Wersja do druku
Dziś rano się budzę włączam światło gekowi i wężowi,nagle patrze nie ma geka.....przeszukałem całe terra..nie ma.....zacząłem poszukiwania od łóżka..podnosze jędną część a tu gekonik łebek wystawia...od razu pomaszerował do terra.....miałem szczeście że tak szybko sie znalazł......
Miałem kiedyś taką historię z rakiem (patrz "To kiedyś musiał się stać") i pamiętam to uczucie kiedy zwierzaka nigdzie nie ma. Jednak ja (i rak) miałem mniej szczęśćia. Rak się zasuszył.
Czytałem ten twój temat już dawno :) szkoda raczka...:(.a ja się ciesze że gekonowi nic sie nie stało...tylko zmienił kolorki na takie ciemniejsze ale w terra odzyskał normalne.
Cze wam. Mi również kiedyś nawiały dwa geki, a było to tak wstaje rano siedzę na łóżku i kontem oka widze jak cos pomyka mi pod ławą, patrzę a to snajper poszedł coś ustrzlić ;) . No to se myslę mam wsumie cztery geki i jak mi wszystkie nawiały to będę miał niezłą zabawę w chwanego, złapałem znajpera wsadziłem go do terra i patrze czy reszta jest. Lukam do wszystkich kryjówek i okazuje sie zę brakuje mi jescze jednej samicy. Zaczełem przeczesywać cały pokuj szukam wszedzie już byłem totalnie załamany no poprosty przepadła:((((( i coś mnie podkusiło aby luknąc za terra zagladam a tam siedzi biedulka wystraszona, szybciutko wsadziłem ją do terra i od tamtej pory niechce im sie już uciekać:):):):)
wszystko dobre co sie dobrze konczy :)
Dziś znowu zwiał....tym razem siedział na terrarium.....wyrwał siatke wentylacyjną....twardy gracz......
Ufff... masz szczeście :D ;) dobrze że go znalazleś ;)
ja raz sie budze a pająki mi meble z pokoju wynoszą
Weź sie bermut ... :/ już to widze jak pająki ci meble wynoszą... idź na inne forum...
Najlepiej takie specjalne dla debili.