:P. I jescze jedno : chyba pomysliłeś tutaj dwie różne żeczy ! Stadion zniszczyli hooligani ze tak powiem a nie dresy :) Bo znam prawie wszystkich ktorzy robili ze stadionu pobojowisko i na codzien ubierają sie w dzinsy,sztruksy itp !
Wersja do druku
:P. I jescze jedno : chyba pomysliłeś tutaj dwie różne żeczy ! Stadion zniszczyli hooligani ze tak powiem a nie dresy :) Bo znam prawie wszystkich ktorzy robili ze stadionu pobojowisko i na codzien ubierają sie w dzinsy,sztruksy itp !
no masz racje , zgadzam sie ... ale to nie zmienia takze tego ze dresy sa bardzo popularne wsrod hoolinagow:P - tak samo moznesz znalezc ćpuna ktory chodzi ubrany w marynarke a nie z irokezem na glowie z podkrazonymi oczami
Więc po co "cały czas otaczasz się takimi ludźmi"?? Chcesz im dać trochę tej brakującej miłości??
1. Przeczytałem dokładnie już wcześniej i nigdzie nie wspomniałeś że mówisz o ludziach którzy noszą TYLKO I WYŁĄCZNIE dres.
2. Więc w czym problem?? Już napisałem ale specjalnie dla Ciebie powtórzę: "gdybyście np. zobaczyli osobę w dresie to jaka była by wasza reakcja?? Nie wierzę że postanowilibyście porozmawiać z tą osobą i sprawdzić czy ma choć trochę w głowie tylko od razu została by przez Was skreślona i zaszufladkowana."
3. Przyznaję - Moja kultura języka czasem pozostawia wiele do życzenia, ale co się dziwić?? Przecież mam dres...
Więc po co na nią odpowiadasz skoro masz ją w głębokim poważaniu?? Nielogiczne.
A co wy sie tak przyczepiliście tych dresów? Przecież poziom inteligencji i zachowanie nie zależy od ubioru :/ Nie wszystkie dresy są "porządnymi obywatelami (:P) " ale też nie są nimi wszystkie metale, skate itp., itd. Nie wiem co to za śmieszny pogląd że dresy są "żli" a "normalni ludzie" (inni niż dresy) dobrzy... Nie rozumiem tego! Teraz pewnie będe zjechana od razu że mam inne zdanie i jestem gówniara , po co się wypowiadam itp. ale poprostu musialam to napisac jak czytam coś takiego... Nastepny twój temat będzie: Metale-sataniści albo skate-alkoholicy ... No comment...
No skonczyłam teraz możecie po mnie jechać ...
Ja sie spotkałem z poglądem że sk8ci nałogowo palą zielsko. Ze są alkocholikami nie słyszałem nigdy :P
występuje u Ciebie konflikt racji. Najpierw uważasz że dres nie koniecznie jest do bani, a teraz (cytat):'Moja kultura języka czasem pozostawia wiele do życzenia, ale co się dziwić?? Przecież mam dres...'
Wytłumacz mi, dlaczego inni wiedzą, że chodzi o tych typowych dresów z osiedla, tylko Ty jeden jakoś nie? Czyżby dlatego że nosisz dres? Wielce prawdopodobne.
Wszędzie mówi sie o dresach.
Marcin Wrona, 'pod napięciem' ostatnio też poruszał ten temat.
Wszyscy zastanawiamy sie dlaczego jest taki a nie inny stereotyp dresa (dla kolegi ponczosa wytłumacze, żeby nie bylo niedomówień, że stereotyp dresa jest dalece negatywny). Niestety, gdziekolwiek cokolwiek sie stanie, ktoś kogoś pobije, okradnie, zwyzywa czy będzie komuś groził z regóły jest to dres. Osobiście nie słyszałem o jakiś chłopaczkach z pierwszego lepszego osiedla, ubranych w garnitury i zagrażających przechodnią.
