Szwajcarii 60% świń żyje w warunkach półnaturalnych, w dużych ogrodzeniach i miejscami do schowania się oraz z możliwością normalnej dla tego gatunku aktywnością, rycia w ziemi - to też zastanawiałbym się nad jedzeniem takiego mięsa. Dla mnie podstawowym kryterium w ocenie tego czy jeść mięso czy nie, nie jest fakt śmierci zwierzęcia, ale niewyobrażalna katorga jaką te zwierzęta przeżywają zanim trafią na stół.
"Mam rozumiec rowniez, iz Twoj piesek nie dostaje w ogole pokarmu miesnego?
Jak w tym momencie polaczysz milosc do pieska (ktorego glodzisz) z miloscia do pokarmu?"
Psa nie mam. Mam kota. Pies może obyć się bez pokarmu mięsnego (choć musi być odpowiednio karmiony), kot jest zdecydowanym drapieżcą i bez mięsa zginie. Mój kot je mięso bo jest drapieżnikiem, ja nie, bo nim nie jestem, a dodatkowo mam lepiej rozwinięty od niego mózg i wiem z czym wiąże się jedzenie mięsa. W moim systemie wartości nie ma tu żadnej sprzeczności. Drapieżniki są częścią przyrody i nie można obrażać się na kota z tego powodu, albo karmić go roślinkami.
"Kazdy robi, co lubi. Nie popadajmy w przesade. Jesli Cie dziwi, jak ja lacze cokolwiek- trudno, po prostu przyjmij do wiadomosci, ze bez zbednych problemow mi sie to udaje, gdyz taka mam biologie i nature, nie widzac w tym nic zlego, jednoczesnie bedac wrazliwym."
Subiektywnie oceniłeś, że jesteś wrażliwy.Gratuluję !:). I wytłumaczyłeś się biologią. Kiepskie to tłumaczenie. Nie różnisz się od innych ludzi, możesz teoretycznie żyć bez mięsa. To nie biologia, to Twój wybór i nie zrzucaj na biologię własnej odpowiedzialności.
"A wojowanie fanatykow jest dlatego zle, gdyz niedlugo stwierdzicie pospolu z ekologami, ze defekacja jest procesem bardzo zanieczyszczajacym srodowisko i zaczniecie sie powstrzymywac, wyzywajac innych od "gowniarzy" tak, jak teraz wyzywacie od "padlinozercow" przy jednoczesnym uzalaniu sie, ze "nikt nas nie kocha"."
Kto mówi o wojowaniu, mam wrażenie, że tylko mięsożercy.
Problem defakacji nie ma co komentować. Zanieczyszcza środowisko, wystarczy przejechać się po zdegradowanej przyrodniczo Holandii, w której wylewa się miliony ton krowskiego nawozu. Ja się nie użalam, wręcz przeciwnie, czuję się kochany :).
-
Re: Wege
Do spraw poruszonych przez XKubax:
"wiekszy zjada mniejszego ... (kwestie "obozow koncentracyjnych , sam bym chetnie zmienil bo mozna to zrobic w bardziej humanitarny sposob- ale wegetarianizm tego akurat nie zmieni)
Tak bylo , tak jest i tak bedzie ! juz wczesniej powiedzialem - kijem sie wisly nie nawroci !"
To smutne słowa w ustach kogoś tak młodego. Jestem starszy od Ciebie, ale mam marzenia. Może to wynika, z tego, że spotykam się często z ludźmi, którym coś chce się zrobić, polepszyć świat, "zawrócić kijem Wisłę". To są fantastyczni ludzie, którzy mówią nie tylko o tym co ostatnio widzieli w TV. W takim wieku nie masz już skrzydeł to co będzie za dwadzieścia lat. No... ale to Twój problem...
"Wiem co jestem w stanie zjesc a czego nie ! i nie mam rzadnych wyrzutow sumienia- Najbardziej denerwuje mnie jak ktos stara sie wplynac na moje sumienie (stara sie mi wmowic jakie to jest zle jedzenie tego miesa itd.)"
