Re: swierszcz - uciekinier
Ja swoje niestety zgniatam podczas łapania, jest mi ich wtedy żal ale cóż jak ich nie chwycę to mój lampartek nie będzie miał co jeść. Co do przetrwania to świersze mogą żywić się praktycznie wszystkim, nawet niedopałkiem papierosu czy skrawkiem gazety więc długo przeżyją na wolności. Świersze mogą ci się rozmnozyć pod warunkiem że uciekła ci para i znalazła skrawek z ziemią (np. w doniczce).
Re: swierszcz - uciekinier
czesc !
troche Ci się pomylilo powinnaś to napisać na "odawy" ! ;) ale oki to z tymi świerszczami to zrób tak: bo ja mam w akwarium 10 litrowym i normalnie otwieram od gory akwarium podkładam takie male pudelko (po pokarmie do rybek) i zaganiam pensetą świerszcza do pudelka potem do geka !
hehe ostatnio mi też uciekł dorosly i weszed pod szawke w tym problem że na szawce stoi akwarium 112 litrów, skubanego bylo widać, ale nie mozna go bylo wyciągnąć ! :) ale za pomocą odkurzacza udalo mi sie go złapać ! :))))))))))
pozdro !
Re: swierszcz - uciekinier
Mozesz spokojnie stapac po podlodze, a jak go rozdepczesz to jedynie poczujesz chrupot lamanych kosci (zart). Jesli ci uciekl jakis na mieszkanie to max. tydzien zyja bez jedzenia i watpie zeby ci sie mialy rozmnozyc w takich pokojowych warunkach:) Wiekszosc swierszczu jakie mi uciekaja znajduje w lazience kolo kaloryferow. Cieplo i wilgotno tak jak lubia:/
Jesli chodzi o lapanie w pencete to zeczywiscie troche sie go zgniecie ale trzeba miec wyczucie. Ja przewaznie najpierw lapie w reke a pozniej w pencete. Radze nie stosowac zadnych srodkow na owady bo wykonczysz rodzine, siebie i zwierzaki w calym domu:(
Pozdrawiam!
Dawid
Kameleon;)
3City
gg1653654
Re: swierszcz - uciekinier
dzieki:) bede musiala pocwiczyc lapanie w pensetke, ale i tak zadnego swierszcza nie dotkne - rekawiczke ubieram... tylko czekac az moj lamparcik sie zaaklimatyzuje....
Re: swierszcz - uciekinier
a ja świerszcze łapie pencetą za tylną długo noge
Re: swierszcz - uciekinier
A ja tam sie nie przejmuje jak ktoremus troszke flaki wyjda:)) wtedy nawet sie sie lepiej witaminki do niego kleja:)) A moze to i nawet humanitarniej..niz byc rozszarpanym na pol przez dwa gekony na raz ..brrrrrrr... a mi jak swierszcze zwueje to je znajduje na schodach w piwnicy..jak dojda tam nie spotykajac po drodze kota:)))
Re: swierszcz - uciekinier
Ucieczką świerszcza bym się nie przejmowała. Co prawda zawsze coś sobie znajdą do jedzenia, ale mają problemy z wodą. W naszych mieszkaniach panuje zbyt niska wilgotność, żeby mogły się rozmnażać. Co do łapania trening czyni mistrza;). Ja też na początku miałam problemy, ale teraz z mojego małego akwa łapię je bez problemu i bez rozgniatania:)
Re: swierszcz - uciekinier
ja swierszcze lapie w palce (lekko) i wrzucam do terra, albo trzymam za noge i daje mu z reki, najczesciej robie tak z tymi w witaminkach bo jka skacza to im sie odklejaja. (witaminki rzecz jasna):)
Re: swierszcz - uciekinier
Czesc !
Cornie jak podajesz twojemu gekowi świerszcze z ręki to miałeś jakies przypadki ataku geka na twoje palce ?? bo jak ja mojemu podalem raz z pensety to normalnie myślałem, że mi tą pynsete z świerszczem z ręki wyrwie ! :)))))) od tego czasu nie podaje mu świerszczy pensetą bo bylo słychać jak uderzyl swoimi ząbkami w pensete ! boje sie że mu sie może coś z ząbkami stać ;(
pozdro