Nie mówie że nie ma wyjątków. Wiadomo, są. Są ludzie, którzy noszą dres bo jest wygodny (nie każdy musi lubieć jeansy czy sztruksy). Tyle że teraz nawet tacy ludzie nie pokazują sie w dresie na ulicy, żeby nie zostać odebranym negatywnie przez społeczeństwo.
Młodzież jeszcze jako tako może tolerować tą subkulture. Są i już.
Jednak reakcje osób dorosłych są diametralnie różne. Na widok dresa osoby starsze od nas (czyli poprostu nasi rodzice, wujkowie, ciotki itd) robią bardzo niesmaczną mine. Ja sie im nie dziwie. Już pomijając fakt, że dres budzi we mnie niepozytywne odczucia, jest on poprostu nieestetyczny :/
Dlaczego nie widać dresów w urzędach, hotelach, restauracjach? Dlaczego w takich miejscach spotyka sie ludzi 'normalnie' ubranych? Proste. Dlatego że trzeba mieć jako taką prezencje. Ubierając sie w dres i wybierając sie do w/w miejsc (szczególnie restauracje) jesteśmy narażeni na nienależyte traktowanie z wyproszeniem włącznie.
Mógłbym jeszcze tego tutaj troche napisać, ale nie chce mi sie, bo itak jeżeli ktoś ma inne zdanie na ten temat nie przekonam.
Pozostaje mieć nadzieje, że syndrom dresa przestanie sie rozprzestrzeniać.
Ja bym prosił jesli jest to mozliwe o zamkniecie tego tematu poniewaz do niczego on nie prowadzi a jednynie moze wywołać konflikty miedzy nami terrarystami :) A przecierz wszyscy terrarysci to jedna rodzina ! heh :P KONIEC
Po co konflikty odrazu, jeśli jesteś normalnym człowiekiem z którym mozna pogadac albo sie zabawic to ch** mnie obchodzi czy nosisz dres czy dzinsy czy co tam innego. :D
b wszyscy terrarysci to jedna rodzina, starszy czy mlodszy, chlopak czy dziewczyna....hihihihihih
Na moim osiedlu są same drechy a tak pozatym "oni" nie są w zupełności tacy jak wy uważacie. Moi kumple to w 90% to drechy i są spoko.
;)
tutaj chodzi o styl bycia a nie o to czy ktoś ma na dupie spodnie z dresu...
to było dla zioamlka_puma
KONIEC KONIEC KONIEC KONIEC
MareQ nie napisał tematu który mówi że dresi są źli czy że są dobrzy, ale zostawił nam pole do dyskusji więc myśle że jego akurat nie powinniśmy się czepiać. A to że jest tro temat dośc kłopotliwy to już inna sprawa :]
Ja się osobiście zgodzę z ziomalką - postrzeganie każdego kto nosi dres za sku**** i złodzieja nie jest sprawiedliwe bo przecież to nie zależy od ubioru tylko od charakteru. Przecież jak np. taki dres (z tych agresywnych) zostawi dres w domu (moze mu schnie po praniu albo co) i ubierze się w katanę z ćwiekami to to już inny człowiek? :]
Dodam jeszcze że ja mieszkam na przedmieściach i tutaj często można natknąć się np. na staruszków (wiek 60+) którzy se wieczorami w dresikach biegaja, bo to przedłuża żywotnośc czy coś takiego. No i jak by nie patrzeć to też dres :D
napisałem o tym troche wyzej Deto
Ehhh, wlasnie, w dyskusji tej chyba szlo raczej o "typ psychologiczny" dresa niz o ubiór jako tako (choc to czesto idzie w parze :D ) dla mnie jak ludzie sie nie dowalaja za to ze mam inne poglady niz oni, nie kradna, nie bija innych dla zabawy, moga se nosic dres, sk8towskie bluzy i wszystko co im sie podoba (ehh sry jak by sie kupy nie trzymalo, ale ostatnio malo spalem bo ostatnie szanse na poprawe ocen.. )
Deto napisał: "MareQ nie napisał tematu który mówi że dresi są źli czy że są dobrzy, ale zostawił nam pole do dyskusji więc myśle że jego akurat nie powinniśmy się czepiać."