A spotykasz się z tym często, że ktoś wmawia Ci, że jedzenia mięsa jest złe. To co ma powiedzieć wegetarianin, który na każdym kroku spotyka się z propozycjami zjedzenia padlinki, ewentualnie zdziwieniem jak można zyć bez schabowego. Ktoś przedstawia swoje racje, a czy to wpływa na Twoje sumienie czy nie to już wyłącznie Twoja sprawa. Chyba przez wpływanie nie rozumiesz informacji o tym jak trzymane i zabijane są zwierzęta gospodarskie, co czują, ani pokazywanie filmów o wrzucaniu żywych jeszcze świń do wrzatku, tak jak to było w TV miesięcy temu. Ja nie jestem za zakazami, ale za tym aby wybór diety ze względów etycznych odbywał się świadomie. Taki film powinno pokazywać się codziennie w porze największej oglądalności po to aby kazdy mógł ocenić czy smakuje mu mięso okupione takim cierpieniem czy też nie smakuje. Nie można udawać, że szyneczka do sklepu trafia z fabryki jak makaron, tylko trzeba wiedzieć skąd się bierze i jak to "branie" wygląda. Tylko wówczas wybór diety może być świadomy. W końcu trudno wymagać od wszystkich, aby zagłębiali się w bieżącą literaturę naukową na temat układu nerwowego czy inteligencji świń.
"ale ja juz to pisalem - ktos chce zostac wegetarianinem prosze bardzo - przeciez nikogo nie bede namawiac do jedzenia miesa (wiecej bedzie dla mnie:)) "
Pozwolę sobie w imieniu wegetarian serdecznie podziękować Ci za to zezwolenie. Będziemy dozgonnie wdzęczni za ten dar, tę możliwość niejedzenia mięsa. Czekaliśmy na to od stuleci i wreszcie wypowiedziłeś te słowa. Dziękujemy i kłaniamy się nisko :))).
-
Re: Wege
"Ja się nie użalam, wręcz przeciwnie, czuję się kochany :)." :D:D:D:D
Ja tez :D:D:D:D:D:D.
-
Re: Wege
"Na tym właśnie polega hipokryzja; jedne zwierzątka są cacy, a drugie be"
z tego co wiem o ludziach mozna powiedziec tak samo- jednych sie lubi innych sie nie lubi (jedni ludzie sa cacy , a drudzy be - jesli nie mozna tak powiedziec , to ciekaw jestem dlaczego, skoro cyt. "Odczuwa lęk, strach i cierpienie w sposób podobny do człowieka" ) cyz lda Pana wszyscy ludzie sa cacy ?!
"Mam rozumiec rowniez, iz Twoj piesek nie dostaje w ogole pokarmu miesnego?"
"Jak w tym momencie polaczysz milosc do pieska (ktorego glodzisz) z miloscia do pokarmu?"
Czy ja dopiero 21 letnia osoba mam Panu tlumaczyc oco chodzilo koledze w tym zdaniu ?! przeciez ten pokarm tez musial byc kiedys zabity ! i dam sobie glowe uciac ze zabijali go w ten sam sposob jak swinke ktora byla przeznaczona na szyneczke dla ludzi (wczesniej wspominal Pan o wegetarianizmie o podlozy ideologicznym i o "obozach koncentracyjnych")
Awikularia to dobrze podsumowala .... kazdy ma sowje zdanie
Niechce niepotrzebnych klotni itd.
ps. kiedys pewnien filozof powiedzial (nie pamietam ktory) ze zwierzeta nie czuja bolu - poniewaz zeby czuc bol trzeba znac pojecie bolu - a taka istota ktora niedorownuje czlowiekowi nie moze tego doznac....
hehehe - ci to miali nawalone w tych glowach!!!
SZCZERZE POZDRAWIAM ZAROWNO WSZYSTKICH WEGETARIANOW JAK I WSZYSTKICH MIESOZERCOW !!!
Kuba
-
Re: Wege
Sprawa poruszona przez Jaca i przeze mnie ma inny charakter. Jemu chodzi o potencjalne korzyści dla organizmu człowieka wynikające z wegetarianizmu, mi o korzyści psychologiczne i aspekt etyczny związane z jedzeniem lub niejedzeniem mięsa.
Mam wątpliwości co do wyników badań przytoczonych przez Jacę. Norniki, muszki owocowe i szczury to klasyczni roślinożercy (z wyjątkiem wszystkożercy szczura), byłoby dziwne gdy żyły dłużej na mięsnej, nienaturalnej dla nich diecie. Zapewne wzięcie kota, psa i tchórzofretki i wciskanie im pokarmu tylko roślinnego byłoby równie szkodliwe dla nich jak dla roślinożerców mięso.
