Re: Bazyli i drzewa wiosną
Można liśćmi wszystkich drzew, które nie są trujące. Z wymienionych dobre i sprawdzone przeze mnie w teorii i praktyce są liście klonu, lipy i tawuły. Szczególnie chętnie moje legwany jadły młode liście klonu. Dodałbym do tego grab, czarny bez (moje przepadały za nim). Natomiast pomimo prób podawania nie jadły liści wierzby i brzozy. Co do innych trudno mi coś powiedzieć, bo nie sprawdzałem, czy aby nie są trujące.
Re: Bazyli i drzewa wiosną
Ja podawałem liście drzew owocowych i były chętnie zjadane. Do tego jeszcze akacji. Z innymi nie eksperymentowałem, ale jeśli Twoje legwany dr.Robercie jadły te wyżej wymienione to i mojemu nic nie będzie :-))). Młody mleczyk już wcina :-). Pozdrówko! Rysiek
Ps. Fajny ten Bazyli (a). Trudno określić już płeć z tych fotek, ja stawiałbym na samiczkę :-))).
Re: Bazyli i drzewa wiosną
Zapomniałem o akacji czyli właściwie robinii akacjowej - wcinają liście oraz kwiaty. Natomiast absolutnie najpyszniejsze dla moich legwanów były liście morwy.
Re: Bazyli i drzewa wiosną
ja takze sadze ze samiczka mam lega okolo 5 misiecznego ma zdecydowanie "toporniesza ' glowe od twojego lega
rysiek mlecz w domu sadzony czy juz na podworku znalazles??
Re: Bazyli i drzewa wiosną
Dzięki wszystkim. Z tego, co się orientuję, wszystkie wymienione do tej pory rośliny nie są trujące (nie wiem do końca, jak jest z forsycją). Bezpieczny jest też: buk, grab, wiąz, jesion, czeremcha, głóg. Ich suszone liście mogą stanowić dobrą paszę dla bydła, koni, owiec itp.
Natomiast do trujących dla ludzi i/lub zwierząt zalicza się na pewno takie krzewy i drzewa, jak: kruszyna, kalina, sumak, rącznik, złotokap, kasztanowiec, trzmielina, szakłak. Często działanie toksyczne mają tylko niektóre części roślin lub ich zbyt duże dawki , ale w takim wypadku lepiej w ogóle tego nie podawać. No tak - to wszystko stwierdzone u ludzi i krówek. A co na to legwany?
P.S. Bardzo ciekawią mnie Wasze spostrzeżenia na temat Bazylego, a szczególnie jego płci. W związku z tym najpóźniej jutro możecie spodziewać się drugiej porcji zdjątek. Łączę pozdrowienia.
Re: Bazyli i drzewa wiosną
a ja obstawiam samca - moj/moja ma znacznie bardziej trojkatne podgardle...
przy okazji jakie jest rozmiar jej/jego? Bo mam wrazenie ze przez te 8 miesiecy pomiedzy zdjeciami strasznie urosl
Re: Bazyli i drzewa wiosną
Z wymienionych przez Izabelę podawałem kasztanowiec i trzmielinę. Kasztanowca raczej nie jadły, choć spróbowały, natomiast trzmielina była zjadana. Prawie zawsze podawałem duże gałęzie kilku gatunków i legwany mają możliwość wyboru. Często wyszukują przy tym młode listki i w ogóle mają jakieś urozmaicenie. Mogą, jak w naturze, same zjadać liście wprost z gałęzi.
Re: Bazyli i drzewa wiosną
Ciekawe z tą trzmieliną. Gdzieś, kiedyś czytałam, że wszystkie części tej rośliny są trujące dla kóz i owiec (!), powodując u nich gwałtowne wymioty i biegunkę. Kóz, owiec i trzmieliny nie mam, więc informacja nie została przeze mnie zweryfikowana. Kasztanowiec też się z jakiegoś powodu komuś nie podobał- nie pamiętam już, dlaczego.
A co do Bazylego: Mam go od marca 2002 (miał ok. 4 miesiące, 41 cm i ważył ok. 60 g). Na początku marca 2003 mierzył 102 cm i ważył ok.1kg. Wnioski: rośnie chyba szybko...a jeszcze szybciej maleje jego mieszkanko. Miało wystarczyć na 2 lata - ha! ha! ha!
Zdjęcie pierwsze - 4 miesiące, zdjęcie drugie - rok.
Re: Bazyli i drzewa wiosną
Oczywiście znowu odwrotna kolejność. Nieodgadnione są prawa, którymi rządzi się elektronika. Teraz jedne z ostatnich zdjęć, jakie posiadam. Tu już widać doroślejsze ubarwienie. No i Bazyli czy Bazylia?
Łączymy pozdrowienia.