Owszem, nie napisał tego w temacie, lecz kilka postów dalej: "dla mnie sa dresy i dresiki. Dresy to te, ktore pozyczaja komorki itp. Dresik,to przeciwieństwo dresa. jedyne co ich łączy to wlasnie dres. Sa ta osobniki lagodnie, zakladajace dres tylko po to, zeby albo nie dostac na osiedlu, albo 'byc twardym' ale w gruncie rzeczy nie są groźni."
MareQ napisał: występuje u Ciebie konflikt racji. Najpierw uważasz że dres nie koniecznie jest do bani, a teraz (cytat):'Moja kultura języka czasem pozostawia wiele do życzenia, ale co się dziwić?? Przecież mam dres...'
ironia - zamaskowana kpina; drwina zawarta w pozornej aprobacie; lekki sarkazm, ujęty w wypowiedź, której zamierzony sens jest odwrotnością dosłownego znaczenia słów.
Myślę że pora zakończyć (przynajmniej z mojej strony) tą nic nie wnoszącą i bez owocną dyskusję.
P.S. A co do ludzi którzy przychodzą do restauracji w dresie to akurat się zgadzam.. Lecz to już nie jest brak gustu i przezentacji, lecz brak kultury.
kpisz sam z siebie. Myślisz, że wyszukanymi wyrazami zrobisz na kimś wrażenie? Może na typowych dresach to robi wrażenie, ale dla mnie, stosowanie tego w zwykłej dyskusji jest poprostu szpanerstwem, a więc kolejny dowód że faktycznie jesteś dresem.
Nie zgadzam się z tobą :) Przecież nie pisał wczesniej wyszukanych słów dopiero teraz napisał, bo chciał ci wytłumaczyć swoje poglądy, gdyż ich nie zrozumiałeś :) Nie wiem jak inaczej miałby to zrobic... A tak wogóle proponuje zamknąć ten temat :)
Jeżeli dla Ciebie wyraz lub określenie "ironia" jest czymś wyszukanym to naprawdę ubolewam nad Twiom "zasobem" języka.. Poza tym od kiedy wyjaśnianie co się miało na myśli pisząc takie lub inne zdanie jest szpanerstwem?? Ty jak komuś coś tłumaczysz to oznacza że przed nim szpanujesz?? Na to wygląda..
"a więc kolejny dowód że faktycznie jesteś dresem" - jak dla Ciebie to moge być nawet Alladynem.
A więc kolejny dowód że faktycznie nie warto z Tobą dyskutować.
To było oczywiście skierowane do MareQ.
dalsza dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu. Masz swoje racje, ja swoje. Wspólnego języka w kwestii dresów napewno nie znajdziemy, jako że Ty uważasz że dres jest ok a ja mam odmienne zdanie. Jako ze czepiasz sie szczegułów, musze zaznaczyć, że w tej dyskusji nie chodziło mi o ludzi, którzy na trening zakładają dres (trudno ćwiczyć w garniaku) czy chodzą sobie tak po domu, bo wygodnie. Chodziło typków z osiedla X, którzy nie są zbyt pozytywnie odbierani przez społeczeństwo, i oboje wiemy dlaczego, tyle że jeden z nas usilnie stara się ich wybronić, i to nie jestem ja.
Jeżeli w Twoim mniemaniu ludzie tego pokroju (czyli tacy, jakich wlasnie opisałem) są jak najbardziej w pożądku, to jest mi Ciebie troche szkoda.