Człowiek jest "śmieciojadem"; wszystkożercą, z punktu widzenia układu pokarmowego powienien jeść głównie rośliny z niewielką domieszką mięsa. W stosunku do przeszłości teraz człowiek je zapewne za dużo mięsa, kiedyś udało się upolować raz na kilka tygodni, teraz padlina w supermarkecie leży całą dobę. Najbliżsi nasi krewniacy są głównie roślinożerni: goryl i orangutan -wegetarianie w 100%, szympanse głównie rośliny, a raz na parę tygodni mięsko ( w międzyczasie trochę robaczków.
-
Re: Wege
"Pozwolę sobie w imieniu wegetarian serdecznie podziękować Ci za to zezwolenie. Będziemy dozgonnie wdzęczni za ten dar, tę możliwość niejedzenia mięsa. Czekaliśmy na to od stuleci i wreszcie wypowiedziłeś te słowa. Dziękujemy i kłaniamy się nisko :)))."
Nie wiem po co ten sarkazm... przeciez to nie bylo zadne zezwolenie ! ehhhh
Nie wiem co Pana tak urazilo w moim poscie
ehhh przeciez ja nikogo nie atakuje - nawet NIE MAM ZAMIARU
..... czasami wole pewnie sprawy zalatwiac twarza w twarz , bo kazdy mzoe inaczej odczytac mojego posta
Przeprasam jesli kogos obrazilem
-
Re: Wege
no nie wszystkich ludzi lubi sie tak samo ale ma sie swiadomosc ze wszyscy czują, przeciez dlatego ze kogos nie lubie nie bede go zabijac i zjadac:) ale ty xkubax jeszcze masz ludzkie podejscie... najzdrowsze z niewegetarian ma chyba dark raptor, przynajmniej przemawia tam szeroko pojeta tolerancja
wiem ze mialam juz nie pisac ale nie moge sie oprzec: MSK skoro jestes wrazliwy i tolerancyjny, nie lubisz fanatyzmu itp to czemu tak bardzo tu wojujesz? czyzbys mial jakies kompleksy i dlatego szukasz sobie wsrod nas kozlow ofiarnych, zeby sie poczuc lepszym niz taki przecietny trawozerca?:) zauwaz ze wiekszosc z nas tylko przedstawia fakty i jest nastawiona pokojowo, tolerancyjnie, to ty co chwile cos krzyczysz. przeciez nie zrobimy ci wjadzu na chate i nie kazemy nie jesc miesa, nie boj sie:) a moze chodzi ci o to ze wzbudza to nasze oburzenie, a ty wlasnie potrzebujesz tego zeby ktos zwrocil na ciebie uwage?
z drugiej strony jesli ktos z tak waskiej grupy ludzi jak terrarysci (ktorych wiekszosc ludzi i tak uznaje za dziwakow) jeszcze probuje komus tak mowic... przeciez my powinnismy trzymac sie jak najbardziej razem. to tak jakby geje dyskryminowali lesbijki:) jesli ktos zaczal by ci wmawiac ze trzymanie w domu ptasznika to glupota, idz ty se kup psa jak kazdy normalny czlowiek, to chyba bys sie z nim nie zgodzil, prawda?tak samo jest z wege-to nasz wybor, tak jak trzymanie pajaka zamiast psa.
a do twojej wiadomosci, pytales wyzej wiec odpowiadam: zegarka nie nosze, meble mam obite materialem, a kurteczke ze skaju:)
wow ale sie rozpisalam, temat morze, jak zauwazyl dr:)
-
Re: Wege
Dodam jeszcze tylko coś natemat diety małp naczelnych - naszych najbliższych krewnych. Nie ukrywam, że będzie to cytat:
"Zwierzęta te jedzą pożywienie prawie całkowicie wegańskie. Niektóre z nich konsumują niewielkie ilości mięsa, zjadając termity czy magoty, lecz to stanowi niewielki ułamek ich codziennego jadłospisu. Znana miłośniczka szympansów, Jane Goodall, przeprowadzała badania naukowe, mieszkając przez 10 lat w dżungli razem z szympansami i prowadząc wnikliwą obserwację ich życia na wolności. W ramach tych badań, prowadziła dokładne notatki tego, co jadły szympansy. Na tej podstawie można było wyraźnie stwierdzić, jak duże ilości mięsa spożywały. Okazało się, że był to ekwiwalent równy wielkości ziarnka grochu - taką ilość mięsa zjadały codziennie szympansy. Ilość ta jest tak mała, że praktycznie zwierzęta te należałoby zakwalifikować do kategorii istot typowo roślinożernych, na co wskazuje chociażby budowa i kształt ich zębów oraz jelit. Jednak zwolenników teorii typu: "My jesteśmy stworzeni do tego by jeść mięso", bardzo podekscytował pewien film wyemitowany w TV, zrobiony przez znanego przyrodnika, Davida Attenborough. W filmie tym widać jak jakaś jedna grupa szympansów poluje na inne małpy, a następnie je zjada. To miałby być, ich zdaniem, dowód na to, że ludzie są istotami mięsożernymi. Nie da się wytłumaczyć takiego zachowania tej grupy szympansów inaczej, jak w kategorii przypadku czy sytuacji wyjątkowej. Większość szympansów nie interesuje się bowiem pożywieniem mięsnym i nie rozgląda się za żabami, jaszczurkami czy innymi małymi istotami, chodzącymi po ściółce leśnej, które szympansy mogłyby bardzo łatwo złapać i zjeść. Uważa się, że apetyt szympansów na termity i magoty związany jest ze słodkim smakiem ich mięsa."
