mam pytanie do osob,ktore rozmnozyly B.smithi,po jakim czasie samice skladaly wam kokon i jaka byla ilosc mlodych w kokonie.
Wersja do druku
mam pytanie do osob,ktore rozmnozyly B.smithi,po jakim czasie samice skladaly wam kokon i jaka byla ilosc mlodych w kokonie.
Ja chciałbym dołączyć jeszcze moje pytanie.
Gdy już młode wyjdą z kokonu, to co z nimi robicie?
Taką ilość pajączków upychacie w pojemnikach na klisze, które zajmóją pół mieszkania:)???
Przecież ich jest taka masa, tak dużo...
Alerik ---> niestety, trzeba je oddzielic i kazdego osobnika trzymac w pudelku na klisze.
A co skladania kokonu niestety nie wiem - tego gatunku nie rozmnazalem :( ( jeszcze :> )
Ja osobiscie nie rozmnazam , ale sie wypowiem :) mozna sprzedac je do sklepu lub podzielic sie kokonem 50% na 50%
wlasnie, jezeli nie masz miejsca mozesz sie podzielic kokonem - np. ze mna :P:P:P
lub sprzedac caly kokon ;]
Poczekaj jakieś pol roku to ci powiem wszystko musze tylko samca znaleść :D a pudelka od kliszy to gddzie mozna nabyć(bo kupowanie ok500-900 filmów oftograficznych to troche drogo mnie wyniesie)
jezeli chodzi o pudeleczka to mozesz udac sie do jakiegos sklepu fotograficznego i popytac czy maja na zbyciu jakies zbede pudelke po kliszy, moj znajomy tak robi i sporo ma tych pudeleczek ;p
Takie pudeleczka czasem daja nawet za darmo.
A kokon najlepiej jest jak najszybciej zabrac samicy (gdy przestanie sie nim opiekowac) i inkubowac go w sztucznych warunkach. Pozniej latwiej jest odlowic maluchy, niz wylapywac je z zakamarkow terrarium, w ktorym siedzi agresywna samica.
To wiem nawet zrobiłem prowizoryczny inkubtor wszystko jest tylko pudelek i samca brakuje :(
niektorzy wpuszczaja po 2 pajaki do jednego pudelka i przezywa silniejszy... tez jakas metoda.