Wytłumacz mi jedno, tak z ciekawości sie zapytam:
Dlaczego dresiarze są utorzsamiani z marginesem społeczeństwa?
a ja nie lubię dresów. Ostatnio watacha około 10 z nich zakatowała u mnie pod blokiem studenta. A potem w TV mówiono, że to byli "chłopcy z dobrych domów". Ja bym synowi nie pozwolił ogolic sie i łazić w dresie po nocach. Powinni być uznani (ten gatunek lub podgatunek) za szkodliwy i przeznaczeni do odstrzału. BEZ OKRESU OCHRONNEGO i z mozliwościa strzelania przy paśnikach (monopolowe sklepy nocne).
1. Nigdzie nie staram się wybronić ludzi którzy kradną, napadają na ludzi i całe noce chleją pod monopolem (ile razy mam to jeszcze tłumaczyć żebyś zrozumiał??) - przeciwstawiam się jedynie pakowaniu ludzi którzy noszą taką a nie inna odzież do jednego worka oraz osądzaniu ich TYLKO I WYŁĄCZNIE po wyglądzie. Wsadzasz w moje usta rzeczy których nie powiedziałem: "Jeżeli w Twoim mniemaniu ludzie tego pokroju (czyli tacy, jakich wlasnie opisałem) są jak najbardziej w pożądku, to jest mi Ciebie troche szkoda." - w którym miejscu broniłem złodziei, itp.??
2. "Dlaczego dresiarze są utorzsamiani z marginesem społeczeństwa?"
Słowa "dresiarz" używasz jako synonimu słów: złodziej, bandyta, pijak... - to źle.
To że zamiast nazwać rzeczy (lub ludzi) po imieniu nazywasz je wg gustu to już Twoja sprawa. Polska na Zachodzie uznawana jest przez większość społeczeństw za "kraj pijaków i złodziei samochodów" - czy to znaczy że Ty również nim jesteś i powinno Cie stawiać z nimi w jednym rzędzie bo masz takie a nie inne obywatelstwo (zakładając że jest ono Polskie) i funkcjonuje kolejny debilny stereotyp??
Jeżeli zapytasz mnie dlaczego złodzieje są utożsamiani z marginesem społeczeństwa to odpowiem Ci że na to zasługują!!
Zaspokoiłem Twoją ciekawość??
Mam nadzieję że np. słowo "synonim" nie jest dla Ciebie kolejnym wyszukanym wyrazem?? Bo nie chciałbym już przed Tobą szpanować.. Ehh.. <-- z góry wyjaśniam - nie "kpie sam z siebie", to również jest ironia!! ;((
Wytłumacz mi, dlaczego np. Fryta zrozumiał iod kopa, o jakich dresiarzy chodzi (a ja nie lubię dresów. Ostatnio watacha około 10 z nich zakatowała u mnie pod blokiem studenta. A potem w TV mówiono, że to byli "chłopcy z dobrych domów". Ja bym synowi nie pozwolił ogolic sie i łazić w dresie po nocach. Powinni być uznani (ten gatunek lub podgatunek) za szkodliwy i przeznaczeni do odstrzału. BEZ OKRESU OCHRONNEGO i z mozliwościa strzelania przy paśnikach (monopolowe sklepy nocne).)
Nic na to nie poradzisz, że dla zwykłego człowieka, który nie nosi dresu, 'dresiarz' źle sie kojarzy. Mi też sie źle kojarzy, i podejrzewam, że każdy z nas tutaj na forum, gdyby gdzieś wieczorem zobaczył dresa napewno nie było by mu/jej to obojętne. Zrozum, że przedstawiciele tej subkultury są odbierani wśród społeczeństwa podobnie (jak sam to opisałeś) polacy na zachodzie.
Zresztą, chyba nie jesteś na bierząco z tym, jak polakow odbierają inne narodowości. Ostatnio wiele sie zmieniło, tyle że nie będę Ci o tym pisał, bo znajdziesz swoje wytłumaczenie na to.