-
Re: Wege
O tym o czym napisał xKubax:
"Na tym właśnie polega hipokryzja; jedne zwierzątka są cacy, a drugie be"
z tego co wiem o ludziach mozna powiedziec tak samo- jednych sie lubi innych sie nie lubi (jedni ludzie sa cacy , a drudzy be - jesli nie mozna tak powiedziec , to ciekaw jestem dlaczego, skoro cyt. "Odczuwa lęk, strach i cierpienie w sposób podobny do człowieka" ) cyz lda Pana wszyscy ludzie sa cacy ?! "
Nie zrozumiałeś. Im dłużej to czytam, tym bardziej czuję jakim szczęśliwym człowiekiem jestem :). Ja nie lubię niektórych ludzi, bo np. zachowują się niezgodnie z moją etyką, albo próbują mnie skrzywdzić, ale nie jest tak, że ludzi nie lubię w ogóle ! Nie rozumiem jak można nie lubić świń, a lubić psy. na podstawie jakich przesłanek ? Bo chyba nie takich, że jden umieszczamy w brudnym chlewie a drugie na tapczanie. Ja lubię wszystkie psy i wszystkie świnie i wszystkie legwany, nawet tego co mi palec przegryzł. A to dlatego, że zwierzat nie oceniam tak jak ludzi ! Wilk polujący na sarnę to nie to samo co człowiek jedzący szyneczkę. Wilk to robi bo jest drapieżnikiem, człowiek to robi pomimo, że drapieżnikiem nie jest i w odróznieniu od wilka ma kulturowo ukształtowany system etyczny.
"Mam rozumiec rowniez, iz Twoj piesek nie dostaje w ogole pokarmu miesnego?"
"Jak w tym momencie polaczysz milosc do pieska (ktorego glodzisz) z miloscia do pokarmu?"
Czy ja dopiero 21 letnia osoba mam Panu tlumaczyc oco chodzilo koledze w tym zdaniu ?! przeciez ten pokarm tez musial byc kiedys zabity ! i dam sobie glowe uciac ze zabijali go w ten sam sposob jak swinke ktora byla przeznaczona na szyneczke dla ludzi (wczesniej wspominal Pan o wegetarianizmie o podlozy ideologicznym i o "obozach koncentracyjnych") "
Oczywiście, że mięso dla mojego kota pochodzi ze zwierząt zabitych w rzeźniach. Ależ ja tego nie neguję. Dokonałem świadomego wyboru. Mój kot musi jeść mięso, jest zwierzęciem drapieżnym i ja mu to mięso muszę dostarczyć. Wiem skąd pochodzi, wolałbym aby pochodziło od bardziej humanitarnie traktowanych zwierząt, ale tak nie jest. I decyduję, że dla drapieżnika jakiego mam w domu mięso jest niezbędne, więc mu je kupuję. To nie ma nic wspólnego z człowiekiem. Człowiek świetnie radzi sobie bez mięsa, ma świadomość cierpień jakie zadawane są zwierzętom, ma wolną wolę, może wybierać. Ja nie jestem drapieżnikiem, więc mięsa jeść nie muszę. I nie jem.
"Awikularia to dobrze podsumowala .... kazdy ma sowje zdanie
Niechce niepotrzebnych klotni itd."
To nie kłótnia. To dyskusja.
-
Re: Wege
z semi nie ma to nic wspolnego, kury i semi?? odrob lekcje....
-
Re: Wege
-
Re: Wege
xKubax to taki sarkastyczny żart :))). Bo co rusz gdzieś słyszę, że ktoś pozwala mi robić to czy tamto. A ja nawet nie prosiłem o takie zezwolenie. Nie sądzę ,abyś kogoś uraził. Mnie na pewno nie.
