po jakim czasie wylegają się młode straszyki australijskie. Ja mam jajka już siedem miesięcy i nic
Wersja do druku
po jakim czasie wylegają się młode straszyki australijskie. Ja mam jajka już siedem miesięcy i nic
Zalezy od temperatury, wilgotnosci itp. odpowiedz masz w opisie na tej stronie.
odpowiedż znajdziesz na http://www.mga.com.pl/~adampl/gatunki/psg9/psg9.php
Prowadzę już 3 pokolenie i zawsze kluły mis się po ok. 6 miesiącach. Trzymam je w pokojowej temperaturze, jednak przy bardzo dużej wilgotności. Idealny jest do tego inkubator z 5 litrowego baniaka - brak pleśni. O ile wiem to może być duży rozrzut - nawet do roku. Jednak wszystko zależy od tego, czy za bardzo nie przechłodziłeś i czy nie przesuszyłeś tych jajek.
http://republika.pl/owady_i_nie_tylk...wla/Jajam.jpeg
http://republika.pl/owady_i_nie_tylk...la/etiatm.jpeg
Zależy od tego czy masz jaja zapłodnione czy nie.
Z zapłodnionych po 5-6 mies. masz młode, ale ryzyko chowu wsobnego jest duże. Hodowcy zaobserwowali wysoką śmiertelność w takich wypadkach.
Jak masz jaja z rozmnażania dzieworodnego musisz poczekać 10-12 mies., ale nie ma zagrożenia chwu wsobnego. :)
Ja mam już trzecie pokolenie z niezapłodnionych i zawsze wychodzą po sześciu miesiącach. W tym roku udało mi się zsynchronizować wykluwanie ze straszykiem nowogwinejskim do kilku godzin.
Teraz poczekam aż trochę podrosną i wtedy kupię sobie z dwie parki by mieć "hodowlę ciągłą". Koniecznie z samcami choć na razie nie widziałem efektu chowu wsobnego. Czasem nie wiem czy się z tym efektem nie przesadza. Z drugiej strony jeśli hodujesz wszystko z jednej pary to też wychodzi prawie na to samo - zmienność genetyczna jest minimalna.
Jestem podobnego zdania. Bardzo często błędy hodowlane próbuje się tłumaczyć degeneracją genetyczną owadów, bo... tak najłatwiej.
A'propo (nie jestem pewien, czy tak właśnie się to pisze :] ) dzieworództwa. Znasz może Dark mechanizm tego zjawiska u owadów z rzędu straszyków? Czy to ciałko kierunkowe łączy się ponownie z komórką jajową, czy też zapłodnienie (wniknięcie do jaja plemnika) inicjuje podziały mejotyczne?
Błędy hodowlane których nie ma..... przynajmniej według opisów. Moze "właściwe" metody hodowli tego straszyka sa niewłasciwe...
Tak to po "polsku" dzieworództwo.
Jeśli chodzi o mechanizm to nie interesowałem się embriologią owadów (wolę ich ekologię i etologię). Mam awersję do tej tematyki po zajęciach z biologii rozwoju (paskudne testy, wejściówki i egzamin). O ile pamiętam z ksiązki to u większości zwierząt zapłodnienie jest właśnie inicjowane wniknięciem plemnika. Czasem można ten proces uzyskać po postu nakłuwając jajo (chyba u jeżowców i Xenopus sp.) lub traktując w specyficzny sposób (substancje chemiczne, impulsy elektryczne).
Jeśli jesteś zainteresowany tematyką embriogenezy to polecam ksziążkę PWN-u "Biologia rozwoju" (taka utrzymana w fioletowym kolorze okładka). Niestety jest tam mało o samej partenogenezie (ze 2 strony) i do tego głównie o jej sztucznej indykacji. Bardzo dokładnie opisano zato rozwój owada od zapłodnienia do organogenezy (oczywiście na przykładzie... ...Drosophila melanogaster, a jak? :)))
W necie też powinno się coś znaleźć, bo straszyki i patyczaki o ile wiem są zwierzętami doświadczalnymi. Niestety często dostęp do baz danych jest ograniczony.