Przeciez ponczos wyraznie mowi ze rozumie o co Ci chodzi tylko ma inne zdanie. Rozumiem iz jestes zalozycielem tego posta wiec wszelkie odmienne zdanie jest karane spaleniem na stosie...
Dlaczego Fryta rozumuje tak jak Ty o to musisz się już jego zapytać!! W sumie jakby nie było obydwaj udzieliliście bardzo sensownych odpowiedzi:
Ty: "dla mnie sa dresy i dresiki. Dresy to te, ktore pozyczaja komorki itp. Dresik,to przeciwieństwo dresa. jedyne co ich łączy to wlasnie dres. Sa ta osobniki lagodnie, zakladajace dres tylko po to, zeby albo nie dostac na osiedlu, albo 'byc twardym' ale w gruncie rzeczy nie są groźni."
Fryta: [i]"(...) Powinni być uznani (ten gatunek lub podgatunek) za szkodliwy i przeznaczeni do odstrzału. BEZ OKRESU OCHRONNEGO i z mozliwościa strzelania przy paśnikach (monopolowe sklepy nocne)."
Kupcie sobie po wiatrówce albo procy i zaprowadźcie porządek!!
P.S. "Zrozum, że przedstawiciele tej subkultury są odbierani wśród społeczeństwa podobnie (jak sam to opisałeś) polacy na zachodzie." <--- jakiej subkultury?!?!?! Chyba za wszelką cenę nie chcesz zrozumieć o co mi chodzi... ://
DO WSZYSTKICH DRECHÓW:
Według mnie,to proszę,ściągnijcie to gówno.Ale jak chcecie to sobie noście dresy ale nie zachowujcie się tak.Po co się wozić po mieście jak pudzianowski?Przecież niektóre "kafarki" to nawet 30 na klate nie wezmą...Pozatym,czym tu się wozić:
brakiem wykształcenia,ćpaniem czy może stuningowanym maluchem???
rastafaq, to że założyłem posta, nie znaczy że każdy ma mieć podobne zdanie do mojego :|
A co do dyskusji z ponczosem, to powiem Ci ze bardzo mi sie podoba, przynajmniej coś sie dzieje :)
chodzi mi o dresów, którzy dla społeczeństwa są zerem.
Dresiarze mi nie przeszkadzają...bić sie umiem jakby co do czego,bo spory jestem, ale nienawidze jednego : dresowozów (Maluch, Seicento, i inne wiatropędy)....za jazde takim autem bym auta rekwirował na miejscu jako szkodliwe dla społeczeństwa...Wyobraźcie sobie jak może człowiek wku...rzać:) jak koło mojego domu stają dwa maluchy z chyba 500 watowymi głośnikami grającymi na full...dwa paski, spoilery, podświetlane neonem podwozie, przyciemniane szyby, no i ta "muzyka" (bum, bam, jebudu, bum bam jebudu...) tak przez pół godziny.
Jakbym miał jakiś RPG-7 albo Panzerfausta, to już by ich nie było:)
Ta dyskusja nie ma dalszego sensu.
dlaczego? Mi sie podoba :)
Bo do niczego nie prowadzi. A że lubisz pisać i Ci się to podoba to dobrze. Załóż jakiś nowy, mądry temat, np.: "co myślicie o młodych matkach", "co myślicie o żołnierzach", "co myślice o zamykaniu supermarketów w niedzielę", itd., itp. Jak się postarzasz napewno coś wymyślisz. Powodzenia.
"Co myślicie o ludziach noszących dres?" ... To jak to w koncu jest o ludziach którzy się ubierają w dres czy takich dresiarzy (wiadomo o co chodzi) ?? Ja powiem jedno: mnie jak narazie nigdy nie zaatakował żaden dres choć ich troche jest w moim misteczku ale próbował jush punk i metal :/ Nienawidze stereotypów :)