-
Re: Wege
Droga Natkas, alez ja nie wojuje. Ja tylko dyskutuje. Zaciekawilo mnie, dlaczego z jednej strony nazywa sie mnie padlinozerca, a z drugiej dziwi, czemu nikt mnie nie kocha.
Jesli chcesz, moge zaczac wojowac, pro forma. Tylko ze wtedy to bedzie pieniactwo, a i jeszcze bana zarobie =)
Ja tylko dyskutuje, a zatem *peace*love*incorporation*
-
Re: Wege
czyli doczytujac calosc wypowiedzi wynika ze:
a) od 14 lat juz "nie zyje "bo nie jem miesa, a moje ksiazkowe wprost wyniki badan to tylko zludzenie optyczne
b) jestem anormalna bo moge zyc bez schabowego, baaa moge obejsc sie bez golonka i innych tego typu spraw
c) jestem anormalna bo nie jestem fanatykiem i nie wciskam wszystkim na okolo ze tez musza przestac jesc mieso
d) jestem tylko " przez przypadek" nekana wiekszoscia naszego spoleczenstwa, ktore nawet tutaj pieni sie o mieso zamiast dac sobie spokoj wkoncu i takmacie nas za smiesznych ludzikow wymachujacych marchewka
e) strasznie Was to dziwi ze ktos moze chciec zyc inaczej jak Wy
f) zaczynajcie mi wrzucac od feministek, fanatykow itd... lubie to mozecie mnie jeszcze podrapac po plecach
a dr. Roberta zapraszam na pyszna salatke :)))) w dodatku " o zgrozo"!!!!!!!! z pelnymi witamin ( ohhhhhhhhhhh !!! pelne strachu) WITAMIN
WITAM potencjalnych ZABOJCOW ludzi....
z uszanowaniem koci pazur z bananem w dloni ;)))
-
Re: Wege
no jesli tak to ok, tylko kto tu mowil ze ktokolwiek kogokolwiek nie kocha?:)
"KOCHAJMY SIE"!!! to moje przeslanie na dzis do wszystkich jakkolwiekżercow;)
-
Re: Wege
ja juz pisalam ze Cie kocham ;)))
-
Re: Wege
Do spraw poruszonych przez kocicę:
Rżę własnie radośnie i do łez przy punkcie 7.
Zaproszenie z dziką radością zostało przyjęte !
-
Re: Wege
moja kochana grupo spoleczna. czytam sobie i czytam uwaznie co tu piszecie (ja bardzo lubie czytac), i kazdy post wywoluje we mnie inne uczucia - zbulwersowanie, zaciekawienie, zgodę, rozbawienie, niepokoj - niepokoj dlatego, ze kazdy tu chce przekrzyczec kazdego :) ja naprawde rozumiem, jestesmy Polakami, taki juz nasz slowianski charakter etc etc, ale sloneczka wy moje: panie, panowie, chlopcy, dziewczeta, wegetarianie i miesozercy, mlodzi i mlodsi, madrzy i madrzy inaczej, ja was bardzo prosze, tak jak powiedziala Natalia, jak juz jestesmy ta "specjalna" wybrana grupa (bo przeciez trzeba byc specjalnym, zeby kochac to, czego inni sie boja/brzydza/nie lubia), to badzmy grupa zgrana, przyjazna i pomocna sobie, a nie uzerajacą sie na prawo i lewo. jest bardzo przykre patrzec, jak tak "dyskutujecie" i czasem spuszcacie jezyki z wodzy... ale takze im bardziej sie klocicie/my, paradoksalnie tym bardziej sie do siebie zblizacie/my... i naprawde make love, not war :> ja was bardzo prosze, potwory jedne terrarystyczne!
-
Re: Wege
wzruszylam sie az zjem salate....
-
Re: Wege
-
Re: Wege
podzielilam sie z innymi "zielonojedzacymi," jestem dobrym czlowiekiem jednak ;)),
p.s. double , kiedys bedziesz je musiala podniesc :))
-
Re: Wege
wiesz, jednak wg tego co ja tez czytalam, semi polega wlasnie na odrzuceniu miesa czerwonego, czyli zostaje ryby i drob...
-
Re: Wege
a gdzie czytalas?? prosze o linka tytul ksiazki etc...
