czy do 2 samic starczy 1 samiec czy musze mieć 1:1?? nie chce ktoś samca bo mam ich za dużo...
Wersja do druku
czy do 2 samic starczy 1 samiec czy musze mieć 1:1?? nie chce ktoś samca bo mam ich za dużo...
Teoretycznie tak, ale generalnie polecałbym trzymać w większych grupach.
Karaczany stymulują się do rozrodu i przy starcie hodowli polecane jest mieć najlepiej minimum 3 pary.
no wiec ja mam 2 samice.. i 4 samce.. i sie te samce strasznie ganiają i wszystko niszczą i stresują samice... i czy mam zostawić 2 czy 1 ?? bo napewno czesc z nich musze usunąć..
Możesz zostawić 1:1, choć znajoma miała dokładnie tę samą sytuację co Ty i doczekała się ładnego potomstwa (oczywiście karaluszego) :-)
skarmie jednego, najmniejszego samca:D bo on jest najbardziej waleczny, i mam kolejne pytanie: czy one muszą mieć kryjówki?? bo teraz mają kore i jak one sie ganiają to ona dosłownie lata w powietrzu.. i bym to wszystko powyjmował.. poradzą sobie bez kryjówek??
Raczej tak... choćby dlatego, by samica miała trochę spokoju.
Obecnie przeszedłem na system wytłoczek. Odpowiednio "wciśnięte", są nie do ruszenia. Hodowla jest też czytsza i nie ma problemu z muszkami i roztoczami.
Jedyny problem, to utrzymanie wilgotności.
no ja je bardziej w celu ozdobnym trzymam... nie mam problemów z muszkami i roztoczami, bo poprostu mają sucho, mają tylko wode w miseczce.. czy może powinienem im spryskiwac tera?? od czasu do czasu spryskuje, to spijają z szyb wode, ale nigdy nie mają mokrego podłoża...
Ten gatunek potrzebuje podwyższonej wilgotności. O ile Blaberusy mnożą mi się ładnie w warunkach niemal "pustynnych", to od czasu podsuszenia madagaskarów, znacznie zmniejszyła mi się liczba lęgów. Musiałem jednak wybrać: dużo karaczanów = dużo muszek = wkurzeni starzy :P
Lepiej czasem je spryskać, ale pilnuj wtedy wentylacji.
ok dzaieki, juz zwiekszyłem wilgotność, ale boje sie teraz o roztocza.. jak mi sie rozlezą po pająkach... to nie bedzie fajnie... masz moze jakis sposób zapobiegania roztoczom??
...przesuszać podłoże? :-)
Miałem przez pewien czas problemy w hodowli z tym badziewiem. Trzymałem jednak wtedy karaczany w warunkach w sam raz dla Panchlora nivea (bardzo duża wilgotność i temperatura). Mnożyły się jak najęte, ale razem z niechcianą menażerią.
Myślę, że utrzymywanie lekkiej wilgotności nie powinno im zaszkodzić, a w razie problemów z inwazją, przypiecz podłoże i wróć do warunków wyjściowych. Niestety to chyba jedyne, na tyle skuteczne środki walki z tymi wkurzającymi bydlakami.