-
Re: Wege
jeeeej! przestanmy sie klocic i sobie docinac bo ten temat ma juz kupe postow a nasze zwierzatka pewnie czekaja glodne;) na swoja porcje jeżyny czy robactwa, co tam kto hoduje:)jak nie przestaniemy to ostrzegam ze bedziemy z double jezdzic po domach i integrowac na siłę:)
aa, kocica - thx;) chociaz nie jestem tez zadna swięta bo w ciagu tych lat zdarza mi sie zjesc czasem rybe, glownie pod postacia paprykarzu na wyjazdach.
ja was wszystkich i tak juz bardzo lubilam na samym wejsciu na forum za to ze nie bedziecie pytac mnie w nieskonczonosc ze strachem w oczach "po co ci TO?" wskazujac na zabe:)
-
Re: Wege
link-wpisz w wyszukiwarke haslo "semiwegetarianizm" (az sama musialam to sprawdzic:) i tam bedzie, a wczesniej wiedzialam z... znasz pewnie takie pismo "wegetarianski swiat":)
-
Re: Wege
generalnie i od poczatku : przez wielu semi wegetarianizm nie jest wogole uznawany za "odłam" wege bo tak naprawde z zasadami i ideologia wege nie ma wiele wspolnego...
ale nie bede zaczynac ponownej dyskusji bo " nic na sile wszystko młotkiem" ;)))
p.s. w angli semi to ci ktorzy jedza tylko ryby o drobiu nie ma mowy.. u nas jak zwykle i w niemczech nagieli pod siebie....
-
Re: Wege
"ale nie bede zaczynac ponownej dyskusji bo " nic na sile wszystko młotkiem" ;)))"
zrywam boki :D :D
-
Re: Wege
heh, pewnie i tak, do nas to nawet pasuje to naginanie, a ze nie jest uznawany to wiem, no ale moim zdaniem to i tak duzo juz znaczy, ja osobiscie znam sporo semi, niektorzy nawet przeszli na 100% wege.
-
Re: Wege
zgoda :)) juz ich tez kocham :)))
alez ja kochliwa sie zrobilam wiosna idzie, czas wystawic tylek na balkon zalotnikowych wyjcow przyjmowac :)))
swoja droga Jaca takie zrywane boki to sa wegetarianskie czy to cos z "padliny" ;P))))
-
Re: Wege
Nie wiem, czy forumowicze zwrócili uwagę na te subtelne różnice w wymianie zdań pomiędzy męską częścią dyskutantów, a tą w wykonaniu płci pięknej. Wprost nie mogę wyjść z podziwu...
Nasuwa mi się tu tylko jeden wniosek. Gdyby to kobiety były u steru władzy, to nie tylko, że wojen na świecie by nie było, ale nawet nikomu by na myśl nie przyszło, aby wziąć do ust coś tak nienadającego się do jedzenia jak... padlina :)))
Ehhh..., zapachniało wiosną... ;-)
-
Re: Wege
Jaca, ja jestem plec piekna (poniekad). I zre padline...... :>. Tak wiec.... ;) Ale nie przepadam za klotniami na forum...
-
Re: Wege
Hipokryzja aco by szanowny pan dr. powiedzial jakby mu sie zalegly w przewodzie pokarmowym glisty ludzkie (przeciez one sa zwierzetami, zyja w swoim srodowisku i jedza to co lubia) czy szanowny pan dr. przelaby swoja milosc na te zwierzeta rowniez i dokarmial je czule ?
-
Re: Wege
To tak jak z tym koniem odzywaczajanym od jedzenia, swietnie sobie radzil i juz sie prawie przyzwyczail ale zdechl....
-
Re: Wege
Juz ktos napisal ze kijem sie Wisly nie zawróci.... tak samo nie da sie prowadzic dyskusji z fanatykami.... zwlaszcza neofitami....
Przyjrzyjcie sie postom pisanym przez wegetarian ile w nich mocnych słow, agresji i pustych frazesów.
Dlaczego to wegetariane organizuja demonstracje i manifestacje ?
(lubie Krakow, gdyz jest to jedyne znane mi miasto, w ktorym zorganizowano kontrmanifestacje)
Dlaczego oblewaja farba witryny sklepów miesnych i z futrami ?
Dlaczego obrazaja innych okreslajac ich padlinozercami, zarzucajac zaklamanie, hipokryzje, okrucienstwo i brak serca... - Tak jakby to czy ktos je mieso czy nie bylo wyznacznikiem jego wartosci...
Nawiasem mowiac slowo padlinozerca ma w polszczyznie dosyc negatywne konotacje (tu chcialbym wytlumaczyc pewnemu zajadlemu neoficie, ze padlina jak sama nazwa wskazuje jest to mieso zwierzecia, ktore padlo - jest pewna, dosyc wazna roznica jakosciowa tego typu mieso nie zostalo odkrwawione, to co jemy zostalo i dziki temu nadaje sie do jedzenia)
Podobno to miesozercy sa bardzie agresywni ? Czy aby ?
Co do dowodów na przystosowania do spozywania pokarmow roslinnych, przytocozne tutaj argumenty mnie nie przekonuja, ludzie byli i beda zwierzetami wszystkozernymi i maja wszelkie po temu przystosowania. Szkoda ze wielu zwolennikow wegatarianizmu naciaga fakty, posilkujac sie pseudoanaukowymi nadinterpreatcjami cech fizjologicznych czlowieka. Niesty zawsze znajda sie osoby z tytulami naukowymi, ktore beda tego bronic (jak widac daleko szukac nie trzeba)....
A jesli ktos chce jesc warzywa to niech sobie je, jesli sie z tym zle czuje, cos mulezy na sercu, to niech nie zaczyna szukac winy we wszystkich wokól, atakujac ich i zarzucajac im Bog wie co, tylko niech zastanowi sie nad soba samym. Niech zastanowi sie czy nie robi czegos wbrew sobie, slepo podazajac za moda, ideologia i usilujac zrobic z siebie indywidualiste.
-
Re: Wege
tya nie ma to jak wejdzie czlowiek zasieje nienawisc, rzuci pierwszy kamieniem , taki jestes czysty??? to gratuluje
ja tu agresji nie sieje a jesli dopatrujesz sie tego to moze oznaczac 2 sprawy albo jestes slepy jak kret albo chodzacy ideal wiedzacy wszystko i najlepiej ( pewnie masz garsc tytulow naukowych) ... czego ci zycze
tylko uwazaj chodzac z ta glowa tak dumnie podniesiona do gory zebys sie kiedys o jakas galazke nie potknal bo wiosna idzie....
-
Re: Wege
mantid tutaj byla taka dluuuga dyskusja, z tego co widze nie przeczytales dokladnie wszystkich siedemdziesieciu paru postow bo my tu juz zdazylismy sie poklocic, dogadac i wszystko jest ok a ty wyrywasz sie nagle jak filip z konopii i probujesz zaczac wszystko od nowa.
tematy ktore poruszyles w swoim poscie byly tu juz walkowane wiec radze jeszcze raz przeczytac powyzsze posty i zastanowic sie nad nimi, bo gdybys sto razy poruszal ten sam temat np. na forum o zolwiach to juz by cie tam ochrzanili zebys dokladnie przeczytal to co inni pisali wczesniej.
no i oczywiscie masz prawo myslec co chcesz, nikt ci nie kaze nie jesc miesa, wiec nie musisz sie martwic ze nasze argumenty do ciebie nie trafiaja bo po prostu nie muszą.
zycze milego wiosennego dnia i niech zadna ze stron nie da sie juz prowokowac...:)
pozdrawiam
-
Re: Wege
komentarz do słów Mantida:
"Hipokryzja aco by szanowny pan dr. powiedzial jakby mu sie zalegly w przewodzie pokarmowym glisty ludzkie (przeciez one sa zwierzetami, zyja w swoim srodowisku i jedza to co lubia) czy szanowny pan dr. przelaby swoja milosc na te zwierzeta rowniez i dokarmial je czule ? "
Na pewno owe glisty nie wzbudzałyby we mnie nienawiści, raczej przy uzyciu srodków farmakologicznych starałbym się ich pozbyć bo szkodzą mojemu zdrowiu. Jaka tu analogia z jedzeniem niewinnych i mordowanych w straszliwych warunkach zwierząt doprawdy nie wiem. W końcu szyneczka nie skakuje ludziom sama do gardła :).
-
Re: Wege
mantid napisał(a):
> Juz ktos napisal ze kijem sie Wisly nie zawróci.... tak samo
> nie da sie prowadzic dyskusji z fanatykami.... zwlaszcza
> neofitami....
Tu akurat neofitów wegetarian nie ma dużo. Kocica jest już prawdziwą weteranką-wegetarianką :). ja mam za sobą jakieś 5 - latek.
>
> Przyjrzyjcie sie postom pisanym przez wegetarian ile w nich
> mocnych słow, agresji i pustych frazesów.
Ja mam odmienne wrażenie. Brak argumentów mięsożerców np. na przyczynianie się do istnienia obozów koncentracyjnych dla zwierzat. Złogi tłuszczowe w naczyniach nie pozwalają nawet czasem na racjonalne przemyślenie sprawy. :)
Ale jak już pisałem takim ludziom obce jest coś takiego jak empatia, tego nie nauczą w szkole.
> Dlaczego to wegetariane organizuja demonstracje i manifestacje
> ?
> (lubie Krakow, gdyz jest to jedyne znane mi miasto, w ktorym
> zorganizowano kontrmanifestacje)
>
> Dlaczego oblewaja farba witryny sklepów miesnych i z futrami ?
> Dlaczego obrazaja innych okreslajac ich padlinozercami,
> zarzucajac zaklamanie, hipokryzje, okrucienstwo i brak serca...
> - Tak jakby to czy ktos je mieso czy nie bylo wyznacznikiem
> jego wartosci...
Hola hola. Czy aby nie za daleko pan Mantid się zagalopował ? Pytam: czy przyczynianie się do holocaustu zwierząt nie jest wyznacznikiem wartości człowieka ? Czy jak ktoś zabija psa to nie spotyka się z powszechnym oburzeniem ? Dlaczego więc ktoś kto zabija świnię, zwierzę tak wrażliwe i inteligentne, ma korzystać z taryfy ulgowej. Nie czyni tego aby przeżyć, czyni to dla (wątpliwej według mnie) przyjemności jedzenia mięsa. To moim zdaniem zbyt banalny powód aby narazać zwierzę na takie cierpienia.
Dlaczego protestują ? Bo są wrażliwi na cierpienie zwierzat. Dlaczego zarzucają zakłamanie, okrucieństwo ? Bo to jest okrucieństwo wyjątkowe. Jeżeli mantid nie rozumie to proponuję mu zamknąć się w pustym pudle 2x1 m, przesiedzieć tam rok i poprosić kogoś, żeby rzucił mu raz dziennie jedzenie i kopnął go butem czasami a potem zawiózł na pace do rzeźni, kazał poczekać trochę na śmierć, przyłączył prąd i jeszcze żywego wrzucił do wrzatku. Wiem, że dla osób które nie są zdolne do empatii to nie działa, ale to ich strata lub zysk (zalezy jak na to patrzeć).
> Podobno to miesozercy sa bardzie agresywni ? Czy aby ?
Tak, gdyby oceniać na podstawie np. postu Mantida to rzeczywiście mięsko wzmaga agresję.
> Co do dowodów na przystosowania do spozywania pokarmow
> roslinnych, przytocozne tutaj argumenty mnie nie przekonuja,
> ludzie byli i beda zwierzetami wszystkozernymi i maja wszelkie
> po temu przystosowania.
Jezeli masz dogmatyczny typ osobowości to nic Cię nie przekona, ale to już Twój problem. Cieszę się, że jesteś przewidzieć ewolucję człowieka, znasz też dokładnie przeszłość ewolucyjną naszego gatunku. Gratuluję ! Za takie rzeczy dają Nobla :).
Szkoda ze wielu zwolennikow
> wegatarianizmu naciaga fakty, posilkujac sie pseudoanaukowymi
> nadinterpreatcjami cech fizjologicznych czlowieka. Niesty
> zawsze znajda sie osoby z tytulami naukowymi, ktore beda tego
> bronic (jak widac daleko szukac nie trzeba)....
Są tacy co naciągają, są tacy co nie naciągają. Jak pisałem wcześniej człowiek to "śmieciożerca". Nie znajduję uzasadnienia zdrowotnego dla niejedzenia niewielkich ilości mięsa, tak jak to robią szympansy. Ale mi chodzi o etykę, a nie zdrowie.
> A jesli ktos chce jesc warzywa to niech sobie je, jesli sie z
> tym zle czuje, cos mulezy na sercu, to niech nie zaczyna szukac
> winy we wszystkich wokól, atakujac ich i zarzucajac im Bog wie
> co,
Tu nie ma zarzucania tu jest tylko prawdziwe stwierdzenie, ze jedzenie mięsa = holocaust zwierzat. Dziękujemy za kolejne zezwolenie na jedzenie warzyw.
> sie czy nie robi czegos wbrew sobie, slepo podazajac za moda,
> ideologia i usilujac zrobic z siebie indywidualiste.
>
To nie moda, tylko świadomość cierpienia innych i empatia. czy to tak trudno zrozumieć. To mięsożercy czują się źle bo wegetarianie uświadamiają im ich winę, mówią im to, czego nie chcą słyszeć, że przez nich dochodzi do nieprawdopodobnych cierpień zwierzat.